Oj tam oj tam. Nie wiem ile zobaczę na sesji. (Wiesz, krasnoludowie nie się sięgają zbyt wysoko wzrokiem) :D

Strasznie kusi ta sesja, skład niezły się szykuje, będzie syn Zacharego, no i przygoda około morska, na którą miałbym fajny koncept postaci. A do tego po 16tym maja powinienem mieć więcej czasu.

Szkoda tylko, że to 2. edycja młotka :/

Zainteresowała mnie rekrutacja i może bym się zgłosił, ale nie mam doświadczenia w Młotku - dopiero zaczynam :) Czy będzie to jakiś większy problem? Mam pomysł na krasnoludzkiego kusznika.

Ano, tak wyszło ;)

Dark Archon, jeśli zrobisz postać i będzie osadzona w świecie, to nie widzę problemu. Czasu jeszcze trochę zostało do ogłoszenia wyników, możesz sobie poczytać podręcznik, a tam wszystko podano bardzo przystępnie i stworzenie postaci na pewno nie będzie problemem.

@Dark_Archon_, twórz gdoca i wysyłaj mi na pw i tam też mnie pytaj. Może nie jestem znawcą khazadów, ale jak mogę pomogę. (choć podręcznik rzecz ważna!)

przmierzam się do kislevskiego fechmistrza...

Ja się chyba wstrzymam z tworzeniem Karty, bo dostałabyś już 3 propozycje fechmistrzów po jednym na rasę (elf - Kerm, człowiek - Gladin, krasnolud - ja, niziołek - ???) ;)
Zobaczymy czego będzie brakowało może uda się moim zgłoszeniem zbilansować drużynę.

@Layla.
Piszesz stanowcze nie Kapitanowi. Co z hersztem banitów czy księciem złodziei? Członkowie gangu/grupy/organizacji to też nie inwentarz żywy.

Baird, nie sądzę, by poważany kupiec wpuścił na swój statek bandę oprychów i ich szefa ;), ale nawet gdyby tak się jakimś cudem stało, to siłą rzeczy i tak Twoja postać zostanie sama (banda oprychów zostanie przeze mnie wyeliminowana) już na początku pierwszej przygody, bo tak po prostu zakłada scenariusz.

Twórz co Ci pasuje. Ja na razie się przymierzam (fakt, zacząłem tworzyć i nawet zaczyna mi się podobać ta postać), ale dumałem też nad jakimś druidem (zakładam, że w drugiej edycji młotka druidzi są?). A jeżeli będzie bardzo dużo chętnych do grania, to ja po prostu odpuszczę, żeby Layla nie musiała kogoś odrzucać, albo brać więcej chętnych, niż planowała.