lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [D&D 5E WoHF] Wyspa Grozy - rekrutacja dodatkowa dla jednego gracza (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/16658-d-and-d-5e-wohf-wyspa-grozy-rekrutacja-dodatkowa-dla-jednego-gracza.html)

Lord Cluttermonkey 05-12-2016 11:37

Melkor dobrze mówi, kinkubus - jak klasa się nie będzie powtarzać, to Tobie też będzie się lepiej grać, bo poczujesz się bardziej unikatowo na tle innych postaci.

W kwestii pomysłu zaklinaczkę widziałbym szlachciankę obdarzoną dzikim talentem (co by nie dublować smoczej zaklinaczki). W kwestii czarownicy mogłaby być to szlachcianka z rodu z wiedźmiarskimi korzeniami czy owoc związku arystokraty z wiedźmą, np. jakiegoś otoczonego niewolnikami dekadenta z Miasta-Państwa Niezwyciężonego Suwerena i wiedźmy z Dworzyska Czarownic. Testem na to, czy pomysł jest smaczny, jest pytanie, czy nadaje się na ilustrację Franka Frazetty. :D

Cytat:

Napisał Hakon (Post 678223)
Co do wieloklasowości, to nigdy mi się to nie podobał w Baldurze. Więc nie ma się co przejmować :-)

Czy jak napiszę historię o moim BG to będzie ok? Nie znam świata poza tymi z Baldura i never winter. Nazwy własne Clutterbane byś mi pomógł powsadzać? Bo to miało ręce i nogi?

Jakiś wzór karty itd?

Zabawa w cyferki z chęcią zostawię na wspólne dzieło moje i MG. (Bym wiedział co i jak na przyszłość).

Na 90% bym zagrał Paladynem (Problem tylko, że nie znam bogów aż tak), ale myślę, że jak zrobię historię to MG sam zaproponuje konkretnego, który by się nim zainteresował :-)

Czyli reasumując. Piszę postać, która jest znana na świecie i coś reprezentuje sobą. Przynajmniej w jakiejś części świata czy wśród klasy zawodowej?

Uprzedzam, że mistrzem angielskiego i obsługi kompa nie jestem. :-(

Hakon:
1. Jak napiszesz historię, będzie ok. Ja zajmę się resztą.
2. Pomogę powsadzać nazwy.
3. Wzór karty masz w załączonym linku do tworzenia postaci. Znajdziesz tam też masę wskazówek o tworzeniu postaci. (link jeszcze raz)
4. Jak rozważasz paladyna, to właśnie polecałbym antypaladyna, jeśli tworzyłbyś postać członka pirackiej załogi, do której należało kilku PCs. Oczywiście Twoja postać może mieć także inny motyw przebywania na wyspie. W drużynie obecnie tworzą nam się trzy obozy: cztery osoby to rozbitkowie z załogi Bellit, pirackiej królowej mórz, dwie to viridistańscy szlachcice - łowcy skarbów, a jedna (postać Amona nie wprowadzona jeszcze do gry) to rozbitek z okrętu zatopionego przez Bellit na drodze do wyspy. Fabułą niedługo będziemy bardziej zakręceni niż serial Lost... :lol2:
5. W kwestii bogów, Dzikie Kraje mają kilku oryginalnych, a tak poza tym w grę wchodzą wszystkie panteony rzeczywistych kultur (mieliśmy między innymi pół-orka kapłana Posejdona i minotaura antypaladyna Seta), jak i panteon hyboryjski, melniboneański i wiele innych. Można zresztą grać postacią pochodzącą z Faerunu, Khorvaire, Oerthu czy Krynnu, więc i postać może wyznawać boga z tamtych rejonów - pisałem o tym w FAQ. Pod względem otwartości na pomysły ta sesja to taka dedekowa rozróba w tzw. kuchennym zlewie (kitchen sink). Wszystkie chwyty dozwolone.

Cytat:

Napisał BloodyMarry (Post 678234)
Po przygodach z Awe nie zachecalabym graczy do tworzenia kolejnego czarnoksiężnika :mryellow: Chociaż w sumie mogłoby być ciekawie :)

:lol2:

Chociaż byłoby wiadomo, co zrobić z postacią kinkubus po jej śmierci. :D

PS Mamy koło pięćdziesięciu grywalnych oficjalnych ras i jeszcze więcej nieoficjalnych, a w drużynie przeważają ludzie. Wyjątkiem jest jeden wysoki elf i jeden drow. Jak komuś zamarzy się tabaxi, niedźwieżuk, jaszczuroczłek, dragonborn, aarakocra, genasi, jakiś krótkonóg (mogą być nawet te z Podmroku, jak duergar czy svirfneblin) - feel free. :D

Lord Melkor 05-12-2016 12:58

Przy okazji w naszej drużynie na 7 postaci nie ma ani jednej nieuzywającej magii, nawet mój wojownik to posiłkujacy się magią fechmistrz. Więc jeśli Hakon chcesz mieć prostą z punktu widzenia mechaniki postać to polecam barbarzyńcę albo zwykłego wojownika (najprostszy jest champion używający broni dwuręcznej). Sam był chętnie zrobił taką postać, ale ponieważ mój Rashad będzie żył jeszcze długo i ma w planach zostanie cesarzem to chętnie przywitam konkurencję.:-)

kinkubus 05-12-2016 13:11

Cytat:

Napisał Clutterbane (Post 678235)
Melkor dobrze mówi, kinkubus - jak klasa się nie będzie powtarzać, to Tobie też będzie się lepiej grać, bo poczujesz się bardziej unikatowo na tle innych postaci.

Dobra, klepnę tego warlocka. Myślałam, że to tylko sugestia i ogólnie potrzebujecie maga, a wy macie nadmiar magów :)
Cytat:

Napisał Clutterbane (Post 678235)
W kwestii czarownicy mogłaby być to szlachcianka z rodu z wiedźmiarskimi korzeniami czy owoc związku arystokraty z wiedźmą, np. jakiegoś otoczonego niewolnikami dekadenta z Miasta-Państwa Niezwyciężonego Suwerena i wiedźmy z Dworzyska Czarownic.

Próbowałam przeczytać co to jest ten warlock na SRD, ale tam jest tyle informacji, ze nie jestem w stanie się nad tym teraz skupić.

Wytłumaczycie mi na czym ta klasa polega?
Cytat:

Napisał Clutterbane (Post 678235)
Testem na to, czy pomysł jest smaczny, jest pytanie, czy nadaje się na ilustrację Franka Frazetty. :D

Nie wiem jak mam to zrozumieć :)
Cytat:

Napisał Clutterbane (Post 678235)
Chociaż byłoby wiadomo, co zrobić z postacią kinkubus po jej śmierci. :D

Wskrzesić? ;P
Cytat:

Napisał Clutterbane (Post 678235)
PS Mamy koło pięćdziesięciu grywalnych oficjalnych ras i jeszcze więcej nieoficjalnych, a w drużynie przeważają ludzie. Wyjątkiem jest jeden wysoki elf i jeden drow. Jak komuś zamarzy się tabaxi, niedźwieżuk, jaszczuroczłek, dragonborn, aarakocra, genasi, jakiś krótkonóg (mogą być nawet te z Podmroku, jak duergar czy svirfneblin) - feel free. :D

Zgubiłeś mnie mniej więcej na tabixach. Brzmi jak marka butów.

Ja stawiam na człowieka, akurat tutaj nie chce mi się kombinować. Chyba, że masz gdzieś tam centaura... to bum musiała przemyśleć cały koncept, czy na pewno chcę grać maginią czy może czymś... centaurzym.

Hakon 05-12-2016 13:34

Będąc na fajku pomyślałem nad ludzkim barbarzyńcą z północy.
Jestem synem jednego z wodzów, który został usunięty od władzy siłą. On i cała (poza mną) zostali wycięci w pień. Legenda głosiła, że tak się stanie ale że po paru latach wróci potomek wodza i usunie uzurpatora siła rękoma przeróżnych południowców.
Potężny wojownik o masywnej posturze. Dwuręczny topór (dziedzictwo po ojcu), dwa czekany (do wspinaczki i walki w ciasnych pomieszczeniach itd.) Łuk i strzały (Bo polować trzeba itd). Postać coś na wzór Vikinga lub górskiego woja.
Magicznych zdolności brak. Jedynie (o ile MG da to przedmioty).
Co do umiejętności. Znakomicie się wspina i walczy krwawo ;-) Część zemsty już dopełnił i kilku już skrócił o głowę, ale trafił na czarnoksiężnika, który otworzył portal uciekając. Mój bohater wszedł za nim i pojawił się na wyspie.
Mało oryginalny avatar ale jak dla mnie pasuje :-)


Coś takiego w skrócie jest ok?

Lord Cluttermonkey 05-12-2016 14:16

Cytat:

Napisał Hakon (Post 678259)
Będąc na fajku pomyślałem nad ludzkim barbarzyńcą z północy.
Jestem synem jednego z wodzów, który został usunięty od władzy siłą. On i cała (poza mną) zostali wycięci w pień. Legenda głosiła, że tak się stanie ale że po paru latach wróci potomek wodza i usunie uzurpatora siła rękoma przeróżnych południowców.
Potężny wojownik o masywnej posturze. Dwuręczny topór (dziedzictwo po ojcu), dwa czekany (do wspinaczki i walki w ciasnych pomieszczeniach itd.) Łuk i strzały (Bo polować trzeba itd). Postać coś na wzór Vikinga lub górskiego woja.
Magicznych zdolności brak. Jedynie (o ile MG da to przedmioty).
Co do umiejętności. Znakomicie się wspina i walczy krwawo ;-) Część zemsty już dopełnił i kilku już skrócił o głowę, ale trafił na czarnoksiężnika, który otworzył portal uciekając. Mój bohater wszedł za nim i pojawił się na wyspie.
Mało oryginalny avatar ale jak dla mnie pasuje :-)


Coś takiego w skrócie jest ok?

Fajna sprawa, pasuje w zasadzie do trzech miejsc z Dzikich Krajów:

-> Morskie Runo - żądni krwi i łupów wikingowie wyznający nordycki panteon (Odyn, itd.). Nowy jarl obalił poprzedniego i stara się przekonać Skandyków do... Druidyzmu. :D Konsekwencje łatwo sobie wyobrazić: wikingowie przestali ścinać drzewa, mają coraz mniej drakkarów, itd.* Do tego osada została przejęta po amazońskie tarczowniczki, które zostały wypchnięte przez wikingów do tajemniczych ruin. Pochodził stamtąd śp. Oscar. Więcej informacji o Morskim Runie znajdziesz tutaj.

* Takich humorystycznych wątków znajdzie się więcej -akurat ten setting to dobre miejsce na takie sapkowskie dekonstrukcje, odrobinę Pratchetta czy jaja wielkanocne. Tak na 100% poważnie nie staramy się grać, choć fani naprawdę ponurej gry będą miejscami zadowoleni.

-> Barbarzyńska Altanis - kraina zamieszkana przez Altańczyków, czyli połączenie howardowskich Cymmeryjczyków i Marsjan z powieści Burroughsa. Postać rzecz jasna nie musi być czerwonoskóra, ale może - w Dzikich Krajach łatwo o napotkanie ras o fantastycznych kolorach skóry, np. cesarz Viridistanu wygląda plus minus tak.

-> Jakbyś chciał pociągnąć bardziej w kierunku nomada niż barbarzyńcy, to są jeszcze Tharbriańczycy, których wyobrażam sobie jak konne klany z powieści Roberta Adamsa. Wiem, że rzucam nawiązaniami do starej fantastyki na lewo i prawo i może być to nieczytelne, ale to w końcu setting z 1976 roku, pełen odniesień do pulpy, weird i science fantasy, sword & planet, itd... ;P

---

Cytat:

Napisał kinkubus (Post 678256)
Dobra, klepnę tego warlocka. Myślałam, że to tylko sugestia i ogólnie potrzebujecie maga, a wy macie nadmiar magów :)

Próbowałam przeczytać co to jest ten warlock na SRD, ale tam jest tyle informacji, ze nie jestem w stanie się nad tym teraz skupić.

Wytłumaczycie mi na czym ta klasa polega?

Nie wiem jak mam to zrozumieć :)

Wskrzesić? ;P

Zgubiłeś mnie mniej więcej na tabixach. Brzmi jak marka butów.

Ja stawiam na człowieka, akurat tutaj nie chce mi się kombinować. Chyba, że masz gdzieś tam centaura... to bum musiała przemyśleć cały koncept, czy na pewno chcę grać maginią czy może czymś... centaurzym.

W D&D 5E sztuką jest nie być czaromiotem. :lol2: Mamy obecnie wojownika z archetypem tajemnego rycerza (eldritch knight), który czaruje. Z takich niestandardowych mieliśmy zabójcę, mieliśmy łotrzyka... W pewnym momencie w drużynie tylko jeden wojownik nie potrafił rzucać zaklęciami, ale nadrabiał za to manewrami battle mastera. Teraz dołączył mnich i - zgadnijcie co - też potrafi rzucać zaklęcia. Tropicielka także, więc nie ma w drużynie postaci, która nie rzuca zaklęciami. No może poza wilkiem, zwierzęcym towarzyszem tropicielki. Z magicznością świata na poziomie HoMM nie przesadzałem.

Czarownik to czaromiot, który swoją moc czerpie z paktu zawartego z jakimś pozaziemskim stworzeniem, np. z baśniowymi władcami (the Archfey), z diabłem (the Fiend) czy z Wielkim Przedwiecznym (the Great Old One). Można więc grać czarownikiem związanym na przykład z Babą Jagą, z Asmodeuszem czy z Cthulhu. Choose your poison. :)

Centaur jak najbardziej przejdzie, ale w lochach, do których drużyna zmierza, może być utrapieniem. Fanowską rozpiskę znajdziesz tutaj.

PS Tabaxi w jednym obrazku:



Lord Melkor 05-12-2016 14:51

Natomiast mechanicznie czarownik (warlock) to bliski kuzyn zaklinacza, też rzuca czary spontanicznie w oparciu o charyzmę, czarów ma mniej ale częściej mu się odnawiają, ma też dodatkowe dary od swojego patrona - można między innymi wybrać między księgą zakazanej wiedzy z dodatkowymi czarami, specjalnym chowańcem (np diabelskim chochlikiem) albo specjalną bronią.

Asmodian 05-12-2016 15:57

Cytat:

Chociaż byłoby wiadomo, co zrobić z postacią kinkubus po jej śmierci.
Tym razem oddać Ereszkigal aby wyd...akhem, odprawiła rytuał pogrzebowy:-)

kinkubus 05-12-2016 18:15

Czarownik paktujący z Wielkim Przedwiecznym brzmi jak moja postać :)

No to skoro takie streszczenie jak u Hakona zadziałało, to ja też dam:
Szlachcianka, zawsze otoczona wianuszkiem niewolników, którzy byli na jej każde skinięcie. Kapryśna i rozpuszczona, wychowywana na małego potwora, który żyje w przekonaniu, że wszystko jej się należy. Taka sama była dla swoich przyjaciół, którzy długo nimi nie zostawali, chyba, że byli do tego zmuszani (jak niektórzy niewolnicy).

Jeżeli chodzi o magię, to w zasadzie odkąd przejawiała jakiś talent, interesowały się nią mackowatości pomroczne. Dzięki mieszance nadmiaru wolnego czasu i niestabilności psychicznej, łatwo było nawiązać z nią kontakt. Dla niej samej to przez długi czas nie było do końca realne i jedynie bawiła się swoimi nadprzyrodzonymi mocami - ku utrapieniu innych. Prześladowały (i wciąż prześladują) ją koszmary, które zupełnie źle zinterpretowała i żeby pozbyć się "głosów w głowie", odseparowała się od domniemanego źródła: uciekła z domu. Kompleksy tatusia i podobne sprawy.

Taka walnięta w głowę postać o pokładach cennych wiedzy i umiejętności o które ciężko gdzieś w zdrowym psychicznie świecie. Jej cel? Nie wiem, potrzebuję jakiś? Pewnie jest marionetką Przedwiecznych, którzy ślą ją do różnych miejsc ze znanych sobie jedynie powodów, więc mogła wylądować dosłownie wszędzie.

Moja postać to będzie młodociana szprycha, jeśli można. Człowiek lub pół-elfka, sama jeszcze nie wiem. Dla mnie ma to znikome znaczenie, może coś do świata będzie bardziej pasowało.

No to teraz wypadałoby ubrać to w świat gry.
Miasto-Państwo Niezwyciężonego Suwerena może być, ale rozumiem, że to nie jest na wyspie?

Na razie tyle mam. Podaję rączkę, żeby przeprowadzić mnie przez proces tworzenia karty, bo samej raczej nie dam rady, musiałabym czytać kolejny system, a tych mam ostatnio na głowie zdecydowanie za dużo (a lubię robić też inne rzeczy).

MatrixTheGreat 05-12-2016 19:05

Ja też jak najbardziej zachęcam i ze swojej strony oferuję przyjąć nowych graczy tak samo ciepło, jak przyjęto mnie na początku sesji, mimo że zdarzyło mi się dwa razy opuścić forum na dłuuugi czas. Tak samo nie obawiałbym się ani settingu, ani zasad "piątki". Sam też zaczynałem mając tylko powierzchowną znajomość D&D 3.5/Pathfinder'a i z zerową wiedzą o świecie gry.
Z tego co widzę to urodziło się nam tu dwóch ciekawych awanturników. Powiem Ci Clutterbane, jakbym musiał wybierać między jednym pomysłem, a drugim to... pewnie bym zmiękł i przyjął oba :D

Cytat:

Napisał Clutterbane (Post 678272)
W pewnym momencie w drużynie tylko jeden wojownik nie potrafił rzucać zaklęciami, ale nadrabiał za to manewrami battle mastera.

RIP Oscar :sad:

W głębi serca wiem, że Anlaf jeszcze odnajdzie ciało i go ożywi, ale ciiiii...

Krieger 05-12-2016 20:51

Ja też chcę! Pobożnym paladynem już grałem w tej sesji, może tym razem zrobimy coś z drugiej strony barykady?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:58.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172