|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-01-2016, 16:51 | #1 |
Reputacja: 1 | [D6 Fantasy/Autorskie] Avatar: Nici Przeznaczenia [media]http://www.youtube.com/watch?v=-1BMmZHG00I[/media] Przejechała dłonią po fioletowej trawie, porastającej krainę w której mieszkali od dobrych kilku tygodni. Szelest porostów przypominał oddech, tak jakby żyły swoim życiem, jak jakaś większa całość, goszcząca ich w swoim domu, otulając ciepłem i gościnnością. Świat duchów był dziki, w dużej części niegościnny, ale z jakiegoś powodu zawsze czuła się tutaj jak u siebie. Od jakiegoś czasu czuła się tutaj bardziej jak w domu, niż na południowym biegunie, ale nie wiedziała czy to zasługa Asami, czy spokój. Spokój, którego nie czuła od lat. Te kilka tygodni było jak pierwszy oddech wyłaniającego się z szalejącego morza topielca. Spojrzała w bok i wpatrzyła się w śpiącą twarz jedynej osoby, której obecność nie byłaby dla niej kotwicą, trzymającą ją wiecznie przy dawnych troskach. Dawnych niebezpieczeństwach. Tylko widok spokoju na jej obliczu przypominał jej, że już po wszystkim. Podniosła się i objęła kolana, patrząc na rozciągającą się przed nimi równinę, rozświetlaną przez odległy portal i małe stada duchów, wijące się w tańcu pozbawionym znaczenia, ale jednocześnie tak pełnym życia. Tak, ten świat stawał się jej bliższy bo mogła się zapomnieć, mogła przestać myśleć o sensie, o znaczeniu, o odpowiedzialności. Mogła po prostu… Żyć. - Przestań… - powiedziała, przywołując się do porządku. Cokolwiek miałoby się stać, było po wszystkim. Pojawią się kolejne kryzysy, ale świat patrzy teraz na czas pokoju, zapominając na krótką chwilę o strachu, o wojnie. Świat też łapie oddech, tak jak one. Ale świat nie może po prostu zniknąć na jakiś czas, zapomnieć się w chwili. Musi kręcić się dalej, taka jest jego odpowiedzialność. Położyła się znowu koło Asami, wpatrując w jej zamknięte oczy, przypominając sobie dlaczego w ogóle tutaj przyszły. Wiedziała, że równie dobrze mogłyby zostać tutaj na zawsze… Ale obie doskonale wiedziały, że świat ich potrzebuje. Nie wystarczy tylko pokonać złego i zapomnieć o problemie. Świat nadal potrzebuje kogoś, kto przypomni mu o co toczyła się walka. * * * * * Świat nie zapomniał o co toczyła się walka. Niedługo po pojmaniu Kuviry i uspokojeniu sytuacji w nacji Ziemi, wszystkie narody zaczęły wspólnie pracować nad odbudową po destrukcyjnych zdarzeniach ostatnich czterech lat. Część uchodźców z Republic City została przy ruinach miasta i zaczęła rozszerzać jego granice, zamieszkując wokół otaczającego portal siedliska duchów, ruin dawnej stolicy Zjednoczonego Królestwa. Po kilku latach zmieniono nazwę miasta na Złoty Portal i oprócz bycia przykładem symbiozy pomiędzy duchami i śmiertelnymi, stał się miejscem pielgrzymki dla wszystkich, szukających duchowej odnowy. Na dawnej Wyspie Świątyni Powietrza zbudowana została Świątynia Raavy, gdzie avatar Korra zaczęła spisywać i gromadzić całą wiedzę o cyklu Avatarów i gdzie zamieszkała, a raczej gdzie spała pomiędzy swoimi podróżami we wszystkie strony świata. Miasto nadal służy jako stolica Zjednoczonej Republiki z Wodnego Pałacu, będącego siedzibą Rady Miasta - zbudowanego w miejscu, gdzie wcześniej avatar Korra pokonała Mrocznego Avatara. Od trzech lat pozycję prezydenta zajmuje Lin Beifong, a szefem policji został Mako, przyjaciel avatara. Po wieku technologicznego rozwoju, świat ponownie wrócił na duchową ścieżkę. Chociaż większość ludzi dalej zwyczajnie pracowała na swój los, a Future Industries i inne korporacje nadal starały się ulepszyć życie prostych ludzi, technologia wykorzystywana przez Kuvirę dała początek wielu antytechnologicznym ruchom. Nastąpiła powszechna demilitaryzacja nadzorowana przez Korrę i Biały Lotos, który na polecenie avatara miał stać na straży pokoju jako jej oczy i uszy. Pani Ognia Izumi także dołączyła się do tego ruchu i większość zaawansowanej technologii wojskowej - poza flotą, pojazdami kołowymi i koleją - została zniszczona albo zmagazynowana pod ochroną Białego Lotosu. Niewiele osób miało z tego powodu obawy, chociażby ze względu na powrót Nacji Powietrza, pomagającej w przypadku wszelkich nieprzewidzianych kryzysów. Władcy powietrza po kilku latach przestali się pojawiać i Nacja Powietrza nadal nie stała się równie liczna jak inne, jednak jej obecność stała się zauważalna i ogromnie doceniona. Pod przywództwem Wielkiego Mistrza Tenzina, stali się oni symbolem nowej ery duchowej i społecznej odmiany. Nomadzi podróżują do dziś po świecie niosąc ze sobą wiedzę, duchowy spokój i pomocną dłoń wszędzie tam, gdzie są potrzebni, szczególnie że wielu ich przedstawicieli ogromnie zasłużyło się dla zaprowadzenia pokoju, który panuje teraz we wszystkich zakątkach świata. Także ci, którzy nie władają żywiołami zaczęli dołączać do Nacji Powietrza z własnej, nieprzymuszonej woli, zafascynowani ich stylem życia, historią, ale także misją pomocy wszystkim potrzebującym. Nacja Ziemi przeszła wiele przemian, a każdy z jej stanów, wcześniej będąc częścią jednego królestwa stał się państwem samym w sobie. Ba Sing Se, Omashu i Zaofu pozostają najbardziej wpływowymi miastami i jednocześnie stolicami stanów, nazwanych ich imieniem. Ba Sing Se stało się republiką, rządzoną przez senat, którego członkowie należą głównie do kupieckich rodów i resztek arystokracji, wybierani są jednak przez całą ludność Ba Sing Se i okolic. Omashu chociaż nadal jest drugim największym miastem Nacji Ziemi, stało się stolicą Lojalistów, frakcji która ciągle wierzy w idee przedstawiane niegdyś przez Kuvirę, mimo że idealizowana przez nich przywódczyni przyznała się do porażki i ciągle znajduje się w najbardziej strzeżonym więzieniu Zaofu. Ostatnie z trzech miast jest uznawane teraz za największą potęgę Nacji Ziemi, nadal władane przez Suyin Beifong ma status dyplomatycznej i militarnej (ze względu na pokaźne oddziały władców metalu) potęgi i obok Białego Lotosu I Pani Ognia Izumi są największymi zwolennikami i obrońcami demilitaryzacji. Nacja Ognia pozostaje ciągle największą gospodarczą siłą na świecie, jednak niewiele zmieniło się przez ostatnie kilkanaście lat. Pani Ognia Izumi, córka Zuko, po jego abdykacji jeszcze przed wojną domową w Nacji Ziemi, prowadzi intensywną politykę neutralności, zachowując przyjaźń ze Zjednoczoną Republiką, co w pewnym stopniu gwarantuje pokój między wszystkimi Nacjami - pokój, o który wszyscy bardzo walczą, gdyż ze względu na najsilniejszą flotę i bogactwo, w obliczu rozpadu Nacji Ziemi Nacja Ognia wróciła na pozycję najpotężniejszej ze wszystkich. Co nie zmienia faktu, że ciągle przyświecają jej idee Pana Ognia Zuko i mimo małego zaangażowania w konflikt z Kuvirą, Izumi także osłabiła swoją armię, by poprzeć dążenie do pokoju i równowagi pomiędzy wszystkimi nacjami. Nacja Wody pozostaje niezmiennie zjednoczona i zaraz po Złotym Portalu służy jako wzór jedności ze Światem Duchów. To właśnie tam populacja duchów jest największa, a wódz południowego plemienia Tonraq oraz król Desna i królowa Eska z północnego plemienia zadbali o to, by równowaga pomiędzy światem śmiertelnych i duchów była utrzymana bez szkód tak wśród ludzi, jak i wśród duchów. Północne Plemię jest nadal silne, władane żelazną ręką przez dzieci Unalaqa, mimo drakońskiego prawa pozostaje miejscem duchowej odnowy i bezpieczną przystanią dla pielgrzymów. Południowe Plemię utrzymuje ciągle bliskie kontakty ze Zjednoczoną Republiką, lecz nie zapomina o swoich korzeniach. Avatar Korra powróciła na pewien czas do swojego rodzinnego domu i pomogła swojemu ojcu zbudować wokół południowego portalu schronienie dla pielgrzymów, w którym ludzie i duchy mogą żyć ze sobą w harmonii i wzajemnym zrozumieniu. Chociaż trzynaście lat po otwarciu trzeciego portalu do świata duchów cztery nacje żyją w pokoju i od wojny domowej nie było żadnego większego kryzysu, nie oznacza to, że Avatar i ludy czterech nacji nie miały żadnych problemów. Anarchia w Ba Sing Se dała narodziny wielu grupom bandytów, którzy rozpierzchli się po Nacji Ziemi, szerząc tam niemały chaos, co chwilowy brak organizacji zaraz po pokonaniu Kuviry jeszcze bardziej wzmocnił. Z kolei Nacja Ognia od dłuższego czasu zmaga się z problemami piratów i chodzą też po ludziach plotki, że ktoś próbował dokonać zamachu na Pani Ognia Izumi. Mówi się też, że prawie udany zamach był powodem, dla którego abdykował Pan Ognia Zuko. Chociaż Zuko po ogłoszeniu swojej abdykacji zniknął z życia publicznego, Izumi pozostaje silnym i niezachwianym przywódcą, bez strachu pokazując się swojemu ludowi przy każdej możliwej okazji. Avatar Korra i jej przyjaciele, rozrzuceni teraz po świecie, są uznawani za bohaterów i żywe legendy odpowiedzialne za ponad dekadę pokoju i rozwoju, czy jak niektórzy optymiści zaczynają przewidywać - początek złotej ery. Jednak tak czy siak, zwykli, szarzy ludzie prowadzą swoje pełne wzlotów i upadków, prywatnych dramatów, sukcesów i porażek życie. Być może wśród nich znajdą się jeszcze jacyś bohaterowie, gdyby przyszła taka potrzeba… I być może niektórzy z nich właśnie zmierzają, chcąc nie chcąc, na festiwal tańca w założonej podczas przesiedleń po stuletniej wojnie wiosce portowej Fu Leng, wiosce która zdołała stać się jednym z najważniejszych portów Nacji Ognia… * * * * * [media]http://www.youtube.com/watch?v=0BZLxBp4wgU[/media] Delikatne nici przeznaczenia układały się w gobelin rzeczywistości, jednak tylko ten, który wyzbył się ludzkich więzi był w stanie spojrzeć na niego nie z pozycji leżącego, lecz z pozycji stojącego. I wtedy mógł ujrzeć prawdę - gobelin wiecznie się zmieniał, nici się przerywały, przeplatały, a potem znikały, obraz zmieniał się, lecz zawsze pokazywał to samo. Życie zwykłych ludzi, ludzi walczących o przetrwanie w okrutnej rzeczywistości wiecznej równowagi, gdy jedna nic przerwana, to jedna nic wpleciona do morza przeznaczeń. A wśród nich jedna, która nie może być przecięta, ale też ta, która więzi wszystkie inne w wiecznym wyścigu wzorców. Srebrna nić, której istnienie, chociaż nadaje sens wzrocom, czyni z nich jedynie elementy układanki. Kiedy każda nić powinna być sensem samym w sobie. Nadszedł czas… * * * * * [media]http://www.youtube.com/watch?v=uZna4xoj2r0[/media] Aśrozpisaem. Witam Was wszystkich serdecznie! Słowem wstępu napiszę, że od dłuższego czasu czekałem na dobrą motywację i odpowiedni pomysł, żeby wreszcie to zrobić. Wreszcie zrobić sesję świecie Avatara, która może być pełnoprawną kontynuacją fabuły serii, do tego kampanią która może otworzyć później okazję do kolejnych przygód w odmienionym przez graczy świecie. Wiem, wiem, niedługo wychodzi komiks, ale raczej odejdziemy od jego fabuły, gdyż akcja dzieje się całkiem niedługo po Korrze - jedynie 13 lat. Czyli 16/17 lat od pierwszej księgi Korry. Więc jeśli ktoś nie jest jeszcze zrezygnowany po przeczytaniu takiego kawału tekstu, to zapraszam dalej, udzielę Wam wszystkich informacji, potrzebnych by zgłosić się do sesji i zrozumieć jakie są jej założenia. Kampania Z założenia planuję kampanię. Nie wiem na ile będzie długa, być może będą okazje dołączyć w trakcie jej trwania, ale szukam graczy, którzy będą chcieli oddać swoją duszę tej sesji. Nie, dobra, wróć, to był żart. Tak, planuję kampanię. I tak, chciałbym graczy, którzy chcieliby dotrzeć do końca kampanii. Ale mi zawsze przyświeca myśl, że RPG to przede wszystkim zabawa i jeśli ktoś jest zmęczony, to nie powinien czuć presji. Komunikacja i dobra zabawa wystarczą, by każda kampania była epicka i pełna feelsów. Dlatego zgłaszacie się do gry jedną postacią i ustalamy od razu jedną zasadę - ze zgłoszeniem zobowiązujecie się do pełnej komunikacji z MG i innymi graczami, jeśli chodzi o kwestie gry i dobrej zabawy. Nie podoba Wam się PvP, to gadamy o tym. Znudziła Wam się postać, albo coś Wam w niej nie pasuje, zmieniamy. Jakiś wątek Was denerwuje, albo personalnie drażni - dajecie mi prywatnie znać i albo Was uspokajam, albo jakoś nad tym pracujemy. To jest w moim doświadczeniu jedyny przepis na to, by kampania przetrwała próbę czasu Co mogę wam zaoferować? Jestem tu nowy na forum, ale już kiedyś porządnie erpegowałem po necie i ze znajomymi zdarza mi się naprawdę dużo pisać, bo się porozchodziliśmy po świecie, a na żywo gram od... Woah, w tym roku minie już 14 lat. Przy czym gram regularnie, dużo, w różne systemy i nie jestem zielony. AAAALE wiem że mogę tutaj napisać wszystko, więc liczę na Wasze zaufanie Na pewno mogę zaoferować Wam, że bardzo sumiennie podchodzę do spójności historii i prowadzenia sesji tak, żeby wszyscy czuli się zaangażowani, oraz żeby wszystko trzymało się kupy. Bez Mary Sue, bez Deus Ex Machina, bez teatru MG. Musicie na wszystko patrzeć z perspektywy swojej postaci - jeśli coś się stało na co Wasza postać nie ma wpływu, to nie znaczy, że odebrałem Wam wybór, ale chcę, żeby Wasza postać się z tym skonfrontowała. Coś może być konsekwencją innych wydarzeń, coś mogę pokazać by dało Wam pożywkę do refleksji w przyszłości, ale dla mnie kluczem do RPG jest wybór - wybory są w każdym momencie. W tym jak mówicie do postaci, jak zachowujecie się wobec swoich postaci, w tym jak zaatakujecie, czy zaatakujecie, czy pozwolicie komuś zginąć. A czasem wyborów nie ma. Bo kostki zadecydują, bo nie wiecie że podjęliście wybór, bo ktoś podjął wybór za was. Historia ma być żywa, ale musi być też przystępna Na pewno mogę też zagwarantować, z czystym sercem, że będą feelsy. Będzie epicko, relacje waszych postaci z innymi, ich emocje będą bardzo ważne. Idę tutaj też w znacznej mierze w duchu serii - kluczem nie jest pokonanie złego, kluczem jest wędrówka i to z kim postać idzie do tego wyzwania. Przyjaźń, miłość, nienawiść, rywalizacja, zaufanie, HONOR, to wszystko jest dla mnie bardzo istotne i będę kładł bardzo silny nacisk na relacje między postaciami, tak graczy jak i npców. Poza tym, na pewno nie dacie rady solować tej sesji, teamwork jest bardzo ważny i wymuszam teamwork - tak na poziomie czysto taktycznym, jak i fabularnym. I co bardzo ważne - nie do końca rozróżniam te dwie opcje większość swoich nauk na temat bycia MG czerpię z sesji ze znajomymi i od Angry GM'a więc możecie tu napotkać sporo nietypowych rzeczy, takich jak chociażby brak inicjatywy. Znaczy, na pewno będą pewne przejścia między walką a nie-walką ze względu na fakt, że gramy na forum i te medium będzie od nas wymagało pewnej silnej organizacji przy mechanice, ale nadal, swobodna i płynna narracja to mój priorytet. Poza tym uważam, że MG to osoba, która w trakcie gry przede wszystkim pilnuje, żeby wszyscy dobrze się bawili, włącznie z nim/nią samym/samą. Także przyjazna atmosfera, śmieszne gify i mnóstwo klimatu Czego oczekuję od was? ^Tego. A poza tym... Pozytywnego nastawienia i reakcji "Yay!" na to co napisałem o przyjaznej grze. Mam nadzieję, że będziecie ze mną dzielić ten entuzjazm i wspólnie stworzymy godnego następcę dla TLA i LOK. Poza tym oczekuję od graczy przynajmniej zrozumienia swoich kart postaci. O mechanice jeszcze pogadamy i służę pomocą w zrozumieniu jej aspektów, ale akurat D6 łapie się w lot. Nie chcę, żebyście mi potrafili zacytować podręcznik w każdym momencie, ale jak caaała mechanika jest na moich ramionach to mogę być nieco przeciążony i wszyscy na tym pewnie ucierpią ^^" Mechanika? D6 Fantasy. Dobra wiadomość - dostępne całkowicie darmowo i legalnie na DriveThruRPG (jak chyba wszystko od WEGa, polecam). Jeszcze lepsza wiadomość - ja zrobię nakładkę avatarową na to, właściwie jestem w trakcie robienia, więc nie będę miał za dużo problemów z interpretacją zasad, plus będziecie mieli wiele do powiedzenia. Dobrym wiadomościom nie ma końca - mechanika jest naprawdę prosta i to chyba jedyna jaką znam, która naprawdę mogłaby pozwolić na takie cuda. D6 jest pięknym, niezwykle dynamicznym i prostym systemem, który przy okazji ma świetny, oparty na faktycznym zdobywaniu doświadczenia system rozwoju postaci - który przy okazji daje świetny nacisk na odgrywanie oraz szukanie nauczycieli. Nie ma bardziej filmowych i dynamicznych walk, a przynajmniej ja nie znam takiego systemu. Na razie jednak mechaniką się nie przejmujcie, bo ja Wam wszystko wyjaśnię i to jest naprawdę banalne. I DON'T WANNA DIE! ;_; So don't act like you do. Generalnie tak... Można u mnie umrzeć. I ja uważam, że chociaż fajnie czasem posiekać moby, to prawdziwa przygoda mówi o wyzwaniach i tych będzie niemało. Dlatego możecie zginąć. Ale to powinno Was motywować do większego poświęcenia się dla postaci, bo to nie tak, że ja będę próbował Was aktywnie zabić - tylko musicie być ostrożni. Albo cholera wie, może sami będziecie gotowi zginąć, jeśli sytuacja będzie tego wymagać. Ale spokojnie. O ile nie było jakichś konfliktów OOC to gracz który zginie nie odpada z sesji. "Władcy powietrza? Mam problem z tłumaczeniem. Oglądałem obie serie po angielsku, komiks czytam po angielsku, a jak się dowiedziałem o tym, że oficjalne tłumaczenie "bendera" to "mag" to miałem ochotę się popłakać. Sam "bender" nie brzmi najlepiej, "naginacz" jest spoko, ale brzmi jakoś tak nienaturalnie, więc odrobinę nagiąłem (hehe) sens i znaczenie i pozostaję przy "władcach żywiołów." Najpewniej wybierzemy najbardziej wygodną wersję już z wybraną ekipą, ale generalnie będę używał polskich nazw, chyba że chodzi o azjatyckie, te zachowam w oryginale. Republic City zostawiłem, bo chyba tak jest w polskim tłumaczeniu też. Ale póki gadamy tutaj i jak piszecie mi postacie to się nie bójcie pisać mi o benderach, nie obrażę się. Generalnie nie boję się angielskiego. No dobra, dobra, to o co chodzi właściwie? Premise jest prosty. Wasze postaci są młodymi ludźmi, którzy z jakiegoś powodu znaleźli się w Fu Leng. Więcej szczegółów zaraz, ale w sumie to jest wszystko co powinniście wiedzieć - ale powiem tylko, że Wasze postaci wpadną w niezłe bagno, tak głębokie bagno, że dopuszczam wariant historii, gdzie Wasze postaci mówią "NOPE" i zajmują się własnym życiem. Ale mimo wszystko preferuję postaci, które w sytuacji kryzysu wezmą na siebie trochę odpowiedzialności. DOBRA, CHCĘ ROBIĆ POSTAĆ! Okej, okej, chill, ja i tak emocjonuję się bardziej. Więc tak - proszę, żeby chętni wysłali mi na PW wypełniony szablon karty i napisali kilka słów o swojej postaci tutaj. Dodam, że na PW chcę prawdy, prawdy i tylko prawdy, ale tutaj możecie napisać cokolwiek, co uważacie za stosowne. Kod: [img]link do portretu[/img] (nieobowiązkowo, ale mile widziany - przy czym bierzcie rysunki, nie zdjęcia i jeśli dacie radę, to w stylu avatara, ale to już nie będzie takie łatwe, więc nie cisnę) Imię: Imię, ew. nazwisko, ew. przydomki, ew. prawdziwe i fałszywe, jeśli z jakiegoś powodu się takim posługuje. Pochodzenie: Wystarczy mi nacja, ale miasto i nawet jego mały opis, jeśli to nie jest któreś z oficjalnych będzie w porządku. Może być też dzielnica jakiegoś dużego, ale nieopisaną fajnie, jakbyście opisali. Wiek: Do 18 lat. Przy czym, przypomnę, 13 lat temu skończyła się LOK, 16 lat temu skończyła się księga trzecia. Władca: Tak/nie, jeśli tak to jaki konkretnie. Tutaj trochę się rozpiszę, ponieważ rozważajcie tylko podstawowe cztery żywioły - bardziej zaawansowany bending jest w tym momencie poza waszym zasięgiem, gdyż jesteście i tak raczej początkujący, maksymalnie power level postaci w pierwszej księdze LOK, a te miały i tak dość intensywny trening. Historia: Dobra, sprawa jest taka... Sam lubię dużo pisać, jak już zauważyliście, ale nie wymuszam tego. To naprawdę może być ledwie jeden akapit, bo to nie jest najbardziej istotne. Jesteście młodzi, wasze backstory nie jest rozwinięte, muszę wiedzieć skąd pochodzicie, kto jest dla was ważny i skąd wzięliście się w Fu Leng. Jeśli chcecie coś powiedzieć o umiejętnościach i uzdolnieniach waszych postaci na czym wam bardzo zależy, napiszcie o tym tutaj i właśnie w kontekście historii postaci - jak to wpłynęło na ich życie, kto ich uczył, jeśli same się uczyły to jak, etc. Wygląd: Niezależnie od tego czy jest portret czy go nie ma, opiszcie mi wygląd postaci. Jak wygląda, jak się prezentuje, czy dba o swój wygląd, jakie ubrania lubi, czy lubi coś w swoim wyglądzie, albo czy czegoś bardzo nie lubi, czy ma charakterystyczną fryzurę, jakieś cechy szczególne? Charakter: Kilka zdań. Nawet kilka słów, serio. To mogą być równoważniki zdań. "Ponury, zdeterminowany, ma obsesję na punkcie odzyskania honoru" to byłby dla mnie wystarczający opis dla Zuko. Ten punkt jest dla mnie ważny by zrozumieć co będziecie prezentować swoją postacią i na podstawie czego mam oceniać, że dobrze ją odgrywacie. Motywacja: To jest chyba dla mnie najważniejszy punkt. Nie charakter, nie historia. Zresztą, nie chodzi mi tylko o ambicje postaci. Tak, zależy mi na tym, żebyście tutaj opisali to, co chciałaby osiągnąć, ale chodzi mi o wszystko, co jest z tym związane. Jakie są marzenia postaci? Jakie są jej długo- i krótkofalowe cele? Co myśli na swój temat, co chciałaby w sobie zmienić, czy może jest jakaś cecha, którą boi się stracić w obliczu problemów? Czy ma jakąś dodatkową motywację? Co popycha ją do przodu? Wszystko co z tym związane napiszcie tutaj. Próbka: To trochę bardziej złożone. Chciałbym, żebyście mi napisali jedną scenkę z życia postaci, która coś o niej opowie. Może być dowolna, nie musi być długa, ale musi mi pokazać charakter postaci i wasz styl pisania. I nie ukrywam, że byłoby miło, jakbyście wrzucili tutaj też chociaż drobny opis władania żywiołem, jeśli jesteście władcą. Jeśli nie jesteście w sumie też.
No i to jest tyle, przynajmniej nie przychodzi mi nic innego do głowy śmiało zadawajcie pytania. Rekrutacja potrwa do 28 stycznia kiedy mam najcięższy egzamin i potem z chęcią dla rozluźnienia rozwieję wątpliwości i powiem które postaci podobają mi się najbardziej. Jako że to okres sesji egzaminacyjnych to przewiduję przedłużenie terminu, jeśli zajdzie taka konieczność. Przyjmuję cztery postacie chociaż być może wezmę jedną więcej, ale wtedy najpewniej tempo trochę zwolni. Poza tym, powtórzę, może w trakcie gry ktoś dołączy, a jak ta kampania się skończy to najpewniej później pojawi się kontynuacja, choć pewnie innymi postaciami Momo czeka, żeby zobaczyć Wasze koncepty! [media]http://www.youtube.com/watch?v=O3gt5LjU1ZE[/media] |
17-01-2016, 17:27 | #2 |
Reputacja: 1 | Zgłaszam się Nie wiem jeszcze kim zagram. Musiałbym poczytać to całe D6 żeby mieć jakieś pojęcie co postaci mogą w tym systemie robić. Myślę o jakimś, hm... firebenderze? Ale znalazłem obrazek, który bardzo mi się podoba i przedstawia chłopaka z kataną, więc może non-bender? Ah, ciężko powiedzieć :P Jak się na coś w końcu zdecyduję to wyślę Ci postać EDIT: Dobra, spodziewałem się, że D6 będzie minimalistyczne, a tu widzę duuuuży podręcznik :P Zrobię tą kartę "fabularną" a nad mechaniką później pomyślimy Ostatnio edytowane przez Kaworu : 17-01-2016 o 17:39. |
17-01-2016, 17:43 | #3 |
Reputacja: 1 | Rekruta wygląda fajnie, ale nie znam świata i realiów kompletnie. Zbierałem się na obejrzenie tego.... no spokojnie kilka lat, ale jakoś nie miałem weny. Ale. Jestem już po 2 odcinku Aanga |
17-01-2016, 17:49 | #4 |
Reputacja: 1 | Koncepty: - Mag ognia, podoficer z floty. - Mag metalu, były policjant z Republic city. - Mag metalu, weteran z armii Kuviry. Który lepszy.
__________________ Man-o'-War Część I |
17-01-2016, 17:52 | #5 |
Reputacja: 1 | UFF! Jest ruch już się bałem, że zrobiłem coś źle, bo tak nikt nic nie pisał, ale może po prostu napisałem za dużo anyway, jeszcze tylko podkreślę to dość wyraźnie - jak coś, to rekrutację się przedłuży dopiero do mnie dotarło, że rywalizuję z dość dużymi rekrutami, więc jak coś to poczekam. Kaworu, spora część tego podręcznika to opis magii, której używać nie będziemy, a poza tym same koncepcje są dość łatwe do ogarnięcia. I tak, to jest minimalistyczny system, ale łatwo wszystko złapiecie Raist, pierwsze trzy szły mi ciężko, ale po trzecim pochłonąłem Aanga w kilka dni. Korra szła wolniej, ale to dlatego, że pierwsze dwa sezony są trochę "meh" ale finały każdego sezonu są epickie, tak samo jak cały sezon trzeci i czwarty ale jeśli zdołasz chociaż Aanga obejrzeć, to możemy wymyślić Ci postać, która nie będzie za bardzo ogarniać co się działo w trakcie życia Korry. EDIT: Baird, weterana Kuviry już można spokojnie odrzucić, bo musiałby mieć maksymalnie 8 lat w momencie gdy Kuvira zaczęła się brać za działanie podoficer floty musiałby być dość młody ale o ile zarysujesz go jakoś fajnie to chyba najbardziej mi się ten koncept podoba. Były policjant... Hm, ciężko powiedzieć, musiałbyś połączyć bycie uczniem Beifongów z Zaofu z byciem już-byłym policjantem, co nie będzie łatwe przy tym wieku, ale ten koncept też mi się podoba. Więc w skrócie - podoficer floty najbardziej na miejscu, były policjant moze być naprawdę ciekawy jeśli fajnie go napiszesz (ew. wybierzesz metalbending albo bycie byłym policjantem), ale weteran raczej odpada - ewentualnie jeden z Lojalistów o których wspomniałem. Mogę napisać o nich więcej Ostatnio edytowane przez Ambivalence : 17-01-2016 o 17:56. |
17-01-2016, 17:55 | #6 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Przy okazji, również się zgłaszam. Mam spory problem z wymyśleniem czegoś zadowalającego, co nie będzie "CHCĘ GRAĆ AANGIEM!!!!!1111oneone", ale myślę, że na dniach przez to przebrnę. Ma być kampania, więc chcę dobrze przemyśleć postać i nie wpakować się w coś, co przeje mi się po kilkunastu postach. | |
17-01-2016, 18:06 | #7 |
Reputacja: 1 | Cóż, "Chcę grać Aangiem" nie jest złą bazą dla konceptu mimo wszystko Aang jest legendą, a powietrzni nomadzi bazują na naukach które przekazywał Tenzinowi, także zawsze można stąd startować. Jak coś, proszę nie sugerować się aż tak mocno moim sugestiami nie będę brał za dużo wojskowych do drużyny, no chyba że dostanę same takie koncepty, ale to jest zawsze jakaś baza, jeśli ktoś chce mieć bojowe doświadczenie. Jeśli ktoś mi zrobi sympatycznego sprzedawcę herbaty to będę zachwycony ale tym też się nie sugerować! *plącze się w zeznaniach* |
17-01-2016, 18:31 | #8 |
Reputacja: 1 | 3 sezony po 20 odcinków? Na dobrą sprawę to by ze 3-4dni zajęło. Ale musiała by być niezła wena. |
17-01-2016, 18:57 | #9 |
Reputacja: 1 | W sumie ciekawie, ale daj zarys o czym będzie sesja, tak orientacyjnie. I tak z ciekawości Jak jest zctrzema "Silnymi wariantami) plebejuszy czyli mistrzowie sztuk walki, technicy i tylko zasugerowana w Serialu, ludzie odmienieni przez duchy jak staruszek z Begining. Jakie jest PEG? W sumie czy można potomkiem którejś złydni z serialu? Czy Eska i Desna to para O-0 Kora ma 33 lat... chlip.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
17-01-2016, 19:06 | #10 |
Reputacja: 1 | Chlip? A nie chciałeś napisać może MILF? ;D |