Cytat:
No cóż, poprawili mi humor. Nawet na trzeźwo mogę to powiedzieć. A nie na trzeźwo... jak mi coś postawicie, to się dowiecie
|
Patrzę, co tu wczoraj popisałem. I jestem pod swoim własnym wrażeniem. Mogę wam powiedzieć, że kiedy pisałem tego posta, już naprawdę nie byłem trzeźwy. No cóż, piątkowa noc. Więc skłamałem, że jestem, aby mieć większą szansę na wysępienie dodatkowego alko. Tak odruchowo. A od kogo? Od ludzi z internetu, których na oczy nie widziałem i którzy nie mieliby szans mi go kupić.
No cóż, jak kiedyś odejdę, to na moim pogrzebie na pewno nie będą mogli powiedzieć, że za życia nie byłem stylowy.
A do zabicia mam jeszcze czterech dodatkowych nauczycieli, więc jest Was łącznie 22 osoby. To już taka prawdziwa wycieczka szkolna. Dzisiaj cały czas pisałem kolejne koszmary i mam ich już dziesięć (na trzynaście). Jestem nimi podekscytowany i żałuję, że nie mogę od nich rozpocząć sesji. Mam nadzieję, że je wszystkie przeczytacie, bo to powinien być fun. Kompletnie nie musicie, bo to nie będzie miało znaczenia dla Waszych postaci, czym innych torturowałem... Ale wykorzystałem tam pola z Waszymi sekretami oraz lękami, więc pewnie będziecie mieli ochotę dowiedzieć się takich rzeczy o sobie nawzajem.
W trakcie pisanie tego doszedłem również do wniosku, że wiem, jaki jest mój wymarzony zawód. Chcę być tą osobą w piekle, która pisze scenariusze tortur emocjonalnych dla grzeszników (w tym przypadku Was). To coś, w czym jestem dobry i jeśli po śmierci też będę musiał pracować, to mam nadzieję, że mnie zatrudnią w tym sektorze. Choć wtedy już wolałbym pisać koszmary (rzecz jasna) nie dla Was.
Powiem Wam też jedno - nie oczekujcie wariata z piłą mechaniczną. To może być slasher, ale będzie zupełnie inny od wszystkich innych. Jeśli będziecie w stanie powiedzieć mi, gdzie indziej był podobny motyw, to... e... będę zaskoczony :cool: Wysłaliście mi zbyt fajne karty, żebym mógł stworzyć kolejne survivalowe cliche :cool:
Dzisiaj już jestem trochę zmęczony, ale być może stworzę wątek nowych komentarzy. Jeśli nie, to zrobię to jutro :faja: