Dlatego nawołuje ;-)
Ale spoko jakoś sobie poradzimy :-)

Edit: A imię specjalnie jest nie określone, dla komizmu. Tak gram postacią żeńską.

Skoro już zaczęły padać pytania o wycenę to zapytam, ile mogłaby kosztować zbroja kolcza z ithilmaru lub jej elementy? (Zbrojownia Starego Świata) :) Jeśli nie trzymalibyśmy się opisu, że można ją tylko dostać itd.

Obawiam się, że grubo więcej niż 500zk... ale co ja się znam ;)

Jak znajdziesz na kimś to jest za darmo.

O, to to. :D

Tylko się upewnij że ten ktoś nie wstanie i się nie upomni

Dyplomatyczny bełt między oczy powinien załatwić sprawę :D

Lubię grać magami, tylko według mnie magia jest nieopłacalna w tym systemie. Może się nie znam (pewnie po części tak, bo specem od Warhammera to nie jestem), ale na matematyce wprost przeciwnie.

Prawdopodobieństwo powtórzeń dla Mistrza Magii:
Para - 27% (to bardzo dużo przy potencjalnej liczbie powtórzeń)
Trójka - 1%

Prawdopodobieństwo powtórzeń dla Arcymaga:
Para - 43,2% (troszkę mniej niż pół na pół!)
Dwie pary - 5,4% (jeśli w obliczeniach na szybko nie grzmotnąłem się w liczbie kombinacji)
Trójka - 3,6%
Kareta - 0,1%

1. Nie musisz rzucać wszystkimi kośćmi Magii.
2. Splatanie magii daje ci z bazy tyle punktów do poziomu mocy przy rzuceniu czaru ile masz Punktów Magii.
3. Mistrz Magii ma magiczne przedmioty. Nie jest określone co to za przedmioty, więc czemu by nie wymyślić przedmiotu, który daje ci jakiś plusik do poziomu mocy przy czarowaniu
4. Mając chowańca (tak pamiętam, że MG prosiła o nie branie pupili) może on mieć cechę, która pozwala na re-roll całego rzutu na czar jeżeli wyrzuci się Przekleństwo.

Ot. Takie tam cztery wskazówki wymyślone na poczekaniu jak się nie dać Panu Zmian.

e.
Lub zostać kapłanem (kapłan bitewny z tome of salvation to ostra profka!). Mają mniej upierdliwe manify, mają mniej kości, nie muszą tyle wyciągać poziomu mocy i są mniej squishy.

Co do pomysłów na magiczne przedmioty to warto sobie zerknąć jak ktoś ma do poderków do rpgów wh40k. Jest tak kilka talentów i przedmiotów, które chronią psykerów przed manifami np.
- błogosławiony zwój który się wypala jak zostanie rzucona manifka,
- talent, który pozwala podmienić efekt pomniejszej manify na inny wybrany o ile nie została rzucona poważniejsza manifa.
- talent, który sprawia, że możesz odciąć się od Spaczni i nie mieć tej manify, ale w zamian nie możesz przez kilka rund rzucać czarów
- cechy, które pozwalają modyfikować rzuty na manifie o pierwszą cyfrę z Siły Woli,
- cechy pozwalające rzucać dodatkową kością przy manifie, którą możesz podmienić zamiast jedności lub dziesiątek.

A to tylko kilka przykładów. W WFRP nie masz takich rzeczy, ale nic nie stoi chyba na przeszkodzie, aby wymyśleć itema, który w ten sposób chroni nas przed najnieprzyjemniejszymi manifami.

Ot, taka garść pomysłów jeżeli ktoś się penia, że go Domena Chaosu strzeli po gębie z liścia. Mathhammer jest spoko, ale w pewnym momencie skupiasz się na matmie, a nie na pomyśle jak problem rozwiązać/obejść.

Kobieta Uczony? Ja przepraszam bardzo, wiem że to jest fantastyka, no ale JA liczyłem na odrobinę realizmu, bo kto to widział, żeby kobieta w 2541 była uczonym. Przecież tylko postacie męskie mogą być uczonymi. Kobiety w warhammerze to co najwyżej ciurą obozową lub sługą.


:D

Nie chcę się czepiać MG zanim się jeszcze gra zaczęła, ALE jeśli statek ma się rozbić i zatonąć to ja tylko pragnę zauważyć, że taki koń ma umiejętność pływanie, a kufer ze szpargałami nie.

Co do Chowańca. Daj mu skrzydła to nie utonie :)