cóż to mi zostaje typowy babski zawód - wojskowy zabójca :) robię agenta z długim stażem, który pracuje w parze z postacią Lou, ale bez problemu mogłaby współpracować także i z Woodsem, jaki staż pracy?

Od lipca 1936, a wcześniej w kontrwywiadzie, a jeszcze wcześniej w wywiadzie ofensywnym, choć jeśli Wasze postacie będą zbliżone wiekowo do tych z pierwszej sesji, to nie mają prawa pamiętać tego ostatniego ;-)

To z moim agentem, który przed przejściem do Agencji pracował w Special Branch, w referacie zajmującym się współpracą z MI5, mogłeś się spotkać :) Mój detektyw w roku 1940 ma trzydzieści lat, więc jest już trochę starszy, ale wciąż dość młody, by nie pamiętać zbyt dobrze I wojny światowej :-P

@Frost

- No to tak przy okazji pw no jak widzisz temat sam się rozruszał. A ja dopiero wróciłem do dom :)



- A po specowych umsach to jakie by były? Fajno aby chociaż jedna była nieszablonowa.



- Całkiem rozsądne. Ale najpłynniej by było spiknąć się już w Agencji. Czyli zależy od stażu i ewentualnie gdzie kto służył.

No to Noemie to będzie przy was dziecior :D to wyjaśnia czemu jest się w stanie jeszcze bić ;)

To się staruszki zaprzyjaźniajcie, a ja będę musiała poważnie się zastanawiać jak ogarnąć ten oddział geriatryczny :D

Wstępnie dałem skradanie (Kenny często łaził za podejrzanymi tak, by się nie cyknęli, że ktoś ich filuje) i Immaterium (z racji agencyjnej, w Agencji prowadził śledztwo dotyczące paranormalnych wpływów na głosowania przedstawicieli Izby Lordów... oficjalnie jeszcze występując jako pracownik Special Branch współpracujący z MI5)... dość długo zgłębiał ten temat.

W sumie nawet fajnie się złożyło, bo moja postać działała głównie w środowiskach robotniczych, a więc łatwo policyjne śledztwo mogło się powiązać z akcją kontrwywiadu. Chociaż nie chcę już na starcie, a w zasadzie przed (a w zasadzie to najlepiej w ogóle) wchodzić w paradę Pipboyowi, więc może lepiej skupić się na samej działalności w agencji?
Moja postać działała w ciągu tych lat na dość sporym terytorium, głównie Europa zachodnia, ale też wschodnia, a nawet Ameryka. Ma dużą wiedzę operacyjną i jest dobrym organizatorem, dlatego często wykorzystywano go w roli "strażaka". Innymi słowy jak ktoś coś zepsuł to zjawiał się on, żeby to naprawić (po napisaniu tego skojarzył mi się pan Wolf z Pulp Fiction, nie żebym się na nim wzorował ;-) ).

Pewnie będziesz nami dowodzić :-D

- Dzienkujem :)

- Co do "znania się" to ja od siebie proponuje: niech każdy zrobi sobie swoją postać. A jak będzie już komplet to się sprawdzi gdzie i kiedy kto był to się poduma jak, kto i kiedy się spotkał.



- Dowodzi osoba najwyższa stopniem. Na razie Woods ma najwyższy z dostępnych stopni. Trochę dziwne by było jakby pozostali mieli ten sam więc wpadałoby aby byli młodsi stopniem. Pytanie jest też nie tyle do postaci ile do Graczy: Kto podejmie się dźwigania brzemienia podejmowania decyzji i mienia planu? :) Bo wtedy najpłynniej by było aby ta osoba miała najwyższy stopień w grze i stała na czele zespołu.

To że dowodzi ta z najwyższym stopniem to się rozumie samo przez się (i przez opisanie tego faktu na docu, do którego link jest w pierwszym poście ;-) ). Jednakże postać Lucka (mogę tak mówić? może lepiej Lucjan? :-) ) też jest starszym agentem. A może postać Aiko będzie działać w Agencji od piątego roku życia i będzie już okręgowym? :-P
A poważnie, jeśli idzie o dowodzenie to może jako nowy gracz (oczywiście zakładając, że się w ogóle dostanę) powinienem ustąpić tym, którzy grali wcześniej. Aczkolwiek nie będę miał problemu ani w wypadku jeśli to brzemię spadnie na ramiona Woodsa, ani jeśli to on będzie musiał słuchać cudzych rozkazów ;-)

Mój stopień jest na pograniczu stażu... mogę go zdegradować z powrotem do agenta. Wówczas Woods może być dowódcą. Jako że będzie starszy wiekiem od Kenny'ego, może to nawet być logiczne.