Slan

Ja tam jestem za rezygnacją z indywidualnej inicjatywy, bo jest ultra upierdliwa

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

kinkubus

A ja bym wolała indywidualną i rozgrywanie walki (czysto mechanicznie) na doku, ale jak kto woli

To co Cedryk napisał nie jest złym rozwiązaniem, tylko jak MG potem zrobi źle ruch, bo o czymś zapomni, jakiejś zdolności czy innej cesze, to wtedy gracz byłby zły (ja byłam trochę, jak MG zapomniał dokładnie w takiej sytuacji), a jest co zapamiętywać już od pierwszego poziomu.


Ale ja coś innego chciałam. Poproszę co jakiś czas podawać stan zgłoszeń, jeśli to nie problem. Bo lubię to czytać, kto kim chce grać

 

Tadeus

Ehm, już chciałem napisać coś mądrego, ale zacząłem się zastanawiać nad argumentami Cedryka i coś w tym jest. Przy okazji od kombinowania nad różnymi egzotycznymi sytuacjami rozbolała mnie głowa

Warto jednak dodać, że nie zawsze daję jednego posta na jedną kolejkę graczy, czasem, jak mam czas odpisuję od razu np. na deklaracje jednego, czy dwóch, to mogłoby pokomplikować sprawę. Do tej pory szybkie odpisanie przez gracza było promowane.

Muszę się zastanowić nad inicjatywą w obrębie kolejki graczy.

 

Slan

Problem polega na tym, że strasznie łatwo jest się zagapić i nie wiedzieć kiedy jest właściwe okno.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Icarius

My jeszcze o tym? Popieram Slana i Tadeusa. Ja wiem, że jakieś teorie kreślić łatwo.... Tylko to później musi być praktyczne. Mg powiedział jak wygląda inicjatywa i basta.

 

Lord Cluttermonkey

PS Jak szukacie w miarę sensownego rozwiązania na inicjatywę w PBF do gier, w których występują w obrębie tury PC/NPC jakaś określona ilość akcji czy akcja plus ruch (jak w WFRP 2, D&D WotC, kilku starszych edycjach D&D i retroklonach), to polecam rozwiązanie, z którego sam korzystam. Łatwo zaadoptować, nie ma żadnych rzutów na inicjatywę i nie daje "zwycięzcy" inicjatywy tak kosmicznej przewagi, jak przy inicjatywie grupowej.

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas

kinkubus

Luz, tylko się zastanawiamy nad pewną kwestią i dajemy MG sugestie
Ostatecznie to on podejmie decyzję, ale jeżeli pozna zdanie potencjalnych graczy, to nic się wielkiego nie stanie.

Jak bym nie miała problemu z ogarnięciem kolejności, czarno na białym będzie napisane na forum pewnie, kto się kiedy rusza. Deklaracje można dawać w komentarzach (ale ja bym optowała za tym dokiem), a jak komuś nie zależy na dokładności, to zawsze może dać coś w stylu "obchodzę Goblina A, żeby go flankować i atakuję ukradkowym. Niech Gracz A nie odchodzi, żebym miał flankę".
Dopóki ktoś nie będzie miał takiego komba, jak ja na jednej sesji (wojownik zbudowany pod zastraszanie), to problemu nie będzie.

Problem zwykle stanowią sami gracze, a nie MG, bo mało który ma ochotę ich ganiać, żeby odpisywali. Sesja ma być z pełną mechaniką, już samo to wymaga sporej uwagi i zaangażowania, a nie zaglądania do sesji raz na trzy dni. Tak przynajmniej ja uważam.

To raczej nie podziała z Pathfinderem. Wiele rozchodzi się o to "Flat-footed".

Osobiście jestem zwolenniczką deklaracji, a następnie rzutu na inicjatywę, a potem wszystkie sprzeczności MG rozwiązuje sam. Mamy plan, podbiec i kogoś ciachnąć, ale jak nam zajdzie ktoś inny drogę i zacznie młócić korbaczem, to nie ma czasu na zastanawianie się, co robić, tylko idziemy z falą i np. ciachniemy jego, bo się akurat nadarzyła okazja. Tylko to pasuje do AD&D 2ed, a nie Pathfindera.

 

Tadeus

No tak, ale to znowu powoduje sytuację, w którym dochodzi do akcji w stylu:
"No dobra, to ci, którzy chcą akcję krótką mogą teraz pisać, a ci którzy chcą długą niech poczekają do piątku, bo wpierw może potwory będą chciały dać swoją krótką w odpowiedzi na działania graczy..."
I znowu jest to po prostu w PBF strata czasu. Poza tym zbyt długo nie prowadziłem Pathfindera nie czuję się na tyle pewnie, by podejmować aż tak poważne modyfikacje, których nie miałem okazji przetestować. Nie jestem też w stanie teraz przewidzieć na ile różnych mechanik to wpłynie. Grupową inicjatywę testowałem i było ok.

Co do Google doca, raz go nie lubię, a raz cenię. Poprzednio 90% walk rozgrywaliśmy na forum, a jedną na Google docu i gracze wyraźnie powiedzieli, że wolą te na forum. Inni pewnie woleliby na docu, nie dogodzisz

Na pewno jednak nie będzie gdoca poza walką. Gramy postami na forum.

Co do błędów MG. Przy tylu różnych modyfikatorach i specjalnych zasadach klas, ras, archetypów, traitów, featów i przedmiotów nie ma żadnej metody, by ich uniknąć. Takie życie. Ogólnie obowiązywać będzie zasada, że to co już wydarzyło się w sesji zostaje, najwyżej gracze później dostaną w ramach odszkodowania pozytywny modyfikator do analogicznego testu. Wyjątek stanowić będą wydarzenia decydujące dla kampanii oraz przeżycia graczy i ważnych npc.

 

Slan

Anette Skinny nie jest mechanicznie silna, więc jak mg chce mogę zmienić klasoprofesje

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Krieger

Żartowałem oczywiście z tym wykłócaniem się, mnie to wsio ryba A odnośnie dywagowania o wyglądzie sesji w której jeszcze mnie nie ma (ba, do której nawet nie skończyłem postaci!), to po prostu nie mogę, Cedryku, nie potrafię. Gdyby ta inicjatywa to był jakiś deal breaker, po prostu bym wycofał zgłoszenie.

 

__________________
Originally Posted by The Giant
Fantasy literature is ONLY worthwhile for what it can tell us about the real world; everything else is petty escapism.