abishai

Katastrofa polskiego samolotu rządowego do której doszło w Smoleńsku w sobotę, 10 kwietnia 2010 roku o godz. 8:41 czasu środkowoeuropejskiego letniego (CEST) (10:41 ówczesnego czasu moskiewskiego letniego). Zginęło w niej 96 osób, wśród nich: prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych oraz osoby towarzyszące, stanowiący delegację polską na uroczystości związane z obchodami 70-tej rocznicy zbrodni katyńskiej, a także załoga samolotu.
Była to druga pod względem liczby ofiar katastrofa w historii polskiego lotnictwa i największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach polskich Sił Powietrznych. Katastrofy nie przeżyła żadna z osób obecnych na pokładzie.
Jest już wiele teorii dotyczących przebiegu i powodów tej katastrofy. Od błędu pilotów, przez zaniedbania obsługi naziemnej do zamachu. Która z nich jest prawdziwa?
Być może odpowiedź jest bardziej niezwykła niż się wydaje. Być może nie kryje się ona w żadnym z raportów napisanych przez ekspertów od wypadków lotniczych, a w przeszłości już zapomnianej przez śmiertelnych, lecz wciąż pamiętanej przez tych którzy żyją wiecznie karmiąc się ich krwią. Być może ziemia smoleńska jest wampirem wcielonym, przeklętą ziemią karmiącą się posoką tragicznie zmarłych i pomordowanych. Być może katastrofa lotnicza nie była tragicznym wypadkiem, a tylko kolejnym zdarzeniem, które wywołały siły… które są poza pojmowaniem zwykłego zjadacza chleba.

Być może wy drodzy gracze będziecie mieli okazję się tego dowiedzieć, być może nawet odmienicie tą przeszłość. Nic bowiem nie jest zapisane na zawsze
Ale w tym celu musimy się cofnąć do odległych czasów

Do Polski w XVI w. który był złotym wiekiem dla Rzeczpospolitej Obojga Narodów, do czasów gdy życie Zygmunta I-szego zwanym Starym powoli dobiegało końca. Lecz cóż Kainitów obchodzą gierki śmiertelników, prawda?
Więc jaka była ta Rzeczpospolita oczami nieśmiertelnych? Po pierwsze… jeszcze marginalna. Minęło wszak niewiele czasu (w kategoriach nieśmiertelnych) od początków Sabatu i Camarilli, ale to właśnie ta druga sekta wampirza rządzi w całej Polsce! W całej? No… niezupełnie.
W całej Koronie, tam maskarada i Camarilla są mocno usadowione. Cała Litwa zaś to w większości ziemie niczyje, gdzie ani Sabat ani Camarilla nie mają mocnych korzeni.
Co prawda większość wampirów litewskich poszła po rozum do głowy i Maskaradę respektuje zazwyczaj acz… są synami tej ziemi, więc płynie w ich żyłach wraz z krwią republikański duch. Ostępy leśne Litwy są areną innej walki, którą toczą miejscowe wampiry …. szczerze powiedziawszy fanaberie cywilizowanych wampirów z Europy zachodniej mało ich obchodzą. To prawdziwe dzikie pola. I na kolonizację i cywilizowanie została wysłana grupka wampirów pod wodzą Wilhelma Koenitza.
I wy drodzy gracze będziecie tą grupką wampirów. I wam przyjdzie kolonizować ową Ziemię Smoleńską, a być może nawet odkryć kryjącą się w niej tajemnicę.

Oczywiście jest mały problem z tamtymi ziemiami. Mianowicie mają już swoich prawowitych właścicieli. Toczy się tam bowiem gwałtowna rywalizacja pomiędzy stadem gangreli, spolszczonych rusińskich szlachciców a potężnym ruskim bojarem Tzimisce.
Obie strony są względnie neutralne wobec Camarilli i skłonne do niej dołączyć (najlepiej w roli Księcia okolicznych ziem), bądź co bądź zapiekła nienawiść pomiędzy tymi stronami jest ważniejsza niż jakaś tam polityka klanów, z którymi od dawna nie mieli styczności. Obie strony reprezentują też dużą siłę, której nowi wampirzy osadnicy raczej sami nie sprostają, więc trzeba będzie wykazać się kombinowaniem i dyplomacją.
Acz nie tylko… trzecią stroną są wszędzie wilkołaki, które toczą tu na Litwie z wampirami wojnę partyzancką. Nie jest to związane jednak z jakimiś duchowymi dogmatami. Wampiry potrzebują miast i wsi by przetrwać, wilkołaki lasów.
Jak więc się rozwinie sytuacja? Wiele będzie zależało od graczy.
A co z klątwą smoleńską? Tego być może dowiecie się już w czasie sesji

OK… wstęp za nami. Teraz technikalia.
Szukam od 3 do 5 graczy, aktywnych i z własną inicjatywą. Nie jest to sesja liniowa w żadnym wypadku.Natomiast zaplanowałem kilka smaczków, które mogą zostać odkryte albo i nie. Rdzeniem rozgrywki będzie polityka. Nie stawiacie tu domków, nie zakładacie interesów i nie bawicie się w zarządzanie majątkiem. Macie zaś ustanowić prawo i porządek Camarilli na terenach na których Maskarada nie jest nawet do końca przestrzegana.
Postacie powinny być wampirami najlepiej polskiego rodowodu pochodzącymi z terenu Królestwa Polskiego (ale nie Litwy czy Żmudzi), księstw śląskich lub Prus. Minimum to co najmniej półwieku mieszkania na terenie królestwa polskiego, najlepiej w okolicy Krakowa, bo to punkt startowy. Mają być w dobrych stosunkach z lokalnym księciem z klanu Tremere Janem Szafrańcem, na tyle dobrych by polecił ich wysłannikowi z Wiednia Wilhelmowi Koenitzowi.

Co zaś do mechaniki.
Postać należy tworzyć zgodnie z podręcznikiem Wampir Mroczne Wieki z następującymi wyjątkami.
Klany: Assamici, Wyznawcy Seta, Lasombra i Tsimisce oraz Kapadocjanie są w zasadzie niedostępne.
Dopuszczę do gry prawdopodobnie tylko jednego Malkavianina, bo wyprawa składająca się z samych Szaleńców to zbyt niepoważny koncept. Sorry.
Nosferatu... odradzam. Jeśli ktoś jednak się uprze to przypominam, że wyprawa wyrusza w dzicz cywilizacyjną i taka postać będzie odcięta od największego atutu tego klanu… siatki informatorów.
Ravnos… też tylko jeden z tych samych powodów co Malkavian.
Co do reszty klanów raczej nie mam uwag. I to tyle jeśli chodzi o minusy… teraz plusy.

Ponieważ podręczników do mrocznych wieków opisuje okres dziejący się w średniowieczu a fabuła tej przygody rozgrywa się później, to zamiast 15 punktów wolnych wasze postacie mają ich aż 25.
Poza tym dostajecie darmowo 10 członków trzody (szaleńczo wiernych żołnierzy/hajduków/żołdaków etc) + dowodzącego nimi własnego ghula. Oczywiście możecie dokupić trzodę jak i świtę za punkty tym bardziej, że wykup statusu, sprzymierzeńców mentora, wpływów, znajomości jest… w większości przypadków marnowaniem punktów.

Teraz dodatek dla purystów i nie tylko: Nie jestem znawcą wampirów, świata mroku ani wielkim miłośnikiem historii. Wybrałem Rzeczpospolitą i wschodnie jej Kresy bo to miejsca którymi White Wolf z pewnością się nie interesował i można tworzyć własne fabuły nie przejmując się ewentualnym gwałceniem kanonu. ( i choć nie planuję specjalnie elementów wymagających 18+ to… wszystko się może zdarzyć i w takiej sytuacji nie będzie z mej strony chowania głowy w piasek: czy to będzie erotyka czy fantazyjne pomysły ruskiego bojara w kwestii maszyn bojowych rodem z filmów gore).
Jeśli w sesji pojawi się gwałt na kanonie, to purystom przyjdzie go przełknąć, to moja opowieść i nie będę się ograniczał historią której nie znam.
Niemniej jako noob w świecie wampirków jak i mroku, będę miał MG technicznego, który będzie mi doradzał i pomagał w sprawie mechaniki.
Tą zaszczytną rolę pełnić będzie Efcia, która zgodziła się mi pomóc. Już jej współczuję
Inne punkty:
1) google doc… będzie na pewno i może być często używany
2) posty 7 dni dla was, 1-3 dni dla mnie
3) rekrutka zacznie się od 3 I… od tego momentu będę przyjmował karty i będzie trwać do końca miesiąca
4) gracze jak wspomniałem… od 3 do 5… 6 przy naprawdę naprawdę dobrych kartach.
5) jednolinijkowcom mówimy niet
6) postacie albo mailem abishai@o2.pl , albo jako link do doca na PW

 

__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

corax

Zrywam czeresienkę i zgłaszam me 10 paluszków i klawiaturkę

 

Efcia

Chciałeś napisać, że zazdrościsz mi tej fuchy

 

__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny

Ulli

Przeglądam sobie z nudów fora na onecie i mocno zemdlony postanawiam zajrzeć na lastina. Otwieram nową rekrutację i czytam...

...po czym dostaję konwersji histerycznej objawiającej się chwilową utratą wzroku i katapleksją. No i krew od razu żywiej krąży. Dzięki Abishai.

 

Ratkin

Gratulacje. Pierwszy akapit spowodował że prawie dostałem weganizmu. Po pierwszym szoku stwierdzam, że aż rozważam zgłoszenie, ale to zależy od tego jak mi tworzenie postaci do sesji Lunara się powiedziedzie

Standardowe pytanie: jak z używaniem materiałów z dodatków (oraz zasad opcjonalnych jak np Wady i Zalety)?

 

__________________
-Only a fool thinks he can escape his past.
-I agree, so I atone for mine.

Sate Pestage and Soontir Fel

Komiko

Rany, fajne to to, ale nie wiem, czy starczy mi czasu na dodatkową sesję.

 

Asenat

Czy istnieje niebezpieczeństwo, że fabuła przeteleportuje się z Litwy na Ukrainę i z czasów względnie odległych do współczesności naszej, tak smutnej, że aż strasznej?

Ewentualnie... Jaćwing?

 

abishai

Trochę mnie dziwą deklaracje : nie widzę, nie słyszę, nie rozmawiam dotyczące katastrofy smoleńskiej w tej rekrutacji.
Choćby z tego prostego powodu, że akurat to wydarzenie w powiązaniu z teorią zamachu to idealny materiał na porządny thriller polityczno-szpiegowski z grą o najwyższą stawkę i ponurym KGB w wersji 2.0. obsadzonym w roli antagonisty.
I od razu skreślanie takiej rekrutki ze względu na klosz poprawności politycznej jest cóż... dziwaczne. Ale to tylko moje skromne zdanie, tym bardziej że brak znajomości tematyki nowoczesnego wywiadu raczej utrudnia mi poprowadzenie takiej sesji. Chociaż... może kiedyś ? Kto wie. Lubię wymyślać nietuzinkowe scenariusze.

A wracając do tej rekrutki:
W skrócie: Nie można używać. Rozwijając temat, jako MG mogę nagiąć tą zasadę w niewielkim stopniu i negocjować w jednostkowych przypadkach odstępstwa od tej reguły jeśli przydadzą klimatu samej postaci. Ale bez tego... nie ma szans. Nie mam dodatków, nie mam ochoty/potrzeby się w nie zaopatrywać.
Pozostaje więc podręcznik główny do wampira maskarady i do mrocznych wieków.

Efcia dopuszcza, więc i ja dopuszczam Wady i Zalety.

Raczej nie... bo pamiętajcie że w Świecie Mroku to ja raczkuję i raczej nie jestem fanem czasów współczesnych jako MG. Rozgrywanie epopei rozciągającej się od czasów renesansu po współczesność to projekt ponad moje siły.Trzymamy się więc czasów naszej dumnej przeszłości, aczkolwiek... działania wampirów w przeszłości mogą wpłynąć na przyszłość smoleńska i na wydarzenia XX-go wieku, być może przebłyski takiej alternatywnej przeszłości będą w epilogu sesji.
Niczym te ostatnie klocki domina, którego pierwsze klocki trącą (lub nie) wasze postacie.

Można grać nawet weteranem rzymskich legionów, który na bursztynowym szlaku eskortował kupców z Lacjum i został przemieniony przez barbarzyńskich wampirów podczas napaści na ową karawanę. Byleby tylko przebywał w Królestwie Polskim na tyle długo by rozumieć mentalność Laszków i w miarę się z nimi identyfikować. Mimo wszystko Polska wchłonęła się w siebie i spolonizowała dziesiątki osób różnych narodowości zarówno tych żywych jak i nieumarłych

 

__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Asenat

Poprawność polityczna - może i trochę tak. Ale bardziej zmęczenie katastrofą smoleńską i powstałymi na jej bazie "fantastycznymi scenariuszami". Dla mnie jest niebywale istotne, jak głęboko sięgną te nawiązania. Bo o ile chętnie poszczerzyłabym kły w Rzeczpospolitej Obojga Narodów, o tyle rozdartej brzozy i wybuchów mam dość w codziennej prasówce. Ochoty na eksplorowanie tego tematu podczas rpga, którego uprawiam dla wyluzowania się, to w sobie nie znajduję i nie znajdę. Nawet za cenę bycia politycznie poprawną .

 

abishai

To opowieść tocząca się w czasach tuż po mrocznych wiekach, a daleko przed rozbiorami Rzeczpospolitej Obojga Narodów, nie wspominając o wieku dwudziestym i kolejnych.
Więc krążenie wokół wydarzeń które wydarzą się (lub nie)... w odległej przyszłości waszych postaci raczej ci nie grozi .

 

__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.