A może krasnolud król gór tak jak proponuje MG? :)

Ciekawe, skąd taka chęć na króla gór u kolegi... A, no tak:
:)

Co do gnomów - no tak, rozleźli się po miastach, ale pod Hyjal ich nie było? (no chyba że ten opisany przeze mnie wyjątek, no niechże MG nie będzie jak z furbolgami ;p)

Gnomy są techniczne, nie słyszałem o czarnoksiężnikach gnomich. Do tego jakoś brak danych na temat gnomów pod Mt Hyjal.

Moja postać nie walczy, nawet nie ma broni. To dowódca i trzyma się za strzelcem i szamanami :)

Co to za paladyn, który nie walczy w pierwszej linii? :P
Wygląda na to, że Elladris będzie miał ciężki kawał chleba jako jedyny DPS melee.

No to pomysły są dwa, oba krasnalskie:
Albo Mistrz Run, czyli lata z gołą klata, wytatuowany w dziwne znaki i bije gołymi pięściami/kastetami - a daje radę, bo dzięki magii runicznej wzmacnia swoje możliwości
Krasnoludzki Król Gór - to zna chyba każdy - młot w jednej ręce, topór w drugiej, szarżujący pancerny wariat wskakujący w środek walki z donośnym, zwykle obelżywym, okrzykiem.

No to decyduj się i wysyłaj kartę.

Elf Telemnar - mistrz ostrzy ( wiem wiem nie pasuje ale nie wiedziałem jak to inaczej nazwać.)
Zabójca oraz mistrz walki dwoma zakrzywionymi sejmitarami, idealny do działań skrytobójczych jak i członek specjalnego oddziału do zadań specjalnych z Silvermoon do usług.

O ile zdążę tylko skończyć kartę :D

Witam pobratymca (po prawdzie z innej podrasy, ale jednak) na pokładzie ;)

Liczę, że napiszesz jak krwawy elf z Silvermoon znalazł się pod mt Hyjel?

Po za tym spiesz się, dziś zaczynamy.