lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [autorskie]Oczy śmierci ( . )( . ) (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/2600-autorskie-oczy-smierci.html)

McQusownik 04-03-2007 14:00

spoko, spoko... można trochę poczekać. Jak by co, to się przełozy termin spotkania. :)

Panda 04-03-2007 17:04

Imię: Weron
Nazwisko: Al'Kabo
Płeć: mężczyzna
Wiek: 199 lat
Rasa: Elf
Profesja:Rycerz
Umiejętności: Doskonały wzrok, Walka w zwarciu i na dystans, szybkość.
Wygląd: Wysoki dobrze zbudowany, włosy brązowe związane w warkocz, oczy również brązowe. Ubrany w Ciężką Zbroję Elfią. Na plecach nosił łuk a przy pasie miecz jednoręki. W jednej ręce trzymał lutnie.
Historia: Weron był Pierwszym Generałem w Korompili- mieście Elfów. Żył w dostatku przez wiele lat. Wojen nie było więc oddawał się rozrywką takim jak malarstwo czy też śpiew i granie na lutni. Trenował również młodzież by w razie wojny ich miasto nie padło a wręcz przeciwnie- zwyciężyło. Był szczęśliwy do pewnego momentu... Zakochał się w córce króla Korompili. Ona odwzajemniła jego uczucie, lecz król nie zezwolił na ślub. Kochankowie spotykali się potajemnie. Lecz pewnej nocy jeden z sługusów króla zobaczył ich razem. Doniósł królowi o zajściu. Władca wygnał Werona a córkę oddał do zakonu. Od tej pory Elf snuję się po świecie w poszukiwaniu zacisznego konta. Pewnego dnia zachciało mu się przygód, tak więc stoi teraz przed Tobą i lustruję Cię swoimi brązowymi oczami.

Julian 04-03-2007 18:25

Ja też się zgłaszam, postać zaraz pójdzie PW.

McQusownik 04-03-2007 18:45

Jezu, a ja już myślałem, że nikt się nie zgłosi, a tu się okazuje, że musze powiększyć maksymalna liczbę osób :D . Wynikiem jest do 7 osób i ani jednej więcej. (chyba że się rozmyślę i bedzie jeszcze więcej :D )

Hrabia Andre 04-03-2007 18:57

Ja też chciałbym się zgłosić...

Oto moja Karta Postaci:
Karta Postaci:

Imię: Andre

Nazwisko: Graf

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 30 lat

Rasa: Człowiek

Profesja: Mag

Umiejętności: Leczenie drużyny, fireball, ognista pochodnia, wybuch obszarowy, lewitacja.

Wygląd: Do twej izby wkracza wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna. W ręce trzyma laskę, po której domyślasz się iż jest magiem. Ubrany jest w czerwone szaty, a na jego głowie dostrzegasz rozczochraną czuprynę. Zasiada on w fotelu. Choć jego „zbroja” wygląda dość śmiesznie i wiesz dokładnie, że w starciu z mieczem nie miałaby żadnych szans, widzisz jednak bijącą od niej poświatę która nakłania do refleksji. Choć nie był starcem, po jego twarzy widać było dokładnie, że wiele już w życiu widział i wiele przeżył.

Historia: Był piękny czerwcowy poranek. Andre Graf był jednym z najpotężniejszych magów królestwa. Od kilku dobrych lat sprawował funkcję Wielkiego Mistrza Klasztoru. Był on również oddanym sługą królewskim. Andre jak zwykle wstał około 6 rano i wyruszył w stronę biblioteki by nadal studiować księgi. W połowie drogi zobaczył jednak dwóch bandytów próbujących obrabować jednego z nowicjuszy klasztorów. Podbiegł on do zbójów, wymamrotał pod nosem jakąś formułkę i cisnął w nieprzyjaciół wielką kulę ognia. Ci zaczęli płonąć, lecz Andre nie miał w nawyku uśmiercać ludzi, którzy nie byli źli do szpiku kości. Postanowił, że tym razem daruje im życie – pstryknął palcami a płomienie w sekundę przestały płonąć. Nowicjusz padł na kolana całując stopy mistrza i dziękując mu za pomoc, a bandyci uciekali wprost do swej kryjówki, która mieściła się głęboko w lesie.

Gdy Graf, po 2 dwóch godzinach wędrówki, doszedł w końcu do stolicy Rakdaros dowiedział się iż dwóch złoczyńców ograbiło i zamordowało tutejszego alchemika. Do Andre podbiegł posłaniec od króla, a w liście który mu przysłał prosił, by mag zajął się tą sprawą.

Andre z miną, jakby szedł tam nie z dobrej woli, lecz z przymusu, wyruszył w stronę Lasu. Las był przeogromny, Andre zdawał sobie z tego sprawę. Podziwiał on przyrodę i piękno jakim Matka Natura obdarzyła to miejsce. Choć las ten był cudownym miejscem, Andre wyczuwał aurę zła. Po drodze ciągle zastanawiał się, czy to nie są aby Ci, którym dziś darował życie. Po 40 minutach krążenia w kółko, mag zauważył ślady stóp. Podążając za nimi doszedł do chatki. Był to zbudowany z drewna domek, z małą altanką. Mag zawsze był przezorny. Wyciągnął do przodu swą magiczną laskę, znów wymamrotał coś w nieznanym języku i w tym momencie z końca laski wystrzeliła wielka kula ognia uderzając w drewniany domek który począł się palić. Z chatki wybiegło dwóch zbirów. Po chwili był pewny, że to Ci sami, którym wcześniej darował życie. Wrzasnął zaklęcie a dwóch uciekinierów zaczęło unosić się w powietrzu. Mag zwinnym ruchem laski przyciągnął ich do siebie i obezwładnił, wszedł do chatki i odnalazł skradzione rzeczy oraz pieniądze. Wziął je jako dowód iż to Ci których poszukują po czym zaciągnął ich do miasta i oddał w ręce strażników.

Andre już miał wracać do klasztoru, gdy zobaczył grupkę ludzi zbierających się wkoło jakiegoś człowieka i pulpitu z kartką, piórem i atramentem. Zaciekawiony podszedł i usłyszał, iż są to nabory do drużyny, a jako że nie miał w tym momencie nic lepszego do roboty, podszedł bliżej. Ludzie widząc go, poczuli respekt i rozstąpili się. Mag szybkim krokiem podszedł do pulpitu i piękną czcionką napisał „Andre Graf – Mag”.

P.S. To będzie moja pierwsza sesja :D

Pozdrawiam.

Panda 04-03-2007 19:41

McQusownik, powiedz, dostałem się??

Hrabia Andre 04-03-2007 19:46

Ogólnie powiedz kto się dostał na razie :D

Panda 04-03-2007 19:54

Cytat:

Napisał Hrabia Andre
gólnie powiedz kto się dostał na razie

Dokładnie :)

Julian 04-03-2007 20:01

Ludzie, spokojnie, tez chcialbym wiedziec, czy zostalem zatwierdzony, ale widze, ze nawet mojej karty jeszcze nie przeczytal, wiec Hrabiego Andre pewnie tez nie. A tak w ogole, to ja bym sie chcial tez dowiedziec, jak ogolnie wyglada swiat i ew. mechanika tego systemu...

Grzesiek93 04-03-2007 21:09

Tez się zgłaszam - karta postaci w drodze ;]


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:33.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172