Każda sesja do której się zgłoszę nagle robi się 18+ :(

Zacznijmy ucieczką z sierocińca :P

A, taki tip ode mnie co do tła fabularnego: nie obawiajcie się światotworzenia. Możecie spokojnie wykraczać poza kanon i wymyślać własne wydarzenia, organizację, znane postacie, miejsca czy co tam wam przyjdzie do głowy. Oczywiście jakaś tam granica światotworzenia jest, (taka zagłada całej Bretonii czy nowy imperator nie wchodzą w grę) ale macie szerokie pole do popisu. Coś takiego nie dość, że da mi wiele inspiracji to dodatkowo nada jakiejś wyjątkowości waszym postaciom.

O gorąca rekruta, aż parzy. ;)
Jak przewidujesz długość postów, są tu jakieś ograniczenia?

Własna religia? Mogę się pobawić w jakiegoś Wielkiego Proroka w tym świecie?

Panie, to miala byc prosta robota, a wychodzi, ze trzeba uderzyc w jakies epickie tony.

Brzydka Rózia, dorodna ciura obozowa bedzie musiala wpisac do cv pokonanie smoka, zeby nie odpasc w przedbiegach... ;)

Sprobowac w kazdym razie warto.

BTW, na prawde mamy 18+? To sie kobiecie jezyk rozwiaze...

Nie ma. Ja będę się raczej starał trzymać krótkich i konkretnych postów. Od graczy nie wymagam niewiadomo czego. Jednolinijkowiec to nie jest, ale wystarczy by post zawierał akapit/dwa i deklarację. No i w przypadku akcji na gdocu (co może być częste) ktoś raz na dzień/dwa dni pyknął chociaż jedno zdanie.

Nie mam nic przeciwko. Nawet w podręczniku Tome of Salvation jest napisane:


Więc śmiało. Nie przesadzaj z kultem rozmiarów Sigmara czy Shally, ale jakaś religia pomniejszego boga przejdzie. Liczę na pomysłowość.


Ale pamiętajcie, że wszystko co stworzycie może (ba, a nawet musi!) zostać użyte przeciwko wam. ^^

Tak jest ^^ Tak w ramach zabezpieczenia przed Lastinową Inkwizycją! Nikt się jej nie spodziewa, a tu bum, i wszystkie piękne wulgaryzmy i bardziej intymne sceny zostaną ocenzurowane! Ale nie na mojej warcie.

Coś mi się wydaje, że muszę wzbogacić historię. Chciałem przybysza z daleka a tu się ważą lost dostania.
Zawsze wolałem w trakcie gry kreować postać tak jak ją czuję. :-(

To nie jest jakiś mus. Po prostu lubię jakieś smaczki w przeszłości postaci. A w trakcie sesji i tak wam się postać wykreuje lepiej (o ile szybciej nie zginie :D )

Ja ci dam zginę! Hazard nie zrobię Tobie tej przyjemności i nie będziesz pierwszym MG, który uśmierci mi postać :-P