lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [Wh40k - Deathwatch] Warsztaty (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/18621-wh40k-deathwatch-warsztaty.html)

Micas 02-11-2019 23:37

[Wh40k - Deathwatch] Warsztaty
 

Bry.

Otwarte przed paroma dniami warszaty Rogue Tradera spotkały się z gorącym odzewem, więc kujemy to żelazo póki gorące. Zapraszam do wzięcia udziału w trzecim, wydanym przez FFG, systemie RPG osadzonym w uniwersum Warhammer 40 000.

Klimaty

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=aH3eTbmNmWk[/MEDIA]

Co to jest Deathwatch?

W dużym skrócie, jest to trzeci z pierwszej trylogii systemów RPG tyczących się aspektów uniwersum Warhammera 40 000 (DH 1 edycja, RT, DW). Czym jest Wh40k tłumaczyć nie będę, natomiast czym jest DW? Wydaje się, że jest to najbardziej „typowy” spośród settingów tego uniwersum – tyczy się on bowiem wyłącznie formacji Space Marines, poster boys Games Workshop. Opowiada o ich działalności, o perypetiach, bohaterstwie, szkoleniach, podróżach i walce z przeróżnymi wrogami Imperium Ludzkości.
Zakony (vel kapituły, ang. Chapters) Adeptus Astartes, Kosmiczni Marines, są elitarną formacją sił zbrojnych Imperium. Starannie wyselekcjonowani młodzi ludzie z wybranych planet Imperium są poddawani szeregom testów i prób. Kto podoła te, nierzadko śmiertelne ścieżki zdrowia, zostaje wybrany do przemiany w Astarte. Genetycznie zmodyfikowani i ulepszeni, indoktrynowani propagandą i praniem mózgu poprzez tzw. flash-learning, zyskują nadludzką siłę, wytrzymałość, znacznie spowolniony proces starzenia (zahaczający o nieśmiertelność... przynajmniej pod względem śmierci ze starości), szereg specjalnych implantów-organów pomagających w „pracy”, podwyższoną inteligencję i oczytanie w sprawach zakonów i Imperium, wreszcie – najlepszy dostępny sprzęt wojskowy. Potężne pancerze wspomagane i karabiny bolterowe są ich chlebem powszednim, a unikatowe pojazdy bojowe i mnogość innych super-broni najlepszego sortu są w zasięgu ich dłoni.
Astartes muszą być w taki sposób przygotowani, gdyż stanowią nieodzowną tarczę chroniącą domenę Człowieka przed najgorszymi wrogami – heretyckimi zdrajcami wyznającymi mrocznych bożków Chaosu, pożerającą wszystko na swej drodze rasie Tyranidów, destrukcyjnymi rajdami prymitywnych Orków czy enigmatycznymi i przebiegłymi Eldarami, a także przed tysiącem innych podobnych napastników chcących zniszczyć, splądrować lub zniewolić Imperium i jego obywateli. Przy czym, podczas gdy wielkie armie Imperialnej Gwardii oraz siły kosmiczne Imperial Navy stanowią Młot służący miażdżeniu oponentów w olbrzymich wojennych kampaniach, to Marines stanowią precyzyjnie rzucony Oszczep, trafiający wroga prosto w serce.
Gracze w Deathwatch wcielają się właśnie w tych wyjątkowych żołnierzy. Mnichów-wojowników, przechowujących, rozwijających i uskuteczniających antyczne filozofie wojny i walki, wyposażonych w najlepszy możliwy sprzęt, wyszkolonych zgodnie z nadludzkimi możliwościami i opatrzonych szeregiem kulturowych cech przynależnych macierzystemu zakonowi. A dokładnie wcielają się w tych, którzy dostąpili zaszczytu dołączenia do prestiżowej jednostki/zakonu nazywającej się właśnie Deathwatch – grupy silnie związanej z Inkwizycją, a konkretnie zakonem Ordo Xenos, zajmującym się zwalczaniem kosmitów, obcych (owych „xenos” w imperialnym narzeczu). Pochodzący z różnych pól bitew, różnych kampanii i różnych zakonów, deathwatchowe kill teams wyruszają na misje ze ściśle tajnych okrętów specjalnych i Watch Stations, uderzając jak błyskawica aby zniweczyć niecne plany obcych... bądź tych, którzy się z nimi kumają. Opatrzeni jeszcze lepszym szkoleniem i sprzętem dostępnym tylko DW, spętani przysięgą milczenia, pokonujący przeciwności nie tylko w postaci nieprzyjaciół ale także inter-zakonnych różnic, wzmocnieni przez wiarę płynącą z uświęconych przysiąg i rytuałów, ci mnisi-wojownicy, super-paladyni, tajni rycerze 41 millennium ruszają na operacje specjalne nie pragnąc żadnej nagrody prócz chwały na polu bitwy, uznania pośród współbraci i satysfakcji z wypełnionego obowiązku. A nade wszystko czynią to ku chwale ich ojców – legendarnych Prymarchów, oraz ich dziada – Imperatora na Złotym Tronie Świętej Terry.

Realia settingu

Miejsce akcji proponowane przez autorów nazywa się Jericho Reach. W porównaniu do innych czterdziestkowych publikacji tegoż wydawnictwa, usytuowane jest dokładnie na drugim końcu galaktyki. Opuszczamy Segmentum Obscurus i okolice Sektora Calixis, aby zagłębić się na terenach ciągle zmieniających się, pogrążonych w walkach Wschodnich Rubieży (Eastern Fringes) Segmentum Ultima. Obręb Jericho był niegdyś znany jako Sektor Jericho – dobrze prosperujący, silny fragment Imperium. Niestety, z powodu fluktuacji w Immaterium (oraz plugawych czynów zawistnych heretyków), pewnego razu potężne burze Osnowy odcięły go od reszty domeny Człowieka – na dobre. W ciągu dziesiątek, setek lat, Sektor Jericho upadł, rozerwany kataklizmami, wypaczającym, demonicznym wpływem Immaterium i Rujnujących Mocy, regresem technologicznym, zanikiem podróży międzygwiezdnych i najazdami xenos. I tak działo się aż po czas niedawny, bo kilka dekad temu.
Na skraju Sektora Calixis, średnicę całej Drogi Mlecznej dalej, odkryto niebywałe znalezisko – czynną, stabilną Bramę Osnowy łączącą z wnętrzem Obrębu Jericho. Pierwsze wyprawy zwiadowcze powróciły całe i zdrowe, przynosząc ogrom wiadomości. Mówiły o władztwach kacyków wyznających Chaos, rozgoszczonych na planetach będących dawnymi centrami imperialnej władzy w sektorze. Mówiły o szeregu kosmitów panoszących się po okolicy. Mówiły też o postępującej aneksji tego terytorium przez silny i dobrze zorganizowany konglomerat ras kosmitów i ludzi z Dominium Tau. Mówiły także o całych rzeszach ludzi skupionych na wciąż lojalnych wobec Boga-Imperatora planetach, w utęsknieniu wyczekujących zbawienia i powrotu Imperium. Administratum i Ministorum nie mogło zignorować tego wezwania. Istnienie enigmatycznej, antycznej Bramy utajniono, ale jednocześnie rozpoczęto przygotowania do wielkiej wojny rewanżystycznej – Krucjaty. Pod płaszczykiem manewrów i kierowania sił do innych podobnych krucjat, Imperium posłało przez bramę niebotyczne ilości wojska i okrętów, błyskawicznie tworząc przyczółek po drugiej stronie. W gwałtownych uderzeniach osiągnęło pierwsze tryumfy, gromiąc zaskoczonych nieprzyjaciół i zyskując uwielbienie lojalistów.
A pośród członków (a raczej cichych współpracowników) Krucjaty byli i są Marines z Deathwatch. Ukryci na tajnych Stacjach Straży i w monumentalnej Fortecy Straży Erioch, super-technologicznej stacji kosmicznej, poruszają się przed, pomiędzy i za krzyżowcami, zwalczając wrogów.
Mijają lata. Krucjata grzęźnie w okopach. W obliczu twardniejącego oporu, wrażych kontrofensyw Chaosytów i Tau oraz olbrzymiej, beznadziejnie rokującej dla krzyżowców inwazji żarłocznej Floty-Roju (Hive Fleet) Tyranidów przezwanej „Dagon” i szeregu innych machloj nieprzyjaznych Człowiekowi, Deathwatch jest jeszcze bardziej rozchwytywane niż kiedykolwiek przedtem i stanowi języczek u wagi, gdzie na szali jest zwycięstwo albo śmierć miliardów ludzkich istnień i utrata Jericho na zawsze.

Czym DW nie jest?

Na pewno nie jest systemem, gdzie ekipa startuje z niskiego pułapu. Porównując do pozostałych gier RPG 40k, postacie z Deatchwatch dysponują olbrzymią potęgą osobistą (tj. statystyki, możliwości rozwoju, sprzęt itp.). Ze wszech miar są nadludźmi i superżołnierzami, zdolnymi rozkwasić dziesiątki początkujących postaci z Dark Heresy czy nawet Rogue Trader (tu już nieco mniej :P ). Jeśli więc ktoś oczekuje stylówy „od zera do bohatera” to niech lepiej poszuka czegoś innego... chyba, że zainteresuje go fakt, że nawet Astartes mogą być stosunkowo niedoświadczeni, początkujący w swej „nowej firmie” i ciąży na nich wzrok przełożonych, przed którymi muszą się wykazać – oraz brzemię służby oraz utrzymania własnego honoru.
Nie jest to także system dla graczy lubiących zbierać sprzęt czy kasę na sesji. Mnisi-wojownicy Astartes żyją zgodnie z surowymi, zakonnymi regułami. Oprócz podstawowych pancerzy, wyposażenia i uzbrojenia (podstawowych dla Marines, bo zwykły człowiek dałby się za nie pociąć), wszelki nadmiarowy ekwipunek jest rozliczany na zadach tzw. Rekwizycji (Recquisition). Otrzymuje się go wyłącznie na czas danej misji, a później oddaje. Podobnie z łupami. Wszelkie bonusy wynikają z tytułów, odznaczeń, profesji oraz zezwolenia przełożonego, Kapitana Straży (Watch Captain). Więc na tzw. hoarding nie macie co liczyć, a jedynie na ascetyczną służbę na chwałę Imperatora i jego Synów, Prymarchów.



[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=0AwEhD-B7wc[/MEDIA]

Technikalia

Jeśli jesteście zainteresowani, to zanim zaczniemy się babrać w mechanice i klepać postacie, pozwolimy sobie na omówienie organizacji tej sesji. Pozwolicie, że przekleję część postulatów z ostatnich warsztatów, wzbogaconych o kilka zmian.

Dla kogo jest ta sesja?

Dla świeżaków, graczy nieobeznanych z Deathwatch. Wszak to sesja warsztatowa. Przede wszystkim pragnę na niej zebrać graczy, którzy nie mieli przedtem żadnego kontaktu z tym systemem (acz mogli, choć nie musieli mieć kontaktu z pozostałymi systemami Wh40k czy samym uniwersum), następnie świeżaków forumowych. Weteranów przyjmę tylko, jeśli nie znają się na DW/40k, albo w charakterze mentorów.

W DW jest sześć podstawowych klas postaci... i tylu graczy jestem w stanie przyjąć. Po jednym graczu na klasę. Dlaczego? Otóż chcę w miarę możliwości przedstawić, z czym każda z tych karier się wiąże, tak mechanicznie, jak i fabularnie. Podobnie z zakonami, też po jednym na gracza - w podstawce jest ich także sześć.

Specjalizacje
- Devastator Marine (zarezerwowana dla pierwszego mentora, Stalowego; patrz: Kim jest mentor?)
- Assault Marine (dla drugiego mentora, lub dla nowego gracza jeśli takowy mentor się nie znajdzie w trakcie tej rekrutacji)
- Tactical Marine
- Apothecary
- Librarian
- Techmarine

Zakony
- Ultramarines (zarezerwowani dla postaci Stalowego)
- Black Templars
- Blood Angels
- Dark Angels
- Space Wolves
- Storm Wardens

Moja propozycja nr 1, bardziej stereotypowa: Black Templar Assault Marine, Dark Angel Librarian, Space Wolf Tactical Marine, Blood Angel Apothecary, Storm Warden Techmarine.

Propozycja nr 2, kot odwrócony ogonem: Dark Angel Tactical Marine, Blood Angel Techmarine, Black Templar Apothecary, Space Wolf Librarian, Storm Warden Assault Marine.

Propozycja Stalowego: Assault Storm Warden Assault Marine, Space Wolf Tactical Marine, Blood Angel Librarian, Black Templar Techmarine, Dark Angel Apothecary.

Możecie wybrać którąś z tych opcji albo przedstawić własną. I tutaj macie pierwszą okazję do gry zespołowej. Musicie się jako kandydaci i przyszli gracze dogadać, kto chce grać kim.

Niektóre kombinacje Specjalizacja/Zakon są niedozwolone, np. Black Templar Librarian. Specyfika zakonna, o której dowiecie się przy tworzeniu postaci.

Dla Pań: ważna rzecz, o której muszę wspomnąć - w szeregach Adeptus Astartes służą wyłącznie mężczyźni. Proces poprawnej przemiany zwykłego człowieka w Kosmicznego Marine jest w jakiś sposób związany z chromosomem Y (czy cośtam :rolleyes: ). Jest to sesja warsztatowa, bazująca w 100% na realiach i mechanice z podręcznika głównego Deathwatch, gdzie nie ma innych postaci do wyboru ponad Astartes. Niemniej jednak nadmieniam, że w mojej opinii nic nie stoi na przeszkodzie, by Panie mogły do tej sesji dołączyć, operując męskimi postaciami Marines. Nawet zachęcam, bo może to być ciekawe doświadczenie.

Kim jest mentor?

W warsztatach może się zdarzyć tak, że MG może sobie chwilowo nie poradzić z natłokiem pytań, wyjaśnień i ogarniania. Pomagają mu w tym mentorzy – doświadczeni gracze ogarniający temat i pomagający MG w jakiś sposób, np. robiąc za przykład dla rekrutów, wyjaśniając im niuanse mechaniki na bieżąco lub dając rady/wskazówki.

Na tą sesję już mam jednego mentora, jest nim mój battlebrother ;) Stalowy. Będzie on grał postacią o klasie Devastator Marine, z zakonu Ultramarines, tym samym zamykając jej dostęp dla innych graczy. Dlaczego? Otóż to są warsztaty. Devastator jest klasą posiadającą mało „fajerwerków” mechanicznych, natomiast Ultramarines są najbardziej rozpoznawalnym, wręcz „generycznym” zakonem w realiach Wh40k. A ja chcę wrzucić świeżaków w najtrudniejsze i najbardziej charakterystyczne profesje oraz dostępne zakony w DW. Bo jak już wychodzimy ze strefy komfortu, to nie na pół zada.

Oprócz tego przewiduję jedno extra miejsce dla innego weterana, który objąć może klasę Assault Marine. Jeśli akurat żaden się nie trafi, to zapraszam na to stanowisko gracza niedoświadczonego. Klasę tą wybrałem dla mentora tylko dlatego, bo obok Devastatora jest najbardziej „standardowa”, bez dodatkowych mechanik czy specyficznego podejścia do świata gry.

Czego oczekuję od graczy:
- Wysokiej kultury osobistej; w trakcie mojego pobytu na Lastinn kilkukrotnie miałem do czynienia z forumowymi czarnymi owcami, które swoim trollingiem sprawiły jedynie nieprzyjemności mnie oraz moim graczom. Pragnę tym razem uniknąć kontaktu z toksycznymi osobami, więc będę się uważniej przyglądał osobom zainteresowanym rekrutacją,

- Bezkonfliktowości; to się wiąże z powyższym. Nie toleruję furiatów, osób niestabilnych emocjonalnie, szantażystów, osób kłótliwych czy na siłę forsujących swoje racje tak wobec MG jak i współgraczy,

- Komunikatywności, dobrego kontaktu i chęci do współpracy; to chyba zrozumiałe,

- Uczciwości; jeśli pojawia się sytuacja, która mogłaby opóźnić bądź zatrzymać udział gracza w sesji, to ja muszę o tym wiedzieć. "Znikactwo" jest solą w oku MG,

- Współpracy w ramach grupy i wzajemnego czytania postów. Nie robię sesji dla grupy samotnych wilków tylko dla drużyny. Oczywiście, w trakcie gry i w toku rozwoju fabuły ekipa postaci może się pożreć, pozdradzać albo rozpaść, ale to nie może się tyczyć relacji między graczami,

- Samodyscypliny; utrzymania kart postaci w jako takim porządku, stosowania się do zaleceń MG i przestrzegania terminów postowania,

- Znajomości angielskiego choćby w średnim stopniu. DW nigdy nie został przetłumaczony na polski i jest do niego b. mało materiałów w tym języku. Tym bardziej, że przestał być wydawany. Zdarzyć się może też, że rzuci się jakimś poczytnym klocem tekstu z 1d4chan czy skądś indziej celem głębszych wyjaśnień lub innego spojrzenia na jakieś zagadnienie. Na pewno też będziemy w toku samej gry korzystać z oryginalnego nazewnictwa terminów mechanicznych.

- Próbki pisarskiego stylu przesłanej mi w prywatnej wiadomości. Prowadzę warsztaty konkretnego systemu/settingu, nie szkołę specjalną dla analfabetów. ;) Najlepiej, jeśli owa próbka została napisana na potrzeby tej sesji (i np. tyczy się jakiejś sytuacji z życia tworzonej postaci).

Bonusowe punkty za zdrowy rozsądek, przenikliwość, umiejętność immersji i dobre kombinowanie na sesji. O zaangażowaniu czy entuzjazmie wspominać nie będę - jeśli chcesz u mnie grać, to się rozumie samo przez się.

Czego natomiast nie oczekuję:

- Znajomości systemu u nowych graczy, oczywiście. Mile widziane ogarnianie czym jest Wh40k, ale nie jest to kryterium, na podstawie którego będę odrzucał kandydatów. Nie oczekuję także składania ofiar, przekupstwa i innych umizgów, dziękuję. :D

- Historii postaci ani rozbudowanego charakteru. Mentorzy, jeśli chcą, to mogą się popisywać.

Co oferuję w zamian:
- Kulturę osobistą, opanowanie, bezstronność, szybkie reagowanie na problemy oraz bezwzględne tłumienie konfliktów między graczami,

- Przemyślaną i, jeśli wierzyć moim graczom, bardzo dobrą rozgrywkę,

- Zaangażowanie, ciężką pracę i coś w rodzaju "lojalności" wobec graczy; jak do tej pory zawsze porządnie przykładałem się do swoich sesji i pomimo przeciwności losu kończyłem je. Nie wierzysz? Zobacz w moim notesie użytkownika. Nie mogę dać gwarancji, że tak będzie i tym razem (wszak wypadki się zdarzają, odpukać), to jednak będę dążył do utrzymania stuprocentowego wyniku. Ja nie porzucam swoich sesji,

- Rzetelną notkę w notesie użytkownika dla każdego, który bierze udział w moich sesjach.

Zapraszam do mojego notesu użytkownika celem zapoznania się z opiniami moich dotychczasowych graczy.

Zasady pisania postów

Lastinnowy „standard”. Trzecia osoba liczby pojedynczej, justowanie tekstu, normalna czcionka w opisach, kursywa od myślnika przy dialogach. Długość posta optymalnie „na avatar”, może nieco więcej, może nieco mniej. To są warsztaty systemu, nie pisarskie. Jeśli ktoś chce, może pisać obszerniej, ale niech to nie koliduje z terminem kolejki.

Czasoprzestrzeń

Sesja jest przewidziana na max parę miesięcy gry, ma bardzo jasno określone ramy, początek, koniec i kilka „questów” w środku. Tutorial + pierwsza Misja „początkującej” drużyny Space Marines, niedawno wtajemniczonej w prestiżowej organizacji Deathwatch. A misja to: wejść, zrobić co trzeba, wyjść. Typowa operacja specjalna. Nic przesadnie „głębokiego” czy rozbudowanego.

W związku z tym, oraz zmniejszoną długością postów, myślę, że możemy ustalić kolejkę 2 + 1, czyli dwa dni dla graczy, jeden dla MG; ew. 3 + 1, jak wygodniej. Tak, aby w jednym tygodniu padły dwa posty mistrzujące. Długi termin nie będzie sprzyjał przyswojeniu wiedzy.

Na pewno nie będziemy czekać na spóźnialskich. Ma być wartko i płynnie, choćby w terminie jeden gracz odpisał. Gra grą, ale wszyscy i tak skorzystają, bo nauka systemu ma docelowo płynąć z każdego posta, każdej kolejki. Więc spóźnialscy będą nadrabiać.

Rekrutacja natomiast niech potrwa do następnej niedzieli, czyli 10 listopada, chyba, że zbierzemy pełen skład szybciej.

To tyle jeśli chodzi o organizację. Jeśli Was to nie odstraszyło, to zapraszam na pierwszą lekcję mechaniki... i do klepania kart postaci.


Mechanika

Deathwatch korzysta z tego samego systemu, co pozostałe „czterdziestkowe” wydania (wyłączając Wrath & Glory); notabene bardzo podobnego do Warhammera Fantasy. Tutaj macie artykuł dot. jego podstaw.

No to skoro podstawa mechaniczna jest taka sama jak w Rogue Trader czy Dark Heresy, to czym się te systemy różnią? Jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach. A w szczególności w systemie tworzenia postaci.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=a3bwOQRj-14[/MEDIA]

Tworzenie postaci

Mechanika klepania nowego rekruta Deathwatch jest zarazem podobna, jak i wysoce odmienna od systemów tworzenia postaci znanych z Dark Heresy czy Rogue Trader. Brakuje miejsca by wrzucić ją w tym wpisie, toteż zapraszam do tematu warsztatowego.

Ogarnijcie podstawy mechany + post dot. DW i klepnijcie mi gotowca.

Podaję także podstawowe materiały opisujące wycinki realiów Wh40k:
1. https://1d4chan.org/wiki/Deathwatch_(RPG)
2. http://lastinn.info/warhammer-40-000...rk-heresy.html
3. http://lastinn.info/warhammer-40-000...la-graczy.html

Lista robocza

W trakcie tych warsztatów obskoczymy:

- Podstawy mechaniki,
- Tworzenie i rozwój postaci,
- Poznamy mechanikę Misji (Missions) i towarzyszącą jej Rekwizycję (Recquisitions) oraz wskaźnik poziomu Renown,
- Obskoczymy co najmniej dwie pełne walki mechaniczne, korzystając z zasad sprzętu z podręcznika głównego oraz opcjonalnego z Living Errata w wersji 1.1.,
- Będzie okazja do zastosowania mocy psionicznych Librariana w praktyce,
- Nastąpi omówienie i zastosowanie w praktyce mechaniki Solo oraz Squad Modes,
- Gracze będą w stanie liznąć nieco klimatu związanego z ich Specjalizacjami i realiami DW oraz szerszego Wh40k,
- Będzie też opis niektórych lokacji Jericho Reach znanych z podręcznika.

Fabuła sesji będzie dotykać problemu Teatru Działań Wojennych „Canis” (Canis Salient), fragmentu Krucjaty Achilus, gdzie imperialne siły mocują się z wysłannikami Dominium Tau i ich poplecznikami. Czy świeżo upieczony kill team Deathwatch złożony z niedawno zrekrutowanych doń Marines będzie w stanie podołać wysoce inteligentnym, zorganizowanym i technologicznie zaawansowanym xenos i ich popychadłom? Zobaczymy.

Czas na pytania, sugestie i zgłoszenia.

Lynx Lynx 02-11-2019 23:54

W dwóch warsztatach na raz można?

edit//

Jak by szło to bym zrobił assaulta bloodangela jak bym mógł.

noboto 03-11-2019 00:14

Jeszcz nie przeczytałem ale się zgłaszam

Dobra przeczytałem i powiem tak

Już grałem w DW ale tylko raz, świat znam trochę i lubię na tyle że śpiewam fanowskie piosenki w pracy

Driada 03-11-2019 00:16

Zgłaszam się, zaklepuję Dark Angel Librarian

Zombianna 03-11-2019 00:45

O wh40k wiem tyle, że i tam jest Chaos, jak w prawilnym wh :lol:

A co tam, też się zgłaszam. Biere Dark Angel Apothecary... cokolwiek to znaczy :roll: W każdym razie brzmi legitnie. Brakowało mi w życiu bycia testosteronowym samcem alfa :mryellow:

Micas, szykuj się na spam w pw.

Cane 03-11-2019 08:39

Mam to samo pytanie, czy można w dwóch warsztatach na raz :-) jeśli tak to chciałbym tactical marine z dowolnego zakonu.

Eleishar 03-11-2019 09:12

O ile Wh40k znam całkiem nieźle (jak zresztą wiesz Micas), o tyle DW z tego wszystkiego najsłabiej (nie grałem ani razu, tylko podręczniki czytałem).
Zaklepałbym sobie Techmarine i z racji iż moja wiedza wykracza poza pierwszy podręcznik mam zapytanie. Czy jako rzeczony Techmarine mógłbym zagrać Iron Handem? Takie dość stereotypowe połączenie, ale jako miłośnik gadżetów mam do niego duży pociąg.

Amon 03-11-2019 09:33

O fajnie, będę mógł was poczytać w przerwach od malowania moich Night Lordsów Fallenów Carcharadonów czy Blood Angelsów :)

Chyba za dobrze znam świat, żeby kiedykolwiek brać udział w warsztatach.

Powodzenia :)

Eleishar->sons of medusa też mogli by być :)

Micas 03-11-2019 10:57

Lynx Lynx, Cane, Eleishar

W teorii moglibyście zagrać, ale chciałbym Was przytrzymać na ławce rezerwowych. Chciałbym, żeby więcej osób miało styczność z Wh40k. Ew. zastanowiłbym się bardziej nad kandydaturą Cane'a, gdyż Lynx już się na forum zadomowił, a Eleishar jest doświadczony w sprawach 40k ogólnie. Ale, zobaczmy jak pójdzie z pozstałymi.

Dla praktyki możecie (a nawet nalegam, skoro się zgłosiliście :bidny: ) ogarnąć mechanę i sklepać karty postaci. Ja Wam przeprowadzę korektę i będziecie mieli - czy na tą sesję, czy na inną.

Eleishar - jak już pisałem, dostępne są wyłącznie zakony, które są opisane w podręczniku podstawowym.

Amon

A grałeś kiedykolwiek w któryś z systemów czterdziestkowych? DH, RT, DW, BC, OW? Widziałem, że grasz u Kethariana na DH. Na ile ogarniasz tą mechanikę?

noboto, Zombianna, Driada

Zapraszam. Tylko dziewczyny - pamiętajcie, że na tej konkretnej sesji może być tylko jeden zakonnik z jednej parafii. Dark Angelsów rozdają tylko w detalu. Najlepiej się pokłó... ustalcie ze sobą która się wbije w mrocznoanielny habit.

Amon 03-11-2019 11:31

Only War też tu prowadziłem. Tylko chętnych wtedy nie było.

Mechanika tych gier jakaś skomplikowana to to raczej nie jest. ot k100 k100 k100... :p


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:54.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172