Hakon

To mam pytanie Kto zrobi ze mną kartę? Większość po angielsku jest napisane a ja czytam 18x wolniej w tym przeklętym języku Niż po polsku. (Tu i tak szybko mi nie idzie :-/)

 

Lord Cluttermonkey

Go for it.

Pomysł nośny. Skoro już z backgroundu postać ma być damą, to pomyślałbym o wyróżnieniu w jakiś sposób tego rodu, na przykład zaangażowaniu całej rodziny w Kult Przedwiecznych - wtedy background feature mógłby sprowadzać się do możliwości korzystania z zasobów czy pomocy kultu, czyt. rodziny. Pomysł nawet bardzo pasuje do dekadenckiego Viridistanu, gdzie religią państwową jest Armadad Bog i mile widziane jest biczowanie się rybim ogonem, jeśli nie urodziłaś się syrenką. Gdybyś poszła w Lovecraftowskich rybioludzi, to kapłani Armadada nawet by nie podejrzewali, skąd naprawdę są rybie cechy w tak pobłogosławionym rodzie, a jeśli estetyka by Ci nie pasowała, to zawsze można pomyśleć o jakichś ukrytych cechach, skrzelach, itd.

Mogłabyś wpompować całą swoją energię w rozwinięcie tła fabularnego, a ja posiedziałbym w wolnej chwili nad cyferkami i zaproponowałbym Ci z 2-3 warianty. Zbytnio się w czarownika nie zagłębiałem, ale na zachętę powiem, że najbardziej przekonywującą mocą tej postaci jest dla mnie create thrall. Jest niestety dopiero na 14. poziomie. Dotykasz nieprzytomnego humanoida i do rzucenia zdjęcia klątwy jest Twym niewolnikiem. Nie ma górnego ogranicznika liczby tak zniewolonych istot.

Tak samo jak wyżej - podeślij mi proszę pomysł dopięty na ostatni guzik, a wtedy ja pomyślę o cyferkach. Zwykle wolę krótkie tła fabularne, ale z racji zainteresowania chyba będę musiał wybierać według kryterium dopracowania postaci, bo inaczej będę miał zaraz 10-ciu albo i więcej graczy.

Ewentualnie cyferki możemy zrobić tutaj, krok po kroku.

Możecie też pomyśleć o jakimś nietypowym sposobie znalezienia się na Wyspie, jeśli nie kręcą Was piraci czy łowcy skarbów. Wojownik zaklęty wiekami w karbo... kamień, pilot eberronowej łodzi podwodnej, z której uciekł żywiołak powietrza, itp.

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas

Hakon

Mam nadzieję, że nie urażę nikogo tym co napiszę.

Czytam Twoje posty Clutterbane skierowane do nas i przerażają mnie Trochę za, za, za bosko? Herosowo? W sumie nie do końca widzę i czuję grę superbohaterem nie tworząc go przez grę od zera.
Nie w systemie, którego chcę się uczyć i mam chyba odmienne wyobrażenie Od zwykłego człowieka zostać herosem. Jak w Baldurze czy Nevers Winter itd.

Chyba jednak ustąpię miejsca kinkubus, którą uważam za bardzo dobrą graczkę i widzę, że ma pomysł i polot w takiej sesji większy niż mój.

 

kinkubus

Ten pomysł na postać porzucałam już konsekwentnie, więc pewnie mam większe pojęciem czym zagrać, ale bez przesady
Bardzo trudno jest mi osadzić postać w świecie gry, szczególnie, że wybrzydzam.

Z tego co ja zrozumiałam, Clutterbane przyjmie nawet dwie osoby, bo inaczej to ja nie chcę się wcinać przed Ciebie. Pierwszy się zgłosiłeś, dostałeś nawet zaproszenie.
Nie wymiękaj, oni liczą na Ciebie

Może jakiś nieudacznik w rodzinie próbował, ale przedwieczni postanowili go zignorować i zamiast tego skupili uwagę na mojej postaci, której głowa dla nich była jak bożonarodzeniowy prezent? Wolałabym schować te mroczne kulty pod skórę i nie obnosić się z tym do poziomu kółka okultystycznego.

To pojechałeś
Czytałam te dwa wpis trochę, niezłą jazda, ale ja chyba nie wsiądę. Nie chcę postaci złej ze złej krainy i złego kraju wyznającej złe bóstwo. Jak przeczytałam o piciu krwi składanych ofiar, no to od razu mogę powiedzieć, że to trochę zbyt edgy na mój gust

Musiałabym to wszystko czytać, co masz na blogu? :<

Z lepszych wieści, znajomy mi pożyczył podręcznik. To o tyle lepiej, że zważywszy na różnorakość opcji (czytałam wyłącznie tą jedną klasę), wolałabym sama wybierać, ewentualnie poprosiłabym o pomoc z wyborem zaklęć.

"That creature is then charmed by you until a remove curse spell is cast on it, the charmed condition is removed from it, or you use this feature again."

Ale to 14 poziom, nie ma co się głowić, nie przeżyję tak długo

 

Lord Cluttermonkey

Dla takiego barbarzyńcy 5. poziomu, jakiego tworzysz, spotkanie jeden na jeden z ettinem, duchem czy banshee to śmiertelne wyzwanie, spotkanie z bazyliszkiem czy mantykorą to wyzwanie trudne, spotkanie z jednym ogrem to średnie wyzwanie, z niedźwieżukiem łatwe, a z orkiem - trywialne. Czy jest bohatersko? Jest, bo to już piąty poziom. Czy jest bosko? Nie przesadzajmy. W poprzednich edycjach WotC na tym poziomie można było przemielić znacznie więcej mięsa. W piątej edycji wreszcie awansowanie na kolejne poziomy nie sprawia, że robisz się po prostu coraz bardziej niezniszczalny, tylko że jest więcej sposobów na zabicie Twojej postaci. Pięciu orków da Ci taki sam wycisk jak jeden ettin.

Ale rozumiem, że zaczynanie gry w nową edycję od 5. poziomu nie jest najlepszym sposobem na jej poznawanie. Dlatego nie spodziewam się zbyt wielu zgłoszeń w tym temacie. Niestety z mojej strony raczej szybko nie będzie kolejnej kampanii od 1. poziomu, bo aktualni gracze nie dają mi absolutnie żadnego powodu, dla którego miałbym porzucić tą kampanię. Tak dobrej ekipy ze świecą szukać.

Zasady zasadami, ja po prostu lubię wyraziste, niepowtarzalne postacie. Jakbyśmy zaczynali od 1. poziomu, kładłbym w rekrutacji taki sam nacisk na unikatowość bohatera. Nie ma co się oszukiwać, że gramy jakimiś powtarzalnymi przeciętniakami, nawet jeśli w świecie gry idzie spotkać inną postać 5. poziomu (a idzie).

Zadawanie czytanek do domu dobre było w szkole podstawowej... Choć dobrze jest przejrzeć FAQ, bo mieliśmy już jednego gracza, który odpuścił sobie lekturę i przyszedł jakby na inną sesję.

No proszę, jest całe szczęście jakieś ograniczenie.

Właśnie wolałbym jednego gracza, bo co z tego, że będę miły w rekrutacji dodatkowej, jak później nie starczy mi czasu na ogarnianie tylu postaci i sesja stanie się kolosem na glinianych nogach. W ośmioro graczy grało się wygodnie, a lepsze byłoby wrogiem dobrego.

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas

kinkubus

Zostałam oszukana, podstępem zwabiona D:

To ja postawię sprawę tak: jeżeli Hakon nadal jest zainteresowany, to ja nie będę walczyła o to samo miejsce. Mam masę innych sesji, a na Wyspie Grozy ktoś pewnie jeszcze wykituje.

Wybory w mechanice postaci chciałabym dokonać sama, bo dzięki temu lepiej poznam system i zaznajomię się z tym, co moja postać w ogóle umie, a taki czarownik z tego co czytałam, ma naprawdę szeroki wachlarz zdolności nadprzyrodzonych.

Konceptualnie, postać stoi w ciemnym pokoju i szturcha ją macka. Nie wiem na razie jak ją umiejscowić w świecie gry, a widzę, że to MG kręci, więc tego nie przeskoczymy
Wstrzymam się z myśleniem do decyzji Hakona.

 

Lord Melkor

Mi się twoja koncepcja podoba Kinkubus, byłaby klimatyczna bardzo postać. Jeżeli chodzi o umiejscowienie w świecie to jesteśmy na bezludnej wyspie na krańcu świata, więc twoja postać może być z miejsca którego nigdy już nie ujrzy na oczy.

 

Hakon

kinkubus działaj dalej

Clutterbane Niestety zbytnio różni się nasz pogląd na postać. Ty lubisz wyraziste postacie. Ja mętne, które w sesji szlifuję.
Nie raz zrobiłem postać i myślałem że taka a taka będzie a sesja zweryfikowała to i drużyna. Zupełnie zmienił się mi pogląd na postać i jej odgrywanie.

Tego barbarzyńcę trochę widziałem jak z Diablo i z Conana. Wiedziałem, że ma być jakiś wyjątkowy i liczyłem, że po prosto będzie brutalnie silno/skuteczny. Będzie robił krwawą sieczkę.
Niestety nie wiem czy będzie ponurakiem czy wesołkiem (ogólnie to przedstawiłem) chce zobaczyć jak podczas gry będę go czół.

Masa jest materiałów po angielsku co mnie przeraża. Świata nie znam. Tylko z tych dwóch gier komputerowych i to też parę ładnych lat temu grałem więc zapomniałem sporo.

Będę czekał na jakąś klasyczną przygodę. Od zera do bohatera Na wzór gier komputerowych co wymieniłem.

Dzięki jeszcze raz za zaproszenie, ale nie chciałem zrobić zamieszania.

 

Lord Cluttermonkey

Rozumiem, tyle że ja o jednym, Ty o drugim. nie chodzi o to, żebyś zalał koncept betonem, tylko żeby postać od strony fabularnej nie była kolejnym przeciętnym zjadaczem chleba, szarym najemnikiem, itd. A byłeś już z pomysłem na dobrej drodze (syn wodza itd.). Przypominam, że we wspomnianych baldursgejtach też nie zaczynasz gry chłopem sadzącym rzepę, a w trakcie gry podejmujesz przecież takie wybory jakie chcesz.

Świat tak samo - poznaje się w trakcie gry, a oferowałem możliwość gry postacią z Zapomnianych Krain czy innego popularnego settingu dla osób, wolałyby pozostać w swojej strefie komfortu. Czytanek nie będę zadawał. Raz, że do Wilderlandsów w zasadzie nie ma materiałów przeznaczonych dla graczy (na stronie kampanii macie wycinki z jedynego podręcznika kierowanego dla graczy, który ukazał się dopiero w 2003 r., po prawie 30 latach istnienia settingu), a dwa że to setting modułowy bez żadnych stałych elementów i nie ma sensu czytać książek o czymś, co i tak będzie przeze mnie zmienione w trakcie gry. Dla przykładu na mapie Dzikich Krajów znajdziecie miasto Tlan (na dole, na zachód od napisu Sea of Five Winds), a w grze to miasto znajduje się na tytułowej Wyspie Grozy w zupełnie innej części świata.

PS Ogólna uwaga - rekrutacja dodatkowa zabiera mi trochę więcej czasu niż planowałem, który - jak łatwo zgadnąć - wolę poświęcić na grę i nie będę odpowiadał na pytania, na które odpowiedzi ujęte są w FAQ lub na stronie kampanii. Ewentualnych graczy proszę o krótkie i precyzyjne wypowiedzi oraz ciut własnej dociekliwości. Jak ktoś nie daje rady na tym etapie, to w tak złożonej sesji raczej szybko się wyłoży i nie ma co owijać w bawełnę, że wystarczy przyjść z popcornem i patrzeć. Możecie tą uwagę potraktować jak brązowe M&Msy w kontraktach Van Halena.

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas

Hakon

Rozumiem o co chodzi. Nie wiem. Może to strach przed nowym?
W ostatnim poście sporo rzeczy przetłumaczyłeś na mój język i faktycznie była by szansa.
Co do wyjątkowości postaci też trochę mnie wyprostowałeś. Wydawało mi się, że chodzi o to, że już coś BG reprezentuje. Jest sławnym bohaterem itd.
BG rodzi się synem/córką wodza, króla czy wielkiego czarnoksiężnika itd. Ale własny los kuje sam.

Źle zrozumiałem to co oczekujesz od nas.

Powiem tak: Napiszę co będę umiał i dam link. Jeśli będzie ok to dalsze kroki bym zrobił już z pomocą. Jak nie na tą to na następną rekrutację.