|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-02-2007, 16:28 | #11 |
Reputacja: 1 | Jak nie ma ? Kolegiów przecieżto podstawowe miejsce pobytu Magów wiec jak to jes z magią ?
__________________ Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż... |
15-02-2007, 16:42 | #12 |
Reputacja: 1 | O ile wiem, kolegia jako takie są w "Królestwie Magii". A my się nie będziemy rozbijać o takie bzdury. Magia podręcznikowa, ew. splatanie wiatrów magii, ale nic więcej. Po pierwsze, tam jest denerwujący podział, hierarchie i za dużo bałaganu. To ma być smaczek a nie podstawa życiowa. Ty idziesz do Drachenfelsa a nie na spotkanie ze swoimi przełożonymi. Owszem, w historii możesz mieć Kolegium, ale do jasnej niebieskiej, nie będzie u mnie żadnych zabaw w hierarchizowanie się! Zresztą - zrób kartę postaci to pogadamy.
__________________ "Neuro from the nerves, the silver paths. Romancer. Necromancer. I call up the dead. But no, my friend... I am the dead, and their land." |
15-02-2007, 17:43 | #13 |
Reputacja: 1 | NIe chodzi o hierarhizacje Kazde kolegium ma wlasne czary własne tradycje wlasn rytuały i to jest wazne
__________________ Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż... |
15-02-2007, 17:49 | #14 |
Reputacja: 1 | Kolega Corran ma przeswietna racje. Zreszta w podstawce kolegia tez sa po lebkach opisane. A jak postac ma byc juz w miare zaawansowana to kolegium swoje miec musi, bo albo bedzie cienki bolek albo go Inkwizycja scignie za uzywanie magii bez uprawnien ;]
__________________ Goodnight demon slayer, goodnight Now it's time to close your tired eyes There are devils to slay and dragons to ride If they see you coming, hell they better hide |
15-02-2007, 18:02 | #15 |
Reputacja: 1 | Ja mam ksiege Królestwo magii w domu wiec nie ma problemu z odgrywaniem
__________________ Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż... |
15-02-2007, 18:07 | #16 |
Reputacja: 1 | Ja chyba niewyraźnie piszę. Śliwek, zdrajco. Dopuszczam Kolegia w historii, jako, że magii bez zezwolenia być nie może. Nie dopuszczam za to 'superekstraświetnych' czarów, które sprawią, że zamek Drachenfelsa pójdzie się kochać, 'bo tak'. Zabawę w Teclisa proszę przełożyć na inną sesję. Częściowo i przy obcięciu odpowiednich członków mogę dopuścić magię, ale nie chcę, żeby mi się to w Spidermana zamieniło. Na podstawie 'Królestwa Magii' można opisać historię, można grać postać pod względem fabularnym, ale jak ktoś w połowie drogi stwierdzi, że leci po posiłki do Kolegium to chyba utnę głowę. Tyla. ps. /me bardzo sceptycznie nastawione do czarodziejów z racji tego, jak magia wiele potrafi i jak obrzydliwe można robić z nią przegięcia. pps. Corran - powiedziałam, napisz postać, to pogadamy. Złośliwek już swoją zrobiła i jest mega-wypaśna i pasująca mi do fabuły. Więc nie mędrkuj tylko pisz. Jestem wymagająca.
__________________ "Neuro from the nerves, the silver paths. Romancer. Necromancer. I call up the dead. But no, my friend... I am the dead, and their land." |
15-02-2007, 18:18 | #17 |
Reputacja: 1 | Mozliwe ze jestes wymagająca ale to nie zmienia ze jako MG powinnas miec troszke wieksza wiedze o magii mag nie moze poleciec po posiłki do kolegium zwłaszcza wendrowny bo nikt mu pomocy nie udzieli a magia juz nie jest az taka wypasna a przypominam ze lord drahenfels to potezny czarodziej ktory zna wszystkie czary
__________________ Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż... |
15-02-2007, 18:32 | #18 |
Reputacja: 1 | Corran. Jaką mam wiedzę o magii, taką mam. Nie potrzebuję Królestwa Magii (zdziwię cię. znam ten podręcznik. a?), by zrobić magom taki koncert, że Woodstock się chowa. Więc ani mi się waż mówić, co powinnam robić jako MG. Nie podoba się? Tam są drzwi. Powtarzam. Nie będę się skupiać na magii jako takiej, tylko na jej efektach, jej naleciałościach w zamku Drachenfels. Jeśli ktoś zażyczy sobie grać czarodziejem - nie ma sprawy. Ale musi mieć naprawdę świetną historię. Zresztą jak każdy. 'Lecenie po posiłki' jest przykładem słabej mentalności graczy. Czarodziej to postać wybitna, wykształcona, inteligentna. Inaczej już by go coś zeżarło, albo nie ukończyłby studiów. A ty jakimś cudem nie spełniasz moich oczekiwań. Dysleksja, dysgrafia, lenistwo. I zbyt płytkie podejście do mojej sesji. Przykro mi. Odpadasz.
__________________ "Neuro from the nerves, the silver paths. Romancer. Necromancer. I call up the dead. But no, my friend... I am the dead, and their land." |
15-02-2007, 18:39 | #19 |
Reputacja: 1 | Mam dysleksje i dysgrafie wiec podziekuje za tą gre
__________________ Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż... |
15-02-2007, 18:44 | #20 |
Reputacja: 1 | Ależ proszę. Co prawda, teraz każdy sobie jakimś dys-czymś wyciera twarz i generalnie tak to właśnie traktuję. To wszystko się leczy, i znam ludzi, którzy doskonale z tego wyszli i piszą naprawdę świetnie i estetycznie. To najgorsze z kalectw - lenistwo. Nie dysleksja. Lenistwo i niechlujstwo! Ale ty nie spełniasz moich oczekiwań również pod innymi względami. Mówiłam o zbyt płytkim podejściu, prawda? Czytałam też sesje z Twoim udziałem. Zero kreatywności i inwencji, na zerowym poziomie jakakolwiek kwestia RPGowa. Nie, dziękuję. Po prostu nie dajesz rady przeskoczyć poprzeczki, jaką ustawiłam, a wierz mi, wcale nie jest tak wysoka.
__________________ "Neuro from the nerves, the silver paths. Romancer. Necromancer. I call up the dead. But no, my friend... I am the dead, and their land." |