Kink zbiera plusy d:

Smutne jest tylko to (przynajmniej dla mnie), że jak już pojawi się wartościowa rekrutacja do bardzo ciekawie zapowiadającej się sesji to przykro mi to stwierdzić, ale mam nieodmienne przeczucie, że już od dawna wiadomo kto (i dlaczego znowu te same osoby) zakwalifikują się do niej. Mamy teraz 21 podstronę rekrutacji, a ja już to wrażenie mam od bodajże 6 podstrony.

Przepraszam być może to tylko moje sugestywne wrażenie, ale obserwuję to już nie pierwszy raz.Dlatego też z przykrością zrezygnowałem ze startu w tej rekrutacji gdyż wiem, że moja KP i historia postaci nie będzie nawet w 10% tak dobra, wymuskana i przeintelektualizowana jak te zgłoszone do sesji i po prostu z góry wiem, że nie mam żadnych szans aby się dostać.

Poza tym od dłuższego czasu mam wrażenie, że na Lastinn gracze są podzieleni na kategorie lepsze i gorsze, a podział ten jest często uwarunkowany osobistymi sympatiami lub antypatiami jednych uczestników do drugich.

Jest to smutne zjawisko i bardzo przykro mi to stwierdzać tym bardziej, że to forum obserwuje od lat i zawsze miałem je za jedno z najlepszych, jednak w ostatnim czasie bardzo się tu zmieniło. Wiem, że prawdopodobnie sam po tym poście trafię na czarną listę przynajmniej niektórych, ale to jedynie potwierdzi moje obserwacje i wnioski.

Ej, nie ma co odchodzić. Zawsze są jakieś szanse na dostanie się, poza tym teraz nie wylądujesz na liście "grzejących ławę". :/

Nie biadol, kolego. Uszy do góry i pisz postać. Najwyżej stracisz godzinę, czy dwie z życiorysu tworząc kolejną fikcyjną istotę.
Gdyby było jak piszesz, to po kiego rekrutacje, konkurs kart. Przecież można dogadać się zawsze prywatnymi kanałami i ruszyć z sesją bez tej całej szopki.
Są rekrutacje, które z jakiś powodów przyciągają większą ilość osób. A osobiste sympatie i antypatie, to przecież normalne.
Zawsze lepiej grać z osobami, które się lubi z tych, czy innych powodów, niż z takimi za którymi się nie przepada. Prawda?

A żeby ten wpis nie był zupełnym offtopem dodam, że sam klecę postać. Zapewne będzie to dość specyficzny rodzaj czaromiota, tudzież coś na kształt klasycznego barbarzyńcy w stylu Conana, czy innego Thruda (kto gopamięta ręka w górę).

A ja myślę, że przesadzasz :D
Nie sądzę by wyniki okazały się aż tak oczywiste, ponieważ głównym aspektem jest tutaj część fabularna. Założę się, że 80% zgłoszeń i kart to karty, które się podobajją i są ciekawe a MG będzie miał trudny wybór.

No i z tym dodawaniem kogoś do czarnej listy również uważam za przesadzone. Spójrz na to z innej strony. Np przeskrobałam sobie u Kenshiego, a i tak później przyjął mnie do swojej sesji. Poprztykałam się lekko z Googolem, a przecież Warlock go i tak nie skreśla z listy. Warlock z Sayane miał krótkie spięcie, a i tak Say ma szansę na grę :D Ja oraz jak sądzę, większość użytkowników, nie żywi do nikogo dłuższej urazy. Przekonałam się o tym niejednokrotnie, więc i tobie poleciłabym spróbować, choć nie mogę obiecać, że się uda zagrać. Niestety, ale przy takiej ilości kart jest trudno wybrać.
Sądzę, że wyniki mogą nas zaskoczyć :D (no, poza faktem, że zagram ja D: )

Ej, bo w sumie trochę się boję, że mój podpis wpłynął na tę decyzję, sprostuję go. Tam poszło o naprawdę grube rzeczy z realnego życia, które na bank nie wydarzą się na tym forum, więc o to się nie martwcie. Mogę go nawet usunąć, jeśli chcecie.

Przy wyborze kart postaci nie biorę pod uwagi czyjejś reputacji, stażu na forum, ilości postów, a nawet chciałbym dać szansę osobom, które miały wcześniej skłonność do opuszczania sesji. Jest to jednak rekrutacja, więc na jakiś kryteriach muszę się opierać, a zatem oczekuję od zainteresowanego "sprzedanie" mi wizji swojej postaci. Innymi słowy, karta postaci musi krzyczeć "wybierz mnie" i zdaję sobie sprawę, że jest to trochę nie fair wobec osób, które lubią grać, ale nie tworzą jakiś wybitnie skomplikowanych charakterów (choć i w tej materii nie jest to do końca prawdą, bo wolę prostego, opryskliwego krasnoluda od jakiegoś oryginalnego bękarta rozpisanego na dziesiątki stron A4). Wcześniej dawałem szanse zupełnie nowym użytkownikom na forum (Krieger, Pan Elf...) i się nie zawiodłem, bo spodobały mi się ich postacie, a były to bardzo klasyczne koncepty, tylko dobrze przedstawione.

Podział może faktycznie istnieje, choć nie na gorszych i lepszych, ale raczej na wspomniane przez Ciebie sympatie i antypatię. Trudno bym przyjął do sesji takiego Ulliego, z którym nie potrafiłem prowadzić dyskusji bez wyrywania sobie włosów z głowy, ale wśród nadesłanych zgłoszeń nie ma tak skrajnych przypadków. W końcu granie z kimś kogo nie darzy się sympatią na sesji często prowadzi do niepotrzebnych konfliktów, a tych każdy MG powinien się wystrzegać jak ognia. Ja gram często z Nami, bo to moja partnerka, Sekal często gra z Eleonor, Pipboya często widać w towarzystwie Zombianny, Zuzu, Trollki, a Fyrskar często gra u Clutterbane'a. Jakieś tam małe kliki się porobiły na LI, ale nie jest winą tych osób, że lubią ze sobą grać, znają swój styl gry i przyjmują się nawzajem do sesji. Ja tu postawiłem sprawę jasno, aby nikt nie miał złudzeń - bez względu na jakość innych kart, Nami będzie u mnie grać. Szukam zatem 5 osób i patrząc po nadesłanych kartach, prawdopodobnie będą to w dużej mierze osoby, które u mnie nie grały lub grały, ale kilka lat temu. Gdybym nastawiał się na przyjęcie wyłącznie stałych bywalców, to nie bawiłbym się w rekrutacje, tylko porozsyłał zaproszenia na PW. To nie jest rekrutacja dla picu - naprawdę chcę dać wszystkim równe szanse.

P.S.
Wcześniej prowadziłem sesje do WFRP, gdzie miejsc było więcej, a zatem szansa na dostanie się była większa. Podobnie jak z wyborem studiów, duże znaczenia ma ilość wolnych miejsc oraz liczba zainteresowanych. Im więcej tych drugich, tym ciężej się dostać. Gdybym miał tylko 5 zainteresowanych, to wszystkich bym przyjął. W obecnej sytuacji zmuszony jestem wybierać, a wierzcie mi, że wcale mnie to nie jara. Gdybym mógł to wszystkich bym przyjął, bo nadesłane postacie są naprawdę bueno. ;)

"Nie skracaj historii" - Myślałam.
"Jak ją poszarpiesz, to będzie do niczego" - Myślałam.
"I dodaj zdjęcia, co by ładniej było" - Myślałam.
"Twój pierwszy MG chwalił cię za długą historię" - Myślałam.
"" - Pomyślałabym tu coś, gdyby nie to, że Nami tu jest.

Na ławce rezerwowych zaklepuję sobie miejsce najbardziej po lewej. XD

Co by offtopu nie było, napisać Ci inną, krótką historię?

To ja mam takie pytanko: W jakiej formie przysłać historię? W PW, PDFie, czy może na docu?

Ja osobiście zrobiłam to na doscu, a Warlock nie miał nic przeciwko temu. Nawet podał mi meila, aby to zrobić.