pannamaslo

Pomimo tytułu (który jest jak najbardziej na miejscu, ale jeśli się to okaże, to później) będzie na poważnie. W tej sesji będzie chodzićo połączenie dwóch światów. Świetnie to zrobił kiedyś mój MG i chciałabym (chociaż jeszcze nie wiem z jakim skutkiem) podzielić się tym pomysłem z Wami.

To będą dwa światy alternatywne: Warhammera i Cyberpunka. Czterech bohaterów (no, góra pięciu), po dwóch na świat. Na razie bez mechaniki, zobaczę jak to wyjdzie i wtedy pomyślę. Profesje w opraciu o 2 ed. podręcznika do Warhammera i dowolnej edycji cyberpunka.

Nie martwcie się, nie będzie najazdów potężnych magów na świat cyberpunka ( tam magia nie działa), a i nie będzie wielkiej ekspansji technologicznej na Stary Świat (technologia ma jednak sporo ograniczeń, zwłaszcza, gdy przenoszenie się między światami jest możliwe dla masy nie przekraczjącej 150 kg...Żasnych czołgów, helikopterów, ani tym bardziej łodzi podwodnych i lotniskowców z elfami na pokładzie. Jeżeli chodzi o ograniczenia technologiczne, to jeszcze dochodząte realne np. w karczmach w SŚ nie ma gniazdek ani netu, więc bez tekstów w stylu "wszedłem do karczmy, otwaorzyłem laptopa i zamówiłem pizzę z podwójnym serem" OK?

Jeszcze jedna sprawa - język. Nie będzie jak w D&D, że wszyscy gadają po angielsku, łącznie z goblinami. Także przybysze z Night City nie znają języków SŚ. Nie wiedzieli nigdy elfa, krasnoluda, niziołka, ni innych tworów różnych. I tu potrzebuje ludzi z wyobraźnią, wczuwających się w rolę obcych w obcym kraju. Będzie trudno, będzie boleć, ale za to jak ciekawie.

Do ewentualnych graczy warhammerowskich: ponieważ nie zbadano jeszcze wszystkich krain, postacie mogą wierzyć, że są to przybysze z innego państwa. Mogą myśleć, że to czarownicy, szatany, diabły etc... zależnie od poziomu edukacji postaci. Mogą uciekać, albo kierowani ciekawością, zbliżyć się do obcych.

A tak to się zaczęło: 8)

Cyberpunk:

W roku 2022 świat znowu zmierzał ku zagładzie. Korporacje, teraz w roli państwa walczyły o wpływy tak na niebie jak i na Ziemi. Surowce są na wyczerpaniu, alternatywne źródła energii nie spełniły oczekiwań. Pomimo postępu technologicznego, postępowała degradacja moralna i ekonomiczna. Ludzie z nadzieją patrzyli w gwiazdy, które ciągle jeszcze pozostawały odległe. Wydobycie surowców organicznych było niemożliwe w zimnej pustce, a pozyskiwanie rudy metali z asteroid niebezpiecznie i drogie. Jedni spoglądali w gwiazdy, a drudzy, gdzie indziej. To "gdzie indziej" było ostatnią nadzieją Miller Corp. Tonąca w długach, podjęła rozpaczliwą próbę ratunku - otworzyła międzywymiarowe drzwi. Eksperyment oparty na szalonym pomyśle XX wiecznego fizyka okazała się ostatnią szansą Miller Corp. Teraz, grupa złożona z postaci graczy, wyrusza na nieznaną alternatywną Ziemie, która oddzieliła się od ich świata miliony lat temu. Jest tylko jedno, ale...Wrót nie da się otworzyć na długo od strony obcego świata. Nie na tyle długo, by przenieść człowieka z powrotem do labu, ale na tyle, by przesłać doń dane. Jedyne, co mogą zrobić, to przesyłać dość obszerne raporty i liczyć na to, że pewnego dnia wrócą do swojego świata ( a może nie chcą tam wracać?).

Rzecz dzieje się w laboratorium. Jeśli chodzi o postać:

Jak to się stało, że wybiera się w taką misję? Ciekawość? Może chce przed czymś uciec? Projekt był tajny, więć postać musi być silnie związana z korporacją. Proszę o ciekawą postać niezamkniętymi wątkami w biografii. Nie wiecie, co was czeka po drugiej stronie. Oprócz kilku niewyraźnych obrazów z kamer, nie macie nic.

Karta:
Imię
Nazwisko
Wiek
Płeć
Ksywka (ew)
Narodowość
Wygląd
Ekwipunek (weźcie pod uwagę dopuszczalną masę podróżników. Także jak weźmiecie bazookę, to nic więcej. ) - zastrzegam możliwość zmian (uprzednio przedyskutowanych z graczem, ma się rozumieć)
Cyborgizacje (tylko proszę, nie róbcie z siebie metalowych potworów, pamiętajcie, że implantacja nie jest obojętna dla zdrowia 8) ...)
Broń (jeżeli,palna, to proszę pamiętajcie, że to nie Tomb Rider. Podać ilość amunicji...)
Umiejętności:

To chyba tyle...

Warhammer:

W SŚ zaczyna się dziać źle. Ludzie donoszą o demonicznych światłach na niebie i dziwnych bestiach. O cudacznych łunach świecących w oddali. W karczmach szepcze się o nagłym smrodzie pojawiającym się w powietrzu. Po zmroku mało kto wychodzi na ulicę. Nawet możni jakoś rzadko opuszczają swoje siedziby. Na usta wszystkim ciśnie jedno słowo, ale niewielu je głośno wypowiada - chaos...

Postać:

Tu większa dowolność. Akcja będzie się toczyć gł. w Imperium.

Imię i nazwisko
Wiek
Płeć
Rasa: człowiek, elf, krasnolud, + półelf ( nie należę do tych, co zastanawiają się, czy aby elfy to rasa, gatunek i czy pochodzą od małpy, czy wręcz przeciwnie, od wiewiórek, więc nie mogą się z ludźmi krzyżować ).
Wygląd:
Ekwipunek:
Umiejętności:
Historia:

Chciałabym abyście potraktowali to jako pewien eksperyment, prowadziłam raz w życiu, więcej grałam, więc wybaczcie drobne potknięcia. Nie wymagam na razie -ęciu postów dziennie (zresztą u mnie też z czasem nie tak wesoło - no ale przecież sobie nei odmówię ), ale tak jeden na dwa dni byłby mile widziany.

Mam nadzieję, że ortodoksyjni fani obu systemów mnie nie zjedzą żywcem



PS:
Najlepiej by było jabky Cyberpunkowcy nie znali Warhammera i vice versa. I ślijcie postacie na PW.

 

__________________
Abstynent - człowiek niepociągający.

Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni.