Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 31-07-2016, 14:22   #1
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację
[Drowy +18] Rodzina Olathkyuvrów

Cytat:
Haelra zaciągnęła się głęboko skrętem. Zatrzymała seledynowy dym w płucach przez kilka uderzeń serca, po czym wypuściła go odchylając głowę do tyłu, jej oczy odpłynęły do góry, zaczęła pojękiwać. Leżała w wygodnym fotelu za swoim biurkiem. Jej hebanowe, nagie uda były szeroko rozstawione. Z ponad jej umięśnionego brzucha, wystawała bialuteńka czupurna młodego mężczyzny, którego twarz sprawiała, iż Haelri było teraz tak słodko. Kobieta błądziła wolną dłonią po lokach chłopca, który nie mógł mieć więcej niż 40 lat. Haelra z przyjemnością czuła, jak chłopak unosi czule jej nogi do góry i zakłada je na swoich szerokich, muskularnych ramionach. Kobieta zaciągnęła się skrętem ponownie.

Rozległ się dźwięk pukania do drzwi.
- Ot… warte. - wybełkotała Haelra krztusząc się dymem. Do gabinetu wmaszerowała barczysta kobieta koło setki, ubrana w czarny garnitur z pajęczego aksamitu. Marynarka ciasno opinała dość spory dekolt. Na szyi kobiety wisiał ozdobny złoty łańcuch. Głowę okrywały przystrzyżone na pół cala blado żółtawe włosy. Kobieta stanęła przed biurkiem w lekkim rozkroku z rękoma skrzyżowanymi z przodu.
- Najmocniej przepraszam, że przeszkadzam szefowo, ale mamy sytuację przy wejściu. - wystrzeliła prosto z mostu. Haelra, zaciągała się tym razem całkiem płytko i wypuściła opary przed siebie, celując w stojącą naprzeciw kobietę.
- Wy chyba wszystkie macie kutasy między nogami... - wycedziła przez zęby Haelra, łysa zaś nerwowo potarła szyję przy kołnierzu marynarki.
- Co znowu, osrałyście się jakiegoś siuiorka bo zamachał szlachecką odznaką? Stoicie tam we cztery przy drzwiach. Cztery kurwa duże baby. - Haelra delikatnie odepchnęła przylegającą do niej głowę mężczyzny zapierając się stopami o jego obojczyki. Mężczyzna posłusznie wycofał się, zgrabnie wygramolił spod stołu i stanął z boku. Ten to był wysoki! stojąc na bosaka był równy wzrostem z łysą w garniturze. Haelra dała mu machnięciem dłoni znak by pomógł jej wstać. Młodzik wyskoczył jak strzała i delikatnie uniósł ją do pozycji stojącej. Haelra miała na sobie tylko przykrótki top, który okrywał jej drobne piersi. Kobieta wsparła się dłońmi o krawędź biurka. Na blacie, pośród masy innych rzeczy, znajdowała się kupka rozsypanego domina, oraz pokaźna kupka czerwonego proszku. Wciąż chwiejnym ruchem dłoni, Haelra sięgnęła po kostkę domina i za jej pomocą, uformowała dwie długie kreski czerwonego pyłu. Kobieta przyległa twarzą do blatu i sprawnym ruchem wciągnęła przez nos jedną z nich. Momentalnie całym jej ciałem wstrząsnął nagły spazm. Jak przez mgłę, Haelra kojarzyła, że młody mężczyzna trzyma ją za nadgarstki nie pozwalając by coś sobie zwichnęła czy upadła. Konwulsje skończyły się tak szybko jak się zaczęły. Haelra pewniej stanęła na nogach, spojrzała z góry na zachowującą stoicki spokój łysą i kiwnęła głową, po czym przeniosła wzrok na chłopaka.
- Wciągnij sobie ścieżkę młody, poczuj się kimś lepszym. - to powiedziawszy, podeszła do wieszaka ściągnęła z niego długi płaszcz z czarnej skóry założyła go i wskoczyła w wygodne miękkie baletki. Wraz z łysą opuściła pomieszczenie.

- No dobra Ereldra - Haelra zwróciła się do łysej po imieniu gdy szły jednym z bocznych korytarzy klubu. - co to jest tym razem?
- Szefowo to młoda pizdka jakaś, dziecko jeszcze w sumie, z mordy z trzy dychy góra ma.
- Haelra nic nie powiedziała, wiedziała, że Ereldra nie fatygowała by jej bez powodu, więc cierpliwie czekała aż kobieta skończy swój wywód. - zaczęła się wydzierać, że jest jest z domu Olathkyuvr i że mamy ją wpuścić… - Haelra westchnęła niecierpliwie, Ereldra pośpiesznie kontynuowała wylewanie informacji - no wiadomo szefowo, że taki szczyl to może z domu jest, ale wyposażeniem a nie szlachcicem i pizdę ma praw, no ale jednak baba należąca do dziewiątej rodziny… - Haelra nie pozwoliła Ereldzie skończyć:
- No i kurwa co z tego? ja pierdole Ereldra, w bramę przekop i taksówka pod tylne drzwi domowego kompleksu, niech sobie Olathkyuvie swoją larwę zabierają, nawet jeśli to jest kijanka Opiekunki to każdy na takiego małolata ma wyjebanie, to są kurwa szlachcice Ereldra, oni mają w głowach nasrane, dla nich nawet zdrowe dziecko z parą silnych rąk i nóg i głową na karku się nie liczy. - Haelra przerwała bo czego tu się spodziewać po Ereldzie, która pierwsze 80 lat swojego życia spędziła na obrzeżach Sel Natha, zbierając w kuckach grzyby. Wykidajło w nocnym klubie to było już i tak osiągnięcie.
- Szefowo no wiem przecież wiem! - zapewniała Ereldra mimo głębokiego powątpiewania Haelri - ale ta mała, szefowo, ją chyba. - duża łysa kobieta przełknęła ślinę - zgwałcili ją szefowo. - Haelra zatrzymała się i z kamienną miną obróciła głowę w stronę Ereldry, obie kobiety patrzyły na siebie przez kilka uderzeń serca. Dudniąca klubowa muzyka wydawała się nagle bardzo odległa. Nie mówiąc już nic więcej kobiety ruszyły przed siebie.


Haelra w swoim blisko dwustu letnim życiu, widziała już wiele nieprzyjemnych rzeczy. Niektóre były bardziej nieprzyjemne niż inne. To należało do tej pierwszej kategorii. Ochroniarki zaciągnęły roztrzęsioną dziewczynę do małego pokoiku zaraz za wejściem. Sposób w jaki młoda okrywała się rękoma i fakt iż mocno ściskała uda sprawiał iż wszystkie kobiety w pomieszczeniu miały ponure miny. Haelra zmierzyła spojrzeniem swoje pracownice. Kobiety pochodziły z gminu, gdzie moralność stała znacznie lepiej, takie rzeczy nigdy nie przeszły by przez myśli któremuś z ich braci czy ojców. Mężczyzna który miał na pieńku z przedstawicielką lepszej płci, mógł zdobyć się na to by ją skrytobójczo zabić, ale nie zgwałcić. Takie myśli w ogóle nie przychodziły do głowy większości mrocznych elfów. Tak przynajmniej wolały myśleć kobiety. Haelra robiła w rozrywce od niemal stulecia i wiedziała o różnych miejscach w mieście, gdzie sfrustrowani mężczyźni dawali upust swojemu gniewowi i wyobraźni. Haelra widywała zmasakrowane półdrowie dziwki wynoszone przez niewolników na śmieciowisko. Kogo miał przed oczami samiec który ją katował? no i skąd biorą się półdrowy w pierwszej kolejności. Takie rzeczy robili nawet mieszczanie, co dopiero szlachcice których zamożność i wpływy pozwalały im na wiele więcej. Haelra słyszała o miejscach gdzie trzyma się prawdziwe drowie kobiety, branki, niewolnice z innych miast i osiedli Podmroku. Bogini jej świadkiem, podkablowała by takie miejsce do Rady osobiście.

- Może zamówimy jej taksówkę? - zaczęła Ereldra stojąc za plecami Haelri - jaszczurczy zaprzęg zawiezie ją pod dom w pół godziny. - Haelra pokręciła przecząco głową.
- Gówniara poopowiada jakieś głupoty i jeszcze Olathkyuvie pomyślą, że to nasza wina. - wyjaśniła a łysa pokiwała głową.
- “może by jej ulżyć w takim razie” - zaproponowała tym razem mową palców inna równie łysa kobieta, jedna z czterech ochroniarek które przyprowadziły Olathkyuvrkę.
- “nie będziemy tu zarzynać szlachty” - odpowiedziały palce Haelri. Kobieta podeszła do na zmianę płaczącej na zmianę wrzeszczącej dziewczyny Olathkyuvrów i chwyciła ją za szczękę.
- Zamilcz wreszcie kobieto! - wydarła się na domniemaną szlachciankę z siłą, jaką nie śmiały by tego nigdy uczynić jej plebejskie pracownice. Dziewczyna albo się naprawdę przestraszyła, albo zamilkła w obliczu niewyobrażalnego tupetu Haelri - nieważne.
- Jak się nazywasz kobieto i co ci się stało?
Cześć wszystkim.

Na początek krótka historyjka dla wprowadzenia w świat jaki chciałbym wam wykrewać.

Będę uzupełniał ten post informacjami w nadchodzącym tygodniu.

-----edycja1-----

Maksymalna liczba graczy to 6 - więcej nie ogarnę. Minimalna liczba to jeden gracz. W momencie gdy przynajmniej jedna postać będzie gotowa do gry, sesja może się rozpocząć. Rekrutacja jest ciągła, do momentu zapełnienia sześciu miejsc. Przewidywalny termin rozpoczęcia sesji - sierpień.

Postacie graczy są rodzeństwem, członkami rodziny Olathkyuvr, 9 domu Sel Natha, drowiego miasta w Podmroku.

Postacie są drowami. Do tej kategorii zaliczają się pół czarty, czarcie istoty, fey touched oraz wampiry. Jeśli ktoś bardzo chce półdrowa, to może spróbować, w takim wypadku będzie to niewolnik lub najemnik Olathkyuvrów.

Cytat:
Dom Olathkyuvr jest stosunkowo młodym domem, został założony przez kobietę przybyłą do Sel Natha, niecałe tysiąc lat temu Olathkyuvrowie zbudowali swoją pozycję na handlu, który do dziś stanowi główny trzon ich działalności. Rodzina nie waha się wysyłać karawan do miast i osiedli Podmroku, czy nawet świata powierzchni. Olathkyuvrowie prowadzą interesy z każdym, nawet przedstawicielami innych ras.
Sesja jest storytelingowa, z elementami sandboxu. Przewiduję znikomy poziom mechaniki, jednak gdy mechanikę stosuję, jest to 5 edycja dnd. Gracze nie muszą znać mechaniki, toteż nie wymagam znajomości systemu, jeśli muszą coś wiedzieć, mogę sam im to wytłumaczyć.

Karty postaci przyjmuję na maila bkozica@gmail.com preferował bym format gdoca, ale plain tekst w mailu też może być. Pierwszym etapem jest wysłanie mi konceptu postaci to znaczy: kim ta postać jest, jk wygląda.

-----edycja2-----

Cytat:
Dom Olathkyuvr 9 dom Sel Natha
Matka Opiekunka: Olorae Olathkyuvr
Drowi żołnierze: 400
Siły niewolnicze: 400

Główni sprzymierzeńcy:
Dom Olathkyuvr ma opinię słabego, toteż żaden z domów nie wiąże się z nim sojuszem.

Główni wrogowie:
Jako dziewiąty dom, Olathkyuvrowie obawiają się ataku różnych pomniejszych domów, szczególnie domu dziesiątego.

Wielebna Olorae Olathkyuvr, z łaski Bogini, Opiekunka Olathkyuvr, 9 domu Sel Natha, jest waszą matką. Olorae jest prawdopodobnie gdzieś miedzy trzecim a czwartym stuleciem swojego życia, co czyni ja bardzo młodą opiekunką. Oczywiście pośród pomniejszych, bardziej "zmiennych" rodów jak wasz, taki wiek jest częstszy niźli wśród bardziej monolitycznych rodzin Rady. Wasi wrogowie, rozpuszczają obraźliwą plotkę, jakoby Olorae została głową rodziny w wyniku naturalnej śmierci własnej matki. Olorae zobligowała każdego członka rodziny, do dostarczenia jej języka osoby, która rozpowiadała by coś takiego.
Olorae jest najbardziej płodną opiekunką spośród współcześnie żyjących w Sel Natha. Niemal nieprzerwanie jest w ciąży, z tytułu czego ma dostęp do potężnych czarów. Na mieście mówi się przeważnie, że wasza matka stara się w ten sposób przedstawiać siebie jako kapłankę szczególnie pobłogosławioną przez Lolth i dzięki temu zabezpieczyć ród przed atakiem innego domu. Fakt niemal permanentnej ciąży nie oznacza jednak, że wasza matka posiada jakoś szczególnie liczne potomstwo. Życie drowich dzieci jest ciężkie, umiera się dość łatwo. Dodatkowo za każdym razem gdy żyło już dwóch synów, każdy kolejny męski potomek był składany w ofierze. Obecnie jesteście jedynymi uznanymi dziećmi opiekunki i tylko wam oraz domowemu czarodziejowi przyznaje tytuł szlachetnie urodzonego. Oczywiście wiele z nieżyjących już córek Olorae doczekało się potomstwa, Większości tych dzieci udało się przetrwać śmierć własnych matek i stanowi cześć waszego rodu, Ich znaczenie w hierarchii jest jednak niewielkie i nie zasługuje tutaj wzmianki.
Olorae jest pragmatyczną kobietą interesu. Przemoc nie jest dla niej celem samym w sobie a jedynie narzędziem do osiągania celu właściwego. Krytycy zarzucają jej, iż jest bardziej kupcem niźli szlachcianką. Faktem jest iż opiekunka nie ma żadnych oporów, przed prowadzeniem interesów z najemnikami, czarodziejami i innymi mężczyznami, czy wręcz z niedrowami, którym zdarza się bywać nawet w waszym domu.

Duagloth "Plugawy" Olathkyuvr, z laski Opiekunki, domowy czarodziej i patron Olathkyuvr, 9 domu Sel Natha. Ten mężczyzna (jedna z bardziej "pewnych" cech jego fizjologi) jest członkiem domu od stuleci. Nie jest synem Opiekunki, niektórzy spekulują, że jest jej bratem, kuzynem, ojcem (!). Inni mówią wręcz (zawsze szeptem), że nie jest nawet drowem, ale półczłowiekiem, ludzkim czarodziejem, splugawionym elfem faerie czy inkubusem, udającym jedynie mrocznego elfa. Pewne jest, że Duagloth ma w sobie coś z demona. Jego ciało, pokrywają błyszczące, hebanowe łuski, zęby są ostre jak brzytwy, a oczy wydaja się płonąć. Czarodzieje powiadają, że Duagloth, wieki temu zastąpił własną skórę, skórą demona, nie wiadomo ile w tym prawdy. Duagloth jest obecnie Patronem i był nim już na długo przed waszym urodzeniem. W zasadzie to nikt nigdy nie słyszał by Olorae miała kiedyś innego patrona. Na mieście niektórzy poczytują to waszej matce za przywiązanie do samca, okropną słabość charakteru nie przystającą wysoko urodzonej. Jednak wielu uważa też, iż demoniczny czarodziej jest wielce użyteczny i trzymanie go blisko siebie świadczy po prostu o zdrowym rozsądku Opiekunki, której dom w każdej chwili może paść ofiarą ataku pomniejszej rodziny. Wspomina się też przy tym, iż wasza matka, ma dziesiątki konkubinów i jak wiele mrocznych elfek uważa, że każdy drowi samiec jest jej kochankiem, kiedy ona sobie tego zażyczy. Oczywiście ma rację.
Jest oczywiście prawdopodobne, że czarodziej jest ojcem któregoś z was, oczywiście gdyby personalia ojca miały kiedykolwiek jakieś znaczenie.
O samym mieście:
Cytat:
Typowa ulica Sel Natha jest oświetlona słabym i dziwnym światem fosforyzujących grzybów oświetlone przez żywy fosforyzujący, oraz celowo rozmieszczonymi polami ogni Faerie Z nielicznymi wyjątkami, jaskiniowa flora jest przycinana przez niewolników, do kształtu kolumn czy łuków. Ulice i chodniki mają postać jednolitej płaskiej powierzchni litej skały i każdy kto chciałby znaleźć jakiś leżący na ziemi kamień, będzie zawiedziony. Ochronne zaklęcia zostały wplecione w zewnętrzne ściany szlacheckich rezydencji.
Tego typu ochrony stają się rzadsze im bliżej okolicy Rivvazz'a pośród plebejskich uliczek gdzie mieszkają niedrowy. To najgorszy obszar miasta, pełny ciemnych zaułków, gdzie nie przycinane wielkie grzyby porastają dziko. Drowia szlachta dba o to by nigdy nie zajść w tą okolicę po pijaku, bez odpowiedniego pancerza czy ochrony. Niejeden mroczny elf został tu rozszarpany na strzępy przez lokalnych, którzy tylko czyhają na okazję by dać upust swojemu gniewowi i frustracji na samotnym celu

Jadalne grzyby przeznaczone dla szlachciców Sel Natha, hodowane są w obrębie ich własnych domowych kompleksów (by uniknąć kradzieży bądź zatrucia). Grzyby dla ogółu mieszkańców hodowane są w okolicy Berrkig.
Grządki grzybów rosnące wzdłuż ulic nie są jadalne (przynajmniej dla Drowów)

Do typowego ulicznego widoku należą niewolnicy, słudzy i przepychający się ze swoimi wózkami kupcy. Tak przemieszczają się ci, którzy nie mogą pozwolić sobie na lewitację. Niemal wszystkie wozy są ciągnięte przez ogromne jaszczury, choć czasami widuje się też ogromne ślimaki. W Sel Natha nikt nie korzysta z monstrualnych pająków w roli zwierząt pociągowych, coś takiego zostało by poczytane jako obraza religijna i zakończyło by się tragicznie.

Wokół kupców i ich wozów w ulicznym zgiełku porusza się piechotą wielu drowów, a także bandy orków, gnoli i innych najemników. W biedniejszych obszarów miasta, w pobliżu Rivvazz'a grupy niedrowów zwykły poruszać się uzbrojone i bez nadzoru, a drowi plebejusze chodzą w kupie, całymi rodzinami (zwykle na zakupy lub do pracy). Szlachta przebywa w takich miejscach z grupą zbrojnych. W lepszych dzielnicach, niedrowów widuje się mniej, i zwykle towarzyszy im drowi właściciel, nadzorca lub przewodnik. Piesi mroczni elfowie zaś chodzą tam samotnie, w parach bądź małych grupkach, rozmawiają, chodzą po sklepach i niewiele martwią się o osobiste bezpieczeństwo. Uliczne patrole są liczne i częste a jakiekolwiek publiczne akty przemocy czy rzucanie czarów są zabronione (z wyjątkiem działań w samoobronie). Kary za takie występki są surowe, mogą oznaczać czasową lub permanentną niewolę lub coś jeszcze gorszego. Ruch uliczny rozstępuje się przed szlachcicami. Szlachetnie urodzeni mężczyźni dosiadają jaszczurczych wierzchowców i szlachcianki zamiast siodeł, często siedzą na wygodnych fotelach, lub w zamkniętych lektykach niesionych przez niewolników. Do rzadszych widoków należą przejazdy samych Matek Opiekunek, które unoszą się na dryfdyskach. Opiekunkom towarzyszą orszaki drowich zbrojnych, często są nimi wysokie kapłanki.

W szlacheckiej dzielnicy niedrowy widuje się bardzo rzadko. Łatwo jest im tu się narazić na konflikt z aroganckim szlachcicem, w momencie gdyby podjęli z takim walkę, zostali by zabici na miejscu.

Ulice Sel Natha są ciche i głośne zarazem. echo w jaskini może tworzyć niekończącą się katatonię dźwięków, toteż wiele długoterminowych zaklęć Ciszy, zostało rzuconych na różnych stalaktytach jaskini. Ma to za zadanie zmniejszyć hałasu w mieście, przytłumić wieczne szmery kapiącej na skałę wody, turlania się kamieni czy paplaniny przechodniów, przerywanej czasem głośną muzyką drowów oraz krzykami bólu

Jaskinia mieszcząca Sel Natha wydaje się wilgotna w okolicach jeziora i sucha gdzie indziej. Procesy gnilne roślin oraz nawozu wytwarzają ciepło, podobnie jak ciała mieszkańców czy różne prace przemysłowe. Jest też ciepło generowane magicznie. W tym samym czasie nad podziemnym jeziorem gromadzi się zimne powietrze, co sprawia iż mieszkańcy mogą od czasu do czasu odczuwać przyjemne podmuchy chłodu. Powietrze pachnie mocno i ostro ale nie nieprzyjemnie. Specjalne zaklęcia zapobiegają rozwijaniu się zarodników grzybów. Wszelkie spory które dostaną się do płuc drowów są neutralizowane przez ochronną magię. Czary te działają podobnie na większość niedrowów pozwalając im oddychać bezpiecznie w obrębie Sel Natha. Fioletowe grzyby nie są dozwolone w Sel Natha i zostały wyeliminowane z miasta.
Doktryna Lolth:
Cytat:
Nie ma boga nad Lolth. Każdy kto kłania się obcej wierze musi zostać zgładzony, najlepiej poprzez złożenie w ofierze dla Lolth. Imię takiej osoby winno być zapomniane, jej dobytek zniszczony a pomiot wybity - za wyjątkiem potomków, którzy są wyjątkowo oddani Lolth czy też należą do jej kleru.

Rytuały ku czci obcych bóstw są zabronione w mieście, niedrowy które się takowych dopuszczą zostaną obłożone grzywną i wydalone z miasta. Mogą powrócić po pewnym czasie. Gdy jednak dopuszczą się występku ponownie zostaną zgładzeni
Samo wzywanie imienia obcego bóstwa jest naganne, jednak nie wymaga formalnej kary.

Każdy kto źle potraktuje pajęczaka, zostanie obłożony grzywną oraz karą chłosty przez kapłankę pajęczej królowej. Każdy kto zabije pajęczaka musi umrzeć.

Dla niewolnika, niewykonanie rozkazu drowa z domu właściciela, jest śmiertelnym występkiem. Jak niewolnik jest traktowany, zależy w zupełności od woli właściciela. Niewolnik nie ma praw i nie istnieje kara czy zadanie, jaka nie mogła by być im przypisana.

Mieszkaniec miasta, który odmówi wykonania rozkazu wysokiej kapłanki, może zostać ukarany jakkolwiek ta uzna za stosowne, włącznie z natychmiastową śmiercią.
Wyjątek stanowi sytuacja, gdy mieszkaniec jest własnością jakiegoś szlacheckiego domu, a szlachcic tego domu jest obecny przy zdarzeniu i zakwestionuje karę jaką kapłanka nałoży. W takiej sytuacji, Wysoka kapłanka musi przedyskutować odpowiednią karę z Opiekunką tego domu.

Każdy drow, który nosi barwy czy insygnia innego domu niż swój własny (bez pozwolenia tego domu) lub umyślnie zmienia swój wygląd by wyglądać jak ktoś inny (bez pozwolenia swojej Opiekunki) musi umrzeć.

Kara śmierci czeka też każdego niedrowa, który udaje mrocznego elfa.

Jeśli szlachecki dom zaatakuje inny dom i nie zdoła wyniszczyć wszystkich szlachciców tego domu, sam zostanie zniszczony.

Jeśli dwa lub więcej domów sprzymierzy się w ataku na inny dom, wszystkie atakujące domy zostaną zniszczone.

Każdy dom, który zaatakuje dom który dopiero przeżył inny atak (w okresie 12 miesięcy) utraci łaskę Lolth. Jego kapłanki stracą możliwość rzucania czarów do czasu gdy uczynią wielkie zadośćuczynienie. Inne domy mogą zaatakować taki dom bez żadnych skrupułów.
Akademia
Cytat:
Akademia Sel Natha, powstała w pierwszym tysiącleciu istnienia miasta, około cztery tysiące lat temu. Legenda głosi iż w odległej przeszłości całym miastem rządził jeden dom - dom Zhuanth. Nie istniała wtedy rada i opiekunka Zhuanth nosiła miano królowej Sel Natha. Legenda głosi iż tytuł poirytował samą Lolth, która jest jedyną prawdziwą Królową Mrocznych elfów. Bogini nie okazywała jednak rządzącym Zhuanthom żadnych objawów niełaski, poza jednym istotnym szczegółem - Mijały stulecia i ani kobiety Zhuanthów nie rodziły dzieci ani mężczyźni rodziny ich nie płodzili. Po stuleciach nieudanych prób znalezienia rozwiązania dla dziwnej przypadłości, Opiekunka wymierającego rodu w końcu zaczęła rozumieć istotę problemu. Stara Zhuanth abdykowała i określiła nową strukturę władzy dla miasta. Powołała radę ośmiu najprzedniejszych rodów które miały razem współrządzić, gdyż żadna mniejsza liczba domów nie równała się z dawną potęgą Zhuanthów. Sami Zhuanthni, będący rodziną niepłodnych starców zajęli się edukacją młodych elfów z innych rodów ich kompleks stał się akademią a stara Zhuanth została jej pierwszą Wielką Mistrzynią Akademii. Minęły kolejne stylecia w czasie których Zhuanthie odeszli w zapomnienie, jednak pozostawione przez nich dziedzictwo pozostało. Akademia posiada trzy główne wydziały:
Kapłański, mieszczący się w okazałej bazylice w kształcie ogromnego pająka (zbudowanej na bazie dawnej domowej świątyni Zhuanthów). Wielka Mistrzyni Akademii zarządza nie tylko wydziałem kapłańskim ale i sprawuje ogólną władzę nad całą Akadamią.
Mistyczny, mieszczący się w zamczysku z licznymi strzelistymi wieżami (zbudowany na bazie kompleksu mieszkalnego Zhuanthów) Arcymag Miasta sprawuje władzę nad tym wydziałem.
Wojenny zajmujący okazałą cytadelę (dawniej koszary armii Zhuanthów). Głową tego wydziału jest Marszałek armii Sel Natha. (niemal zawsze jest to kobieta i tak jest obecnie)
-----edycja3-----

Postać Googola

Cytat:
Lorash, z łaski Opiekunki drugi syn Olathkyuvr.
Złotooki drow o dość jasnej skórze (raczej ciemnoszarej niż czarnej). Zawsze nienagannie ubrany.
Jest nieco ponad przeciętnego wzrostu (jest tak samo wysoki jak jego bliźniacza siostra) i choć nie jest siłaczem to dba o to by pod jego skórą dobrze widoczne były mięśnie. Porusza się zawsze z wystudiowaną gracją tancerza, zupełnie jakby i w ten sposób starał się przyciągnąć wzrok i uwodzić. Często też ma przy sobie pięknie wykonane ostrza różnej długości, zwykle nie więcej niż trzy ale jeśli to możliwe przynajmniej jedno. Czasami choć bardzo rzadko można przy nim zauważyć instrument muzyczny na których grę również opanował.

Przydomek “Piękniś” jest najłagodniejszym określeniem używanym za jego plecami. Wziął się z faktu, że Lorash niezwykle dba o swój wygląd, często można go spotkać w towarzystwie niewolnicy której - jak mawiają niektórzy - jedynym zajęciem jest dbanie o jego wygląd. Cóż, ciężko jest mu zapewne pogodzić się z faktem iż jego siostra bliźniaczka, nie tylko posiada tą samą urodę, ale i właściwszy organ między nogami. Lorash jest więc jej wypaczonym odbiciem, ona zaś wszystkim tym, czym on nigdy (z racji swojej płci) nie będzie mógł być.

Młody mężczyzna po ukończeniu treningu w Akademii stał się obiecującym alchemikiem. “Piękniś” jest obecnie odpowiedzialny za przemysł narkotykowy, głównie organizację i samo przeprowadzanie produkcji. Osobiście dobiera składniki, przygotowuje nowe mieszanki które później są masowo produkowane przez niewolników. Zajmuje się też testami, wpływem produkowanych substancji na użytkowników.
Większość Domów Sel Natha patrzy krzywo na handel narkotykami, uważają to za plebejski sposób wzbogacania się dobry dla męskich kupców lub wręcz niedrowów. Cóż, gdyby wiedzieli ile Olathkyuvrowie na tym zarabiają, pewnie zmienili by zdanie. Jednak lepiej żeby inne domy, szczególnie te wpływowe z Rady, nigdy nie zaczęły się tym interesować. Wasza pozycja w narkotykowym półświatku Sel Natha jest obecnie niezachwiana, jednak o to by tak pozostało trzeba nieustannie walczyć. Przynajmniej tuzin mieszczańskich gangów prowadzi z wami cichą wojnę handlową. Dużym wpływem na wasz sukces jest jakość serwowanych przez was prochów. Za tą jakość odpowiada Lorash… głową.
Jak widać, Lorash ma siostrę bliźniaczkę, którą może oczywiście zostać postać innego gracza.

-----edycja4-----

postać Corricka

Cytat:
Aeriel, z łaski Opiekunki Pierwszy syn Olathkyuvr.
Średniego wzrostu drow o burzy białych włosów wokół głowy, całkowicie czerwonych oczach (przez co niektórzy przypisują mu demoniczne pochodzenie) i paskudnej szramie, która szpeci prawą połowę jego twarzy. Ponoć pamiątka po illithidzie.
Nigdzie nie rusza się bez swojego misternego, czarnego napierśnika, zdobionego złotymi znakami magicznymi. Przy pasie wisi tylko i wyłącznie jego wierny miecz półtoraręczny o zakrzywionym ostrzu, którego pieszczotliwie zwie Śpiewem, a który pojawia się w jego dłoniach szybciej, niż można przypuszczać. Aeriel w swojej technice walki łączy szermierkę z czarodziejstwem.

Dwustu letni mężczyzna jest pierwszym synem odkąd większość z was pamięta.
Przewodzi twardą ręką męskim wojownikom oraz siłom niewolników, żaden domowy mężczyzna nie waży się podważać jego autorytetu, a i co młodsze i pomniejsze kobiety, nie próbują wrogo go do siebie nastawiać. Zresztą, Aeriel ma raczej opinię samca, który myśli rozporkiem i kobiety jeśli już szukają z nim zapasów to szybciej sypialnianych niż jakichkolwiek innych.
Ariel osobiście odpowiada za nadzorowanie treningowej rutyny żołnierzy. Jego osobista żądza mordu zawsze chętnie służy zachciankom Opiekunki. Ariel służy też w charakterze osobistego ochroniarza znacznych kobiet domu, jeśli taka osoba jest w danym momencie pożądana.
Tym sposobem limit żywych synów opiekuni się zakonczył. Pozostałe żywe samce muszą już być szeregowymi członkami rodziny (nie szlachcicami)

-----edycja5-----

postać Proxjego

Cytat:
Aurora, z łaski Opiekunki Pierwsza córka Olathkyuvr.
Masywnie zbudowana kobieta, przynajmniej trzykrotnie cięższa i o pół głowy wyższa od rosłego drowa. Olorae poczęła swoją córkę z demonicznym kochankiem. I nie chodzi tutaj bynajmniej o Duaglotha. Przyjęło się uważać iż Olorae zapewniła sobie wsparcie czarta, w swoim ataku na własną matkę. Aurora, jest ponoć pamiątką tamtej współpracy. Kambionka jest nie tylko najstarszą córką Opiekunki, ale i najstarszym, żyjącym jej miotem w ogóle. Pamięta urodziny dwustuletniego już Ariala.
Egozotyki kobiecie dodaje fakt, iż nigdy nie została członkinią formalnego kleru. Inne Opiekunki mają w zwyczaju wytykać to Olathkyuvrom a co odważniejsze kapłanki Sel Natha, szukają czasem okazji do konfrontacji z kambionką. Zapewne by uniknąć niezręcznych sytuacji, Opiekunka zajmuje przeważnie swoją latorośl sprawunkami poza miastem. Aurora jest odpowiedzialna, za drużynę łowców, którzy dostarczają trudno dostępne komponenty z jaskiń Podmroku. Chodzi tu o ten rodzaj komponentów, o który trzeba walczyć lub który trzeba upolować. Grupa którą skompletowała Aurora jest mała, ale dość elitarna, łupy są wyjątkowo drogim towarem.
Aurora posiada imponującą, dominującą sylwetkę, która wzbudza uzasadniony strach. Dla tych tylko powodów, drowki patrzą na nią zazdrośnie, a fakt iż kambionka nie należy do kleru, sprawia iż kapłanki szczególnie czują cierń w oku na widok kobiety. Z tych samych przyczyn, kambionka wzbudza ogromne zainteresowanie mężczyzn, szczególnie czarodziei.
Pozdrawiam Amon.

 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

Ostatnio edytowane przez Amon : 03-08-2016 o 12:12.
Amon jest offline  
Stary 01-08-2016, 00:01   #2
 
Corrick's Avatar
 
Reputacja: 1 Corrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwu
Ja! Czaromiotem! Albo asasynem! Ale to zależy od mechaniki
 
__________________
Port Balifor - przygoda osadzona w świecie Smoczej Lancy - zapraszam do śledzenia!
Przez czas bliżej nieokreślony bez dostępu do sieci. Znowu...
Corrick jest offline  
Stary 01-08-2016, 00:17   #3
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację
5e nie różni się za bardzo w rzucaniu czarów
 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline  
Stary 01-08-2016, 00:46   #4
 
Googolplex's Avatar
 
Reputacja: 1 Googolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputację
Z ciekawości kilka luźnych pytań.
Co możesz powiedzieć o samych drowach? Z historii którą napisałeś widzę, że to tradycyjny matriarchat. Czczą Lolth czy inne bóstwo, panuje tyrania religijna?
Czy mógłbyś opisowo określić jak doświadczone/silne mają być postaci graczy? Przykładowo czy ma to być początkujacy wojownik czy mistrz szermierki albo mag który dopiero nauczył się magicznego pocisku (jeśli toto istnieje w 5e) czy też taki co nie ma problemu by przywoływać książąt otchłani?
Dalej, czy masz jakąś konkretną wizję domu i jego członków czy możemy puścić wodze fantazji?
I w końcu jeśli dobrze rozumiem dom jest zamożny lecz niezbyt znaczący w mieście, czy może się mylę?
 
Googolplex jest offline  
Stary 01-08-2016, 01:06   #5
 
Corrick's Avatar
 
Reputacja: 1 Corrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwu
Jeśli jest to 9 dom, w tradycyjnym matriachacie pukałby już do drzwi rady i ostrzył sobie zęby na pierwszą ósemkę. Tak słowem wyjaśnienia

Ale pytanie o stopień zaawansowania jest bardzo istotne, bo tworzenie półczarciego maga, który może ledwo rzucić magiczny pocisk, lekko mówiąc mija się z celem Rozumiem, że to storytell, ale musimy przynajmniej określić orientacyjny poziom startowy (przykładowo, 9, jak numer domu ).
 
__________________
Port Balifor - przygoda osadzona w świecie Smoczej Lancy - zapraszam do śledzenia!
Przez czas bliżej nieokreślony bez dostępu do sieci. Znowu...
Corrick jest offline  
Stary 01-08-2016, 01:10   #6
 
Googolplex's Avatar
 
Reputacja: 1 Googolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputację
Przyznam szczerze, że nie bardzo mi zależy na określaniu poziomu (ponieważ nie mam podręczników do 5e i mógłbym się opierać tylko na edycji 3/3.5) ile na opisie potęgi postaci. Z całą resztą tego co napisałeś Corricku się zgadzam.
 
Googolplex jest offline  
Stary 01-08-2016, 01:14   #7
 
Corrick's Avatar
 
Reputacja: 1 Corrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwu
Ja też podręczników do 5ed nie posiadam, dowiedziałem się 3 dni temu o jej istnieniu, jak wróciłem zza grobu Googolplex ma rację, ciężko będzie określić startowy poziom, bazując na mechanice, której nie znam

Jutro zacznę coś schreibać, bo w głowie kiełkuje pomysł
 
__________________
Port Balifor - przygoda osadzona w świecie Smoczej Lancy - zapraszam do śledzenia!
Przez czas bliżej nieokreślony bez dostępu do sieci. Znowu...
Corrick jest offline  
Stary 01-08-2016, 02:10   #8
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację
Googolplex, Corrick - edycja2 pierwszego postu niesie odpowiedzi na niektóre z waszych pytań.

Co do siły postaci - jeśli to czarodziej to potrafi rzucić np Ognistą Kulę. Dla tych którzy znają jakiekolwiek dnd powinno to być wystarczającą podpowiedzią

Co więcej, większość szlachetnie urodzonych w mieście którzy są waszymi odpowiednikami w swoich domach jest na podobnym do was poziomie.

Jeśli chodzi o wasz wiek to jesteście pomiędzy pierwszym a drugim stuleciem swojego życia.
Czujcie to mniej więcej tak:
20 letni drow emocjonalnie odpowiada 17 letniemu człowiekowi z naszego świata. do 50 będzie jak nasz dwudziesto paro latek. Koło setki jego dojrzałość jest na poziomie trzydziestolatków. przy dwustu, to jakieś nasze 35/40 lat. Jeśli chodzi o anatomię, to drow rozwija się w zasadzie w tym samym tępię co człowiek do dwudziestego roku swojego życia. Różnica pomiędzy 20 a 200 letnim drowem leży gównie w jego zachowaniu. Fizyczne objawy starości zaczynają się koło 350 roku życia (taki drow wygląda wtedy jak ludzki 40-45 latek).

Jutro wieczorem wrzucę kolene edycje pierwszego posta.
 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline  
Stary 01-08-2016, 02:15   #9
 
Googolplex's Avatar
 
Reputacja: 1 Googolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputację
Wiem, wiem, właśnie czytam.
Dzięki, żeś tak szybką odpowiedział maniaku ty

PS Chyba raczej dziś wieczorem?
 
Googolplex jest offline  
Stary 01-08-2016, 10:56   #10
 
Corrick's Avatar
 
Reputacja: 1 Corrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwu
Jeśli można zaklepać stanowisko pierwszego syna, to zaklepuję :P i ten obrazek:
klik

Będzie coś w stylu duskblade/rogue albo jakiś inny beguiler czy zmodyfikowany hexblade. Generalnie, planuję lądować w okolicach 2/3 tieru

EDIT:

Ale taką potężną ognistą kulę, czy dopiero się nauczył czaru? :P
 
__________________
Port Balifor - przygoda osadzona w świecie Smoczej Lancy - zapraszam do śledzenia!
Przez czas bliżej nieokreślony bez dostępu do sieci. Znowu...

Ostatnio edytowane przez Corrick : 01-08-2016 o 11:24.
Corrick jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172