Baaaardzo ciekawe... hmmm... skrobnę kartę, obiecuję... ale... chciałem być czymś po stylu informatyka lecz na nic się on zda z tego co czytałem... chyba że się zda, to możesz mi napisać xP Pozdrawiam. |
Imię:Lena Pochodzenie:Włochy Wiek:X (pytać kobietę o takie rzeczy:P ) Wzrost:170cm Wagę:X patrz wyżej Wygląd:Wysoka o atletycznej budowie ciała,miseczka C,długie rudo-brązowe włosy,duże piwne oczy,pełne i wydatne usta. Zawód:Luksusowa pani do towarzystwa Dlaczego udałaś się w ten rejs:Lena została zaproszona przez swojego nowego admiratora właściciela dobrze prosperującej kancelarii prawniczej.Biedak jednak nie zalicza się do 6 szczęśliwie ocalałych Historię:Lena urodziła się we Włoszech,po rozwodzie przeprowadziła się z matką do Francji ,gdzie jej matka powtórnie wyszła za mąż. Niechęć jaką dziewczyna darzyła ojczyma była więcej niż widoczna,z tego też powodu matka wysłała ją do szkoły z internatem.W trakcie studiów Lena otrzymała przykrą wiadomość, jej matka zmarła. Po powrocie do domu okazało się ,że ojczym ulotnił się ze znacznym majątkiem ,który matka dziewczyny wyniosła z poprzedniego małżeństwa.Lena próbowała odnaleźć ojca, niestety okazało się ,że jakiś rok wcześniej zginął w wypadku samochodowym.I tak biedna dziewczyna została sama na świecie :cry: hlip Umiejętności:Pływanie(dobra wyporność 100% silikon),talent aktorski(ogromny bo jak przekonasz 80 latka że jest bogiem seksu :) ),zwinność i dobra kondycja fizyczna(to konieczne do chodzenia w niebotycznie wysokich szpilkach i wielogodzinnych maratonów po paryskich butikach) Ekwipunek:Zestaw do manicure (zadbaną kobietę poznajemy po jej paznokciach :) ) Charekter: Cyniczna pragmatyczka (ale czy to nie tylko poza obronna?) Płeć:żeńska |
Imię: Paul (Jestem Paul. Tak dali mi na chrzcie Nazwisko: Cartman (tak, koleś od wózków…) Pochodzenie: Kanada (zimno… oj zimno…) Wiek: 34 (rocznik 63, rok starszy niż Chrystus) Wzrost: 180 (nie za duży, żeby wlana się w łeb w jaskini i nie za mały, żeby utonąć w rzece) Wagę: 80 (to nie brzuch… to mięśnie… znaczy, tez mięśnie) Wygląd: Czarne włosy (kawalek za uszy), dość dobrze zbudowany, zielone oczy, jasna karnacja, choć trochę opalony. Ma miły głos, przyjemne spojrzenie. Dość przystojny. Znak szczególny: tatuaż na lewym przedramieniu (franc. „Będzie to dla ciebie znakiem na ręce, że Pan potężną ręką wywiódł nas z Egiptu") Historia: Urodzony w St. John’s, od urodzenia mówi po francusku. W wieku 22 lat zaczął pracę w hotelu. Rok później ożenił się. Praca w hotelu sprawiała mu zawsze sporą przyjemność. Nie był zagorzałym katolikiem. W 91 wyjechał na wakacje do Europy, w Marsylii zakochał się i ożenił (nie ma błędu). Gdy Marie, jego żona zmarła w Kanadzie, przeprowadził się do Marsylii. Zrozumiał, że to, co zrobił było złe i nawrócił się. W 1997 wyjechał na misję (do Peru) po raz pierwszy. Później wiere razy szerzył chrześcijaństwo (oficjalnie rzymskokatolicyzm, jednak modyfikował go po swojemu dodając starotestamentowe tradycje.) Tak już zostało do dziś. Wciąż pracuje w tym samym, drogim hotelu. Dlaczego udałeś/aś się w ten rejs: Kolejna misja Zawód: Maitre d'hotel Umiejętności: broń palna (tylko długa), sztuka przetrwania, polowe leczenie, hiszpański, ilka kreolski an bazie franc, (misja to nie tylko gadanie… wiesz, ci Indianie mieszkają tak głęboko w dżungli…) etykieta, francuski, angielski, gadanina (wiesz… w Kanadzie pracowałem w drogim hotelu…) Ekwipunek (tylko jedna, nie duża rzecz): Bilblia w niewielkiej foliowej torbie Charekter: jako świeżo nawrócony jest strasznie zapalczywy w sprawach religii, myśli jednak chłodno i logicznie. Jest towarzyski i uśmiechnięty, zawsze skory do żartów. Płeć: Mężczyzna |
Mam takie pytanie, kiedy masz zamiar zakończyć rekrutację? Gdy zgłosi się odpowiednia ilość osób, czy jest jakiś konkretny termin? |
Właśnie ja też chce już grać ;] Nie mogę sie doczekać. Ciekawe co nas będzie czekać na tej wyspie :] mam nadzieje że nie będzie kanibali. |
No coś ty Lavi kanibale są ciekawi (z daleka i za metalowymi prętami i to pod warunkiem, że to oni są w klatce a nie ty). |
Imię: Andrew Nazwisko: Graf Ksywka: Shaq II Pochodzenie: Miami Wiek: 23 lata Wzrost: 2,12 m. Wagę:101 kg Wygląd: Dobrze zbudowany, wysoki mężczyzna, młody. Szczupła twarz i szeroki nos, co jednak w jego stronach jest rzeczą normalną. Ogniste oczy koloru brązowego, a na głowie krótkie dredy (tzw. warkoczyki) koloru czarnego. Jego skóra jest koloru czarnego. Lekko zarysowany wąsik i bródka. Historię: Andrew urodził się 6 marca 1984 roku w Miami, stąd też jego przydomek - Shaq (koszykarz który urodził się tego samego dnia i miesiąca, lecz niestety nie roku). Andrew od dziecka fascynował się koszykówką, lecz do lat 16 grywał jedynie na ulicy. Dopiero w wieku 16 lat zadebiutował w swym pierwszym, prawdziwym meczu który odbył się na hali sportowej w jego mieście. Później było już tylko lepiej. Andrew dorastał a wraz z nim jego koszykarskie umiejętności. Czasami jednak przeważało nad koszykówką jego prawdziwe hooby - informatyka. Chociaż w domu nigdy nie miał komputera, co drugi dzień, w przerwach pomiędzy swoją pasją - koszykówką - chodził do kawiarenki internetowej i krok po kroku poznawał sztukę informatyki. Po ok. 6 latach o komputerze wiedział dosłownie wszystko, a przyjaciele zwali go koszykarskich hackerem, ponieważ uwielbiał bawić się programami hackerskimi i nie było mu w tym równych. Lecz to koszykówka była jego prawdziwą pasją. Stał się on istną legendą swego miasta, a w wieku 20 lat został przyjęty do zespołu z jego rodzinnego miasta - Miami Heat. Po 3 latach gry w zespole, po ciężkich i mozolnych treningach Andrew chwycił po złoto. Jako kapitan drużyny Miami wygrał Mistrzostwa NBA w sezonie 2006/2007 a sam Andrew dostał nagrodę MVP - nagrodę najbardziej wartościowego gracza sezonu. Jako że nigdy wcześniej nie spotkała go tak wielka radość, postanowił wybrać się w rejs, by odpocząć od koszykówki. Dlaczego udałeś/aś się w ten rejs: Odpoczynek po wygranym sezonie. Zawód: Koszykarz Umiejętności: Bardzo wysoki wyskok, siła, szybkość, doskonała wprost znajomość informatyki. Ekwipunek: Mały, przenośny notebook wielkości telefonu komórkowego, którym to jako hacker potrafił działać istne cuda. Schowany w nieprzemakalny pokrowiec uratował się przed wodą Atlantyku jako jedyna rzecz. Charakter: Miły, inteligentny, otwarty, szczery, zawsze uśmiechnięty, rozmowny. Płeć: Mężczyzna. Wyuczony język: Angielski Pozdrawiam. |
Serpentia co to jest białe i włochate na bokach języka :P? |
Jeszcze wrócimy do tych Kanibali przypomnę ci twoje słowa :P Zobaczymy czy będzie to tak optymistyczna wizja jak teraz. |
eee śniadanie?? chyba że jesteś u dentysty to tzw. tampony, może to również być ser pleśniowy lub zmutowane gigantyczne kubki smakowe Lavi wtedy już raczej mi wesoło nie będzie ale moja optymistyczna natura weźmie górę i będę się z tego śmiać. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:05. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0