[Warhammer] Wrzeszcząca Śmierć
 

Znamienite miasto Nuln, skarb Imperatora, ostoja wszelakiego handlu w Imperium. Metropolia zawsze szczyciła się swoim bogactwem i dobrobytem. Podczas gdy Północ zmagała się z najazdami sił chaosu i innych, równie potwornych mocy, a tamtejsza ludność umierała od broni lub z głodu, mieszkańcy Nuln niczym beztroskie dzieci żyły dostatnio za grubymi murami. Nic nie wskazywało na to, by miało się stać inaczej, aż pewnej wyjątkowo plugawej jesieni, która wkroczyła do Nuln, przyniosła ze sobą wici zarazy. Przerażająca epidemia zaczęła zbierać swe żniwo już w momencie pojawienia się. Umierającym ofiarom, zawsze towarzyszył, rozrywający dusze krzyk, z tego też powodu nazwano ją wrzeszczącą śmiercią. Tak oto wspaniały pomnik ludzkości, upadł.. Czy znajdą się awanturnicy, którzy wyruszą na poszukiwanie lekarstwa?

To taki mały wstępik. A oto wytyczne gry:

Sposób Gry: Ta gra będzie się opierać w 100% na samym storytellingu. Oznacza to, że nie będzie tu rzucanych kostek, ani rozbudowanych kart postaci, zaś wszystko poddane będzie narracji graczy oraz mojej. Liczę na zdrowy rozsądek graczy, owocną współpracę i radość z odgrywania postaci.

Postaci: Postać może być dowolnej, dobrej rasy oraz dowolnej profesji podstawowej. Opis wyglądu oraz charakteru bohatera powinien być klimatyczny. Należy podkreślić w czym bohater jest dobry, w czym przeciętny, a w czym słaby, np. "Rapflerr jest doskonale wykształcony, gdyż studiował mnóstwo ksiąg. Wcale niezły jest w używaniu miecza, lecz w kontaktach społecznych pozostawia wiele do życzenia."

Mechanika:
W zasadzie brak.

Częstotliwość i długość odpowiedzi:
Nie gramy na zasadzie kilkudniowego czy tygodniowego czekania, lecz umawiamy się, że danego dnia gramy i staramy się wykorzystać ten czas jak najlepiej. Długie, ładne opisy są super, ale niech to nie będą tyrady na 600 stron.

Gracze: Oczekuje w zasadzie 3-4 graczy, moich koleszków których zaprosiłem tu do gry. Nikogo więcej nie oczekuje. :rotfl:

A jak można zostać Twoim koleszkom?

Ja będę grał ylfem, Laurenorem. Akolitą kultu Slaanesha, wiernym swemu panu i jego doktrynom.
Laurenor urodził się chłopcem, ale odkąd zaczął dojrzewać zapragnął zostać kobietom i dawać innym szczęście i przyjemność. Dlatego ma nadzieję, że jego pan ześle na niego mutację i w końcu przemieni w płeć piękną i wylosuje mutację "bestia o tysiącu macek". Tylko żeby jednak miał ich mniej, a po co, to już taka mała tajemnica dla wtajemniczonych. :)

To po co tu rekrutacje robisz Rapflerr skoro ze swoimi będziesz grał?

Zamykam temat póki autor nie odpowie mi na PW, co w związku z rekrutacją, do której ponoć nie potrzebuje rekrutować :)