Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-11-2018, 15:42   #1
 
Czudak's Avatar
 
Reputacja: 1 Czudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumny
[Sci-Fi/Solo/Niesystemowy/18+] Cytadela

CYTADELA


[Ten scenariusz jest przeróbką jednego z moich wcześniejszych, a próbujący podejść temat futurystycznej "dystopio-utopii" w inny sposób. W dużej mierze jest oparty na założeniu iż to mój partner wykaże się inicjatywą i ostateczny cel wybierze sobie sam(a), choć nie musi mi go ujawniać. To samo tyczy się poznawania scenerii tego świata, czyli jego miejsc, zdarzeń i postaci, jeśli będzie mieć taką chęć. Jeśli oczekujesz, że cały czas będę cię prowadził za rączkę, proszę szukaj gdzie indziej. Proszę pamiętać, że nie dam rady przekazać wszystkich detali w rekrutce, plus chciałbym sobie zostawić parę asów w rękawie.]




Prawie każdy scenariusz post-apokalipsy zawiera niezbędne dawki promieniowania, mutantów, przemocy i braku higieny. Tak zazwyczaj przedstawiają się sprawy parę lat, dekad, czy stuleci po wielkiej katastrofie. A co jeśli minęłoby naprawdę, ale to naprawdę wiele czasu? Nie tysiąc, nie dziesięć tysięcy, nie sto tysięcy, ale siedem milionów lat? Tyle właśnie czasu minęło od wydarzeń, których nie pamięta (prawie) nikt, a świat zmienił się nie do poznania, tak że każdy przyjmuje go jakim jest za pewność która zawsze była, jest, i będzie.

Może że każdy, jest stwierdzeniem trochę na wyrost. Wraz z zanikiem ogólnodostępnej, taniej energii oraz implikującej się z niej technologii, pojemność środowiska dla ludzi, jaki i pojemność ich czaszek, mocno zmalała przez ten okres. Obecnie, typowy przedstawiciel rodzaju "Homo" wykazuje niewiele cech dodatku "sapiens". Zdolności poznawcze są cząstkowe, umiejętność przekazywania wiedzy za pomocą języka (który w dużej mierze składa się z pomruków i sapnięć) dalece niewystarczająca, a głównym źródłem pożywienia jest zbieractwo i łowiectwo, które to prawie w ogóle nie mają wpływu na środowisko. A to odżyło przez te wszystkie millenia, włączając na powrót takie elementy megafauny jak mamuty, tygrysy szablozębne, czy ogromne ptaki w swój ekosystem. Aczkolwiek nie tylko te są nowym dodatkiem: masywne wyrwożmije, wielgaśne goryle Zirka, czy imponujące orłoszmagi też odnalazły swoje nisze w nowym krajobrazie.

Te kilka milionów współczesnych człowieko-małp na całym świecie można określić jako trwałą i niezmienną część składową dzisiejszej Ziemi. Chociaż nie. Nie wszyscy pośród tej gromady są otępiałymi imitacjami swoich pradawnych przodków. Jest parę plemion, w których słowo mówione, pisane i czytane odgrywa znaczącą rolę, oraz jest kultywowane przez pokolenia, a ich członkowie odznaczają się talentami kognitywnymi podobnymi do ludzi sprzed eonów. Niemniej jednak, z uwagi na ich niewielką liczbę, wraz z ograniczoną dostępnością artefaktów technologii, nie są oni w stanie odcisnąć się w sposób nawet marginalny na firmamencie obecnych dziejów.

Co innego trzeba powiedzieć o istotach człowieczych z Cytadeli, rozległej, zaawansowanej konstrukcji osadzonej w górskim masywie Kaukazu i paru przyległych terenach. Nie wiadomo kto go zbudował, może kosmici, może potężni magowie dawnej ery, ale wiadomo, że wszystkim genetycznie i nanitowo ulepszonym bogom i boginiom tej fortecy przewodzi jedyna Omega, którą zwie się też Matką. Powiadają, że jest jedyną istotą, która postanowiła zostać, gdy wszyscy inni jej podobni uciekli; albo iż jest pierwszą, która się w przestrzeń tego miejsca zapuściła. Rzekomo umie podróżować w czasie, rzucać zaklęcia, i lubuje się w dzikich zabawach z setkami niewolników, których na koniec zjada, ale jedno jest pewne: jest najbardziej wszechmocnym psionem i bytem tej planety.

Tajemnicą poliszynela jest że to ona obmyśliła system rang, który przypisany jest do liter greckiego alfabetu. Samemu honorując się ostatnią Omegą, osobiście spłodziła dwójkę swoich dzieci o statusie Psi, dominujących badaczy z poziomu Ipsilon, wkraczając w szeregi techników o mianowniku Sigma, poprzez ciałoinżynierów rangi Pi, strażników o nazwie Ksi, zaawansowanych pomocników znanych jako Lambda, łowców Jota, brnąc przez szeregi pozostałych pozycji społecznych, aż do samego dna, zorientowanego na stanie Alfa. Należy zauważyć, że oprócz miejsca na samym szczycie, dana szarża nie jest przyznawana dożywotnio. Zawsze można się wybić na szczyt, ale runąć w przepaść zbiorowego pejzażu. W celu wspięcia się wyżej, stosowanie bezczelnych intryg albo bezpośredniej przemocy nie jest zbyt popularne (nie zawsze działają, ale czasami nie da się ich uniknąć); lepiej wykazać się większą wiedzą, bardziej rozwiniętymi umiejętnościami lub sprytem, czy lepszą przydatnością/przymilnością dla kogoś powyżej. Wciąż, karanie tych poniżej, wymuszanie decyzji za pomocą swojej pozycji, czy trochę tupetu jest zasadniczym składnikiem egzystencji w Cytadeli. No i, jak długo oczy nie widzą, tego sercu nie żal, jest tutaj główną maksymą. Ale nawet osoba o statusie Alfy czy Bety ma się milion razy lepiej niźli wybrakowane kopie na zewnątrz, dzięki wydłużonej długości życia, uszlachetnionej cielesnej powłoce, wygodnemu lokum (a tym lepiej wyposażonego im wyżej się jest w hierarchii), stałemu dostępowi do wysokiej jakości żywności, czy nawet wyedukowanym, rozumnym, i urodziwym sługom z niższych poziomów (nie zawsze, ale często).

Całościowa ilość wszystkich istot w tym bastionie luksusu, a o przyznanym stanowisku, jest stała i wynosi setkę tuzina tuzinów. To, plus kolejne kilkanaście tysięcy niewolników, którzy zawsze się przydadzą. Do eksperymentów medycznych, jako mięso sparingowe, do niezobowiązującej zmysłowości (tylko trzeba ich najpierw porządnie umyć i oswoić), jako sprzątacze, do zastępowania lub integrowania w struktury Cytadeli, gdyż nie wszyscy wytrzymują tego tempa życia, ulegają wypadkom, ewentualnie po prostu uciekną i się ukryją. Skąd biorą się ci więźniowie? Zewsząd. Część jest porywana przez wyselekcjonowanych obserwatorów, którzy inwigilują hordy pseudoludzi, w poszukiwaniu wybitnych/unikatowych jednostek (dla choćby specjalnych cech genotypowych, na ten przykład). Niektórzy przywędrowali zbyt blisko tego futurystycznego siedliska i zostali przyprowadzeni przez roboty patrolujące okolice. Z kolei jeszcze inni, z tych bardziej łebskich (tudzież wręcz na odwrót), sami się zgłosili.

Nieważne jaki jest powód dzięki któremu jeden szczególny człowiek, o nieokreślonej płci i aparycji, znalazł się wewnątrz tejże ultranowoczesnej lokalizacji. A dokładniej to w celi z twardego światła, usytuowanej w obrębie trzeciego skrzydła departamentu medycznego. Nie, to co kluczowym jest, to fakt, że w jakiś sposób jest w stanie ignorować pewien odsetek nanomaszyn umieszczanych w jego ciele, a tym samym blokować część testów i prób w których, chcąc, nie chcąc, uczestniczy. W powiązaniu z uzdolnieniem do klarownego serwowania swoich myśli za pomocą słów, szybkościowo uczyniło tego niecodziennego gościa ulubieńcem, bądź ulubienicą, obecnej dyrektorki wydziału, Mistrzyni Riyah. Dwumetrowa kobieta o nienagannym kroku, perfekcyjnym makijażu, długich indygo włosach i wielkiej klasie. W tym ostatnim, to przynajmniej pani Phi sama tak twierdzi.

Dzisiaj, w osobliwie dobrym humorze, władczyni sekcji medycznej podejmowała codziennie obowiązki, zatrzymując się przy celi swojego faworyta, też faworytki, z wdzięcznym uśmieszkiem na twarzy. "Dzień dobry, skarbie. Jak się dziś czujesz?"




- Jak to? Cel mam sobie wybrać sam?

No widzisz. Jestem i nie jestem jak większość Mistrzów Gry tutaj. Moje wcześniejsze fabularne doświadczenia (jako "Mistrz Gry" oraz "gracz") rzutują na to jak podchodzę do rozgrywek, i wiem że ani sztywne założenia, ani sama "piaskownica" nie działają w 100%, i zawsze potrzebny jest miks obu tych światopoglądów, choćby tylko w proporcjach 20/80. Dlatego też inicjacja do tej koncepcji będzie w początkowym stadium jest wymuszona odpowiednim zagraniem fabularnym z wprowadzenia, a potem będzie przeplatana "sandboxem" połączonym z zaprogramowanymi wydarzeniami. Brzmi skomplikowanie? Takie jest, więc proszę tylko naprawdę doświadczonych graczy/ex-MGów o partycypację.

Naturalnie, sugestie i rekomendacje są mile widziane, po równi te wstępne, jak i te pojawiające się w toku zmagań. Jeśli chcesz, by coś się pojawiło w jakimś momencie, musisz mi o tym powiedzieć.


- Serio? Nie rzucisz nawet jednym pomysłem na motywację?

Rozmontowanie obecnego systemu; otwarcie Cytadeli na "świat" ludzkich małp; wykazanie się w roli prawej ręki Mistrzyni Riyah; zostanie nową Matką/Ojcem Omega; epicka ucieczka; sprowadzenie rodziny i osiedlenie się w tym rozkosznym raju; wyjaśnienie zagadki dlaczego jest się po części odpornym na nanitowe manipulacje; doświadczenie niesamowitego zbytku w każdej z możliwych kategorii; odnalezienie tego kogoś kto wie co się stało z ludzkością. To tylko garść pomysłów, a ja za bardzo nie chcę się narzucać. Do tego fajnie by było gdyby wybrany zamysł nie został od razu ujawniony albo żeby nie dałoby się go wyczytać z twarzy postaci już w pierwszym poście.


- Tylko solówka? Jak wybierzesz spośród wielu reflektantów?

Tylko i wyłącznie. Wszyscy zainteresowani wchodzą do gry, a ja, jak to mam w zwyczaju, wylosuję jednego człowieka (jak jesteś elfem, krasnoludem, czy innym futrzakiem nawet poza sesją, to mi od razu powiedz, żebym mógł cię skreślić z listy) spośród wszystkich chętnych.


- Grecki alfabet?

Na pewno znasz "Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec". Te słowa przyświecały mi przy tworzeniu porządku Cytadeli. Rzut okiem na stronę z Wikipedii (kilknij mnie!) i jestem pewien, że szybko się rozeznasz jak to ugryźć.


- Narracja czy może rzuty kostką(ami)? Jakieś szczegóły co do człowieka w celi? [Oba pytania są powiązane.]

Sytuacji determinowanie za pomocą turladełek, proszę. Nie za każdym razem i przeciągle, ale jako co nieco odczuwalny element całości zagadnienia.

A) Wszystko oprze się o k20, a przeciętne wartości problematycznych sytuacji będą oscylować w przedziale 7-13, więcej dla trudnych i bardzo trudnych. Testy sporne to pewność w miejscach gdzie można je zastosować, a niektórzy oponenci na bank będą dominować nad tobą w niektórych/wszystkich kategoriach.
B) Modyfikatory też się pojawią, a ja dodam kiedy powinny być stosowane, ale można też sugerować ich implementację. Dwie spolaryzowane wartości +4/-4, albo połowa z tego przy mniej wymagających testach, powinno wystarczyć.

Przyjmijmy proszę, że dla niewolnika(cy) w celi, poprzednie życie było podobne do tego jaki prowadzili łowcy-zbieracze (z naciskiem na zbieractwo) z przed kilkudziesięciu tysięcy lat, czyli pełne ruchu i aktywności fizycznej, uważnej obserwacji swojego otoczenia, absorpcji umiejętności przydatnych przy przetrwaniu, plus głębokiej socjalizacji z członkami swojej gromady. Lecz dzięki temu, że należał(a) do jednej z tych mobilnych grup o bardziej zorganizowanych strukturach i ogarniętych elitach, umie też czytać i pisać (wszyscy wszędzie używają tego samego języka, gwoli ścisłości), oraz mniej więcej kojarzy czym jest technologia. Nie zapominajmy o zdolności niekompletnej odporności na nanoboty. Jego/jej imię chwilowo nie jest ważne, ale dzięki latom w terenie, wykazuje się widoczną siłą, wytrzymałością, percepcją i sprytem, odzwierciedlającym się w:

(KONDYCJA: +1/+2/+3); używana do wszystkich testów siły, żywotności oraz wytrwałości. Nasz bohater(ka) ma zaznaczone mięśnie, albo też są one bardzo wydajne, wraz z resztą ciała, od więzadeł, poprzez płuca, wątrobę, i kości, na sercu kończąc, całościowo zamykając się w mocnym organizmie. Całe sezony biegania, wspinaczki, pływania, przemieszczania się mocno i dużo poskutkowały tymże.
(ZWINNOŚĆ: +1/+2/+3); aplikowana w sytuacjach wymagających szybkości, zręczności i koordynacji ruchowo-wzrokowej. Dodatkowo, podejdę tutaj do tematu tak jak w antycznym D&D i stosuje się ją też w testach gdzie zmysły, a poprzez nie odbiór otoczenia odgrywa dużą rolę. Główny protagonista(ka) odznacza się naturalnie istotną gibkością i zwrotnością, połączoną z wyraźnym percypowaniem przestrzeni wokół. Uzasadnienie z KONDYCJI powyżej, plus całoroczne wypatrywanie barci miodu i drapieżników pośród drzew, wraz z częstym analizowaniem otoczenia, zrobiły swoje.
(BYSTROŚĆ: +1/+2/+3); stosowana w momentach wymagających lotności umysłu, jak identyfikacja czegoś, rozumowanie technologii lub połączenia faktów. Również dla potrzeb przekonującej gadki. Centralna postać manifestuje niezwykły talent do odcyfrowywania i zapisywania glifów, zwanymi czytaniem i pisaniem, co samo w sobie jest bardzo rzadko spotykane poza obszarem Cytadeli, a ponadto potrafi rozpoznać ciąg przyczynowo-skutkowy, prawie w zwierzęcej przebiegłości rozpoznać przeznaczenie jakiegoś obiektu, opracować chytry plan, czy przekonać innego członka plemienia do porzucenia idei ataku na mamuta za pomocą dmuchawek. Połącz to z dekadą praktyki, i masz obraz skąd to się wzięło.

Wartości +1/+2/+3 są dla ciebie. Podepnij je tak jak ci wygodnie, tak aby ostatecznie trzy "współczynniki" miały te trzy różne wielkości.

Nazwy "atrybutów" są przypasowane przeze mnie. Jeżeli nie pasują, można je zastąpić innymi.

Myślę, że w wyjątkowych przypadkach tzw. "testy mieszane" (czyli, przykładowo, połączenie KONDYCJI i ZWINNOŚCI w teście szybkiego wspięcia się i przebiegnięcia na wysoko postawionym rusztowaniu) będą możliwe.

Uzupełniająco, im dalej w las, raczej na pewno będzie można je zwiększyć w jakiś sposób, albo dodać do nich "komplementarne", wyspecjalizowane umiejętności. Myślę chociażby o psionice, manipulacji maszynami, czy retoryce.

Reszta szczegółów, jak tych z biografii, do uzgodnienia. Nie ma powinności, że muszą być w całości od razu dostępne, gdyż po kawałku mogą się pojawiać w toku postępów, w formie myśli, czy monologu, czy innego przekazu abstrakcji wewnętrznej. Równie dobrze jednak przeszłość da się pominąć, lub odrzucić wyjaśnienia które dałem w opisach powyżej; coś w stylu "tajemniczy nieznajomy o wybitnym potencjale" lub "po prostu taki się urodził(a)". Grałeś w Gothica albo gry paragrafowe? No to chyba szybko załapiesz o co mi biega.


- Inne media do komunikacji?

Jasne. Chyba większość ma już konto na Discordzie, więc tam też możemy się przekierować. Chatzy również jest dobrym miejscem dla roleplejowców. Reszta (Tumblry, Facebooki, Snapchaty, Instagramy) odpadają, bo są zbyt jawne jak na mój gust; o Google Docs proszę nawet nie wspominać. Niemniej jednak, chciałbym żeby główny, fabularny bieg spraw zdarzał się tutaj na forum. Łatwiej później naprostować (albo zredagować) jakieś niejasności, gdy wszystko jest w jednym miejscu, a nie rozproszone po wielu postach komunikatorów. Może Discord/Chatzy jako forma "komentarzy" do sesji?


- Motywy dla dorosłych?

Oczywiście. Seks, narkotyki, przemoc, zarówno fizyczna jak i psychiczna, są częścią wystroju świata; nawet jeśli orgie, libacje i biczowania są przeprowadzane w sposób uporządkowany. Nie będę czynił z nich głównego wątku, a raczej będą zdarzać się "gdzieś w tle", czasem bardziej widocznie, niemniej jednak są i jeśli gracz (nie)roztropnie będzie chciał intymnie się z nimi zapoznać, to z całą pewnością świat Cytadeli odpowie na jego/jej wołanie. Aha, jeśli ktoś będzie się czuł niezręcznie, wiedząc że koleś odgrywa laskę podczas dydlenia (tak, kobiety też ktoś musi uosabiać, a jako że jest nas dwóch, trochę trudno byłoby abyś to ty przejął na siebie to brzemię) i będzie musiał mi to przekazać w dowolnym momencie kolaboracji, a najlepiej wtedy kiedy wszystko się już ładnie rozwinie, proszę o opuszczenie sali.


- Co z ramami czasowymi?

Jako iż nie przewiduję by wstępne posty liczyły więcej niż 2500 znaków, co odpowiada coś około 400 słowom, to sądzę, że 3-7 dni na odpowiedź jest zdrowym i normalnym pragnieniem, niezależnie od dnia tygodnia. Zawsze można zmniejszyć albo zwiększyć przedział czasowy, w odniesieniu do długości wpisów, które możemy regulować. Lubię też myśleć o sobie jak o lustrze: im więcej zapodasz materiału, tym więcej ja sam go wyprodukuję, bazując na wniesionych danych. Ale nie czuj też ciśnienia na to aby się wykazać, zalewając mnie mnogością informacji już w pierwszym trybucie naszej przyszłej współpracy.

- Karta postaci?

Nie wiem jakby to miało wyglądać, więc pasuję. Odegraj postać tak jak chcesz, tylko znaj jego/jej limity, i tyle wystarczy. Zawsze można zapytać czy coś da się zrobić, czy to tylko marzenia. No i można spróbować, a ja fabularnie odpowiednio zareaguję.



OSTATECZNY TERMIN WERBUNKU: 7 GRUDNIA 2018


Zastrzegam sobie możliwość do szybszego zakończenia rekrutacji albo jej przedłużenia, w zależności od ilości zainteresowania i zgłoszeń.


Ewentualne zapytania, sugestie, i komentarze proszę zostawić poniżej. Koniec ogłoszeń duszpasterskich.
 

Ostatnio edytowane przez Czudak : 28-11-2018 o 11:12. Powód: Link do strony na Wikipedii.
Czudak jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:08.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172