Lea urodziła się w zwykłej chłopskiej rodzinie w wysokich górach (Chmurnych Szczytach) jako 7 z 12 rodzeństwa. Wszyscy od najmłodszych lat pracowali w miarę swych sił. Najpierw przy pasieniu gęsi później owiec, krów a gdy podrośli odpowiednio to w polu. Mimo wszystko często nie dojadali, a na przednówku głód był ich stałym towarzyszem. Nie wyciągali jednak rąk po pomoc, byli dumnymi ludźmi. Zresztą i tak nikt by im nie pomógł, bano się ich powszechnie. "Przeklęta rodzina, przeklęta krew" - to był stały refren który słyszała od dzieciństwa. Babka tłumaczyła wprawdzie, aby się tym nie przejmować, że to tylko głupi ludzie tak mówią, że to nic takiego, że klątwa rodziny wygasła na jej bracie, który z jej powodu musiał odejść. Lea jej wierzyła, bo z jakiej przyczyny dziecko miało by nie wierzyć kochającemu dorosłemu. Babka co wieczór opowiadała również cudne historie o smokach, lecz Lea pomimo, że była nimi oczarowana nie wierzyła w ich prawdziwość, bo jak można wierzyć w bajki. Niestety w wieku piętnastu lat zaczęło dziać się coś dziwnego, zaś rok później podobnie jak brat babki musiała opuścić wioskę by nie wystawiać rodziny na pośmiewisko. Niestety piętno rodu nie wygasło i w niej ujawniła się przeklęta krew, krew Wasyliusa smoka będącego założycielem jej rodu. Odeszła więc jedynie ze skromnym węzełkiem płacząc, nad podłym losem który nakazał jej zostawić wszystko co znała.

Sorki nie mogłam się powstrzymać :)