|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
31-12-2006, 20:08 | #11 |
Reputacja: 1 | nie wiem własnie co oni z tym pochodzenie polskie... ja napisałem pierwszy, wiec wara odemnie!! niech inni zmieniają;/
__________________ Jednogłośną decyzją prof. biskupa Fiodora Aleksandrowicza Jelcyna, dyrektora Instytutu Badań Nad Czarami i Magią w Sankt Petersburgu nie stwierdzono w naszych sesjach błędów logicznych. "Dwóch pancernych i Kotecek" |
31-12-2006, 20:21 | #12 |
Reputacja: 1 | A co mam być Niemcem:P??? Dobra niech będzie... Jestem Wasilij Karkarov z Rosji. Reszta bez zmian. A przy okazji... Lhianhann, ZEPSUŁEŚ moją historię... Ale jak nie muszę to jej nie zmienię:P. |
31-12-2006, 20:41 | #13 |
Reputacja: 1 | Ok niech będzie tak ojciec polak lub Anglik za to matka włoszka lub Francuzka:P może być a wogule MG powie nam czy tak może być czy nie bo on jest tutaj guru |
31-12-2006, 22:03 | #14 |
Reputacja: 1 | Extremal - karta zaliczona, Kamilll15 - zaliczona, Olimpius - historia do zmiany, Djlarry - moim zdaniem przesadziłeś z tą stujką na baku, reszta ok, mrówa147 - zakładanie wyznań w tych realiach jest radzej niemożliwe, do szkoły bojowej się dzieci nie wysyła - dostaje się tam na podst. specjalnego testu, popraw, reszta ok. Poprawcie karty, jest już 5 kart, kilka osób wysłało mi PW, że się zastanawia, więc się śpieszcie. Lhianann, zapraszam, daj mi znac a Ci miejsce zajmę. Zaczniemy prawdopodobnie pojutrze. Chętnym radzę się śpieszyc. |
31-12-2006, 22:27 | #15 |
Reputacja: 1 | Imię: Kazuhiko Eto Pochodzenie: Osaka / Japonia Wyznanie: Sinto Wygląd: Włosy ciemnie , Oczy Piwne Historia: Ojciec nauczyciel sztuk walki , Matka dekorator wnętrz. Od urodzenia przebywał pod dużym wpływem ojca który już od najmłodszych lat przekazywał mu swoją wiedze na temat walki. Okazał się bardzo pojętnym i inteligentnym uczniem. Udawało mu się pokonywać starszych uczniów dzięki bardzo dobrej kondycji fizycznej oraz taktyce. W wieku 6 lat został zabrany do szkoły bojowej. |
31-12-2006, 22:30 | #16 |
Reputacja: 1 | Imię: Blacker Wygląd: Normalna postura, kródkie czarne włosy, pomarańczowe oczy, nie wiadomo od czego Pochodzenie: Polska Wyznanie: Ateizm Historia: Gdy miał cztery lata, jego rodzice zostali zabici przez tajemniczego człowieka, szefa gangu narkotykowego, któremu jego rodzice nie chcieli zapłacić datku. Chłopak przeżył, gdyż jeden z laserów trafił w układ gaśniczy, co spowodowało poważne zamieszanie, co dało mu możliwość ucieczki. Schody były jednak obstawione, więc ratował się ucieczką do domu sąsiada. Co okazało się ciekawego, jego sąsiad był mordercą na zlecenie. Widząc, że dziecko było pojętne i chętne wiedzy, pokazał mu, jak używa się niektórych broni. Dwa miesiące później, równo w swoje piąte urodziny, chłopak ukradł lekki ręczny laser i wynknął się nocą. Odnaleść zabójców nie było trudno - śledził jednego dilera, aż do kryjówki. Nikt nei przejmował się niewinnym, pięcioletnim dzieckiem, idącym po ulicy. Jakież było zaskoczenie szefa gangu, gdy dzieciak wyjął laser i strzelił mu w głowę. Przypadek chciał, że tuż obok stał radiowóz policji, która zgarnęła go, zanim dobrali się do niego handlarze. Chłopak nie chciał podać imienia, twierdził uparcie, że nazywa się Blacker. Cóż mieli zrobić z pięcioletnim mordercom - osadzili go w domu poprawczym. Mieszkał w nim przez równo rok - po tym czasie do ośrodka przybyli wojskowi i zabrali Blackera. Blacker zastanawiał się po co, ale nikt mu nie chciał odpowiedzieć. Długo jechali samochodem, a przez zacieniowane szyby niewiele było widać. Ku wielkiemu zaskoczeniu Blackera, samochód zatrzymał się na lądowisku promów kosmicznych.
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life. —Terry Pratchett |
31-12-2006, 22:34 | #17 |
Reputacja: 1 | Relo i Blacker - karty zaliczone. Jeżeli Lhianann, Almena i maly147 się zdecydują na grę, to potrzebuję jeszcze jednej osoby, jeżeli zaś nie, to czterech. |
01-01-2007, 12:46 | #18 |
Reputacja: 1 | Historia (poprawiona): Wasilij (czyli ja) od urodzenia odznaczał się niebywałą pamięcią. Zapamiętanie przez czterolatka raz usłyszanego czterdziestocyfrowego kodu robiło duże wrażenie. Jego rodzice nie mają żadnej stałej pracy. Ojciec jest robotnikiem (:P), a matka opiekunką do dzieci. W wieku pięciu lat Wasilij znalazł w szafie ojca, katalog broni w którym znajdował się szczegółowy opis każdego orężu jaki do tej pory istnieje, lub o jakim ludzie wiedzą... Chyba nie trzeba dodawać, że sześcioletni Rosjanin zapamiętał, co do joty, cały podręcznik. Jeszcze tego samego tygodnia przyszli po niego... Jak się o nim dowiedzieli? Nie wie nikt, ale jedno jest pewne... Miejsce do którego chcieli go zabrać, wróżyło jemu i jego rodzicom lepszą przyszłość. Zabrali go bowiem do Szkoły Bojowej. |
01-01-2007, 19:40 | #19 |
Reputacja: 1 | no fakt przesadziłem bo jak 5 latek może zrobić na motorynce stójke na baku sorry ale poniosło mnie :P ale chciałem przez to powiedzieć że larry interesuje sie mechanika i jak każde dziecko lubi ryzyko nie zdając sobie z tego konsekwencji ale mam nadzieje że reszta sie podoba nie mogę sie doczekać kiedy zaczniemy pozdro for all |
02-01-2007, 17:05 | #20 |
Reputacja: 1 | Cześć. Można się przyłączyć? Jeśli tak to będzie mój debiut, no pod warunkiem, że MG zaakceptuje moją kandydaturę (nie grałem w RPG nie licząc cRPG). Od razu zaznaczam, że humanista ze mnie żaden, tak więc bądźcie wyrozumiali na moje błędy styl. i ort.. Imię i nazwisko: Dexter Hamilton (Dex) Pochodzenie: Marsylia, Francja Wyznanie: ateista Wygląd: czarne oczy, długie do ramion blond włosy, mocna budowa ciała Historia: Rodzice, ojciec genetyk (Francuz), matka naukowiec (Japonka). Chociaż zadbali o to by był wyjątkowy kochali tylko swoją pracę. Nie interesowali się nim, gdyż kariera była dla nich najważniejsza. Rzadko ich widywał, więc praktycznie ich nie znał. Dex zawsze był dzieckiem inny niż reszta. Od małego wyróżniał się genialnym umysłem. Lubił wszelkiego rodzaju łamigłówki i zagadki, najbardziej te matematyczne. Po za tym wykazywał zdolności paranormalne. Z dnia na dzień odkrywał w sobie co raz to nowe możliwości. W wieku trzech lat było o nim głośno, gdy odkrył że potrafi unosić przedmioty siłą woli. Spowodował wtedy poważny wypadek samochodowy. Był uważany za cudowne dziecko, co jednak nie ułatwiało mu wcale życia. Miał problemy z komunikowaniem się z innymi, jakby bał się ludzi. Po za tym Dex nie wykazywał chęci poznania innych, może dlatego zawsze lubił tylko własne towarzystwo. Nawet się ucieszył, gdy dowidział się, że został wybrany do Szkoły Bojowej. Wiedział, że to jego przeznaczenie. |