lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [Inne] - Słodko-kwaśne historie z Saccharine (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/2594-inne-slodko-kwasne-historie-z-saccharine.html)

Mira 04-03-2007 15:04

Oki, czekamy w takim razie grzecznie na naszą operę mydlaną ;)

Mala 05-03-2007 23:21

Ciekawy pomysł... Mogę się dołączyć? :roll:

Moja bohaterka

Keira Couscor

Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Zajęcie: Prowadzi knajpkę na plaży
Stan finansowy: Całkiem pokaźny – lokal przynosi spore dochody
Stan cywilny: Panna
Cel w życiu: Mieć fajną rodzinkę i fundusze na wyprawy po świecie

Biografia: Keira jest rdzenną mieszkanką Saccharine – 30 lat temu zmarnowała swoim przyjściem na świat życie 20-letniej matki, która marzyła o karierze modelki i wyrwaniu się z domu. Przez całe dzieciństwo przeganiana z kąta w kąt, nie poczuła matczynego ciepła i miłości. Ojca prawie nie pamięta – wyjechał „za chlebem”, gdy Kei miała 3 lata, a odkąd skończyła 7, nie słyszała od matki niczego poza „Wiedziałam, że ten drań zostawi mi ciebie!”. Pozostawiona przez te wszystkie lata sama sobie, nauczyła się walczyć o swoje i radzić w trudnych sytuacjach. Alexandra Montmorency-Fausto nigdy nie pałała przyjaźnią do Couscor’ów, uważała ich za zdemoralizowaną i nie mającą kultury rodzinę. Nawet, gdy poznała życzliwość i życiową postawę Keiry, obstawała przy swoim stanowisku, choć może już nie tak niewzruszenie. Nic więc dziwnego, że matka nie chciała podjąć się pracy w fabryce czekolady. Tak więc w wieku 13 lat Keira musiała zacząć zarabiać. Postanowiła wtedy, że zrobi wszystko, by jej dzieci nie zaznały chłodu, głodu, ciężkiej pracy, braku miłości czy któregokolwiek z rodziców. „Karierę” rozpoczęła, zmywając w podrzędnym barze. Gdy zmienił się jego właściciel, lokal zaczął pomału podnosić się z ruiny i nabierać wdzięku, odwiedzały go coraz lepiej usytuowane osoby. Facet szybko też dostrzegł pracowitość oraz sumienność Keiry i docenił to, pomimo tego, że czasem postępowała nie całkiem rozważnie i robiła się zazdrosna, gdy bliska jej osoba okazywała względy komuś innemu. Dziewczyna została ulubienicą szefa i oddelegowano ją do obsługi gości. Któregoś dnia poznała w pracy miłość swojego życia, choć wtedy jeszcze o tym nie wiedziała. Był sporo starszy od niej. Po kilku miesiącach znajomości zabrał ją na spacer po plaży – oficjalnie mieli oglądać zachód słońca, nieoficjalnie – zajęli się czymś nieco innym... Niestety, wszystko, co dobre, szybko się kończy… ukochany wyjechał. Po kilku latach właściciel – facet samotny i lubiący ryzyko – zginął w wypadku samochodowym. Jak się okazało, interes zostawił dziewczynie. Ta lubiła swoje miejsce pracy, więc nie musiała się zbytnio zmuszać, by bar nadal się rozwijał i zyskiwał coraz lepszą opinię. Keira pomału zbliżała się do chwili realizacji swoich marzeń…

Baby Biatch 06-03-2007 07:09

Ale zapraszam, zapraszam :) Sesję nieboraczki założę w piątek chyba. kuss-kuss

EDIT:

szeszyja is on. rekrutacja trwa... a nóż, widelec, yougurt spoon ktoś jeszcze zechce. a jak nie, to i tak jest fajno :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:02.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172