Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-10-2017, 07:11   #1
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Łowcy Skarbów - Tajemnica Sudetów


Łowcy Skarbów
Tajemnica Sudetów


[MEDIA]https://www.ministryofvillas.com/wp-content/uploads/2016/08/night-markets-phuket-thailand.jpg[/MEDIA]

17 kwietnia 2017
Prowincja Phuket, Tajlandia


Nocne targowisko było, jak zwykle, zatłoczone. Kręciło się tam pełno mieszkańców, ale również tyle turystów. Zmrok wcale nie przeszkadzał w handlu przeróżnymi artykułami, wręcz przeciwnie - nocne zakupy były miejscową atrakcją, która non stop przyciągała rzesze potencjalnych klientów.
Ludzie kręcili się pomiędzy licznymi straganami, przebierając w ubraniach, gadżetach, książkach, jedzeniu i niewątpliwie pamiątkach, do których zaliczały się wszystkie te kategorie. Z każdej strony dobiegały entuzjastyczne okrzyki sprzedawców, zapewniających, że to właśnie na ich stoisku dostaną najlepsze owoce morza, spodnie, latarki czy cokolwiek dusza zapragnie. Był to istny labirynt małych, zadaszonych budek, które jarzyły się przeróżnymi kolorami - od zwykłych reflektorów, poprzez neony w przedziwnych kolorach, kończąc na typowo azjatyckich lampionach. Misz-masz barw oraz zawartości. Mix kultur. A wszystko to łączyło jedno - wątpliwa jakość, a przynajmniej połowę wątpliwe pochodzenie.

Christopher Metz wcale nie był tej nocy zainteresowany zakupami na nocnym targowisku. Co zatem robił w Phuket o tej porze?
Przedzierał się nerwowo przez przechadzające się po targowym labiryncie tłumy, coraz bardziej tracąc cierpliwość. Miał już powoli dość przeciskania się pomiędzy tajlandczykami zbitymi w grupki przy straganach. Irytowały go dzieci plączące mu się pod nogami. Wnerwiali go turyści, co rusz wpadający na niego. Poza tym wciąż miał wrażenie, że ktoś czyha na skórzaną torbę, którą kurczowo przyciskał do piersi.

Było niewyobrażalnie gorąco. Czuł, jak pot ścieka mu po skroni, jak przylepia sklejone kosmyki blond włosów do czoła i karku. Przetarł czoło przedramieniem i odruchowo odlepił koszulę od pleców, co tylko wzmogło nieprzyjemne uczucie.
- Psia mać - zaklął pod nosem i zatrzymał się, utkwiwszy w czymś spojrzenie swoich jasnych, niebieskich oczu.
Miał już wyjść z tego przeklętego targowiska, był już nieopodal mniej ruchliwej ulicy, gdzie było znacznie mniej ludzi i droga ku wolności, kiedy dostrzegł grupę ludzi.
Była to piątka tajlandczyków, członków tajskiej policji. Ubrani byli w jednakowe ołówkowe mundury, a ich głowy zdobiły czapki ze srebrnymi odznakami. Bacznie się za kimś rozglądali, a Christopher Metz doskonale wiedział, kogo poszukiwali.
Jeśli miał jakieś wątpliwości, to te od razu rozwiały się, kiedy jeden z policjantów dostrzegł go wyrastającego ponad tłum, wyróżniającego się blond czupryną i jasną karnacją, i od razu wskazał palcem, krzycząc do pozostałych. Sięgnęli po broń.
- No, chyba sobie jaja robicie - mruknął pod nosem Christopher Metz, chwycił pewniej za skórzaną torbę, mocniej przyciskając ją do piersi i bez dłuższego namysłu dał nura pomiędzy ludzi.

- Z drogi, z drogi! - krzyczał, przeciskając się przygarbiony, biegnąc na oślep.
Ludzie niechętnie usuwali się na boki, nie bardzo rozumiejąc pośpiech europejczyka. Dużo bardziej natomiast rozumieli policjantów z pistoletami w dłoniach, którzy również próbowali przedrzeć się przez tłumy.
Christopher spojrzał się przez ramię z nadzieją, że zgubił pościg, jednak kątem oka zauważył, że było zgoła inaczej. Przyspieszył więc, praktycznie już biegnąc, roztrącając ludzi na boki. Wbiegł między stragany, przeskoczył skrzynki pełne egzotycznych owoców i wpadł nogą prosto w jakiś kosz wiklinowy.
Zaklął pod nosem, próbując wydostać nogę, wciąż poruszając się przed siebie. W końcu mu się to udało, jednak potknął się o coś i wpadł na stragan, rozrzucając wszędzie zawartość wystawy.

Z przerażeniem stwierdził, że musiał to być jeden z tych bardziej osobliwych, gdyż w mig zauważył, jak obłazi go bliżej nieokreślone robactwo. Wzdrygnął się, wydał z siebie nieprzyjemny odgłos obrzydzenia i szybko wstał, strzepując pasażerów na gapę. Zanim jeszcze puścił się biegiem, zrzucił z ramienia skorpiona prosto na twarz jednego z policjantów, który już miał go pojmać. Nie zastanawiał się nawet nad tym, skąd tam się ten skorpion wziął. Potem zniknął gdzieś w tłumie ludzi.

Christopher Metz wybiegł z targowiska i od razu skręcił w boczną alejkę. Z niej skręcił w kolejną, przeskoczył jakiś murek, zbiegł po schodkach, przebiegł na drugą stronę ulicy, wdrapał się na płot i… odetchnął z ulgą. Zgubił pościg, był bezpieczny. On i jego skórzana torba.
Odpiął klapę i wyciągnął z niej piękny, złoty dzban ze zdobieniami kształtującymi się w kwiat lotosu. Naczynie było wielkości męskiej dłoni.
- Dzban Lakshmi - usłyszał za sobą kobiecy głos, który doskonale znał. Zaklął pod nosem, po czym odwrócił się powoli. Bardzo powoli.

I bardzo dobrze zrobił, bo pierwszym, co zobaczył, to lufa pistoletu wycelowana prosto w jego głowę. Broń natomiast trzymana była przez kobietę o długich brązowych włosach, łagodnie opadających na ramiona i okalających szczupłą twarz o lekko azjatyckich rysach. Brązowe oczy śledziły każdy jego ruch. Kobieta miała szczupłą, wysportowaną sylwetkę i ubrana była w prosty czarny top bez rękawów kusząco opinający się na jej piersiach. Ciemne dżinsy również lekko opinały się na jej nogach. Do skórzanego paska przytroczoną miała kaburę - to zapewne z niej wyciągnęła bezszelestnie ten przeklęty pistolet.
Metz przyglądał się kropelce potu, która spłynęła w dekolt kobiety.
- Evelyn Swann - powiedział Christopher, unosząc ręce ku górze w geście poddania. Uśmiechnął się zawadiacko. - Jak mnie znalazłaś, jeśli można spytać?
- Jak każdy nieokrzesany dureń i sprzedawczyk, zostawiasz po sobie wiele śladów - odparła, mrużąc lekko oczy. - A teraz oddawaj dzbanek.
- Po moim trupie - odparł Chistopher i nim Evelyn zdążyła zareagować, zwinnym ruchem wytrącił pistolet z jej rąk. Ten upadł z cichym brzękiem na brukową kostkę gdzieś w ciemność.

Christopher chciał uciec tą samą drogą, którą przyszedł. Rzucił się więc na płot, ale Evelyn w porę chwyciła go za pasek od spodni i siłą zrzuciła na ziemię. Kiedy upadł na plecy, Swann od razu przyszpiliła go, siadając na nim okrakiem.
- Jak na taką chudą babę, to masz całkiem dużo siły - powiedział z niemałym wysiłkiem po upadku.
- Jak na tak sprytnego złodzieja, to jesteś całkiem przewidywalny - odparła Evelyn, po czym sięgnęła po torbę Christophera i przewiesiła sobie ją przez ramię.
- Mhm… To przewidź to!
Christopher chwycił Evelyn w talii i wykonał półobrót, zrzucając ją z siebie. Niedługo jednak ustał na równych nogach, bo po chwili kobieta podhaczyła go, a ten boleśnie stłukł sobie tyłek.
Potem w ruch poszły pięści. Nie pierwszy zresztą raz. Uderzyła go w nos. Poleciała krew. Uderzył ją w brzuch, jęknęła przeciągle, ale oddała wysokim kopnięciem prosto w szczękę. Christopher upadł, znowu.
- Miłej zabawy w tajskim kiciu, Chris - powiedziała, ocierając krew z rozciętej wargi, po czym pobiegła wzdłuż ciemnej alejki, znikając za rogiem.

~ * ~

[MEDIA]https://travelguide.michelin.com/sites/default/files/styles/poi_slideshow/public/images/travel_guide/voyage_media-NX-18624/university-wroclaw.jpg[/MEDIA]

6 lipca 2017
Wrocław, Polska


Wrocławski światek uniwersytecki, mimo już zakończonego roku akademickiego i rozpoczętego okresu wakacyjnego, w pierwszym tygodniu lipca wciąż tętnił życiem, a to za sprawą pewnego wydarzenia, które w tym roku organizował Uniwersytet Wrocławski, a w głównej mierze Wydział Nauk Historycznych i Pedagogicznych.
Było to wydarzenie o tyle ważne, że na skalę międzynarodową. Tegoroczna edycja Konferencji Historycznej przypadła w organizacji właśnie jednemu z polskich uniwersytetów.
Do Wrocławia mieli zjechać się światowej sławy historycy, najwybitniejsi profesorowie z największych uczelni, żyjący jeszcze autorzy podręczników, a także wszelakiej maści entuzjaści historii, a przede wszystkim okresu starożytności, bo o tym traktowała tematyka tegorocznej edycji konferencji.

Wydarzenie miało mieć miejsce w głównym budynku Uniwersytetu Wrocławskiego, który zresztą był jedną z atrakcji turystycznych tego miejsca, a w szczególności jedna z auli - Aula Leopoldina.
Do konferencji przygotowywano się przez cały rok, odkąd Wrocław został ogłoszony kolejnym gospodarzem. Był to rok bardzo stresujący i wyczerpujący dla organizatorów, jednak ostatecznie wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Nawet pogoda tego dnia dopisała i dla odmiany przyjemnie grzało słońce.

Było kilka minut po godzinie szesnastej, kiedy dwójka studentów - chłopak i dziewczyna - z podekscytowaniem biegli na złamanie karku ulicą Kuźniczą, mijając tłumy spacerowiczów.
- Jesteśmy spóźnieni! A co, jeśli nas nie wpuszczą?! - Dziewczyna wydawała się być naprawdę zmartwiona i przejęta.
- Daj spokój, zdążymy! Patrz, jeszcze ludzie wchodzą! - Chłopak wskazał na tłum elegancko ubranych ludzi, powoli wlewających się głównym wejściem do gmachu budynku.
Dobiegli i stanęli na końcu kolejki, szczęśliwi, że zdołali dotrzeć na czas. Próbując złapać równy oddech, lekko sapiąc, spojrzeli na siebie z podekscytowaniem.

Wykłady prowadzone były w Auli Leopoldina. Było to podłużne pomieszczenie, lekko trapezowate i kończyło się podium.
Po audytorium rozległy się szumne oklaski, kiedy skończył się jeden z wykładów. Starszy mężczyzna, przygarbiony, zszedł z podium, wspierając się o lasce. Ktoś stuknął kilkukrotnie w mikrofon. Zapadła cisza.
- Teraz swój referat na temat hinduskich mitów i tego, co w nich prawdziwe, wygłosi profesor Evelyn Swann - zapowiedział młody mężczyzna, zapewne doktorant.

~ * ~



Cześć! Długo czekałem na sesję przygodową, w której mógłbym wcielić się w poszukiwacza skarbów i to niekoniecznie w świecie fantasy, a właśnie w naszym normalnym. Czekałem i się nie doczekałem, więc postanowiłem w końcu zrobić coś sam.
Przyznam, że długo sam z tym zwlekałem. Dlaczego? Z różnych powodów. Nie umiem prowadzić i nie czuję się osobą, która powinna to robić. Wolę grać. Nie miałem też jakiegoś większego pomysłu na to, jak to ugryźć.
W końcu jednak nastał taki wieczór, a mianowicie wczorajszy, kiedy położyłem się spać i… nie zasnąłem. Nie mogłem zasnąć długo, a pomysły same mi wleciały do głowy. Z większym lub mniejszym sensem, ale coś tam się pojawiło. I tak oto jestem tutaj, w tej chwili (kiedy piszę to zdanie) jest godzina piąta rano i wciąż nie chcę iść spać. Chyba jestem zbyt podekscytowany tym wszystkim.

Do rzeczy. Co ja proponuję? Jak to ma wyglądać? Czego oczekuję?

Proponuję współtworzenie opowieści. Bardzo przygodowej opowieści. Nastawionej na dużo przygód, dużo akcji, dużo interakcji. Strzelaniny, pościgi, skarby, ucieczki, miłość, szmaragd i krokodyl. To wszystko i mnóstwo innych rzeczy. Logika i realność wydarzeń często potraktowana z wielkim przymrużeniem oka. Typowe kino nowej przygody, gdzie nie liczy się to, że magazynek w pistolecie powinien się przecież już dawno skończyć, a fabuła jest grubymi nićmi szyta i naciągana. Liczy się ZABAWA!

Jak to miałoby wyglądać? Widzę to jako czysty storytelling. Nie inaczej. A że już powiedziałem, że nie umiem prowadzić i pewnie się do tego nie nadaję, to zarówno ja, jak i ktoś, kto ze mną zagra, będziemy graczem i mistrzem. W tym drugim przypadku na pewno nie na równi (z korzyścią dla mnie), ale wciąż! Światotworzenie po obu stronach, ale z moim nadzorem i konsultacjami, jednocześnie pewnie duża w tym swoboda.

Czego oczekuję? Jednej osoby. Tak, tylko jednej osoby poszukuję do tej zabawy, bo z większą ilością może być problem. Dlaczego? Z jedną osobą łatwiej się dogadać. Poza tym przewiduję intensywne używanie google doca, a we dwójkę będzie nam się to robić bardzo przyjemnie i bez żadnych większych problemów. No, w drodze wielkiej ewentualności jestem w stanie zdzierżyć dwie osoby. Chyba.
Od osoby takiej oczekuję, że będzie pomysłowa i przede wszystkim nastawiona na odgrywanie swojej postaci, przeżywanie nią wspaniałej przygody i dobrą zabawę.
Od takiej osoby oczekuję też, że będzie potrafiła pisać. Storytelling to jednak storytelling, tu nie ma miejsca na suche deklaracje. Postać żyje, ma swoje myśli, ma swoje uczucia.
W większości czasu będziemy siedzieć na google docu i wspólnie tworzyć posty, więc oczekuję też od takiej osoby, że nie będzie jej to przeszkadzać.
Taka osoba też powinna się liczyć z tym, że często może poczuć się, jakby była prowadzona za rączkę. Przykro mi, ale przewiduję trochę liniowości.
No i dystansu. Dużo.

Generalnie, nie umiem tłumaczyć. Nie będzie to typowa sesja, z MG i graczami. Będzie to pisanie opowieści, wspólne, z moim większym lub mniejszym nadzorem. Tak jakoś to chyba można podsumować.

Zanim przejdę do tego, jakiej postaci od ewentualnego kandydata oczekuję, podzielę się swoimi inspiracjami. Jest ich kilka i bardzo łatwo się niektórych domyślić. Są to filmy (Indiana Jones, Miłość, szmaragd i krokodyl, Nie wszystko złoto co się świeci, a nawet Atlantyda), gry (Uncharted, Tomb Raider) czy seriale (Łowcy Skarbów - intro wykorzystane w tym poście jako muzyczka). Klimat szalonych przygód okraszonych humorem - tak to widzę. Mam nadzieję, że uda nam się to oddać w sesji.

Wracając jednak do postaci. No, pole do popisu jest. Ograniczeniem jedynie jest ktoś, kto byłby zainteresowany:
a) udziałem w konferencji
b) poszukiwaniem skarbów
Nie mam nic przeciwko kalkom z istniejących już postaci (Indiana Jones? Nathan Drake? Lara Croft? - spoko, byleby stworzyć chociaż pozory oryginalności), sam zawsze się inspiruję takimi, choć daję im też coś od siebie, często też mieszając kilka ze sobą. Ważne też, by to był ktoś… nadający się do przeżywania szalonych przygód. I wiek tak raczej 30-35. I tyle! Jak ktoś czuje te klimaty, to nie będzie miał żadnego problemu.

Wzoru karty postaci nie podaję. Puśćcie wodze fantazji (tak, idę na łatwiznę, ale już powoli robi się jasno na dworze). Wiadomo, potrzebuję danych personalnych. Imię, nazwisko, wiek. Narodowość (może, ale nie musi być Polakiem!). Fajnie byłoby dostać jakiś zarys charakteru. Nic szczegółowego, ale jakieś główne, charakterystyczne cechy, które NA PEWNO będzie widać podczas odgrywania tej postaci. Dobrze byłoby wiedzieć też jak ta osobistość wygląda (no i dodać zdjęcie! zastrzegam sobie prawo do wybrzydzania). Biografia jest, niestety, niezbędna. Tym chyba musicie mnie najbardziej zainteresować. No, a jak dodacie jakieś pierdy od siebie, to będę bardzo zachwycony! Ciekawostki, miłostki, rodzina, przyzwyczajenia… Czego dusza zapragnie. Im więcej tym lepiej.

Rekrutacja powisi do dwudziestego października (20.10.17). Nie dłużej. Zastrzegam sobie natomiast prawo do skończenia jej wcześniej, jeśli wpadnie mi w ręce naprawdę wybitna karta, po przeczytaniu której nie będę chciał już nikogo innego. Przedłużać nie zamierzam - jestem niecierpliwym człowiekiem. Jak nikogo nie znajdę, to posmutam sobie i jakoś to przeżyję. Świat się nie skończy.
Ach, no i przyznaję od razu, że jeśli się zgłaszasz - to wiedz, że przejrzę sobie twoją historię na LastInn. Nie przyjmę kogoś, kogo będę podejrzewał, że po kilku odpisach się znudzi i mnie oleje. Wolę już wtedy w ogóle nie zagrać, niż tracić czas i swoje pomysły na kogoś takiego.

Odpisy planuję po 5 dni maks dla osoby - chodzi oczywiście o ich wrzucenie do tematu sesyjnego, nie że 5 dni na napisanie kilku zdań w docu.

Zgłoszenia chęci udziału proszę zgłaszać w tym temacie. Bez przyczajonych tygrysów i ukrytych smoków na PW - tam przyjmuję tylko karty postaci i odpowiadam na pytania związane z postaciami.

Po cichu liczę, że jednak ktoś się znajdzie...

No, to ten. O czym zapomniałem?
 
Pan Elf jest offline  
Stary 10-10-2017, 09:07   #2
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację
Super pomysł Kusisz
 
corax jest offline  
Stary 10-10-2017, 23:25   #3
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Dziękuję! Mam nadzieję, że to nie będzie tylko super pomysł, a też super sesja i super zabawa

Edit: Ach, powinienem dodać, że postać powinna być skora do współpracy, bo sama tych skarbów szukać nie będzie. Mowa tutaj o duecie .
 
Pan Elf jest offline  
Stary 11-10-2017, 14:01   #4
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Brzmi smakowicie

Dwa moje ulubione elementy: współczesność + solówka. Plus nawet trzeci element, czyli zero mechaniki (ja z tych dziwnych osób, których mechanika i pdeki nie kręcą).

Coś podeślę na dniach.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline  
Stary 12-10-2017, 00:16   #5
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Czekam zatem z niecierpliwością. Mam nadzieję, że poza brakiem mechaniki, solówką i współczesnością, temat sesji też choć trochę ci odpowiada .
 
Pan Elf jest offline  
Stary 12-10-2017, 00:41   #6
 
sickboi's Avatar
 
Reputacja: 1 sickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwu
Ha, pewnie chodzi o Złoty Pociąg pod Wałbrzychem! Mam nadzieję, że sesja się odbędzie i będzie co czytać
 
sickboi jest offline  
Stary 12-10-2017, 10:02   #7
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Pan Elf Zobacz post
temat sesji też choć trochę ci odpowiada .
O oczywistych oczywistościach nie ma co gadać
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline  
Stary 13-10-2017, 17:38   #8
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
@sickboi Złoty pociąg? Nieee... A może? ;> To chyba byłoby zbyt proste!

@kanna No, dobra, to mnie uspokoiłaś.

Nie padają żadne pytania, to pozostaje mi dalej czekać (nie)cierpliwie.
 
Pan Elf jest offline  
Stary 13-10-2017, 19:23   #9
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Ale tylko jedna postać? Weź się zlituj i daj 3 ;(
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!
Autumm jest offline  
Stary 13-10-2017, 19:36   #10
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Litością to będą 2 postaci graczy i na tyle jestem w stanie się poświęcić ;D. Trójka graczy wprowadzi mi chaos i zamieszanie, którego nie ogarnę z takim trybem rozgrywki. Poza tym dojdzie jedna postać kierowana przeze mnie.
 
Pan Elf jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:09.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172