[Autorski/fantasy] Cienie 18+

[Morri]

Lawrence poprawił diamentowe spinki przypięte do mankietów swojego garnituru. Już dawno nauczył się, że na ławie przysięgłych niektóre rzeczy nie robiły wrażenia, ba, mógł nawet wzbudzać gniew lub zazdrość, prezentując zasobność swojego portfela. Wiedział jednak, że zimna logika, zasadność faktów oraz jego niezaprzeczalne umiejętności dawały mu wystarczającą przewagę na sali rozpraw. Nie musiał kryć ekskluzywnych drobiazgów, nie musiał pryskać się śmierdzącą alkoholem wodą kolońską. Nie, nie musiał. Zarobił na to wszystko ciężką pracą, wyrobił sobie nazwisko - swoją markę. Niektórzy mówili nawet, że się sprzedał, niektórzy nawet, że ZAprzedał, jednak nie robiło to na nim wrażenia. Jeżeli kogoś było stać, dostawał zaangażowanie Lawrence'a na sto procent. A to zazwyczaj wystarczało, aby petent usłyszał wyrok uniewinniający i opuścił salę bez kajdanek. Tak, wychodzili ubożsi, ale brak pomarańczowego kombinezonu rekompensował braki w portfelu.
Lawrence Hartmann uśmiechnął się do swojego perfekcyjnego odbicia w lustrze. Dzisiejsza sprawa będzie taka, jak zdecydowana większość w jego karierze - szybka, w miarę bezbolesna dla jego klienta i - przede wszystkim, wygrana.

Nagle jego uszu dobiegł cichy szum i wystrzały, wszystko brzmiało tak, jakby ktoś założył mu grubą kołdrę na głowę albo wepchnął do wody. Stłumione krzyki, więcej wystrzałów.

Nie, to znowu miało się stać. Tylko dlaczego częstotliwość tych akcji… zwiększała się. To już nie było tylko budzenie się TAM. Nie.
Gorączkowe myśli Lawrence'a przerwał nagły, przeszywający ból w ramieniu. No tak TAMTEN Lawrence zdecydowanie…
… oberwał. Do cholery oberwał.
- Larry, za zasłonę. Idioto, no kurwa.
Tak, osunięcię się na zasłonę było zdecydowanie świetnym pomysłem. Słyszał teraz wyraźnie ludzkie krzyki, nałożone pomiędzy wystrzały z automatycznej broni i charakterystyczny turkot obracających się wirników śmigłowca. Jezu, kochał ten dźwięk, kochał, bo wiedział, że to leci ich podwózka do bazy. Roześmiał się szczerze i od serca, spoglądając kątem oka na swoje ramię. Oberwał, tak, bolało kurewsko i krwawiło, ale potrafił ruszyć ręką.
- Hartmann, debilu, nie ruszaj ręką - usłyszał ze swojej prawej. Spojrzał w tamtą stronę i uśmiechnął się, odsłaniając perfekcyjny zgryz i śnieżnobiałe zęby. Uwielbiał oglądać drobną sylwetkę swojej współtowarzyszki broni w akcji. Nieważne, czy strzelali do pieprzonych rebeliantów, czy kochali się na jego pryczy. Lawrence-prawnik był świetnym gościem, kochał siebie od zawsze i kochał tamto życie. Ale teraz… teraz wiedział, że to Lawrence-żołnierz daje mu oddychać pełną piersią. Nie, nie rozumiał tego. Ale przecież mógł mieć ich obydwu. Prawda?
- TJ, Larremu odjebało - usłyszał jeszcze, nim osunął się w mrok.

Witajcie
w rekrutacji do autorskiej sesji . Z założenia lądujemy w dziale Fantasy, bo to, co zaprezentuję, można podpiąć pod urban fantasy z elementami mistycznymi.

18+ na wszelki wypadek. Wyjść mogą rozmaite rzeczy. Nie chcę również, żebyście czuli się ograniczeni z Waszą fantazją.

Kogo szukam?
Szukam ludzi, którzy nie będą chcieli odgrywać indywidualistów, którzy, o ile zajdzie taka potrzeba, będą umieli współpracować z innymi graczami. Nie lubię przepychanek i obsikiwania drzewek. To zostawiamy za drzwiami. Szaleńcy do szpiku kości również odpadają

Ilość:
3-4 osoby. Od razu pragnę podkreślić, że zakładam dość szybkie tempo oraz korzystanie z gdoca. 5 dni na post dla Was, 2 dla mnie.
Dlaczego podkreślam, że szybkie tempo – chodzi o to, że nie chcę rozciągania "tur" na tygodnie grania. Sprawnie tworzymy naszą historię i dialogi, tak, żeby nikt się nie nudził i przebierał nóżkami w miejscu. Oczywiście wypadki losowe, to wypadki losowe. A urlop to urlop. Zaznaczam jednak, że o tym drugim należy zawczasu poinformować. Nie lecimy jednak "na łeb, na szyję", to ma być dobra zabawa, a nie wyścigi.
Jak ktoś po prostu nie ma opcji wejść w doca minimum raz dziennie, to pewnie wiele straci.

Miejsce i czas
Nowy Jork, kwiecień 2015

Postać
Jestem otwarta na wszelkie koncepcje, w rozsÄ…dnych granicach.
Jesteście przeciętnymi, pełnoletnimi (18+) mieszkańcami Nowego Jorku. Jest jednak jeden zasadniczy i niezbędny wymóg - wasza postać ma bardzo silną i dobrą więź z co najmniej jedną osobą (proszę i tutaj nie przesadzać; niewielka grupeńka - tak, ale wielopokoleniowa, czterdziestoosobowa rodzina, która stoi za sobą murem, odpada). Tą osobą może być małżonek, dziecko, rodzeństwo, rodzice, dziadkowie, kuzynostwo, czy przyjaciel od przedszkola. Kumpel z pracy odpada, za świeże by to było, chyba, że pracujecie już naprawdę kilka dobrych lat i będzie to wiarygodne. Nie musi mieszkać gdzieś w pobliżu, ale kontakt musicie mieć stały i to nie tylko telefoniczny. Więź na zasadzie "skoczę za tobą w ogień", chcę mieć do tego historię tej relacji. Jeśli małżonek, to jak się poznaliście, jeśli inna osoba, to jak doszło do takiego zacieśnienia więzi.
Odpowiadając na potencjalne pytanie: tak, pary mogą grać męża i żonę, czy kochanków, jednak każde z nich nadal obowiązuje wersja z istotnym i bliskim NPCem.

Co do reszty - wymogi dość standardowe. Proszę o opis kim jesteście, jakieś główne cechy charakteru, wady i zalety. Możecie mieć jakieś charakterystyczne umiejętności, o ile jest to uzasadnione w historii. Podkreślam – są rzeczy, które umiecie robić świetnie, bo macie talent/wyuczyliście się, ale to mogą być 2-3 pozycje. Kilka pozycji, w których "jesteście dobrzy", które "ogarniacie", jakieś słabości. Nie ma potrzeby "kropkowania", proszę mi tylko dodatkowo zawrzeć w karcie niżej wymienione cechy. Rozpiętość punktowa 1-5, (1-słabo, 2-średnio, 3-dobrze, 4-znakomicie, 5-perfekcyjnie): siła, zręczność, wytrzymałość, siła woli, charyzma, percepcja.
Jeśli chodzi o mechanikę, cytując moją Mistrzynię z innej sesji tutaj - mechanika jest "moja". Cyferki mają mi pomóc podejmować ewentualne decyzje.

Plus awatar. W formie zdjęcia najlepiej, proszę jednak darować mi najbardziej znanych celebrytów i opatrzone twarze. Może być również rysunek. Odpadają awatary z mang czy anime, to nie ten klimat.

Wzór karty:
ImiÄ™, nazwisko, ksywka:
Awatar: (szerokość 200)
Wygląd: (kilka dodatkowych słów)
Charakter:
Historia:
NPC:
- minimum jeden z bardzo dobrÄ… relacjÄ…
Wady:
Zalety:
Straszki:
Słabości:
Umiejętności:
bardzo dobre: 2-3 pozycje
dobre: 3-4 pozycji
słabe: 3-4 pozycje
Statystyki: min 1, max 5 -> pula: 18
Siła
Zręczność
Wytrzymałość
Siła woli
Charyzma
Percepcja

Koncepty postaci proszę przesyłać w PW do mnie jako link do gdocka.
Wszelkie pytania proszę pisać pod rekrutką, bądź w PW, jeśli się ktoś wstydzi. Pamiętajcie, nie ma głupich pytań!
Rekrutacja trwa dwa tygodnie od dzisiaj czyli do 08.08.

[Vesca]

No i pojawiła się sesja, w której z przyjemnością bym zadebiutowała.

Zarysował mi się już niejaki pomysł na postać.
Zapewne wieczorem złapię się za kartę.

[Zormar]

Gdy zaczynałem czytać rekrutację miałem nadzieję, iż trafiłem na jakiś steampunk pomieszany z fantasy(coś jak Arcanum). Czytam dalej i moje nadzieje się rozwiewają. No dobrze mamy współczesność. Myślę sobie, że może jakieś urbanfantasy w stylu noir. Niestety jak skończyłem czytać rekrutację moje wszelkie nadzieje się rozwiały. Szkoda.

Mimo to życzę zainteresowania i przebierania w wielu zgłoszeniach.

Pozdrawiam
Zormar

[Morri]

Vesca, bardzo się cieszę, że Ci się spodobało Czekam na kartę.


Zormar, steampunk nie, urban tak, noir... kto wie Poszła PMka. Ale dzięki za ciepłe słowa.

[Wila]

Zapowiada się interesująco. W następnym tygodniu zabieram się za kartę a pomysł już mam.

[Hakon]

Witam. W sumie ciekawie wygląda pomysł. Jeśli nie będzie za wiele detektywistycznych spraw tym lepiej. Nie lubię tego.

Więc jak coś to się piszę.

[Kerm]

Zobaczę, czy uda mi się coś stworzyć

[kanna]

Lubie współczesność
Tez będę aplikować.

[Morri]

Zapraszam, zapraszam

I Hakon nie można powiedzieć, że nie będzie motywu poszukiwania. Można to podciągnąć pod "detektywistyczne" poniekąd. Wolę od razu wyjaśnić, żeby potem nie było rozczarowań

[Hakon]

Jak raz na jakiś czas będzie to ok. W obecnych czasach ciężko bez togo.
Takie czasy. No chyba, że się gra żołnierzem na froncie z Państwem Islamskim lub w doniecku.

Postaram się stworzyć coś na dniach i wysłać.

Pozdrawiam