Zginę to zginę - czegoś przynajmniej się nauczę :D

To chcę z Tobą Keth porozmawiać o psioniku :)

Jeżeli to Twoja pierwsza postać w DH i jeszcze nie ogarniasz systemu, zdecydowanie odradzam Psykera. To bardzo trudna klasa postaci, która wymaga bardzo dobrej znajomości mechaniki.

Jeśli można w ten sposób kupić sobie spędzenie z tobą czasu, to się nie zdziw jak zaraz kilka kobiet cię zaatakuje, że chce grać psionem :blazen:

Hm, dobra, moja karta postaci jest poniżej, z linkiem do Myth-Weavers:

https://docs.google.com/document/d/1...it?usp=sharing

Ogólnie uznałem, że zagram nieco wrażliwym intelektualistą, który nie zawsze zgadza się z metodą pracy Inkwizycji i mu to często ciąży, ale wie, że jest potrzebny. Nie wiem do końca, czy taka postać "brzmi okej" w tym settingu - po prawdzie nigdy wcześniej nie grałem w WH 40 000 - ale uznałem, że jest w miarę realistyczna i posiada pewną złożoność psychiczną którą fajnie by się odgrywało na sesjach. Jeśli jednak nie jest okej, to daj mi znać drogi MG, w porządku? :)

A, PS - chcesz jakieś opowiadanie wstępne z tą postacią w roli głównej co by zobaczyć jak piszę? :)

Opinię o metodach pracy inkwizycji radzę zachować dla siebie, a już zwłaszcza przy Inkwizytorze :)

Ogólnie w DH przewija się kult pracy i Ojca Imperatora. W życiu przerażającej większość ludzi w Imperium, a już zwłaszcza w miastach Ulach, całymi dniami przeplatają się dwie czynności. Praca w fabryce i modlitwy. Społeczeństwo jest silnie zindoktrynowane. Mało kto wie o jakiś Obcych, choć wiedza o jakiś kosmitach przewija się przez Imperium, ale z racji tego, że wszystkie media są silnie kontrolowane, obcy są zawsze przedstawiani jako ci Źli i zagrażający Imperium. Natomiast niesamowitą ekspansje Imperium tłumaczy się na wszystkie możliwe sposoby. Rozrywka jest szczątkowa, na ogół ma charakter religijny. Poziom życia szarych robotników jest katastrofalny.

Nad prawem i porządkiem panują dwie instytucje. Jest to wojsko, które bardzo często jest używane do pilnowania ważnych obiektów i tłumienia wszelkich demonstracji. Bardzo często te demonstracje są tłumione bardzo krwawo. Oraz Arbitratorzy, którzy mają bardziej cywilizowane metody, ale bliżej im do Sędziego Dredda niż współczesnych policjantów.

Dodatkowo działa jeszcze Inkwizycja, coś na kształt tajnej religijnej policji. Osoby w niej znajdujące się są bardzo często silnie zindoktrynowane religijnie o niezachwianej wierze w Ojca Imperatora. Inkwizycja działa po cichu, ale potrafi sięgać po najkrwawsze metody walki z wszelkimi odstępstwami od jedynej słusznej wiary. Choćby użycie Eksterminatusa, jeżeli uznają, ze herezja objęła całą planetę.

Dodatkowo są jeszcze Tech-Kapłani, którzy jako jedyni rozumieją "Ducha maszyny". Mimo używania nieraz bardzo skomplikowanych maszynerii, ogromnych okrętów, broni itp, wiedza technologiczna Imperium Ludzi nie istnieje. Ludzie nie wiedzą jak to wszystko działa, na jakiej zasadzie działa maszyna, którą obsługują. Tech-Kapłani również takiej wiedzy nie posiadają. Oni to tłumaczą "Duchem Maszyny", z którym porozumiewają się za pomocą konsoli, przycisków i pokręteł. Ma to również charakter religijny, do tego stopnia, że jakakolwiek ingerencja w maszynę przez kogoś innego niż Tech-Kapłan, jest uznawana za poważną herezję i przestępstwo.

Jeżeli chcesz pobieżnie poznać ten setting, to przeczytaj to. To notka blogowa jednego z największych fanów DH na polter.pl :)
https://aniogniewu.polter.pl/PROLETA...MPERIUM-b19947
Poznasz, jak wygląda szare życie w Imperium

Sesja na jednej planecie, czy będziemy latać dzięki uprzejmości Inkwizycji?
Kopiec czy świat imperialny?
Czy rzeczy z startowego szpeju, które uznam za zbędne, mogę przehandlować na trony lub barterowo wymienić je na coś innego, po wartościach z podręcznika?

Mnie bardziej interesuje jak realistycznie odegrać osobę bądź co bądź wykształconąw uniwersum WH 40 000. Osoby światłe są zazwyczaj mniej religijne od niewykształconych i bardziej krytyczne, ale nie wiem, czy w takim, hm... "fanatycznym" świecie ta reguła ostałaby zachowana?

Oh, silly you. Jakbyś poczytał rulebooka, to wiedziałbyś jaka jest codzienność szeregowych pracowników Administratum.
Bycie w Inkwizycji to ogromny przywilej w 40K. Nawet służba w Gwardii jest lepsza, niż życie przeciętnego obywatela Imperium.

Ale ja nie pytam o "szeregowego pracownika Administratum" ani tym bardziej o "przeciętnego obywatela" tylko właśnie o osobę porządnie jak na realia settingu wykształconą, czyli w pewnym sensie ponadprzeciętną. I zważywszy na to, że WH 40 000 jest światem dystopijnym, to myślę, że w podobnej sytuacji jest znaczna, znaczna mniejszość społeczeństwa. I to rodzi zasadnicze pytanie, czy owe osoby wykształcone także są bezwględnie lojalne Imperatorowi i fanatyczne religijnie - co by się zgadzało z konwencją, ale było nie do końca realistyczne (ale hej, WH 40 000 jest bardzo nierealistyczny) - czy może jednak realizm w tym jednym przypadku został zachowany.