lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [autorski] 40. piętro (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/2811-autorski-40-pietro.html)

Kutak 28-03-2007 22:18

[autorski] 40. piętro
 
„Pokochaj mnie namiętnością dziką,
I pamiętaj me imię.
Znienawidź mnie, znienawidź po wieki
I me imię przeklinaj
Lecz uchroń mnie od mroków zapomnienia…”
Autor nieznany, około XVI wieku, w okolicach dzisiejszego New Alrec
New Alrec, 1:30, 6.VII.2009
Pan Fintz był zmęczony. Zresztą, jak mógłby nie być- miał już siedemdziesiąt sześć lat (tak, tak- już siedemdziesiąt sześć, nic nie znaczyła podrobiona data urodzenia w dokumentach), był wdowcem, a lekarze dawali mu najwyżej pięć lat życia- płuca całkowicie zniszczone dymem papierosowym, do tego liczne problemy po przebytym zawale serca… Powinien odpoczywać, tak mówią, „Powinien pan spać długo i odżywiać się zdrowo”. Ale za co, za co?! Gdyby nie ta praca, nie miałby ani grosza na życie! Miałby tylko resztki oszczędności, resztki- bo za większość wyprawił Sally, wnuczkę, do ośrodku rehabilitacyjnego na samą Florydę.
A tu miał tak prostą pracę! W całej korporacji „New Dreams” miał chyba najprostszą i jakże cudowną pracę! Siedział nocami tutaj, na czterdziestym piętrze, pilnując jedynych drzwi, w które można było tu wejść. I tylko on bywał na tym piętrze, tylko i wyłącznie on. Żaden pracownik nie mógł się tutaj dostać, dokładnie żaden… Był ważny i świetnie opłacany- blisko 3500$ dla człowieka w jego wieku za taką pracę- toż to był majątek!
I znowu walenie do tych przeklętych drzwi. W kontrakcie miał nakaz otwierania i pytania „O co chodzi”, musiał to robić- chociaż odgłosy z drugiej strony dochodziły niezwykle rzadko. Podszedł do drzwi, włożył do zamku ciężki, chyba żelazny klucz i przekręcił go dwukrotnie. Drzwi się otworzyły, a przed sobą widział ciężką, stalową kratę. A za nią ciemność… Tylko ciemność.
- Czego znowu chcesz, Sowizdrzale?- zapytał Pan Fintz, podchodząc chwiejnym krokiem do kraty.
I wtedy pierwszy raz zobaczył oczy kogoś zza kraty. Patrzył się w nie i patrzył, jego umysł rozumiał- to nie był Sowizdrzał. Pan Fintz mrugnął jeszcze parokrotnie i osunął się na ziemię. Martwy. A lekarze dawali mu jeszcze pięć lat…


Witam ponownie!
I znowu zaczynam kolejną sesje, kolejna wielka przygoda czeka na śmiałków chętnych do zaryzykowania swojego życia i zdrowia, którzy chcą przeżyć coś naprawdę niezwykłego… Zapraszam was bowiem po raz drugi do leżącego niedaleko Kanady miasta New Alrec, kto wie- może i najniezwyklejszego miejsca w całych Stanach Zjednoczonych?
Sesja, którą chciałbym tu poprowadzić, będzie inna niż co najmniej 95% przygód na tym forum. Zagramy bez heroiki, bez wielkiego patosu, w naszym świecie (tylko dwa lata później)- w naszym normalnym, brudnym świecie. Może być brudno, może być gorsząco- nie obiecuje świata plastikowego czy czarno-białego. Mogę mieszać konwencje, wpychać do gry coś, co do niej pasuje- w końcu to urban fantasy.
Aby nie przedłużać, przechodzę do rzeczy. Potrzebuje dwóch, góra trzech graczy- doświadczonych graczy, bo sesja nie będzie łatwa. Zapraszam zarówno graczy z moich innych sesji, jak i tych nowych czy dotąd nie grających z Kutakiem. Niech będą gotowi na odrobinę brutalności, sporo szarego, codziennego świata i na magię. Właśnie na nią…
Tym razem macie mniejszą swobodę tworzenia postaci. Stare czy młode, muszą od niedawna pracować w korporacji „New Dreams”, specjalizującej się w… No właśnie- praktycznie we wszystkim. Mówiąc krótko, to powstały z wielu firm nowoczesny „kartel”, zajmujący się ogromnym procentem tego, czego używamy na co dzień- od elektroniki po kosmetyki, od paliwa po samochody… Tak, są „ludźmi od wszystkiego” i to na całym świecie.
Wy jednak nie będziecie światowymi ludźmi. Wy pracujecie w wielkim, 60-piętrowym biurowcu na rogu Lincolna i Joliesa, co tam robicie- to już wasza sprawa. Goniec, sekretarka, typowy „pracownik siedzący”, spec od komputerów… Dla mnie istotne jest to, byście pracowali głównie w tym miejscu i nie siedzieli tam od dawna.
Coś jeszcze? Tak. Jeżeli jesteście uczuleni na magiczne, baśniowe światy, nie lubicie magii i wędrówek wśród snów- to z pewnością nie polecam wam tej sesji. Bo właśnie taka będzie- magiczna, mistyczna i, z waszą pomocą i jeżeli sam dam radę, godna zapamiętania.
Tak więc odważcie się. Nie bójcie się przekroczyć progu 40. piętra…

Yarot 28-03-2007 22:35

Kutaku, czas zagrać wreszcie w coś. Postać podeślę wkrótce. Mam nadzieję, że jakieś szanse będę miał.

Mira 28-03-2007 22:47

Ty Borsuk... a jak bym chciała zagrać, to nie wsadzisz mnie od razu do wora? :D

Kutak 28-03-2007 22:50

Yarot... Yarot... Skądś kojarzę nicka... Hmmm... :D

(a tak poważnie)

*Kutak rozbiera się do naga i tańczy rytualny taniec radości, krzycząc "Yarot u mnie gra! A u was nie!*

No. :D


Mira- wiesz, jako MG tak często worków nie zakładam... Tak często :D Zapraszam, w końcu jako "zarządca i sędzia" BG molestować raczej nie będę :D

Milly 28-03-2007 22:51

Chcę ogłosić wszem i wobec, że do tej rekrutacji zaciągnął mnie pewien Borsuk. I tylko na jego odpowiedzialność nieśmiało podnoszę łapkę i cichutko proszę o wciągnięcie mnie na listę obecności.

A jak już się dostanę... Oj Kutaku, to będzie zemsta wszech czasów :D Za wszystkie dzisiaj krzywdy doznane tak Ci pięknie rozłożę sesję, że aż pożałujesz, że w ogóle do główki przyszedł Ci pomysł napisania o mnie systemu :p
Tak więc się lepiej dobrze zastanów, czy aby na pewno mnie chcesz w gronie samych wybitnych :D

A poza tym - tak, to zdecydowanie mój klimat. Postać już się tworzy i nie może się doczekać, aż zostanie powołana do życia.

Kutak 28-03-2007 23:04

No, no- trójka wspaniałych :) Zapraszam Milloludku, powstrzymamy już tu twoje destrukcyjne zapędy. Agresywna ta surykatka... :D

Mimo, że zgłosiły się osoby tak doświadczone na LI i tak dobrze grające, nie bójcie się zgłaszać. Może wejdzie osoba więcej? Może nawet i skład tych trzech osób się zmieni? Nie bójcie się zgłaszać, ja nie gryzę. Jeno systemy robię :D

Mira 28-03-2007 23:17

Kutak przyznaj się, że boisz sie jednocześnie zemsty Milli za te Milloludki i mojej za worki na ZUS'ie.
Niby taki Borsuk, a w rzeczywistości nie wie czy da radę dwóm słabym kobietkom xD

Niles Elmwood 29-03-2007 03:16

Doswiadczenia nie mam zbyt wiele, zwlaszcza w magicznych kilmatach, wiec moze dlatego mnie to zaintrygowalo. Podoba mi sie, ze akcja dzieje sie wspolczenie w systemie zjednoczonym, gdzie mieszkam :) Gdyby nie zglosil sie ktos bardziej godny wziecia go przygody to mozesz (jako ze i tak juz jestem na miejscu he he) na mnie liczyc.

Ja tez jak cos poslalem karte na PW.

Odyseja 29-03-2007 10:16

Chętnie bym wzięła w tym udział, ale jestem w rpg nowa, więc nie wiem czy sobie poradzę... Ale jakby co, to prześlę kartę. :D Strasznie mnie ta sesja zaintrygowała

Angrod 29-03-2007 13:37

Pierwsze zgłoszenia skutecznie uświadomiły mi że nie mam szansy dostania się, ale skoro magia istnieje to może... wyślę kartę.
Zaryzykuję, mimo że upadek z 60 piętra pewnie boli.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:02.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172