[Storytelling, fun-fantasy] Harde Pionchy
 

Dobra, dorzucam do pieca. Żeby mieć oficjałkę za sobą przedstawiam zasady:

1. 3 graczy max
2. nie mam preferencji, co do ras, klas postaci, ekipunków - postaci mają być ciekawe! Przykładowo - gnom barbarzyńca o wadze 150 kg uzbrojony w nakaz sądowy +3. Stwórzcie postać, na którą bedziecie mieli pomysł, a nie po kilku turach stracicie wenę.
3. warunki rekrutacji: karta postaci z historią, opisem wyglądu, ekwipunku. Wysyłać te wypociny na e-mail: lucas.grabek@outlook.com. Termin końca rekrutacji 25 lutego 2016 lub do wyczerpania zapasów. Po uzyskaniu pełnego składu poinformuję o dacie startu przygody! Tylko napiszcie to jakąś wyraźną czcionką, a nie Webdingsami, ok?
4. Zero mechaniki, logiki, podejmujemy pełen dyskurs poznawczo-behawioralny (cokolwiek to by miało znaczyć). Tempo, myślę, 1-2 odpowiedzi na dzień, bo muszę kiedyś pracować i zrobić sobie kanapki.
5. świat oparty mniej więcej na czymś, a'la Świat Dysku, ale nie identyczny. Pełna dowolność w interpretacji i wymysłach.

Jakies 2 karta temu prowadziłem tutaj tego typu przygodę pt. Jest przaśnie, ale gracze doznali pomroczności jasnej w wyniku dekapitacji. Niestety, ale zaniemogli i wszystko zdechło. Szukam twardzieli, którzy wytrzymają tempo, jak podczas picia na wiejskim weselu z wujkiem Zdzichem. I co najważniejsze humor, humor, humor!

Chętni?!

Zgłaszam się. I od razu pytanie czy jest jakiś limit wagi postaci? I czy przedmioty są jak w Świecie Dysku? Bo mam pomysł na bojowego elfa maga. :) Co się stanie jak nie uzbierasz 3 graczy?


Ravanox out

Uznajmy, że waga jest pojęciem względnym jak czas lub to czy syn ojca moze być jego dziadkiem. Przedmioty - uruchom swoją irracjonalną pomysłowość, tylko nie wymyślaj orzeszków ziemnych chaosu, które po zasianiu w doniczce powodują destrukcję świata (mogą powodować np. chaos w szafie teściowej).

Jak będzie dwóch to można jechać, najwyżej trzeciego dowalimy w trakcie. No i zawsze można przedłużyć termin rekrutacji!

Robię mały up!

Opiszę jeszcze kilka spraw przedmiotowych i bezprzedmiotowych, ponieważ pojawiają się różne pytania:

1. mam już maga-woja-beja, czy jakoś tak, więc dobry by był mniej inteligencki zawodnik, ale wali mnie to i róbta co chceta!

2. przedmioty - macie ekwipunek startowy, który wskazujecie w karcie postaci. Pomimo że daję podczas takiej sesji olbrzymie pole do popisu, to nagle w kieszeni nie pojawi Wam się bazooka czy transgalaktyczna wyrzutnia planet. No, przepuszczę zużytą wykałaczkę albo kilogram kurzu. Co do przedmiotów - co Wam wpadnie do głowy - jest Wasze, jednakże odrzucam pomysł "Ziarenek fasoli zagłady", które po zasadzeniu powodują zaprzestanie istnienia wszystkiego - po prostu musielibyśmy skończyć wcześniej przygodę :)

3. czary - wymyślajcie co chcecie. Tylko błagam - nie jakieś magiczne pociski, promieć dezitegracji czy plugawy uwiąd Abu'Dazzima. Inwencja, retencja, hydratacja - niech te zacne, mądre słowa kierują Waszymi ukrytymi pokładami debilizmu! Niech działanie będzie zupełnie kretyńskie, nieobliczalne lub nielogiczne - potęga anarchistycznego chaosu jest w Waszych lepkich łapskach.

Więcej pytań lub innych tego typu męczących rzeczy - piszcie najlepiej tutaj, bo nie będę musiał tłumaczyć drugi raz!

<kszzz> Bez topora.

Zgłaszam się c:

Wspaniale! Już odczytałem tę prostą, kierowaną prymitywnymi uczuciami, kartę postaci! Czy Twoja barbarzyńska kobieta-wojownik pała się takimi zajęciami, poza biciem się z każdym na lewo i prawo oraz w okrążeniu, jak gwałty i grabieże?!

Fun zawsze dobry, zawsze smaczny i zawsze na czasie.

Życzę powodzenia w tym przedsięwzięciu - oby absurdometr wykroczył wam na tej sesji poza wszelką znaną skalę.

Bracie Krasnoludzie - gdzie jest ta skala?! Trzeba ją zniszczyć!

Bergan, no jasne, ale zapomniałeś jeszcze o aktach wandalizmu. Przecież musi oferować jakieś inne usługi, niż wpierdol :v wszystko zależy od wielkości czyjegoś problemu.

I tak cały ten biznes sprowadzi się do masowej produkcji witaminy W i uzupełniania jej niedoborów w podmiotach i przedmiotach znajdujących się w bezpośrednim otoczeniu drużyny. Wandalizm to tylko inna forma, inny cel tego rodzaju dystrybucji.