[Pathfinder] Rise of the Runelords
 

Sandpoint. Największe, liczące ponad tysiąc mieszkańców, miasto Utraconego Wybrzeża. Położone pięćdziesiąt mil na północ od Magnimaru, w cieniu zrujnowanej starożytnej wieży, nazwane zostało Światłem Utraconego Wybrzeża. Niegdyś jedynie jedno z obozowisk rodowitych Varisian, teraz największy ośrodek ludzki w całej okolicy. Umiejscowione
w naturalnym porcie, z prowadzącą do niego główną drogą Utraconego Wybrzeża, powiew cywilizacji w dzikim, zasnutym mgłą kraju. Im bliżej Sandpoint znajduje się wędrowiec, tym częściej napotyka dzieła rąk ludzkich. Mosty zamiast brodów, kamień zamiast piachu na drodze, przecinające okolicę doliny rzeczne, pola zamiast wrzosowisk i żagle rybackich łodzi pływające po Zatoce Varysyjskiej. Samo miasto podróżny zauważa na koniec, ukryte za wypiętrzonymi wapieniami, tworzącymi Diabelski Talerz oraz otaczających miasto łukiem skał i słabo zarośniętych wzgórz. Wreszcie jednak droga omija ostatnią przeszkodę i oczom ukazują się dymiące kominy i gwarne ulice, witające wędrowców z otwartymi ramionami obietnicą miękkiego łóżka i ciepłej strawy. Przyjemny widok bez wątpienia, po dniach spędzonych na wędrówce przez puste Utracone Wybrzeże.

Od południa drogi do miasta strzeże drewniany most, od północy - niewysoki kamienny mur, przy furcie można tam spotkać jednego czy dwóch miejskich strażników. Most jest niestrzeżony, pusta okolica nie obfituje w wiele naturalnych zagrożeń, nawet bandytów. Zarówno na moście, jak i przy strażnicy w północnej części, ustawiono lustro, oraz znaki. Oba zawierają to samo przesłanie.

"Witamy w Sandpoint! Proszę zatrzymaj się, aby spojrzeć na siebie, tak jak my widzimy ciebie!"

W ostatnich dniach do miasta przybywało więcej podróżnych niż zazwyczaj. Zbliżała się równonoc jesienna przypadająca na noc między dwudziestym drugim a dwudziestym trzecim dniem miesiąca Rova, kiedy miał się odbyć Festiwal Swallowtail, zorganizowany głównie z jednego powodu. Jednego, ale dumnego, którym każdy mieszkaniec mógł chwalić się obcym. Tego dnia bowiem zaplanowano święcenia i oficjalne otwarcie odbudowanej katedry, wielkiej kamienno-szklanej budowli dedykowanej sześciu najbardziej popularnym w Varisii bóstwom.




W tym oto uroczym miejscu rozpoczyna się kampania Rise of the Runelords, którą chciałbym poprowadzić wreszcie dalej niż do początkowych scen. Solówka z różnych powodów (nie ukrywam, że moich) nie wypaliła tak jak chciałem, więc tym razem będzie to pełnoprawna sesja.

Poszukuję 4 graczy (na tyle rozpisane są przygody i tej liczby będę się trzymał), którzy stworzą postacie na 1 poziomie doświadczenia. System to oczywiście pathfinder, a mechanika będzie używana. Głównie przeze mnie, ale graczom lepiej się gra, kiedy znają i wykorzystują ją chociaż w podstawowej formie. Aha, dla purystów informacja: to nie będzie mechanika w 100% pełna, ze względu na moje możliwości i czas potrzebny na tworzenie mapek i liczenie każdego heksa, walki będą rozgrywane na podstawie opisów, nie rysunków. Te pojawią się czasami poglądowo, ale nic poza tym.

Karta oprócz mechaniki powinna zawierać także krótką historię i opis postaci, jej motywacje, mocne i słabe strony, a także 2-3 ważne dla niej osoby. Nie liczy się ilość a jakość tekstu. Podręczniki dowolne, ale po pierwsze: przekombinowanie wywołuje ból zębów u mnie, po drugie wszystko wzięte spoza podstawki powinno być linkowane do materiałów w necie, abym mógł się z tym zapoznać.
Historia powinna kończyć się na przybyciu do Sandpoint (choć nie wykluczam mieszkania tam już od jakiegoś czasu). Gdyby postaci się znały (przybyły na przykład jedną karawaną, lub podróżują ogólnie razem jako początkująca grupa poszukiwaczy przygód etc), byłoby miło, ale jeśli nie to także sobie poradzimy. Chęć współpracy jest w cenie, nie szukam tu całkowitych indywidualistów.

Sesja będzie wykorzystywała doca w dużych ilościach, główna akcja będzie się toczyć właśnie tam. Tempo planuję szybkie, z codziennymi odpisami na docu. Ile na kolejkę, to będzie zależeć od konkretnej sceny, gdzie się będzie dało to będę unikał długich osobnych postów. Bez dobrego tempa nie idzie ukończyć nawet jednej przygody z takiej kampanii. Kto wie, że nie da rady, to chyba nie powinien się zgłaszać (choć oczywiście te odpisy codzienne w docu nie muszą i raczej nie będą długie).

Sesja jest przeznaczona dla osób pełnoletnich, jak wszystkie moje sesje.
Kto już zna przygodę, wciąż może się zgłosić jeśli uważa, że będzie się przy tym bawił. Ale jak będzie psuł wszechwiedzą zabawę innych, to zostanie z sesji usunięty. :)
Rekrutacja potrwa do 3 września, wyniki 4 września.
Postaci proszę wysyłać na PW (może to być link do doca). Ostatecznie mechanikę będę chciał na myth-weavers, więc można ją tam stworzyć od razu (mój nick do udostępnienia taki sam jak na forum).

W razie pytań, pytać. :)

Pozdrawiam
Sekal

Runelordsy to najlepsza kampania od Paizo jaka została wydana. Grając w to świetne się bawiłem, chociaż nie pamiętam już wydarzeń z poziomów poniżej dwunastego.
Bardzo polecam scenariusz i również jestem w stanie polecić MG, bo choć nigdy u niego nie grałem, to jednak jego styl pisania mi się bardzo podoba. Obiecuję, że nikt nie będzie zawiedziony!
Z chęcią bym zagrał, ale wątpię że byś mi pozwolił. :P Sandpoint ma dla mnie specjalne miejsce w serduszku i z chęcią bym tam wrócił.

Powodzenia!

Gdyby nie ta częstotliwość odpisów... Zostaje mi tylko polecić innym grę u Sekala. Grałem u niego i wiem, co mówię :).

@Flamedancer, tak jak pisałem: jak Ci nie przeszkadza znajomość przygody i nie popsujesz jej innym, to zapraszam. I tak nikogo nie zweryfikuję z tą znajomością. Tu chodzi wyłącznie o to, czy sam będziesz się przy tym dobrze bawił.

@Pan Elf kilka linijek codziennie to nie jest aż takie wyzwanie, nie przesadzajmy. :P

No dobra, masz rację. Szczególnie, że zapowiada się jednak powrót większej ilości czasu. Hurra dla bezrobocia... nie. Zastanowię się w takim razie ;>.

Dobra, chyba się pokuszę się o grę (zastanowię się, ale raczej tak) i na 90% będzie to czarodziej.

Tak mi przypomniano:

Point Buy 20, niech będzie heroicznie.
Można także wybrać sobie 2 traity.

W razie jakby ktoś miał jakieś problemy z mechaniką/tworzeniem postaci to chętnie pomogę.

Raczej humorystycznie i horrorystycznie. ;)

Widzę, że tu sporo osób grało w tę kampanię.
Ale humorystyczie i horrorystycznie nadal może być także heroicznie. :)

Raczej moja wypowiedź odnosiła się do ilości PB. :devil: