Na pewno spróbuję, co mam nie spróbować, w końcu to jedna z niewielu sesji WoDa która nie umarła śmiercią naturalną!

<skaka> Yay!!!

Kroniki są EPICKIE.

Obfitują w zwroty akcji od spalenia Caernu po sprzymierzenie się z wilkołakami.

Dzisiejszy przyjaciel jutro może być wrogiem. Przerdzewiały miecz potężnym artefaktem.

Sesję polecam z czystym sumieniem.

Robi wrażenie, ale nad wejściem mentalnym w ten świat, to musiałbym chyba sporo pracować bo i wikingowie i wampiry są mi jakoś obce. Już Mi Raaz musi się z nadpobudliwą Franią użerać, która wampira w swoim życiu na oczy nie widziała.

Musiałbym przeczytać cały podręcznik... muszę ocenić siły. :)

Nie jeden.
Ale warto.

Dru na DriveThru są tak zwane quick starty czyli skrócone podręczniki/wiedza w pigułce. Może coś takiego - nie mówię, że koniecznie do tej sesji ale ogólnie. Pocieszę Cię, że jeśli ogarnąłeś mechę inkwizytora to reszta mech WoD działa na zasadzie kalki. Poza tym, w dziale Świata Mroku w Głębokiej Umbrze masz ściągawkę jak zrobić kp do wampira maskarady. DA ma nieco inny zestaw umiejek ale zasady są te same. Mentalnie trzeba po prostu wymyślić koncept i go odegrać. ;) żonglowanie kropami pozostaje w moich słodkich łapkach.
Na początek jeden podręcznik wystarczy: radzę dodatek właśnie o wikingach. Mogę się nim podzielić jeśli chcesz.

Hej Corax =D
Takie pytanka apropos mechaniki.

Rozumiem, że Ty się nią zajmujesz a my nie widzimy wyników, ale widziałem kilka 'obskurnych' zasad i nie wiem czy będziemy się ich trzymać =p

1) Limit kości do 10? Widziałem gdzieś coś takiego i to w ogóle jest chyba opcjonalne, więc pytam bo te 10 kości bardzo łatwo przekroczyć :-)
2) Kara do walki za zasięg broni? Też gdzieś było coś takiego, że walcząc nożem z włócznikiem ma się jakąś karę.
3) No i właśnie szczegółowość mechaniki. Na co się nastawić? Mechanikę traktujesz jako podpowiedź, trzymasz się jej ale naginasz gdy kłóci się z logiką/tak lepiej dla historii czy jest święta?

PS. Nie mogę znaleźć w internetach tego dodatku... ktoś poratuje linkiem? D=

1. Nie
2. Zgodnie z podręcznikiem
3. Mechanika nie jest u mnie najważniejsza, ale też jej nie naginam do historii. Jeśli postać ma botcha na rzucie to ma botcha. Nie przekręcam kostek by miała same dyszki. Biorę za to mocno pod uwagę ilość punktów krwi, odgrywanie natury, sytuacje związane na rzuty na człowieczeństwo/ścieżkę, self-control itd.

Link na PW.

Tak btw... moja postać w znacznej mierze jest gotowa mechanicznie, a historia ma coraz wyraźniejsze kształty w głowie... i nawet mam już IMIĘ!
Więc najtrudniejsze za mną =D

Niedługo powinna pójść pełna karta postaci.

Czekam z niecierpliwością ;)