Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09-05-2007, 19:21   #11
 
Kakazu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kakazu ma wyłączoną reputację
Extra, piszę się na to.
 
Kakazu jest offline  
Stary 09-05-2007, 19:31   #12
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
Witajcie, chciałbym dołączyć do gry, jak widzę zostało ostatnie miejsce, toteż wyczekujcie KP jeszcze dziś
 
Revan jest offline  
Stary 09-05-2007, 20:11   #13
 
Kakazu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kakazu ma wyłączoną reputację
KP

IMIĘ: Eki
TYTUŁ: czarny wilk
LUD: Białowie
KLASA: skrytobójca
CHARAKTER I CELE W ŻYCIU: Absolutnie neutralny, przyłącza sie do tych którzy mogą mu pomóc w jego własnych planach niepatrząc z na uczucia, odłącza się jeśli nie spełniają jego oczekiwań. Jego celem jest jak najszybsze wzbogacenie się i doskonalenie w swoich morderczych umiejętnościach, z czego czerpie niemałą satysfakcję.

HISTORIA:
Wychowany w portowym mieście. Jego ojciec był ponadprzeciętnym złodziejem, tak samo matka. Zamierzali go włączyć do gildii złodziei o dobrej reputacji - taka była tradycja rodziny. Lecz pewnego dnia gdy młody Eki włóczył się po mieście został porwany przez zakapturzonych osobników. Jak się okazało byli to wysłannicy z najlepszej gildii zabójców. Ich celem było wyłapanie młodych talentów, odosobnionych i bezuczuciowych, będących świetnymi narzędziami w rękach mistrza gildii. Eki nie tęsknił zbytnio za rodzicami, zresztą nowe towarzystwo wybiło mu to z głowy.
Stał się nieczuły i chłodny. Jego życiem od tej pory rządziły misje i doskonalenie się w swoim fachu.


Tymczasem siedzi w domu uciech cielesnych w małym mieście Enlofys w którym zakończył swoją ostatnią misję polegającą na zlikwidowaniu ukrywającego się tu przygłupiego barda, który zaczynał być uciążliwy.


WYGLĄD:
Wysoki, szczupły, przeciętnej urody. Jego twarz mogła by uchodzić za piękną gdyby nie sprytne, zimne oczy i ostre brwi, które zmuszały przechodniów do odwrócenia głowy. Ubrany w lekki czarny pancerz, czarną szatę z kapturem.
U boku błyszcząca klinga miecza w pochwie, za udem prawie niewidoczne, zamocowane noże do rzucania, na plecach kusza i bełty. Bardzo lekkie Wysokie buty z włochatej skóry.

EKWIPUNEK:
czarny pancerz
płaszcz
kusza i bełty
długi żelazny miecz
komplet noży
sakiewka
 

Ostatnio edytowane przez Kakazu : 10-05-2007 o 13:19.
Kakazu jest offline  
Stary 09-05-2007, 20:41   #14
 
Diakonis's Avatar
 
Reputacja: 1 Diakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znany
Bardzo fajnie coraz więcej zgłoszeń, będzie szerszy wybór postaci dla mistrza, tzn oczywiscie jezeli przekroczymy liczbe potrzebnych rekrutów. Mam nadzieje ze mistrz także sie postara. I dołączam sie do pytania o date rozpoczecia sesji.
 
Diakonis jest offline  
Stary 09-05-2007, 20:46   #15
Banned
 
Reputacja: 1 Dodo Eq nie jest za bardzo znany
Mamy odpowiednią ilość zgłoszeń. Sesje zaczynamy jutro ale jeśli jakiś gracz chciał grać to może wysłać KP a ja wybiorę najlepsze a po gdy będzie wysoki poziom postaci tak jak teraz zwiększę ilość graczy do 6. A więc kto chce to do pracy
 
Dodo Eq jest offline  
Stary 09-05-2007, 20:54   #16
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
Imię: Mann
Nazwisko: von Lindestein
Lud: Henrykanin
Profesja: Rycerz
Wygląd: Mann jest wysoki na ponad 183 cm, waży około 84 kg. Ma długie, brązowe włosy sięgające do karku, po bokach i włosy są splecione w kitki. Ma przekłute prawe ucho, a także kilka blizn na ciele, w tym jedną, wielką sięgającą od karku do połowy pleców (pamiątka walce z barbarzyńcami, na szczęście to było tylko draśnięcie).
Historia: Mann urodził się na zamku Starachowickim, jest synem Konrada i Adeli. Jako młodzieniec nie wyróżniał się niczym niezwykłym. Był za to najstarszym synem Konrada, więc rodzice wychowywali go na przyszłego pana rodowego zamku Lidensteinów. W wieku 14 lat został giermkiem Tybalda, który pochodził z rodu Korodów, a sam Konrad miał zamiar wydać swoją córkę na zamążpójście właśnie z nim. Jako, iż był szlachetnie urodzonym, kandydował nie długo, zaledwie 11 wiosen, podczas których pobierał nauki standardowe dla każdego giermka,, czyli jazdę konną, walki bronią białą (miecze, topory), a także walkę wręcz, oraz posługiwanie się bronią dystansową. Był bardzo konsekwentnym uczniem, Interesował się myślistwem, co odziedziczył po ojcu. Razem z nim wyruszali na wspólne polowania, a chociaż lasy nie były nigdy zbyt obfite, nigdy nie wracali z pustymi rękoma. Wiele czasu uczył się także oprawiania zwierzyny od zamkowych kuśnierzy, a od lokalnego zakonnika czytania i pisania. Zresztą ten ksiądz był jego najlepszym przyjacielem, trafił do Starachowic z misją szerzenia wiary i wypleniania pogaństwa, a jako, ze robił to bardzo gorliwie, zyskał szacunek pana Starachowic i pozwolił mu zamieszkać na zamku, Konrad von Lidenstein miał także wybudować w swoich włościach kilka kościółków, ale skończyło się zaledwie na kapliczkach. W wieku 16 lat, został pasowany na rycerza. Od tej pory pracował na własny rachunek. Nie chciał ciążyć swojemu ojcu na głowie, toteż wyczekiwał najbliższej okazji do opuszczenia rodzinnych stron, a ta nadeszła niespodziewanie szybko. Szykowała się wojna z barbarzyńcami z północy, bowiem tak dokuczali panom tam władającym, że postanowiono się zebrać i ruszyć na nich z odsieczą. Uzyskawszy zgodę ojca, wyruszył konno do miasta Mostowo, które miało być punktem zbioru wszystkich spragnionych zemsty i chętnych zarobku. Stawił się na wezwanie, by następnie kilka dni później wyruszyć na pierwszą w swoim życiu rejzę przeciw obcym ludom. Łupili dość sporo, palili wszystkie wsie, jakie nawinęły im się na drodze, nie dawali pardonu. Wielu jednak zdezerterowało, gdyż to, do czego ich zmuszano przerastało ich oczekiwania. Stwierdzili, ze dyshonorem jest mordowanie niewinnych kobiet i dzieci, kiedy gdy ich mężowie byli gdzieś daleko. Rycerze posunęli się do tego stopnia, że napadali na grody i wsie nocą, ćwiartując obrońców na kawałki. W jednej takiej nocnej bitwie Mann został ciężko ranny toporem przez plecy, na dodatek został zrzucony z konia, oraz postrzelony z łuku w udo, po której do dziś ma pokaźny ślad. Jest to dowód tego, ze wojaczka po pijaku do rozsądnych nie należy, a konsekwencje tego mogą być opłakane. Na domiar złego przed tą bitwą odeszli jeszcze przed bitwą jedni z najmężniejszych wojów, gdyż nie wierzyli w dalsze powodzenie misji, a chcieli wrócić już do swoich domów, bowiem ta rejza trwała zbyt długo, bo prawie 3 miesiące. Zawojowali sporo, odzyskali tyle ziem, i to z pokaźną nadwyżką, by potem to wszystko tracić napadając na jedno, głupie miasto, w którym napotkali tak silny opór, że musieli się przegrupować. Wracając jednak do Manna, cyrulikom udało się go odratować, ale musieli potem uciekać do swojego kraju. Po przyjeździe Mann był doświadczonym, 19 letnim wojownikiem. Oczekiwał hucznego powitania, ale zastał tylko zgliszcza. Wszyscy obrońcy Starachowic zostali wymordowani, a ziemia nosiła znaki obecności barbarzyńców… od tej pory ich nie nawiedził całym sercem, miał ku temu powód. Z braku zajęcia i miejsca do życia dołączył do raubbiterów, rycerzy, którzy postanowili żyć jako zbójcy, co nocy zapijając się bez umiaru i chędożyć dziewki. Obecnie Mann błąka się tu i tam w poszukiwaniu zajęcia, jednak nie jest to rycerz, o którym ma się dobre mniemanie.

Charakter: Mann jest konsekwentny w swoim działaniu, zawsze dąży do swojego celu, nawet, jeśli ścieżka jest naznaczona niewinna krwią. Nie jest zbyt gorliwym fanatykiem, prawdę mówiąc ma gdzieś religie, chociaż nie wyznaje otwarcie ateizmu. Jego nałogiem są wszelkiego rodzaju używki, posiada za to pewien talent, talent, rzecz, za którym przepadają tysiące ludzi. Mann jest doskonałym mówcą, bardzo charyzmatycznym i pełnym pasji. Ostatnie wydarzenia, a także życie na perypetiach, przebywanie wśród zbójców i niedbale życie spowodowały, że stał się nie obrońcą uciśnionych, a agresorem. Narazie jego życiowym celem jest zebranie trochę grosza i znalezienie sobie mejsca do życia.
Ekwipunek:
Koń bojowy - wierny druh Manna, nazwał go Wawrzycem.
Gudendag– rodzaj broni obuchowej, śmiertelnie skutecznej w boju, swój początek wzięła od flamandzkich chłopów branych do wojska, a ci nie mieli pieniędzy na broń, więc brali młoty kowalskie i nabijali kolcami, lub ćwiekami. Ten model jest jednak specjalnie wykonany dla Manna, ma nawet inskrypcję rodową Lidensteinów. „Wolność twoją panią, służ jej dobrze.”
Skórzany, ćwiekowany wams
Zbroja półpłytowa, pełna. – nogawice, nagolenice, nakolanniki, kirys, naramienniki, rękawice, praktycznie cały komplet, gdyż w ostatniej potyczce stracił hełm… powiedzcie mi, chcielibyście nosić hełm z wielką dziurą z tyłu głowy? Zamiast niego nosi teraz skórzany hełm, który zawsze się nosi pod zwykły, oraz stalowy szyszak.
Topór jednoręczny
Kusza - 12 bełtów.
Bastard, a konkretniej claymore – miecz dwuręczny, z głownią prostą o przekroju trójkątnym, jednostajnie zwężającym się ku szczytowi. Jelec pochyla się ku głowni. Miecz ma około półtorej metra.
Skórzana torba, a w niej prowiant na kilka dni, ma nawet podstawowe narzędzia lekarskie, jakieś nożyce, nóż, bandaże, nawet olejki do kąpieli od zaprzyjaźnionego felczera, a także trochę grosza (kilkanaście srebrników i miedziaków). Ma nawet malutką beczkę piwa, przy koniu. Ubranie na przebranie, (bawełniane majtki, spodnie, koszule, itd.)

To moja nowa postać, zazwyczaj gram innymi, jednak zaciekawiło mnie, jakbym wypadł jako rycerz. Wiem, że może się wydać troche przypakowany, druga sprawa, można się czepiać realiów histori, miejsce akcji itd. zrobiłem to tak, żeby było dobrze. Anyway, jeśli postać wydaje się zbyt mocna, to MG może na mnie zawsze coś wymyśleć, ze swojej strony mogę zapewnić, że znam się na RPG i mam doświadczenie.

Pozdrawiam.

EDIT: Obecnie znajduję się na zachodzie Imperium.
 

Ostatnio edytowane przez Revan : 10-05-2007 o 15:59.
Revan jest offline  
Stary 09-05-2007, 21:05   #17
 
Hawkmoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputacjęHawkmoon ma wspaniałą reputację
To jest właśnie cały Revan. Najlepszą postać. Nie! Najbardziej praworządną postać potrafi zamienić w zbója.
 
Hawkmoon jest offline  
Stary 09-05-2007, 21:13   #18
Banned
 
Reputacja: 1 Dodo Eq nie jest za bardzo znany
Podoba mi się revan piękna robota
 
Dodo Eq jest offline  
Stary 09-05-2007, 21:50   #19
 
Diakonis's Avatar
 
Reputacja: 1 Diakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znanyDiakonis nie jest za bardzo znany
przy okazji też dodam nieco do swojej postaci, skoro nie ma żadnych zastrzeżeń do Revana to też mogę mieć kobyłkę.

Szlachetny rumak Antona - Silverand
Co prawda to już trzeci koń minstrela o tym imieniu, ale ten chyba na prawdę ma w sobie coś szlachetnego. Anton dostał go w zapłacie od księcia de Rosainne za wspaniały występ, tak przynajmniej Anton mówi. Tak na prawdę bard wpadł do stajni i wybrał pierwszego lepszego kiedy uciekał przed rozwścieczonym księciem kiedy ten dowiedział się o tym że nadworny grajek bałamuci mu córkę.
Silverand jest szarym cętkowanym ogierem, o silnej budowie, podobno był jednym z lepszych koni bojowych księcia, z tego powodu Anton trzyma się z dala od ziem De Rosainne'a.

Juki - skórzane torby zawierają rację żywnościowe, a także pudełko z przyborami , takimi jak brzytwa, nóż, linka do łowienia, haczyki, hubka i krzesiwo. W jukach można też znaleźć jakiś cynowy kubeczek, woreczki z kilkoma przyprawami, a także jakiś notatnik pełen zapisków barda.
poza tym na łęku przytroczone jest zwinięte posłanie z kocem, bard co prawda zazwyczaj zatrzymuje się w karczmach i zajazdach, ale zawsze warto mieć coś takiego przy sobie.

No i oczywiście miło mi powitać Revana miło że z nami grasz.
 
Diakonis jest offline  
Stary 09-05-2007, 22:48   #20
 
sante's Avatar
 
Reputacja: 1 sante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodze
Wygląd:


Imię: Henryk
Nazwisko: brak (pochodzi z plebsu)
Lud: Henrykowie
Klasa: najemnik/stolarz

Charakter i cele w życiu: Jest to pogodna postać, lubiąca słuchać opowieści bardów o dziejach swego narodu. Brak jakiegokolwiek wykształcenia. Maniery typowe dla jego stanu (plebs). Wierzy w różnego rodzaju zabobony, duszki leśne itp. Celów w życiu nie ma. Fakt, że jest Henrykaninem sprawia, że chce postępować odważnie i honorowo. Nie jest to głupi chłop, ale jego mała wiedza oraz usilne staranie się bycie honorowym, prowadzi często do kłopotów w jego mało znaczącym dla świata życiu.

Historia: Pochodzi z najniższego stanu. Gdy był małym dzieckiem widział maszerujące wojsko Henryka, wtedy to zapragnął być taki jak Ci żołnierze. Wyzwoliciele świata od barbarzyńców. Przez następne lata, młodzieniec pomagał rodzicom na roli wraz z trzema pozostałymi braćmi. Pomagał rodzinie dorabiając na wytwarzaniu ław, krzeseł itp. przedmiotów z drewna zdobytego w lesie. Osiągając dwadzieścia parę wiosen, zrobił sobie włócznię i tarczę. Za zaoszczędzone pieniądze kupił toporek od byłego żołnierza Henryka i ruszył w świat. Tułając się z miejsca do miejsca, dostał pracę w armii jednego z krajów rządzących. Po paru latach służenia w patrolu granicznym, dostał przeniesienie. Jego nowa praca polegała na pilnowaniu więźniów, którzy w większości byli barbarzyńcami.

Ekwipunek: Nożyk, którym dłubie w wolnych chwilach różnego rodzaju zabawki, postacie. Drewniana tarcza, stary henrykański toporek, włócznia.
 
__________________
"War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout"
sante jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:50.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172