Dhratlach

Wiek: 35 lata
Płeć:Drab
Forma:Maruder
Profesja: Technik

Charakter:

Lekki uśmiech na spokojnej, pewnej siebie twarzy. Już dawno pogodził się ze swoją bezpłodnością. Cóż, widać Bóg miał dla niego wyższe plany, co nie? Na przykład dzieło odbudowy Stanów i wyplenienie wrogich Obcych, oraz Skalnych Komunistów. Cholerne plugawe pomioty radiacji…

Co zrobić, że zawsze miał słabość do płci przeciwnej? Hah, nawet podryw na dość urodziwą młodszą siostrzyczkę, która chciałby “poznać bliżej” miał swoje atuty! Prawda, może nie był gadaczem z krwi i kości i nieraz obszedł się smakiem… jak to mówią, za dziesiątym razem się uda!

Był pragmatykiem, realistą. Jedynie wiara w Boga mogła pociągnąć tłumy i ukierunkować ludzi by porzucili wewnętrzne walki, a stanęli przeciwko prawdziwemu wrogowi! Nie, nie był fanatykiem. Nie, nie był oszołomem. Bóg był nauką. Bóg był zrozumieniem. Bóg był troską o drugiego człowieka!

Jako, że sam nie mógł założyć rodziny, a próbował… poświęcił się poznawaniu świata i dziełu odnowy ludzkości. Śmiało zachęca do aktów reprodukcyjnych, wspiera procesy odnowy, wspomaga lokalne społeczności… Wszystko w imię Alternatywy dla Ameryki i całego świata!

Oczywiście, też jest realistą. Odnowa potrzebuje surowców. Cennych surowców, które chciał też dla siebie. Marzył mu się fotel prezesa Zjednoczonej Ameryki gdzie wszyscy ludzie Stanów, a następnie całego świata zjednoczą się w dziele walki o lepszą przyszłość i rozwój technologii!

Jedyne czego się naprawdę obawiał to o swoją rodzinę. Tą którą miał, bo innej nigdy mieć nie będzie. Prawda, ludzkość też była jego rodziną, ale nie “Tą”. Dla swojego brata i siostry przychyliłby nieba i choć wolałby pokojowe rozwiązania wiedział, że nie cofnie się przed aktami siły by chronić co dla niego ważne… Jeśli da się to ładnie wytłumaczyć. Tak jak rolnik odstrzeliwuje chore bydło, by nie zaraziło reszty, a lekarz amputuje kończynę, by uratować pacjenta. Choć do końca nie jest to w ideologii Alternatywy… ale taką mieli rzeczywistość. DNA nie kłamie. Niektórzy po prostu są źle i trzeba ich czyścić by dzieło Boga Nauki i Pojednania mogło się ziścić w ten sądny dzień!


MECHANIKA

Inicjatywa: = 11+k3 (Sprawność +1 +k3)
Odporność: = 3
Żywotność:= 9 (Faza Przetrwania/2 +4 +1)
Kondycha: = 7 (Survival/2 +1 +2)
Próg konwersji:= 5 (Kondycha -2)
Karma: = 2

Cechy profesyjne.
[1] Ilekroć tworzysz ekwipunek używając części uniwersalnych i uda ci się osiągnąć upragniony rezultat, zdołasz także zaoszczędzić k8 części!
[2] Dokonując z powodzeniem rozbiórki pojazdu uzyskujesz 2k8 x 8 (zamiast 2k6 x 5) części mechanicznych .

Dary apokalipsy:

- Haker – chyba w przeszłości bardzo ci się nudziło, a rozwiązywanie krzyżówek było
dla ciebie marną rozrywkową. Przerzuciłeś się na łamanie i obchodzenie zabezpieczeń
komputerowych. Efekt jest taki, że ilekroć to robisz otrzymujesz ekstra kostkę
k10 w Testach bazujących na Terminalach.
- Kompromis mechanika – tak często musiałeś sobie radzić bez profesjonalnego zestawu narzędzi, że twoje paluchy całkiem do tego przywykły. Wystarczą ci prowizoryczne narzędzia do przeprowadzania większości różnorakich napraw, prac technicznych, majsterkowania i tym podobnych czynności.
- Łebski typ – możliwe że dorastałeś u boku dobrego nauczyciela, masz za sobą sensowny proces kształcenia albo sporo już mogłeś zobaczyć. Masz zdanie nawet na temat książki, której nie czytałeś. Identyfikując przedmioty i rozpoznając miejsca należy ci się ekstra kostkę k10 w Testach bazujących na Rozeznaniu.
- Opiekuńczy szczep – nosisz w sobie bakterie, którym najwyraźniej zależy na tym, żebyś trzymał się na nogach… Czynią cię bardziej wytrzymałym, bo widocznie niezły z ciebie żywiciel! Walcząc o przetrwanie w ekstremalnych warunkach otrzymujesz ekstra kostkę k10 w Testach bazujących na Surwiwalu.

Choroby: null

CZAS POKOJU k8, k10, k12
Perswazja k8, k10, k12
Empatia k8, k10, k12
Cwaniactwo k8, k10, k12
Rozeznanie k8, k10, k12
DUCH POSTĘPU k8, k10, k12
Technika k8, k10, k12
Terminale k8, k10, k12
Pilotaż k8, k10, k12
Cybernetyka k8, k10, k12
ZEW WOJNY k8, k10, k12
Sprawność k8, k10, k12
Walka wręcz k8, k10, k12
Strzelectwo k8, k10, k12
Broń ciężka k8, k10, k12
FAZA PRZETRWANIA k8, k10, k12
Survival k8, k10, k12
Leczenie k8, k10, k12
Biochemia k8, k10, k12
Konspiracja. k8, k10, k12


Broń:
- Niepowszedni: nóż bojowy (Siła 2k8+k10).
Ekwipunek:
- Pospolity: Pasta Nawadniająca, prowiant na tydzień, krzesiwo.
- Niepowszedni: Travel Kit,latarka, maska przeciwgazowa,
- Deficytowy: multitool, płaszcz antytoksyczny
- Z wyższej półki: terminal naręczny
- Amo: 10 + 3k8


Półprodukty chemiczne: MEDEX,
Części uniwersalne: null
Biostymulanty: null
Fenomeny: null

 

Arthur Fleck

Coltowie, dzięki za karty, jestem entuzjastą grania rodzinami zwłaszcza w scenerii postapokalipsy

Jako, że jutro kończy się rekrutacja, wszystkich, którzy wysłali KP proszę, żeby zaproponowali charakter drużyny. Poniżej wrzucam moje propozycje i zachęcam do dyskusji.

1. Stanowicie mały oddział, drużynę pracującą dla Alternatywy dla Ameryki lub współpracującą z nimi jako wolni strzelcy. Jesteście już zgraną ekipą do zadań specjalnych.

2. Po za rodzeństwem Colt bohaterowie się jeszcze nie znają lub znają lecz nie stanowią drużyny. Dopiero jakieś wydarzenie sprawi, że ich ścieżki się połączą.

3. Inna propozycja. Jaka?

 

Lechu

Jak dla mnie idealna jest opcja numer 1.

Wiadomo, że Coltowie pracują dla Alternatywy, ale reszta może być wolnymi strzelcami jak nie chcą się mocno deklarować.

 

archiwumX

Jak dla mnie też... wolni strzelcy.

 

__________________
Szukam tajemnic i sekretów.

Cai

 

rudaad

Opcja nr 1 Super! Lechu, czemu nie wzięliśmy sobie wyższych stopni wojskowych? XD

@Cai - A my jako urodzeni mordercy, wpadamy do twojej wioski i masakrujemy gang jak specnaz szkołę podstawową? Why not.

Ogólnie to ja tam z Wami mogę grać - ma doku, na skypie (chociaż ciężko się będzie gestykulować do czarnego ekranu) lub na forum - to poznanie. Sam prolog jednak nie sprawi, że będziemy zgraną ekipą. To wszystko i tak będzie wymagać przygotowania sobie krótkich ustaleń co do opinii o innych użytkownikach tlenu w najbliższej przestrzeni. Za co ich szanujemy, lubimy, kochamy lub czemu w ogóle ich tolerujemy?

 

__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."

Alex Tyler

Jeśli MG nie miałby nic przeciwko, to byłabym za stworzeniem dwóch oddzielnych drużyn. Jedna to wolni strzelcy, a druga to rodzinka z Alternatywy dla Ameryki. Uważam tak, ponieważ nie dość, że powtarza się jedna profesja specjalistyczna, to jeszcze Coltowie we trójkę się tak umiejętnie wyspecjalizowali, że moja postać została zdeklasowana niemal we wszystkim. Chodzi mi o to, żeby każdy spełniał jakąś rolę w drużynie i był potrzebny.

 

rudaad

Ej no! Ale my jesteśmy tacy czarujący! Trochę po nekromancku, ale zawsze! Nie widzę problemu z dublem Metalurga - dwie puszki są zdecydowanie lepsze od jednej puszki. Pozostałe profesje się nie powtarzają. Do tego często w grupie bywa tak, że są dwie osoby o tym samym imieniu, wykształceniu lub umiejętnościach. Jeśli robi się wszechstronną postać to trzeba się liczyć z tym, że zawsze znajdzie się ktoś od niej w czymś lepszy. Jak coś jest do wszystkiego... itd.

Chociaż na poważnie to 6 osób, z czego co najmniej 3 grafomanów, nie najłatwiej będzie ogarnąć.

 

__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."

Cai

Ej, ale nie gazujcie mi dziadka Steave'a, tak dobrze grało mi się z nim w szachy. Chodzi o cień wspólnych wspomnień, lekko nakreśloną przeszłość, jak pierwsze odcinki Brygady RR

Nie robiłbym rozbicia na dwie drużyny, wciąż jest nisza, a wygląda ona tak, że żadna z postaci nie ma na razie dobrego rozeznania i konspiracji, czyli dzieci we mgle, które lepiej żeby nie wychodziły na pustkowie bo zabłądzą, albo zaraz wpadną w zasadzkę. Rita ma dobrą bazę, aby ją wypełnić, lepiej niż k8+k10, bo wystarczy stopień trudności 7 i już będzie ciężko.

 

Alex Tyler

Moja postać nie jest wszechstronna. Po prostu ograniczenia mechaniczne utrudniły mi oddanie jej specjalizacji. Otwieranie zamków jest z jakiegoś powodu połączone z mechaniką oraz techniką, no i macie już lepszego hakera. Rola mojej postaci będzie się więc sprowadzać do dodatkowego bota do walki, a tę może równie dobrze spełniać NPC. Nie chodzi mi o jakąś min/max optymalizację, ale o to by każdy był przydatny i mógł spełnić swoją rolę na sesji.

To także. Jak ludzie sie rozpisują to lepsze są mniejsze ekipy.