[wampir] Moje własne dziecko
 

W każdej nieumarłej egzystencji nadchodzi, prędzej czy później ta chwila, kiedy myśli się o posiadaniu własnego potomstwa. Powody mogą być różne. Czy to kwestia czysto ambicjonalna, chęć rozszerzenia swoich wpływów w śmiertelnym i nieśmiertelnym świecie. Potrzebujesz zaufanej osoby do prowadzenia twoich interesów? Czy raczej kompana z którym będziesz mógł spędzić noce waszego nieżycia. Chcesz namiętnego kochanka, czy po prostu chcesz miłości, kogoś z kim można zasnąć bez zbędnych słów w obcięciach, gdy nadchodzi świt i obudzić się razem gdy zmierzcha. Albo chcesz tego wszystkiego na raz. Teraz nadszedł czas by to uczynić. Zdecydowałeś się stworzyć potomka. Może uzyskałeś ten przywilej od Księcia, a może chcesz to zrobić bez pytania kogokolwiek o zgodę? Nieważne, jesteś zdeterminowany by zrealizować swój cel.

Cześć.

Chciałbym zaproponować zabawę, która polega na zdobyciu i wychowywaniu potomka. Sami jesteście już ostukanymi trupami i z niejednej żyły krew pilicie, teraz przyszedł czas na zapolowaniu na przyszłe dziecko.

Ilu graczy:
“kilku” solowych graczy z naciskiem na “mniej” gdyż związany jestem na forum z kilkoma już wątkami i za dużo doków na raz nie ogarnę.
Wątki poszczególnych graczy nie są ze sobą związane, mogą dziać się w różnych epokach i różnych miejscach.

Mechanika:
Mechaniczna karta jest tylko na tyle przydatna, że akcentuje “styl” waszych zwłok. wypełnijcie ją sobie w wybranym przez siebie formacie. Mnie w rzutach najbardziej interesuje kwestia “tak lub nie” czyli zwykłego stwierdzenia czy coś się uda czy się nie uda. Toteż prawdopodobnie rzucę sobie na kostnicy 1k2 gdzie jeden będzie oznaczało nie, a dwa -tak. Jak bardzo się udało, lub jak bardzo się nie udało, to już opis. ewentualnie po uzyskaniu odpowiedzi “tak lub nie” mogę rzucić jeszcze raz z zapytaniem “bardzo się udało czy słabo się udało”
Mógł by ktoś zadać pytanie: to po co w ogóle karta postaci?
Przyda się, bo im więcej lub im mniej krop gdzieś tam macie, tym łatwiej arbitralnie stwierdzić czy coś wam się udaje czy nie i olać rzuty zupełnie. W tej rozgrywce chcę się skupić na interakcji z wybranym przez was dzieckiem a nie na studiach nad rachunkiem prawdopodobieństwa.
For the sake of argument, weźcie sobie trzydzieści punktów i dziewiątą generację.

Co może się wydarzyć?
Czy dziecko będzie was kochać czy nienawidzić?
Może będziesz musiał rywalizować z innym trupem o tego konkretnego śmiertelnika?
Może ktoś będzie chciał twoje dziecko skrzywdzić?
Może twój potomek, zrobi coś bardzo, bardzo głupiego.

Gdzie?
Gdzie i kiedy chcesz. Dla mnie nie jest istotne jakim wampirem jesteś, gdzie mieszkasz. Dla mnie istotny jest twój przyszły potomek i twoja z nim interakcja.
Jestem bardziej niż chętny do obrysowania cię dokoła twojej postaci rzeczywistością, Ale jeśli sam napiszesz mi kto jest twoim starszym czy księciem to ok, wtedy obrysuje dopiero to. A może jesteś księciem?

Dziecko.
Dopiero go szukasz czy już masz kogoś na oku? masz zdjęcie? ktoś obserwuje je od dłuższego czasu?
Dla potrzeb sesji ta osoba nie zna cię jeszcze i całą znajomość będziesz musiał rozegrać. Aczkolwiek jeśli masz jakieś preferencje, napisz mi o tym.

Do kiedy?
Ja jestem cierpliwy, a ty?

Do kiedy rekrutacja…
Do siódmego września, bo ósmego mam wolne.

Pozdrawiam Amon.

Hmm chcesz kartę tutaj czy na Pw ? Od dawna chodziło mi po głowie coś podobnego ?

Pw brzmi godnie, odpowiedziałem też już jak by co :) nocą ogarnę :)

kropek do rozdania mamy ile chcemy? dobrze zrozumiałam?

Przygarnij kropka! :whoaaa:

Czyli rozumiem, że wszystkich potomków odgrywasz Ty, Amonie?

Ewentualnie inne ukrywające się pod moim nikiem stworzenia domowe, nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie.
Ale oczywiście tak, gdzie była by zabawa jeśli było by inaczej.
Nie tylko zresztą potomka ale i wszystkie osoby które nawet uwzględnicie w histach. Im mniej je określicie, tym bardziej ja je określę. Co nie musi być złą rzeczą.

Amon, a jaki klimat Cię interesuje? I czy w razie czego można liczyć na znaczek +18? ;)

Aha, i rozumiem, że skoro czas nas nie ogranicza to można korzystać z podręcznika Mrocznych Wieków lub Maskarady?

sunellica->
Gdzie pisząc punkty mam na myśli te wolne
Wolne dlatego, że większość ludzi wolno rozkminia gdzie je wsadzić :)
Mira-> to jest setting który zakłada picie ludzkiej krwi, zabijanie ich od czasu do czasu i udaje jak może rzeczywistość - to że jest dla pełnoletnich jest chyba oczywiste.

Nie obchodzi mnie z jakich podręczników się korzysta, wystarczy że mi je zaklinujecie jako źródło.

Jedyna rzecz jakiej staram się unikać to "wszechwiedza" toteż zwróćcie uwagę ile tam sobie dajecie w tych okultyzmach i innych historiach. Bo jeśli niewiele, to poza doświadczeniami z własnego nieżycia nie macie realnej wiedzy o tych wszystkich dziwactwach.

Amon, jeszcze jedno pytanie z rodzaju marudzących, bo nie ukrywam, że forma ma dla mnie znaczenie. Zamierzasz prowadzić jako narrator w 3 czy 2 osobie? I czy można liczyć na konsekwencje w wyborze (nie cierpię przejść z 2 na 3 osobę w jednym tekście, więc pytam wprost)?

Nie ma sensu ukrywać czegoś co każdy wie: Mam tendencje do przeskakiwania między osobami, bo mi osobiście coś takiego nie przeszkadza. Przeskakuje też między czasami. Aczkolwiek, jestem świadomy, że wielu ludzi to razi. Toteż dostosowuje się do wymagań drugiej osoby.
Jeśli tempo rozgrywki jest szybkie i w zasadzie piszę z kimś w doku jednocześnie, zdarza mi się wtedy poprawiać samego siebie.
Dobrze, że pytasz teraz. Bo jeśli ktoś nie akcentuje takich preferencji może dostać różne osoby w różnych miejscach.

To też zależy od tego w jakiej osobie pisze gracz i w jakim czasie :) Dla jednych wszystko "było" a dla innych wszystko "jest"
To też jest ciekawe :)