Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-12-2006, 11:11   #11
 
Olimpius's Avatar
 
Reputacja: 1 Olimpius ma wyłączoną reputację
Jestem kolejnym chętnym:P. Mam nadzieje że jeszcze się łapie na tą sesje. Biorę się za opis postaci.
 
Olimpius jest offline  
Stary 17-12-2006, 11:57   #12
 
blake71's Avatar
 
Reputacja: 1 blake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skałblake71 jest jak klejnot wśród skał
Mnie styl opowiadania całkiem odpowiada. Zacząłem pisać postać mam wysłać na maila?
 
blake71 jest offline  
Stary 17-12-2006, 16:37   #13
 
Flamir's Avatar
 
Reputacja: 1 Flamir ma wyłączoną reputację
PW poproszę ;] Olimpius, jak postać będzie porządna to się złapiesz najprawdopodobniej.
 
Flamir jest offline  
Stary 17-12-2006, 18:48   #14
 
imported_Jorun's Avatar
 
Reputacja: 1 imported_Jorun ma wyłączoną reputację
Jorun to doświadczony wojownik, który swojego czasu zarabiał na chleb jako członek straży w Luskan. Jest dość wysoki (ok 182 cm) oraz dobrze zbudowany. Potrafi się skradać, zachodzić przeciwników od tyłu, wykraść niemal sprzed nosa stróżowi ważny dokument i być bardzo niebezpieczny podczas walki. Jest 'dwuklasowcem', dominuje w klasie wojownika, ale nauczył się też swego jako Łotrzyk. Pewnego dnia ujrzał na ulicach Luskan bandę nieprzyjemnie wyglądających osobników. Byli to Cienie. Jorun strużował wtedy, a że było ciemno podszedł blisko do grupy i zapytał czego szukają. Zapewne na decyzję o przyjęciu go w szeregi Cieni zadecydował niespodziewany blok ciosu, jeszcze bardziej niespodziewanego wyprowadzonego przez jednego z Cieni, za pomocą wielkiego miecza, który zazwyczaj nosi na plecach. Po sparowaniu ciosu Jorun odskoczył i przyjął gardę. Wyglądał bardzo egzotycznie, a po gardzie dało się poznać, że prowadzi niespotykany w tych stronach typ walki takim wielkim orężem jakim jest jego miecz. Na propozycję o przyjęciu odpowiedział tak, jako że miał dość strażniczej doli. Jako test zaufania, którego powodzenie, czy też nie miało zdecydować o jego przyjęciu do Cieni otrzymał zadanie zabicia jednego ze swych strażniczych kolegów. Jako, że Jorun nie jest człowiekiem (a taka jego rasa) ani praworządnym ani dobrym (a neutralnym złym), bez mrugnięcia okiem podjął się zadania i co więcej wykonał je aż nazbyt dobrze. Posiekał strażnika na kawałki i przyniósł jego głowę Cieniom, którzy nadali mu przydomek 'Młynarz', jako, że poćwiartował nieszczęśnika jak wiatrak młyna. Jorun 'Młynarz' tak trafił do Cieni.
Jego ekwipunek to wielki miecz Żniwo Anioła (hisotria miecza: miecz należał do jednego z paladynów Helma, który pewnego razu walczył w przełęczy Kuldahar samotnie z zebraniem Malarytów, którzy otoczyli go i w niedługim czasie ubili, duch paladyna, który był wzorem cnót i rycerstwa, w postaci anioła wyszedł z jego ciała i za pomocą jego miecza zabił wszystkich Malarytów, po czym udał się ku niebu...), miecz zadaje o połowę większe obrażenia niż normalnie z 40% szansą na precyzyjne uderzenie (pozbawienie przeciwnika głowy); zbroja półpłytowa założona na czerwonego koloru Tunikę Osłabienia (historia tuniki: należała niegdyś do wojownika imieniem Karhadan, który podczas walki z magiem, przechytrzyl owego i podstawił tunikę jako siebie na manekinie przy ścianie, gdy mag rzucił czar 'Osłabienie' na sztucznego Karhadana coś zakłuciło strukturę zaklęcia i tunika wsiaknęła zaklęcie, Karhadan wyskoczył z ukrycia by z zaskoczenia zaatakować maga, jednak ten niespodziewanie wyjął sztylet i zadał wojowi cios w tętnicę. Karhadan szybko się wykrwawił i w konsekwencji zginął), tunika chroni użytkownika przed zaklęciami osłabiającymi rekację, oraz cechy takie jak siła, zręczność inteligencja i wszystkie inne; skórzane buty (zwyczajne, chronią przed zimnem), karwasze z czarnej skóry nadziewane metalowymi ćwiekami; wyposażenie dodatkowe: żelazne racje, worek z kilkoma miksturami leczenia, lutnia, harfa, mandolina, czystu zwój pergaminu)

Rasa to człowiek, a wygląd idzie tak: Wysoki, ok. 182 cm. wzrostu mężczyzna z długimi, bo sięgającymi do ramion, ciemnymi włosami nie wiązanymi ale rozpuszczonymi w nieład, broda bujna, choć często wiązana w jeden warkocz. Odkąd dołączył do drużyny, Jorun często maluje wojenne barwy na swym ciele, są to czerwonego koloru paski w kształcie kłów zwierzęcia, na twarzy dwa z nich przechodzą przez oczy, by nadać mu groźniejszy wygląd. Jest dobrze zbudowany i nosi półpłytową zbroję zakłądaną na czerwoną tunikę, która wystaje w miejscach gdzie ciało nie jest kryte przez płytówkę. Na plecach nosi swój wielki miecz Żniwo Anioła. Na nogach dlugie, bo sięgające za łydki, skórzane buty jasnego koloru, które chronią go przed zimnem. Na rękach nosi karwasze z czarnej skóry nabijane ćwiekami. Prawie nigdy na jego twarzy nie pojawia się uśmiech, chyba, że jest to żłośliwy uśmiech. W najprostszych słowach przyrównałbym tego bohatera do barbarzyńcy połączonego ze zdyscyplinowanym wojownikiem. Jest prócz rzemiosła wojennego biegły w złodziejstwie, toteż jego duże czarne oczy zawsze bacznie obserwują otoczenie.
 
imported_Jorun jest offline  
Stary 18-12-2006, 00:53   #15
 
imported_Elwin's Avatar
 
Reputacja: 1 imported_Elwin ma wyłączoną reputację
Oto moja postać :

Jestem człowiekiem jak zresztą widać raczej średniego wzrostu bo mierze jakieś 170 cm, mam długie ciemne włosy sięgające mi trochę za łopatki zazwyczaj zebrane w kucyk oraz bródkę i wąsik. Niektórzy mówią że jestem słaby, może to i prawda bo moje ciało nie jest potężnie zbudowane, ale za to jestem szybszy niż większość ludzi. Mój umysł pozostaje zawsze sprawny, posiadam też urok osobisty który sprawia że łatwiej zdobywam zaufanie ludzi jak i to że wierzą w moje słowa. Te wszystkie cechy uczyniły mnie tym kim jestem, a jestem sprytnym łotrzykiem który umie wykorzystać okazję. Gdy moje talenty nie wystarczają umiem odwołać sie do magii iluzorycznej żeby sprowadzać na moich przeciwników fałszywe obrazy jak i ukazywać im ich strachy ponieważ niektóre iluzje wyciągną z nich ich lęki i je ukształtują. Tylko jedna osoba poznała kim jestem naprawdę, nie ignoruje mnie jak i zna moją prawdziwą naturę i charakter. Znamy się już jakiś czas i pomagamy sobie nawzajem. Kocham ją ale nie wiem czy to zauważyła. Normalnie nie jestem bohaterem ale za nią pójdę w ogień oraz jej nigdy nie zdradzę. Przyjaciół sie nie zdradza a co dopiero osoby które sie kocha. To by było chyba na tyle o mnie.... a jednak o czymś zapomniałem. Nie mogę powiedzieć że jestem wykwintnym szermierzem ale umiem machać mieczem jak i dźgać sztyletem, choć i inne rodzaje broni nie są mi całkiem obce to jednak najbardziej preferuje te dwie. Jednak jeżeli idzie o broń to rzucanie sztyletami (umiem to robić jednakowo dobrze każdą ręką ot przydatna sztuczka i robi wrażenie) i strzelanie z lekkiej kuszy są tym co preferuje (ciężka sprawia mi za dużo kłopotu przy naciąganiu i jest dla mnie za wolna). Jako że nie jestem zbyt silny to nie nosze zbroi no chyba że skórzaną w wyjątkowych przypadkach... poza tym nie lubię gdy zbroja ogranicza mi swobodę ruchów a skórzana robi to jak coś w najmniejszym stopniu. Co do moich umiejętności to umiem przekonywać ludzi jak i ich zastraszać, jestem też niezłym dyplomatą. Skradanie, nasłuchiwanie czy ukrywanie się też nie są mi obce. Moją pasją jest słuchanie oraz opowiadanie opowieści... ot taka słabostka. Mam nadzieje że nie zanudziłem Cie słuchaczu opisem mojej skromnej osoby. Dziękuję za wysłuchanie tej krótkiej historii i do zobaczenia później, mam nadzieję że jeszcze sie spotkamy.

Jak się dostałem do bandy Szkarłatnych Cieni to już zupełnie inna historia ale może zechcesz jej wysłuchać drogi słuchaczu. Początki jak każdy wie nie są nigdy proste.... mój też nie był. Byłem zwykłym łotrzykiem bez patrona ani nikogo kto mógłby mnie wesprzeć lecz jakoś dałem sobie rade sam na ulicach co nie jest łatwą rzeczą. Po długim czasie spotkałem jakiegoś łotrzyka zwanego Bartusem „Krwawą Czwórką”, jego przezwisko pochodzi podobno od tego że zabił 4 gości w karczemnej bijatyce gołymi rękami, był to niezbyt bystry osiłek ale za to pewny siebie. Udało mi sie jednak go zastraszyć, ktoś to zauważył i tak słowo o moich umiejętnościach i różnych talentach dotarło do Szkarłatnych Cieni. Odszukali mnie i zaproponowali członkostwo. Niewiele myśląc zgodziłem się jako że bycie samemu nigdy nie jest łatwe na ulicach, a poza tym ta grupa zaczynała obrastać w sławę i zorientowałem sie że mogą z tego powstać interesujące opowieści... ot kolejny powód żeby sie przyłączyć. Tak więc oto jestem członkiem tej grupy i nie żałuję tego choć czasem za szybko sięgają po ostrza, a czyż nie lepiej zastraszyć kogoś albo przekonać ? W końcu martwy na nic się nie przyda. Pomimo tego wszystkiego dobrze czuję się w tej grupie. Tak właśnie dostałem się do Szkarłatnych Cieni i zacząłem nowy rozdział w moim życiu.

Przypomina mi się jeszcze jedna historia a mianowicie jak zdobyłem magiczną torbę która potrafi pomieścić niewiarygodne ilości przedmiotów wcale nie zwiększając swojej wagi... cóż to za wspaniały magiczny przedmiot. Magowi któremu to zabrałem nie będzie jej brakować ponieważ jego napuchnięte i zimne ciało pewnie dalej spoczywa w ciemnym zaułku tam gdzie go wykończyliśmy.

Co do ekwipunku jaki mam przy sobie to jest nim typowy ekwipunek podróżnika czyli koc, parę ubrań na zmianę od pospolitych po naprawdę ładne, parę płaszczy, parę par butów i rękawiczek jakieś 2 stylowe kapelusze (choć ich raczej nie nosze ale mogą sie kiedyś przydać), z 3 fajne książki do czytania, pusta książka na notatki, atrament i pióra do pisania, parę butelek dobrego wina i piwa, sól, pieprz, cukier i inne przyprawy w pudełkach, jedzenie podróżne na tydzień, 50 bełtów do kuszy, 20 sztyletów do rzucania, osełka, hubka i krzesiwo, 2 bukłaki z wodą, małe lusterko, kilogram mydła, grzebień, przybory do golenia, z metr rzemienia do wiązania włosów, 20 metrów mocnej liny jedwabnej i kotwiczka do tego, z 10 świec, lampę oliwną i oliwę do niej, nieprzemakalną tubę na mapy i zwoje, parę pustych sakw, zestaw medyka czyli zioła maści i bandaże w małej skrzyneczce, namiot i drewno na opał (w wystarczającej ilości na parę ognisk), 200 sztuk złota. Te rzeczy mam w magicznej sakwie zaś na sobie ubranie, 4 sztylety (po 1 w każdym bucie 1 w rękawie lewej ręki i 1 przy pasku), rapier, lekka kusze, kołczan z 10 bełtami, parę małych sakiewek w których trzymam różne drobiazgi, oraz specjalnie zrobiony pasek który trzyma 8 sztyletów specjalnie do rzucania zrobionych (bez wygodnej rękojeści do władania nimi wygodnie w walce wręcz).

Imię jego brzmi Elwin Radu ale ludzie też wołają na niego Mortius.
 
__________________
Given the choice, whether to rule a corrupt and failing empire; or to challenge the fates for another throw - a better throw - against one's destiny... what was a king to do? But does one even truly have a choice? One can only match, move by move, the machinations of fate... and thus defy the tyrannous stars.

Is it possible to win every single battle, but lose the war ?
imported_Elwin jest offline  
Stary 22-12-2006, 23:09   #16
 
Flamir's Avatar
 
Reputacja: 1 Flamir ma wyłączoną reputację
MisieK666, blake71, Mam czekać na wasze postacie czy zaczynać bez was. Macie tydzień na postacie jak nie będzie postaci zaczynam bez was jak będziecie chcieli będe mógł was dorzucić.

A jakby jeszcze jacyś chętni byli to czekam na postacie.

Edit:

Prosiłbym tych co złożyli postacie o potwierdzenie chęci grania bo jak co poniektórzy znikli to musze poszukać graczy.
 
Flamir jest offline  
Stary 23-12-2006, 19:26   #17
 
imported_Elwin's Avatar
 
Reputacja: 1 imported_Elwin ma wyłączoną reputację
Ja potwierdzam chęć grania.
 
__________________
Given the choice, whether to rule a corrupt and failing empire; or to challenge the fates for another throw - a better throw - against one's destiny... what was a king to do? But does one even truly have a choice? One can only match, move by move, the machinations of fate... and thus defy the tyrannous stars.

Is it possible to win every single battle, but lose the war ?
imported_Elwin jest offline  
Stary 24-12-2006, 11:53   #18
 
Lisek's Avatar
 
Reputacja: 1 Lisek nie jest za bardzo znany
Ja także potwierdzam chęć grania. Oto przedstawiam wam moją postać. Jako iż jest ona tajemnicza i ma mroczną przeszłość o której prawie żaden z żyjących szkarłatnych cieni nic nie wie, napisze tylko te informacje jakie udało się wam zaobserwować podczas pracy dla cieni.

Kan, lub jak czasem zwą go w gildii "Dark", gdyż zawsze otacza go mroczna aura. Zdaje się, że do światło w pomieszczeniach do których wchodzi wydaje się przygasać.
Jest to średniej postury mężczyzna - człowiek o czarnych, krótkich włosach. NIe przykłada on zbytniej wagi do higieny toteż często chodzi zaniedbany. Zawsze ma na sobie czarną pelerynę z wychawtowanymi na zewnętrznej stronie złotymi znakiami języka handlowego panującego w podmroku - Espruar.
W gildii zajmuje się wyrobem magicznych przedmiotów, mikstur czy narzędzi. Wyposaża on członków gildii w potrzebne przedmioty, choć nie ukrywa tego, że nie pasuje mu to stanowisko.
Z resztą cieni łączy go tylko kilka wspólnie wykonanych akcji do których był potrzebny nekromanta. Kan jest osobą starającą się nie zawiązywać kontaktów. W rozmowie jest dość suchy i stanowczy. Nie nadużywa nadto słów, choć lubi pastwić się nad godnymi przeciwnikami. Słabych i o których nic nie wie zabija bez słowa, jeśli oczywiście się mu to uda. Kiedyś gdy wstępował w szeregi cieni zapytano go o rodzinę, skutkiem czego było kilka trupów. Najwyraźniej Ciemny nosi jakiś uraz rodzinny i nie chce się z nim nikim podzielić. Kiedy się go o to pyta zawsze się złości. Nie jest dobrym partnerem w drużynie gdyż jest nieprzewidywalny i działa wyłącznie na własną rękę.
 
Lisek jest offline  
Stary 24-12-2006, 13:23   #19
MisieK666
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
W domu trwa przedświąteczno-świąteczny zapierdziel. W najbliższej wolnej chwili stworzę postać bo koncepcję już mam
 
 
Stary 25-12-2006, 19:10   #20
 
Olimpius's Avatar
 
Reputacja: 1 Olimpius ma wyłączoną reputację


Też potwierdzam. Tylko mi się nie chcę tutaj pisać opisu postaci, bo już pisałem na PW :P.
 
Olimpius jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:42.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172