Johan Watherman

1. Czy można grać postacią którą odnalazł/krótko mentorował Alexander Moro lub Indrani Taktsang?
2. Czy dopuszczasz pozycję past lives, i jeśli tak, czy możliwe jest powiązanie z Cygnusem Moro?
3. Jak wygląda Stygia?

4. Postać mogła odwiedzić dziedziny cząstkowe? Nawet na krótko, mam na myśli głównie cień Plutona lub Marsa.
5. Czy umbralne konstrukty też upadły, na przykład Mecha?
Tyle z początkowych pytań.
Pozdrawiam

 

__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.

Selyuna

1. Alex Moro jest u mnie na razie za młoda aby kogokolwiek mentorować. Tego drugiego NPCa nie kojarzę.
2. Dopuszczam PL, pytanie jakie powiązanie.
Cygnus się jakiś czas temu odrodził i raczej nie ucieszy się na "dawnych znajomych" na chwilę obecną.
3. Póki co nie miał kto tego sprawdzić.
4. Czemu nie, ale to zależy od pomysłu oczywiście.
5. Tradycje póki co jeszcze tego nie wiedzą, nie prowadzono żadnej komunikacji z UT. Ale biorąc pod uwagę naturę fenomenu, można podejrzewać że tak.

 

__________________
~~cial agus neart~~

Selyuna

Dostałam trzy koncepty na chwilę obecną. I są tak dobre, że doszłam do wniosku że nie mam co się długo zastanawiać, wszystkie trzy biorę. Chociaż trochę mnie onieśmiela to szybkie tempo i pojawia się trema i lęk czy podołam.
Eryrwyn, człowiek dla mnie zupełnie nieznany, więc nie miałam oczekiwań, zaskoczył mnie pomysłem i kupił muzycznymi inspiracjami.
GinnyN, którzy z tego co kojarzę jeszcze w żadną sesję nie grali, zrobili postać tak wyraźną i określoną, że od razu zobaczyłam ją przed oczami, a do tego pasującą do świata jak ulał.
Pryvian, kolejny cudowny koncept. Żywy, pełen emocji, wpisujący się absolutnie w to czym jest magya jej wybranej tradycji.
Wszystkie się wpisują w to co określiłam w rekrutacji i w moje klimaty wstąpieniowe. A ja się zakochałam. Nie umiem się nachwalić. Dlatego muszę szczerze i uczciwie powiedzieć, że biorę, nie wyobrażam sobie mojego życia bez tych postaci.
Trochę się przeliczyłam, myślałam że koncepty będą spływać powoli, jakiemuś jednemu najlepszemu zacznę powoli prowadzić preludium, potem może dodam drugiego gracza, będzie małe zainteresowanie. Będę mieć czas na wymyślenie jakie to preludium ma być, do cholery! Gracze, czemu robicie takie rzeczy . (Róbcie je dalej.)

Biorąc pod uwagę to, jakie mam moce przerobowe, jestem w stanie wziąć jeszcze jednego lub dwójkę graczy. Wciąż - decyduje jakość konceptu i to jak pasuje on do moich wymagań z pierwszego posta. I oczywiście podtrzymuję też to, że sesja jest zaprojektowana tak, żeby można było łatwo dorekrutować nowe osoby (chociaż mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby), więc będę też mieć listę rezerwową.

EDIT
Ze względu na to całkiem możliwe jest, że rekrutacja zakończy się szybciej. Jeśli ktoś bardzo chciałby napisać koncept, ale obecnie nie ma czasu, to proszę o informację, postaram się poczekać.

 

__________________
~~cial agus neart~~

Pryvian

Podołasz i będziesz świetną MG, jestem tego pewna <3 I bardzo dziękuję za miłe słowa <3

Okej, wypada teraz przedstawić dokładniej koncept

Eileen Murray, lat 23, z pochodzenia Brytyjka z iberyjskimi korzeniami. Rodziny biologicznej nie pamięta, ale też niespecjalnie za nią tęskni, ta adopcyjna starczy jej za wszystkie szczęścia (i nieszczęścia) tego świata. Poliamoryczna biseksualistka, czerpiąca z życia pełnymi garściami jak na Kultystkę Ekstazy przystało. Powiązana z sektą Pocałunku Astarte, pragnąca zajmować się leczeniem umysłu i duszy. Tak jak większość członkiń sekty jest zadeklarowaną poganką, związaną głównie z kultem bóstw przyjemności, rozkoszy, płodności, księżyca i wolności - z Astarte-Isztar i jej kolejnymi wcieleniami na czele. Jest też zafascynowana ziemskim folklorem, mitologiami i wszystkim co nadnaturalne.
Sfery: Life, Spirit i Mind
Bardzo otwarta na ludzi, jest świetną słuchaczką, chociaż niekoniecznie na to wygląda. Sprawia wrażenie osoby, której usta się nie zamykają i która mówi za dwie lub trzy osoby jednocześnie (i czasem od rzeczy) ale kiedy widzi, że ktoś tego potrzebuje to potrafi w jednej chwili zamilknąć i po prostu wysłuchać, nie oceniać i w ten sposób wesprzeć.
Jeśli chodzi o ekstazę to nie stroni od typowych używek Kultystów (z nastawieniem "na coś trzeba przecież kiedyś umrzeć"), palaczka, uzależniona od kofeiny i tatuaży, jednak najwięcej przyjemności i rozkoszy czerpie z muzyki, tańca (który jest jej ukochaną formą sztuki) i seksu, czyli rzeczy z definicji zanurzonych w silnych emocjach. Uwielbia burze i wszelkie inne gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Generalnie - hipiska spóźniona o 2 dekady, ale niespecjalnie się tym przejmuje.
Nie jest stworzona do czerpania wiedzy z książek. Nie pogardzi dobrą lekturą, ale podejście "przeczytaj i się naucz" nie ma u niej racji bytu. Woli poznawać świat przez doświadczenie i kontakt z ludźmi (chociaż czasem nie rozumie dlaczego ci tak bardzo lubią utrudniać sobie samym życie). Brakuje jej czasem rozwagi, bo nadal do końca nie dorosła (i chyba jej się nie śpieszy), ale na co dzień robi wszystko, aby nikogo nie zranić - i potwornie też przeżywa, jeśli jej się zdarzy, choćby przez przypadek. No chyba że ktoś wcześniej skrzywdził/próbował skrzywdzić ludzi, na których jej zależy - wtedy natychmiast przestaje być miła i nie ma z tego powodu najmniejszych wyrzutów sumienia.
Ma klaustrofobię i w związku z tym najlepiej czuje się na otwartych przestrzeniach. Mimo swojej wielkiej miłości do muzyki w życiu nie poszłaby na koncert w niewielkim zamkniętym pubie czy czymś w tym stylu, ale festiwale pod niebem kocha całą sobą

Wygląd: średniego wzrostu, dość szczupła, postrzępione włosy do ramion pofarbowane na ostry rudy, ręce i dekolt ozdobione tatuażami z roślinnymi/kwiatowymi motywami. Nosi się jak najbardziej luźno, żeby przypadkiem nic nie blokowało jej ruchów.

Jeśli komuś brakuje muzyki:
https://www.youtube.com/watch?v=oPwETyPCwEs
https://www.youtube.com/watch?v=x1pK5r4zq34
https://www.youtube.com/watch?v=A5oI-m9MIJ0

 

GinnyN

Tak, my jeszcze w nic nie graliśmy, choć było kilka prób zaczęcia. Dlatego mamy nadzieję, że wszystko wypali w tej kampanii i że też zakochamy się w twoim świecie i historii, którą dla nas przygotowałaś <3

 

__________________
Up above
aliens hover
making home movies
for the folks back home

Eryrwyn

Mój koncept to mniej więcej:

• Aedan Levy. Około dwudziestoparoletni. Ani brzydki, ani nadmiernie przystojny, wystarczająco, że w sumie miło jest zawiesić oko na moment, ale nic więcej. Średniego wzrostu, szczupły, wysportowany. Nie rzuca się w oczy. Bursztynowo-piwne oczy, rude włosy, taki też zarost. Ma trzy tatuaże: znak nieskończoności, triskelion oraz chai. Cismężczyzna, biseksualny z preferencją w stronę mężczyzn.
• Tradycja: Euthanatoi. Członek sekty zwanej Lakshmitami. Synkretycznie łączy poglądy Euthanatoi na temat Koła Wieków, cykliczności i reinkarnacji, z pogańską wiarą w liczne bóstwa zsyłające szczęście i bogactwo, oraz z naukowym dogmatem o teorii chaosu, fizyką kwantową czy rachunkiem prawdopodobieństwa.
• Sprawia wrażenie osoby tajemniczej i skrytej, która z chęcią wysłucha z cierpliwością wszystkiego, co ktoś inny ma do powiedzenia, ale próby dowiedzenia się czegoś o nim samym zbija humorem i żartem. Mistrz dowcipów sytuacyjnych, których nikt później nie pamięta. Lubi dobrą zabawę pod każdą postacią. Uzależniony od gier i rywalizacji.
• Wyszkolony w sztukach walki oraz korzystania z broni. Nie lubi bezpośredniego konfliktu, preferuje podstęp i zaskoczenie. Potrafi dobrze kłamać i odgrywać kogoś innego, ale nie ma cierpliwości do negocjacji. Zręczny, ma talent do sztuczek i iluzji.

 

Selyuna

Ja chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz związaną z pytaniem które padło o NPCa z kanonu i potencjalny mentorat.

Dom Mgły to Fundacja, która działa już dość długo (licząc może w dekadach, a może nawet w setkach lat, założyciele nie zdradzali tego nigdy, nie wiadomo też kto poza Aneirinem był tam od samego początku).
Wśród magów, którzy zostali wypuszczeni spod jej skrzydeł, była całkiem spora liczba takich, którzy swoje honorowe długi już spłacili.

A adopcyjne dzieci też były wybierane starannie, na całą ich edukację kładziono duży nacisk. Jeśli wybierano mentorów, to możliwe że bardzo często taki mentor brał ucznia właśnie po to, żeby spłacić jakiś dług.

Owszem, jest możliwość że to Dom wziął ucznia, bo został poproszony przez kogoś potężnego, komu był coś winien albo liczył na przyszłe korzyści. To jest potencjał na bardzo fajną historię (tak długo jak takie wyjątki naprawdę są wyjątkami, nie powtarzają się wśród graczy).

Niemniej ta fundacja, przynajmniej przed Dniem Mroku, miała dość silną pozycję i można przypuszczać, że nie bez powodu umieszczała uczniów w różnych częściach magicznego świata, w różnych tradycjach i fundacjach. Trzymano rękę na pulsie, tak działa(ła) społeczność magów.

Zaś obecny primus Euthanatoi (sprawdziłam sobie że nazwisko które padło tj Indrani Taktsang to podręcznikowy primus) był u mnie wspomniany w poście otwierającym rekrutację. Ze względu na to, że umbralne fundacje uległy zagładzie, najstarsi magowie i mistrzowie w tym primusi dawni i obecni, zginęli i dla obecnej fabuły nie będą grali większej roli. Dlatego przy pisaniu rekruty nawet nie potrzebowałam primusowi Eutanatosów nadawać imienia czy odnajdywać w dodatku postać którą mogę zaczerpnąć. To mogła być ta sama postać co w dodatkach, mogła być inna, natomiast ze względu na to że opisałam primusa Euthanatoi jak opisałam, wątpię by ktokolwiek jego akurat chciałby mieć za mentora. Primusem mógł też zostać ktoś inny i w innych okolicznościach, teraz i tak prawdopodobnie wybiorą nowego.
(Zresztą z posta otwierającego można się też zorientować, że zmieniłam w swojej sesji to kto był pierwszym primusem Eutanatosów.)
Natomiast dorzucanie do sesji dodatkowych wątków, zwłaszcza pod backstory postaci gracza, czy to z dodatków do poprzednich edycji, czy to z głowy - czemu nie? Byleby mi się nie kłóciło z jakimiś moimi założeniami i całą masą rzeczy którą jako MG mam w głowie, więc podchodźcie do nich elastycznie.

Potężny mag który kiedyś odnalazł jakieś szczególne dziecko, i z tajemniczego powodu oddał je do Domu Mgły gdy było jeszcze małe - to też fajny potencjał fabularny. Z oddaniem już nieco starszego / prawie dorosłego wychowanka Domu, pod dalszą opiekę kogoś bardzo potężnego... byłoby więcej wymyślania, ale też mi się podoba sam pomysł. Także też możecie pisać takie koncepty, są do dopracowania.

Ogólnie, Mistrzowie z Domu Mgły wybierali dla swoich dorastających dzieci mentorów bardzo starannie, musieli mieć do nich zaufanie i ci mentorzy raczej oddawali dług, część nauczycieli przebywających czasowo w Domu Mgły, uczących najmłodszych, mogła być właśnie takimi dawnymi wychowankami. Przebudzeń tak jak pisałam pilnowano bardzo. Wszystko według najlepszych zasad magicznej Sztuki.

Aha, i edytowałam informacje w pierwszym poście - obecnie czekam na koncepty do końca czwartku 27 czerwca.
Decyduje jakość konceptów, co znaczy że mogę przyjąć dodatkowo zarówno dwa, jeden jak i zero - wtedy rekrutacja będzie wisiała aż się taki/e znajdzie/dą.

 

__________________
~~cial agus neart~~

Jaśmin

Wysłałem koncept w gd na pw.
Selyuna, daj, ja cię proszę, sygnał czy doszło. Wiesz jak jest.

Jaśmin

 

Selyuna

Plik jest nieudostępniony dla osób posiadających linka, poproszę o zmianę.

Mały update - dostałam koncept od Wisienki.
Daj proszę znać, Wisienki, czy dostałaś moje PW z odpowiedzią, bo dostałam też od ciebie jedną pustą wiadomość i nie wiem czy coś tutaj nie nawala forum.

 

__________________
~~cial agus neart~~

Jaśmin

Już zmieniłem, sorki.

Jaśmin