Ja bym to próbował załatwić za pomocą Mufliato albo Wingardium, jeżeli chcesz na to osobne zaklęcie. Ok może być ;)

Ktoś jeszcze robi postać poza mną, Gormogonem i Col. Frostem swoją drogą?

3:0 dla Ciebie. Gem, set, mecz ;-)

Oj tam oj tam :D
Akurat możliwości jakie magia zapewnia są dość znaczące. Mówiąc prościej, to dlaczego lubię ten świat to, to jakie możliwości daje. Magia może zmieniać naturę świata. Rzucając zaklęcie otrzymujesz efekt ale to jak je wykorzystasz zależy od ciebie. Możliwości na co rzucisz zaklęcie i jakie możliwości daje zależy znacznie bardziej od twojego pomyślunku niż od tego co daje zaklęcie. Młotka możesz użyć do wbijania gwoździa, wybijając komuś zęby, albo prostując kawałek metalu. Ale kto powiedział że nie możesz nim ubijać kotleta :D
Wiem, że liczba zaklęć które znacie nie jest jakaś niesamowita. Ale weźcie też pod uwagę fakt, że zaklęcia można łączyć i nakładać na siebie, uzyskując albo efekt nowy albo połączony. Miało to miejsce w książkach. Parę połączonych klątw rzuconych na ekipę Malfoya w pociągu dało zupełnie inne efekty. Gdy Voldemort walczył z Dumbledore to nie walili w siebie Avada Kedawra jeden z drugim. Właściwie wcale nie było tam klasycznych zaklęć jako takich. Łączyli zaklęcia, splatali magię i walczyli w sposób nigdzie indziej nie opisany w serii. Moim zdaniem to definicja tego dlaczego byli tacy potężni. Ktoś kto tylko zna formuły i tylko je wykorzystuje nigdy nie pokona kogoś kto je tworzy i rozumie ich naturę.

P.S.
Argus, ktoś tu pogrywa w WoW'a?

Ja zacznę około wtorku pisać KP.

Ja zamierzam wziąć się za robienie postaci po długim weekendzie, więc do 10 czerwca karta powinna dotrzeć do MG. :)

@Avitto, Vivianne - trzymam kciuki, żeby dobrze Wam się pisało karty. ;)

@Manni - obgadaliśmy, jak chcemy wprowadzić postać Cola. Wrzucam propozycję niżej, napisz, czy akceptujesz.


Finnegan (moja postać, auror) aresztuje Seana (postać Cola), po raz drugi zresztą już w swojej karierze, na krótko przed początkiem sesji. Dostarcza go do Ministerstwa i prowadzi do Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów. Po drodze zaczepia go znajomy i Finn dowiaduje się, że spotkanie z ochotnikami do sprawy mugolizmu właśnie się rozpoczyna.

Żeby się nie spóźnić (i nie stracić sprawy oraz możliwości mienia oko na Argusa) daje Seanowi ultimatum - zapomni o sprawie i aresztowaniu, Sean zostanie na wolności. Ale zgłosi się do sprawy wraz z Finnem, żeby ten miał na niego oko - poza tym, z akt Seana pamięta, że była żona złodzieja była nieźle obeznana w szerokim świecie i różnych plagach, więc może ciągnięcie łotra za sobą do czegoś się przyda.


Co Ty na to? :) Całą tą scenkę pewnie odegramy sobie z Colem przed sesją i wrzucimy w pierwszym poście.

Myślę, że spoko, ale czemu auror bierze w tym udział? Coś chce zyskać czy za ojczyznę? Rozumiem motywację Seana, ale jaka jest twoja?

No moja motywacja to chęć mienia na oka postaci Gormogona - więcej o tym w historiach naszych postaci się rozpiszemy. ;)

A oficjalnie jest dobrym ziomkiem i chce ratować świat.