Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-10-2016, 00:07   #1
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
[autorski 18+] IBPI: Oddział w Portland 2

"O krzywdy bogów niech troszczą się bogowie."
- Tacyt

[media]http://www.youtube.com/watch?v=GJY8jJkDoMY[/media]

Feleena

Feleena wybiegła na dach hotelu Hilton przy John Stenbergin ranta w Helsinkach. W lewej ręce trzymała długą, materiałową torbę sportową, a w prawej zestaw wytrychów, z którego przed chwilą skorzystała. Nocą temperatura szybko spadała i na jej ramionach pojawiła się gęsia skórka, choć Finowie zgodnie twierdzili, że jeszcze nigdy nie było tak ciepłego lata. Syreny wyły gdzieś poniżej, ustawione na szeregu wozów policyjnych przed gmachem. Ich wspólny głos przypominał rozpalone do czerwoności stado wilków, gniewnie poszukujących ofiary.

Wyjęła z torby trzy laptopy, po czym przykucnęła obok nich ze śrubokrętem. Łącznie wykręciła osiemnaście śrubek w czasie, który wydał jej się wiecznością. Potrząsnęła odświeżaczem powietrza w sprayu i zaczęła spryskiwać wnętrzności komputerów. Nie miała pojęcia, czy to zadziała. Alkoholowe procenty krążące we krwi mąciły jej logikę. Odeszła kilka kroków do tyłu, wyjęła zapałki i nerwowymi ruchami potarła je o opakowanie, jednak nie chciały się zapalić. Wreszcie końcówka trzasnęła i Feleena rzuciła ogień na pierwszego laptopa, który wnet stanął w płomieniach. Kiedy baterie litowo-jonowe zaczęły po kolei wybuchać, zastanowiła się, czy odgłosy są tak głośne, jak jej się wydaje.

Feleena dokładnie miesiąc temu włamała się do systemów IBPI. Skorzystała ze stacji w Ekwadorze, która pełniła funkcję hostingu dla podstrony pdx.edu, wykorzystywanej przez Portland do łączenia się z platformą komunikacyjną oddziału, a także kopią Zbioru Legend. Spenetrowanie intranetu Antarktydy byłoby niemożliwe, jednakże na Ekwadorze przechowywano back-up części danych i miała nadzieję znaleźć tam również kopię kodu źródłowego symulatora sztucznej inteligencji wykorzystywanej przez Kościół Konsumentów. Dotarła do niej informacja, że IBPI zdołało pozyskać “Artificial Human Intelligence Simulation Protocol - Church of the Consuments” - w skrócie AHISP-CC - w zeszłym roku w trakcie sprawy Wyspy Wniebowstąpienia. Tknęło ją przeczucie, a może ciekawość? Cokolwiek nią kierowało - wystarczyło, aby wsiadła do samolotu.

Deszyfrowaniem pobranego pliku zajął się superkomputer w Oak Ridge National Laboratory, choć pracownicy instytutu rzecz jasna nie mieli o tym pojęcia. I kiedy Feleena zaczęła przeglądać kod źródłowy AHISP-CC, okazał się niepokojąco znajomy. Po chwili była już pewna, że to ona go napisała. Dawno temu, zdaje się w poprzednim życiu. Tylko jak Konsumenci mogli położyć na nim łapy? Istniała tylko jedna możliwość. I właśnie ona przywiodła ją miesiąc później do Helsinek, do niewielkiego sklepiku z artykułami biurowymi Print & Refill. Do dachu leżącego nieopodal hotelu.

Ruszyła na jego skraj. Właściwie nie było żadnej przerwy między budynkami, musiałaby tylko podskoczyć i podciągnąć się, aby znaleźć się nad sąsiednim gmachem. Jednak tam dach był stożkowy i pokryty mokrymi po deszczu dachówkami. Łatwo byłoby poślizgnąć się i zjechać w przepaść. Feleena pokręciła głową. Wypiła za dużo lub - patrząc na to z innej strony - za mało, aby odważyć się na tego typu akrobacje. Odwróciła się i spojrzała niepewnie na drzwi prowadzące na najwyższe piętro hotelu, lecz po chwili wahania stłumiła w sobie chęć powrotu. Zapewne wszystkie konwencjonalne wyjścia z Hiltona zablokowano, a to ona wynajęła pokój, w którym rozległy się strzały. Przykucnęła, aby mocniej zawiązać sznurowadła i ponownie oceniła spadzistość dachu pobliskiego budynku. Uznała, że nawet jeśli wyląduje na asfalcie kilkadziesiąt metrów niżej, to i tak nie będzie to najgorsza rzecz, jaka przytrafiła się w jej życiu. Pewnie nie najgorsza, ale zapewne ostatnia.

Mogłaby przysiąc, że gdzieś spośród policyjnych syren usłyszała wycie wilka. Czy też raczej… poczuła go w kościach, jak gdyby dźwięk nie przenosił się drganiem powietrza, nie tak naprawdę. Rozmasowała skroń i przeklęła się w duchu, że opróżniła jedną szklankę whiskey za dużo. Wręcz czuła obrzydzenie do siebie, choć może to były tylko zwyczajne nudności.

Wtem nieoczekiwanie usłyszała brzęk szkła i huk. W odbiciu toni pobliskiej zatoki ujrzała jaskrawą, pomarańczową poświatę. Odniosła wrażenie, że zrobiło się jasno, prawie jak w dzień. To, co początkowo wzięła jedynie za swąd bijący z trzech spalonych laptopów, okazało się dymem płonącego hotelu. Czy to możliwe, że ktoś podłożył bombę? Dlaczego ktoś miałby podkładać bombę? Czy tak wygląda efekt wybuchającej bomby? Dach pod jej stopami jednak wydawał się pewnym gruntem, ani nie drgnął.

Feleena odwróciła się nagle. W jakiś sposób zdołała pośród hałasu uchwycić odgłos otwierających się, blaszanych drzwi.

Nie była już sama, lecz niespodziewane towarzystwo wcale nie dodało jej otuchy.

Valentina

Valentina Garcia siedziała na kanapie w swoim apartamencie i oglądała zawartość płyty z pozytywnymi afirmacjami, którą zakupiła przez internet.
- Jestem zjawiskowa. Jestem zjawiskowa - przekonywał głośnik.
- Jestem zjawiskowa - zgodziła się Valentina.
- Jestem panią swojego sukcesu. Jestem panią swojego sukcesu.
- Jestem panią swojego… - nagle Valentina zakrztusiła się.

W jej życiu nie było sukcesu. Mimo że wyglądała jak potomkini Olivii Wilde i Angeliny Jolie, a jej falset wybrzmiewał czysty, niczym górski potok… wciąż nie figurowała na szczycie listy Billboard. Półka na nagrody Grammy świeciła pustkami. Nawet nie nagrała własnej płyty. Choć wielokrotnie wysyłała propozycje współpracy do największej sławy światowych kompozytorów i codziennie sprawdzała skrzynkę odbiorczą, powoli zaczęła podejrzewać, że jej modem jest w jakiś sposób uszkodzony i nie odbiera wszystkich wiadomości.

Rok temu występowała wraz z Trupą Wiolinową podczas rejsu MSC Poesii. Grupą artystów kierował jej dziadek - Brandon Garcia - który choć zgodził się wziąć ją do zespołu, to tak naprawdę blokował występy wnuczki. Nie uroniła ani jednej łzy, kiedy zginął na zawał serca w trakcie ataku terrorystów. Sama zresztą cały ten czas spędziła przyczajona w schowku na miotły wraz z przystojnym fińskim prawnikiem, pasażerem statku. Była przerażona, a Reino Jokinen nie wahał się, by wykorzystać moment. Dziewięć miesięcy później wydała na świat jego dziecko w helsińskim szpitalu. Mężczyzna wynajął dla niej apartament przy ulicy Liisankatu, zapewniał pieniądze i każdej wspólnej nocy powtarzał, że odejdzie od żony. Nie potrafił tylko określić, kiedy dokładnie.

Mała Sandra wesoło gaworzyła w swoim łóżeczku, kiedy jej matka uznała, że dość ma motywacyjnych afirmacji. Wyłączyła telewizor, przebrała się w strój do joggingu i wybiegła na ulicę. Zapadł już zmierzch i jedynie latarnie służyły za oświetlenie. Czy gdyby jakiś oprych ją zaatakował, kogokolwiek by to obeszło? Czy Reino zapłakałby nad jej grobem? Valentina biegła ciemnymi zaułkami, nucąc kolejne wersy mające wspomóc jej dykcję.
- Czy tata czyta cytaty Tacyta? - zaczęła od środkowego “C”. - Czy tata czyta cytaty Tacyta? - weszła pół tonu wyżej. Wierzyła, że jeśli opanuje śpiewanie w trakcie wzmożonego wysiłku fizycznego, będzie w stanie osiągnąć na scenie jeszcze więcej. Nie zważała na ludzi, którzy się za nią oglądali. Być może wydawała się nietuzinkowa, ale czy nie o to jej zawsze chodziło?

Przebiegła przez most i przystanęła zdyszana, gdy dotarła na John Stenbergin ranta.

- Paniusiu, wyskakuj z forsy - usłyszała za sobą. Serce zaczęło bić szybciej. Ujrzała zaniedbanego, łysego mężczyznę w powyciąganym dresie i butach-podróbkach z odwróconym logo.
“Wreszcie się doczekałam”, pomyślała. “Porwie mnie i wszystkie gazety o tym napiszą. Może nawet będę w telewizji.” Ta ostatnia myśl nie była aż tak nieprzyjemna.
- Jestem silna i odważna - przypomniała sobie afirmację.
Nagle zza skrzyżowania wychynął konwój wozów policyjnych z włączonymi syrenami. Helsińska policja działała niepokojąco sprawnie. Jednak kiedy stanęła przed pobliskim hotelem, funkcjonariusze wbiegli do budynku, zamiast zainteresować się jej dobrobytem. Valentina poczuła się tak bardzo osamotniona w swym nieszczęściu. Nawet oprych zdążył w międzyczasie uciec.

Westchnęła i już sama miała odejść, lecz zainteresowała się widowiskiem. Kilkoro policjantów obstawiło szerokie, podwójne drzwi, ale cały mały legion już dawno zniknął w oświetlonym holu. Jakaś młoda blondynka próbowała wyjść na zewnątrz, jednakże szczupły, wysoki funkcjonariusz nie zamierzał jej na to pozwolić. Valentina nagle przypomniała sobie, by wyciągnąć komórkę i wrzucić zdjęcia na serwisy społecznościowe. Potem kamerowała zdarzenie i aż krzyknęła, gdy ujrzała potok szkarłatu z okna na czwartym piętrze. Jak gdyby ktoś odpalił fajerwerki lub chciał zaatakować niebo miotaczem ognia. Po kilkunastu sekundach cały hotel niespodziewanie zapalił się, niczym wysuszona gałązka. Zdawało się jej również, że słyszy wilcze wycie, ale to musiały być syreny policyjne.

Telefon wypadł z rąk Valentiny. Ujrzała ludzi, próbujących uciec od żaru na balkoniki. Niektórzy spoglądali trwożnie w przestrzeń, zastanawiając się, czy przeżyją skok - jednakże tylko lokatorzy pierwszego piętra decydowali się na niego. Garcia zastanowiła się, czy to jej wyobraźnia, czy naprawdę czuje odór palonego ludzkiego mięsa. Płomienie lizały elewację, tańcząc na drewnianych deskach i podporach, lecz Valentina mogłaby przysiąc, że ogniki wykwitają również na kamieniu i metalu. Szkarłat, pomarańcz, żółć. Życie mieszkańców hotelu Hilton zamykało się w tych trzech kolorach.

- Tam… tam jest moje dziecko! - wrzasnęła po angielsku jedna z kobiet, wynurzając się z Pitkänsillanranta. Porzuciła naręcze zakupów, zrywając się do biegu. Pomarańcze potoczyły się po chodniku, przypominając Valentinie scenę z Ojca Chrzestnego.

Przypadkowy mężczyzna skoczył z czwartego piętra z podpalonym ubraniem. Czy myślał, że da radę dosięgnąć zatoki? Roztrzaskał się o bruk kilkadziesiąt metrów od Valentiny. Biała bluza nasiąkała krwią gaszącą płomienie na grzbiecie.
“Wygląda jak lalka, jak zepsuta lalka”, kobieta kręciła głową w szoku. “To nie jest człowiek, to tylko lalka…”
Przez drzwi frontowe wysunęło się kilkoro uciekinierów. Rozpierzchli się - prócz pojedynczego mężczyzny, który pobiegł prosto przed siebie, przeskoczył barierkę i zniknął w Kaisaniemenlahti. Spokojne i niewzruszone wody zatoki biernie przyglądały się tragedii.
“Dom dla lalek wrzucony do pieca”, pomyślała Valentina. Jak w transie podniosła porzuconą komórkę i nie odrywając wzroku od hotelu, pogładziła kciukiem popękany ekran. Upiorne wrzaski dochodziły z wnętrza budynku, lecz ogień dość szybko strawił je w jeden zbiorowy pisk unisono. Czysta pryma dochodząca z samej czeluści piekła.

Żaden pożar nie zaczynał się tak szybko i nie pożerał surowca z taką zachłannością. Co najwyżej pół minuty temu wybuchł, a zdążył już skruszyć pierwsze piętro, na które legły w oszałamiającym huku wyższe kondygnacje i…
- Uciekaj, do cholery! - usłyszała głos obok siebie. Nagle jakby czar prysł i Valentina poruszyła się.

Uświadomiła sobie, że też jest w niebezpieczeństwie.



Serdecznie witam wszystkich w rekrutacji do sesji w autorskim świecie IBPI, gdzie gracze wcielają się w detektywów zbierających informacje na temat zjawisk paranormalnych. Jest to kontynuacja, mająca miejsce rok po wydarzeniach w poprzedniej części - nie jest jednak konieczne zapoznanie się z nimi.

Materiały

Naprawdę niezbędne jest zaznajomienie się z poniższym PDFem. Zawiera on możliwie jak najbardziej kompletną kolekcję zagadnień dotyczących świata sesji. Przed zadawaniem pytań proszę o upewnienie się, że tutaj nie ma odpowiedzi. PDF jest napisany w formie wycinków ze Zbioru Legend - bazy danych IBPI o rzeczach paranormalnych. Zaopatrzony jest również w komentarze dopisane przez jednego z detektywów, które zamieściłem, chcąc nadać bardziej… trójwymiarowy posmak lekturze.


Ergastulum to więzienie dla szczególnie niebezpiecznych istot paranormalnych, których wolność mogłaby znacznie zaburzyć funkcjonowanie społeczeństwa - a jest to niepożądane z kilku różnych powodów, z czego dobro ludzkości jest tylko jednym i na pewno nie najważniejszym. Każdy oddział posiada własne Ergastulum, jednak najbardziej niebezpieczne Paranormalium/Paraspatium są transportowane na Antarktydę.
Gambit Russela Hayesa to umowna nazwa wydarzenia, kiedy rok temu IBPI odkryło, że Oddział w Portland został zinfiltrowany przez Kościół Konsumentów. Do skutków należy: zmniejszenie zaufania centrali na Antarktydzie do Oddziału w Portland, ograniczenie przyznawanych spraw, a więc funduszy, przeniesienie groźniejszych więźniów z Ergastulum do innych placówek, ciągłe kontrole wraz z bardziej szczegółowym monitorowaniem Koordynatorów, inspekcja innych oddziałów i zwiększenie kompetencji Egzekutora ds. Bezpieczeństwa. W rezultacie spadła ogólna wydajność IBPI. Powyższe (bardzo pobieżne) informacje o Gambicie wyciekły, zanim zdążono objąć je klauzulą tajności, więc postacie nowych graczy mogą je znać, lecz lepiej nie rzucać nimi w twarz przełożonym. Niektórzy mogli usłyszeć również plotkę, że w wyniku zdrady została zabita córka Dyrektor IBPI, Mary Colberg.



Postacie

Nowi gracze wcielają się w stosunkowo młode stażem postacie, które przebyły jedną, lub dwie misje. Mogą być dowolnej narodowości i pochodzić z różnych zakątków świata, lecz obecnie mieszkają w Portland, gdzie też jest kwatera oddziału. Wiek najlepiej w przedziale 18-50 lat. Młodsze osoby z przyczyn oczywistych nie są zbyt mile widziane w służbie, natomiast starsze mają zwykle większy bagaż doświadczeń od Waszych postaci.
Zależy mi na prawdziwych bohaterach z krwi i kości oraz wadami i zaletami. Żadnych komandosów, lecz zwykłych-niezwykłych ludzi, którzy jeszcze zdołają nabrać krzepy w trakcie pełnienia zawodu, o ile rzecz jasna wcześniej… nie zginą
Jako że rzecz dzieje się w Finlandii, dobrze by było, gdyby postać mówiła po fińsku, albo posiadała Skorpiona z modułem językowym. Więcej o postaciach w zakładce “Karta postaci”.

Misja

Lipiec, 2010 roku.
Gracze są wysłani na stosunkowo mało prestiżową misję do Helsinek w sprawie wybuchu pożaru i zniszczenia hotelu. Oculus wskazał to miejsce, jednakże wszyscy wydają się sądzić, że pomylił się (nie posiada stuprocentowej dokładności) i jest to tylko “zwykły wybuch bomby” zaplanowany przez konwencjonalnych terrorystów. Dlatego przydzielone zostały osoby albo mało doświadczone, albo którym z jakiegoś powodu chce się oszczędzić nadprzyrodzonych niebezpieczeństw. Wydaje się, że jest to tylko rutynowa inspekcja - bardziej wycieczka turystyczna, po której Wasze postacie wrócą do oddziału, meldując, że nie napotkały niczego niepokojącego.
Tak, wydaje się

Sesja

Sesja zaczyna się od części… nazwijmy to obyczajowej*, w której nastąpi prezentacja Waszych postaci, ukazanie ich życia, tła, z którego się wywodzą. Zakorzenienie. Najprawdopodobniej będą to cztery, stosunkowo niedługie solówki. Następnie zostajecie wysłani do Helsinek, gdzie nastąpi główna treść sesji. Jeżeli Wasze postacie nie zginą, to potem wracamy do Portland, gdzie przymkniemy wątki rozpoczęte w części obyczajowej.

Jeżeli chodzi o nastrój - jest to mieszanina wszystkiego. Tajemnica i dreszczowiec wraz z sensacją, do tego komedia (jak na przykład charakter Valentiny ze wstępniaka), ale też horror, sci-fi, urban fantasy, drama, a może nawet romans, jeżeli postacie będą zainteresowane i wyda się to odpowiednie. Nie mam ułożonego scenariusza, bo nie chcę wpychać do niego na siłę graczy - wolę bardziej plastyczny, naturalny przebieg fabuły. Przyszykowałem jednak niektórych kluczowych bohaterów, wydarzenia, zależności, ukryte schowki, przepowiednie pisane wierszem… to wszystko, co warto eksplorować.

Choć stworzyłem specjalną, autorską mechanikę, to dość szybko okazało się, że korzystanie z niej jest dla mnie - no cóż - męczące (była dość drobiazgowa). Przestawiłem się na storytelling z okresowymi rzutami kostką dziesięciościenną przed komputerem. Czasami prosiłem gracza o rzut w panelu sesji - na przykład, kiedy zagrożone było życie jego postaci. Tak też będzie w przypadku kontynuacji.

Będziemy korzystać z dokumentów Google.

*warto wspomnieć, że w poprzedniej sesji w części obyczajowej mieliśmy napad na bank, porwania, paralizatory, walki z niedźwiedziami i komendantami policji, także intrygi korporacyjne architektonicznego półświatka Portland, półnagie aktywistki (które okazały się jedynie omamami szaleńca), wygrane na loterii, nagłe resuscytacje, próby umorzenia długu, uwolnienie trzymanej w piwnicy miesiącami nieszczęśnicy i więcej. Witaj w Portland

Gracze

Myślę, że nie chodzi o to, abym w tym miejscu napisał wypracowanie na temat mojej wizji idealnego gracza, ale muszę poruszyć kilka kwestii.
Po pierwsze, gracze, którzy wykażą oznaki nieprzeczytania PDFu rekrutacyjnego oraz ogólnie słabej jakości czytania ze zrozumieniem mogą być pewni, że to raczej prędzej, niż później wypłynie. Chciałbym, abyście przekazywali mi swoje zastrzeżenia i uwagi, jednak wolałbym nie mieć w drużynie kłótliwej i drobiazgowej diwy. Najbardziej lubię osoby, które potrafią i chcą zanurzyć się w świat sesji (choć wiem, że to jest również ode mnie zależne), a także piszą czytelnie, przejrzyście i najlepiej - tworzą ciekawe oraz konsekwentne postacie. Dobra dostępność jest również ważna.
Mam mimowolną tendencję do doprowadzania postaci do załamania psychicznego, więc dobrze, gdyby gracz był w stanie znieść sesję.

Karta postaci

Karta postaci powinna zawierać:

1. Imię i nazwisko:
2. Wiek:

(18 - 50 lat)
3. Avatar postaci:
(tylko i wyłącznie realistyczne zdjęcie dobrej jakości; w panelu sesji o szerokości 200 pikseli)
4. Historia postaci:
(nie wymagam bardzo szczegółowej biografii - liczy się ogólne pojęcie, skąd postać pochodzi, gdzie się wychowała, najważniejsze momenty w jej życiu; jak ktoś chce napisać więcej, to oczywiście z przyjemnością przeczytam; punkt o tyle ważny, że z niego mają wynikać wszystkie umiejętności/zdolności/talenty, jakimi postać będzie mogła posługiwać się w sesji)
5. Punkt zwrotny:
(opowieść o tym, jak postać dowiedziała się o sferze paranormalnej i IBPI zainteresowało się nią; dwa przykładowe koncepty)
6. Przebyte misje:
(jedna, lub dwie; zwięźle i na temat: co zostało badane, jak postać funkcjonowała i z jakimi wynikami; można również wspomnieć o partnerach)
7. Chwila obecna
(gdzie i z kim postać mieszka, jakich ma znajomych, których mógłbym wykorzystać, czy utrzymuje kontakt z rodziną, w jakiej jest sytuacji materialnej – podsumowując, cała treść, jaka będzie przydatna na początku sesji)
8. Charakter
(jaka postać była przed punktem zwrotnym, jak późniejsze wydarzenia na nią wpłynęły i jaka jest teraz)
9. Statystyki (proszę wypełnić schemat)
Ciało:
(zwinność, siła, wytrzymałość, szybkość, zręczność)
Umysł:
(inteligencja, czujność, spryt)
Dusza:
(siła woli – dotyczy panowania nad sobą w chwilach wzmożonego stresu, odporność psychiczna – dotyczy funkcjonowania pod ciągłym stresem, pewność siebie – dotyczy nieulegania wpływom innych)
Społeczność:
(atrakcyjność, charyzma, manipulacja)

Do rozdania 12 punktów pomiędzy główne cztery atrybuty. Ponadto proszę uszeregować cechy w nawiasach od najbardziej rozwiniętej do najmniej. Przyznane punkty rzecz jasna powinny korelować z historią postaci i odgrywaniem.
Można szybko obliczyć, że średnio w każdym atrybucie postać będzie mieć 3, a więc wartość przeciętną - bez obaw, jest to celowe. Współpraca między postaciami jest konieczna tylko wtedy, kiedy trzeba się uzupełniać.

Skala:
1 – mizerny
2 – słaby
3 – przeciętny
4 – dobry
5 – świetny
6 – wyjątkowy

10. PWF
(proszę wybrać wartość w zakresie od 1 do 9; przy wybraniu wartości 8, lub 9 należy opisać korzyści płynące z bycia Parapersonum I stopnia; średnio po każdej przebytej misji PWF wzrasta o 1, a po miesiącu zupełnej abstynencji od wszystkiego nadnaturalnego spada o 1)

11. Skorpion
(proszę określić, czy postać zdecydowała się na zabieg, czy nie; jeśli tak, to należy postępować zgodnie z instrukcjami zawartymi w PDFie i wypisać wybrane moduły; przypominam, że ze Skorpionem wiążą się również minusy – Jensen opisuje je jako „łupanie w skroniach od czasu do czasu”, lecz mogą manifestować się w różny sposób; odradzam posiadania Skorpiona przy wysokim PWF, jeśli nie został "wykupiony" moduł Stabilizator)

Technikalia

Poszukuję trzech-czterech osób. Przewiduję terminy postów siedem dni dla graczy i siedem dla mnie, choć w praktyce mój post pojawia się prędzej. W pełni rozumiem i akceptuję każde niedysponowanie gracza, lecz brak wcześniejszego powiadomienia jest w moich oczach brakiem szacunku.

Rekrutacja trwa do 11.10. Proszę o wysyłanie pełnych kart na adres ombrose@gmail.com. Można też w PW podsyłać link do dokumentu Google.
Wieczorem 13.10 zamieszczę listę graczy i do końca tygodnia powinien pojawić się pierwszy post sesyjny.

Serdecznie zapraszam do udziału w rekrutacji
 

Ostatnio edytowane przez Ombrose : 05-10-2016 o 17:52.
Ombrose jest offline  
Stary 01-10-2016, 00:13   #2
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Yaay, nareszcie się doczekałam

KP poszło
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 01-10-2016, 08:28   #3
 
Morri's Avatar
 
Reputacja: 1 Morri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłość
Moje też, yaaaay!
 
__________________
"First in, last out."
Bridgeburners
Morri jest offline  
Stary 01-10-2016, 10:57   #4
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Mam już dwie karty postaci
Od kogo? Podpowiem, że poszlaki mogące doprowadzić do odpowiedzi na tę trudną zagadkę detektywistyczną czają się w tym wątku
 
Ombrose jest offline  
Stary 01-10-2016, 12:16   #5
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Trochę szkoda, że to tylko rok od wydarzeń z pierwszej części (w końcu dla co niektórych minęło tylko 9 miesięcy ), ale może być przez to wesoło
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 01-10-2016, 12:48   #6
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
"Tylko rok", tak Każdy chciałby mieć już dziecko odchowane, nawet jeżeli jest to dziecko postaci
 
Ombrose jest offline  
Stary 02-10-2016, 01:32   #7
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Odchowane? Aż tak wysokich wymagań nie mam
Ale przynajmniej cieszę się, że jest już na świecie (na styk ale się udało czasowo wyrobić z tym), bo z Tobą jako MG to jeszcze byś mi we wstępniaku zrobił scenę na porodówce a odgrywanie tego by mnie z pewnością przerosło
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 02-10-2016, 15:29   #8
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Grałabyś za to "tą jedną agentką, która przed każdą misją zawsze trafia do szpitala"

Poza tym... po poprzedniej sesji jestem przekonany, że jesteś w stanie odgrywać Immy w każdej... postaci, więc dałabyś radę i na porodówce
No ale dobrze, że jednak zrezygnujemy z tej słodkiej sceny - Immy przed misją powinna być silna, zdrowa i wypoczęta!
 
Ombrose jest offline  
Stary 06-10-2016, 14:06   #9
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Już od kilku dni mam trzy bardzo dobre karty (z których ciężko byłoby zrezygnować) i wiem, że w międzyczasie tworzy się czwarta. Mam coraz większą ochotę na wcześniejsze zakończenie rekrutacji, dlatego proszę o deklarację (na PW lub w wątku), jeżeli ktoś jeszcze jest zainteresowany udziałem i pisze KP
 
Ombrose jest offline  
Stary 06-10-2016, 18:33   #10
 
Vesca's Avatar
 
Reputacja: 1 Vesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputację
Ja aktualnie nad swoją pracuję!
 
__________________
If I had a tail
I'd own the night
If I had a tail
I'd swat the flies...
Vesca jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:05.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172