|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-08-2007, 03:37 | #1 |
Reputacja: 1 | [Alien] Zguba Xan - To będzie niezapomniana podróż. Już nie mogę się doczekać... - Ma być niezapomniana, panie Donington, o to właśnie chodzi. - Mmmm...a jak z płatnościami...bo wie pan, jeśli... - Proszę pana! Proszę pana - przy drugim ''proszę pana'' starszy mężczyzna o ziemistej cerze ściszył głos - zrobimy tak jak się umówiliśmy, zgłosił się pan do drużyny ochotniczej, więc nie ma żadnego problemu. Wypłacimy panu i reszcie jak tylko wrócicie na Ziemię. - No tak, ale... - Proszę się o nic nie martwić - przerwał staruszek - Wszystko będzie zgodnie z planem. Dokładnie tak jak się umawialiśmy. Widzi pan... - starzec podparł nos palcem wskazującym, który to gest oznaczał, iż zamierza on podjąć dłuższą wypowiedź - Xan jest naszym najnowszym odkryciem. Ta planetka może się okazać zupełnie różna od Ziemii. Pod każdym względem! I na to musicie być gotowi. Ale niech pan pomyśli, jeśli okaże się, że planeta może zostać skolonizowana...powiem tak - jak pan myśli? Będąc jednym z członków ekipy ochotniczej ile pan zgarnie? - Panie Misclonous, obiecuję, że nie wycofam się z projektu - Donington najwyraźniej należał do tych ludzi, dla których pieniądze były argumentem ostatecznym. - Bardzo mnie to cieszy - odpowiedział starzec - Pan i pozostała piątka stawicie się w głównym skrzydle hangaru A-550 jutro rano...Obiecuję panu, gdy pan wróci, będzie pan obrzydliwie bogatym człowiekiem... Donington roześmiał się uradowany jak dziecko, które właśnie dostało cukierka. * * * Witam wszystkich odkrywców. Właśnie czytacie rekrutację do sesji, która rozgrywała się będzie w świecie Aliena (Obcego). Sssssssssssssssssss... O co chodzi? Rok 2010 Tajne laboratorium na Alasce (tak, właśnie na Alasce), w skład którego kadry wchodzą naukowcy z całego świata właśnie odkryło planetę, którą nazwano Xan (jakoś tak mało oryginalnie ale cóż). Okazuje się, że ta niewielka planeta może mieć właściwości podobne do Ziemi ale tylko pod względem klimatu. Pod każdym innym może być zupełnie różna od Ziemii. Laboratorium zbiera ludzi, którzy daliby ''się wysłać'' na ową planetę skuszeni pokaźnym wynagrodzeniem pieniężnym. Naukowcy mają jeden cel - wysłać ludzi, przekonać się, że Xan można skolonizować, a następnie zgarnąć ogromne pieniądze tworząc tam coś w rodzaju ''raju dla bogatych''. Sześciu ochotników znalazło się w błyskawicznym tempie. Ogłoszenie poszło w sieci. Numer telefonu, który podano przy ogłoszeniu był zabezpieczeniem. Obiecywane wynagrodzenie - przynętą. Bezpośrednio w ogłoszeniu napisano jedynie o ludziach potrzebnych do badania nowych zjawisk naukowych, a gdy ciekawscy zadzwonili, dowiedzieli się o co chodzi...Sześiu wystarczyło a ogłoszenie wycofano. Gdy ''wybrańcy'' dotarli na Alaskę i odebrani przy granicy przez ludzi z laboratorium dotarli do kompleksu otrzymali wszystkie szczegółowe informacje i dopiero wtedy dowiedzieli się o co w tym wszystkim chodzi. Oferowane sumy były tak duże, że nikt nie śmiał się wycofać... 1. Potrzebuję dokładnie 5 graczy, nie mniej nie więcej; 2. Wybrana szóstka to ludzie zamieszkujący Ziemię, wiadome jest więc, że jedyną grywalną rasą są ludzie. Co do profesji to po prostu proszę o napisanie czym Wasz bohater zajmuje się, po prostu kim jest z zawodu. Co do ekwipunku to każdy z bohaterów może zabrać ze sobą cały plecak bądź torbę podróżną najpotrzebniejszego ekwipunku, prosiłbym o napisanie, co w skład ekwipunku wchodzi (no ciekawi mnie co bierzecie ze sobą w kosmos); 3. Przygoda rozgrywać się będzie w roku 2010 a więc w niedalekiej przyszłości, jeśli chodzi o świat, to poza początkiem (a w zasadzie wprowadzeniem) wszystko będzie się rozgrywało na planecie Xan, nazwa w tytule rekrutacji mówi chyba też co nieco o klimacie sesji. Obcego chyba znamy (i kochamy)? 4. Aby zostać przyjętym do sesji należy zmieścić się w pierwszych pięciu osobach zgłaszających chęć gry, aby nie utrudniać, karty wklejamy do tego tematu. KP powinna zawierać: Imię i Nazwisko bohatera, wiek, narodowość, płeć, zabierany ekwipunek, zawód, krótki opis wyglądu zewnętrznego, niedługą historię, dlaczego zdecydował się odpowiedzieć na ogłoszenie (żądny przygód czy co?). Dodatkowo każdy ma tak zwane 5 punktów rozwoju, które przydziela do następujących cech swojej postaci wedle uznania: SIŁA, ZRĘCZNOŚĆ, SZYBKOŚĆ, SPOSTRZEGAWCZOŚĆ, CHARYZMA. Wartości wyjściowe każdej cechy wynoszą 3 i oznaczają wartość przeciętną. 5. Sesja prowadzona będzie w sposób storytellingowy, ale moim zwyczajem z wtrąceniem ''szczątków'' mechaniki, tym razem opartej na kości k6. Przykład: Donington postępując krok na przód wdepnął w jakąś maź. Po chwili zorientował się, że z sufitu coś kapie na jego głowę i ramiona, maź jest na tyle gęsta, że Donington nim się obejrzał, nie może wykonać żadnego ruchu. Czy jest w stanie się uwolnić. Wymagany test: zręczność, trudność: 6 (w końcu maź jest bardzo gęsta. Z tego opisu wynika, że Donington musiałby wyrzucić na kości k6 wartość 6 ażeby się oswobodzić - sick, prawda? Ale Donington ma przecież wartość zręczności równą 3 (wyjściowo), tak więc do wyrzuconego wyniku dodaje 3, załóżmy więc, że wyrzuca on 3 oczka na kości. Wynik wynosi więc 3 + wartość jego zręczności, co daje 6 więc zmieścił się w poziomie trudności i udaje mu się wyswobodzić. Wybaczcie za toporne tłumaczenie, wiem, że rozumieliście o co chodzi i bez tego No i taka to ta cała mechanika. A teraz kilka kwestii wyjaśniających: Cechy: Siła - określa siłę fizyczną bohatera - Jestem w stanie wyłamać te kraty czy nie? Zręczność - określa koordynację bohatera i jego zdolności manualne - To ja upadając robię przewrót w przód i łagodzę obrażenia! Szybkość - określa szybkość z jaką jest w stanie się poruszać bohater - To ja uciekam! Spostrzegawczość - określa zdolność bohatera do zwracania szczególnej uwagi na otoczenie - Zaraz, zaraz, tam w rogu jest... Charyzma - określa urok osobisty bohatera - Oddajcie nam tą broń, zrobimy z niej lepszy pożytek... ---------- Broń Jeśli chodzi o broń to poważne jej egzemplarze nabędziecie w trakcie przygody, co do waszego ekwipunku to ze sobą możecie zabierać jedynie typowo ''ziemskie'' pukawki. Tylko proszę nie pakować M60 do torby podróżnej...jednym słowem bez przesady. A oto zbrojownia, czyli spis broni dostępnej podczas gry, którą nabyć będzie można dopiero w trakcie rozgrywki (co do Waszej broni, którą chcecie zabrać ze sobą, macie dowolność, oczywiście bez przesady, bo shotguny i miotacze płomieni nie przejdą, jesteście ochotnikami do eskapady kosmicznej a nie gwiezdnymi marines ): Śrutówka - zasięg skuteczny - 50 metrów, pojemność komory - 5, amunicja - śrut pakowany w tzw. ''batonach'' Shot45 - zasięg skuteczny - 70 metrów, pojemność magazynka - 20, amunicja - śrut pakowany w ''batonach'' Laserowy Karabin Szturmowy X-55 - zasięg skuteczny - 200 metrów, pojemność magazynka - 45 ładunków, amunicja - tzw. ''plasma canister'' Pistolet Pulsator - zasięg skuteczny - 40 metrów, pojemność komory - 1 ładunek energii elektrycznej, amunicja - energia elektryczna Wyborowy SR-103 - zasięg skuteczny - 700 metrów, pojemność magazynka - 5, amunicja - ''marines standard'' Szturmowy AR - zasięg skuteczny - 370 metrów, pojemność magazynka - 70, amunicja - ''marines standard'' Granatnik GG-908ST28 - zasięg skuteczny - 90 metrów, pojemność komory -1, amunicja - granat z serii ''marines special weapons'' Granat ręczny ''marines spiecial weapons'' - zasięg skuteczny - zależny od zręczności. Zapewne wiele z broni dojdzie również w toku. Walka Pewno zauważyliście, że brak tutaj czegoś takiego jak wytrzymałość. Otóż ogranicza się ona do możliwości przyjęcia jednej rany ciężkiej, wielu ran lekkich (do czasu), oraz góra czterech ran średnich. Sama walka odbywa się na tury. W turze zawsze zaczyna atak ten, który zaskoczył przeciwnika, a podczas tej sesji nie będzie innej możliwości ataku jak zaskoczyć, bądź zostać zaskoczonym Co do tur, to wygląda to mniej więcej tak: Nagle ciszę przerywa trzask łamanych krat szybu wentylacyjnego, po chwili orientujecie się, że macie do czynienia z jednym z trutni, ale jest już za późno - rozpoczął atak! - Truteń atakuje np. bohatera1 (bohater musi stwierdzić czy zdołał uniknąć ataku za pomocą rzutu, czasem jednak unik jest niemożliwy, np. gdy bohater jest przyparty do ściany. Trudność rzutu określają umiejętności wroga, oraz okoliczności zewnętrzne) - Truteń albo trafił (bohater prawdopodobnie otrzymuje średnie rany), albo nie trafił - Gdy nie trafił bohaterowie rozpoczynają co do nich należy, siekąc trutnia, np. gradem pocisków. Truteń ginie lub nie w zależności od tego czy powodzi mu się rzut na zwinność, jeśli nie to ma jeszcze rzut na pancerz, którego trudność zależy od rodzaju broni używanej przez bohaterów. Jak widzicie walka na mały dystans jest bardzo śmiertelna. Dlatego lepiej starać sie wykańczać wrogów z daleka bronią palną. Walka nie jest mimo wszystko głównym elementem tej gry, jednak będzie się zdarzała (najczęściej wtedy gdy się najmniej spodziewacie). Na koniec chciałbym zaznaczyć, że określanie trudności rzutów w wielu przypadkach będzie na gorąco podejmowane przez MG z tego powodu, że wiele zależeć będzie od aktualnego położenia drużyny śmiałków. Ostatnio edytowane przez Ra6nar : 05-08-2007 o 15:22. |
05-08-2007, 04:30 | #2 |
Reputacja: 1 | No to ja się już zgłaszam, wszyskie części "Obcego"oglądałem po kilka razy ( w tym pare komiksów też sie przeczytało ). Ach, uwielbiam ten klimat ciągłego napięcia i strachu KP za pare godzin, sam rozumiesz...jest po 3 w nocy, heh No to zgodnie z zapowiedzią wklejam swoją KP; jak coś przeoczyłem to napisz. Imię/Nazwisko: Sergio Santos de Silva Andradina Wiek: 26 Narodowość: Brazylia Płeć: hmm, niech pomyślę...mężczyzna Ekwipunek: kilka par rzeczy na zmianę ( bielizna, spodnie, koszulki, buty ), rękawiczki, przybory toaletowe, odtwarzacz mp3, kanapki i termos z kawą, konserwy, otwieracz, 4 puszki piwa, nóż, 2 paczki papierosów, zapalniczka, najnowszy numer Playboya, pistolet P220 Sig Sauer (am. 9mm ) i 2 zapasowe magazynki, zdjęcie dziewczyny Zawód: ostatnio pracownik stacji benzynowej Wygląd: wzrost 181cm, waga 75 kg, smukła sylwetka, naturalna muskulatura (mało tłuszczu ), czarny kolor skóry, oczy niebieskie, brunet, włosy krótko ostrzyżone, wąsy i bródka, odstające uszy, blizna na brzuchu po operacji wyrostka Historia: Sergio urodził się w piekle. Tak można jedynie nazwać przedmieścia Rio de Janeiro i to co się tam działo [ kto oglądał film „Miasto Boga” ten wie o co chodzi – dop. Ast. ] Był jedynym dzieckiem Phellipe i Sabriny Andradina. Rodzice ledwo wiązali koniec z końcem, aby zapewnić synowi jako taki byt i podstawy edukacji. Gdy miał 14 lat zakochał się po raz pierwszy w Karinie, mieszkającej kilka ulic dalej. Ale rzeczywistość była okrutna. Dziewczyna znalazła się w niewłaściwym miejscu i o niewłaściwej porze. Zginęła jako przypadkowa ofiara w wojnie gangów. Podobno tymi, którzy strzelali byli członkowie gangu Marcosa „Kikito”. Wtedy zjawili się u Sergio konkurujący z nimi ludzie z bandy Paraiby, oferując pomoc w zemście. Sergio wahał się, ale gangsterzy potrzebowali nowych rekrutów i zagrozili, że wymordują mu rodzinę jeśli odmówi. W tych okolicznościach decyzja mogła być tylko jedna. Sergio dołączył do bandy i w ten sposób znalazł się po jednej ze stron konfliktu. Następne 3 lata to ciągłe strzelaniny, napady i rozlew krwi. Przez ręce Sergio przewinął się dość spory arsenał, więc wiedział jak radzić sobie z bronią. Miał serdecznie dość tej wojny i chciał się stąd wyrwać. W 2001 nadarzyła się okazja. Przyjaciel ojca dał mu kontakt na meksykanina, przerzucającego ludzi do Stanów przez „zieloną” granicę. W ten sposób, słono za to płacąc, cała rodzina trafiła do Los Angeles. Jednak ziemia obiecana nie była rajem. Ojciec ciężko pracował na czarno w „azbestach”, matka sprzątała w wilii jakiegoś żyda, a Sergio dorabiał myjąc samochody na ulicy. Kiedy rząd Stanów Zjednoczonych ogłosił kolejną amnestię dla nielegalnych imigrantów, wydawało się, że wszystko zmierza ku lepszemu. Sergio mógł podjąć legalną pracę na stacji benzynowej i nawet zaczął pobierać nauki w collegu. Poznał piękną amerykankę Stacy i zakochał się w niej z wzajemnością. Jednak w listopadzie 2009 roku jego matka zachorowała. Diagnoza nie była pomyślna. Choroba była uleczalna, ale potrzeba było do tego kosztownej kuracji. Ponieważ schorzenie rzadko występowało, leczenie nie było refundowane przez Ministerstwo Zdrowia, a ubezpieczenie nie było wstanie pokryć kosztów. Wybór był prosty: kasa albo śmierć. Sergio zaczął szukać lepiej płatnego zajęcia, żeby spłacić pożyczki zaciągnięte przez ojca na leczenie matki. Przeglądając któregoś dnia oferty pracy w internecie, natknął się na ciekawe ogłoszenie. Potrzebował pieniędzy, bardzo dużo pieniędzy, a z tego co wyczytał oferowana suma była niebotyczna. Nie zastanawiając się długo sięgnął po telefon. I tak oto [ jak się zapewne niedługo okaże ] Sergio z jednego piekła trafił do następnego. Statystyki: Siła – 4; Zręczność – 4; Szybkość – 5; Spostrzegawczość – 4; Charyzma – 3; Ostatnio edytowane przez Astaroth : 05-08-2007 o 13:29. |
05-08-2007, 11:20 | #3 |
Reputacja: 1 | Jestem zainteresowany, klimat mi odpowiada no i znam już twój kunszt. Mam jednak pytanie co do ekwipunku. W momencie kiedy go kompletujemy to jesteśmy już poinformowani gdzie się naprawdę wybieramy? EDIT: możemy być z każdego zakątka ziemi, tak?? To co wtedy z językiem mamy wpisać angielski komunikatywny?? czy sam oto zadbasz, bo wiesz ostatnio się wpakowałem przez szczegóły. Nie będzie ci przeszkadzać że gram w dwie twoje sesje?? Imię i nazwisko: Karol Małolepszy Wiek: 24 Narodowość: Polska płeć: mężczyzna zawód: Księgowy Wygląd: Niski straszliwie wychudzony zarówno na ciele jak i duchu.Jego małe świńskie oczka błyszczały na samą myśl o pokaźnych pieniądzach a na bulwiastym nosie wspierały się okulary bez których mało co widział. Szara bluza i takie też spodnie straszliwie nie pasowały do niego. Historia: Karol nie może pochwalić się szczególnymi osiągnięciami w swym życiu, chyba żeby zaliczy do nich znajomość z pewnym dilerem narkotyków od którego nabywa towar. Chłopak zadłużał się się coraz bardziej i bardziej. Pewnego dnia zdobył pokątnie broń- stary dobry glock. "Rozliczył się" z wierzycielami a, że nadal potrzebował pieniędzy i schronienia poza granicami kraju odpowiedział na ogłoszenie. Statystyki po wydaniu punktów wyglądają tak: Siła:3 Zręczność:3 szybkość:4 Spostrzegawczość:5 Charyzma:5 Ekwipunek: Wspomniany Glock i kilka magazynków. Pokaźna ilość narkotyków które udało mu się dziwnym trafem nabyc(ewentualnie jeśli mu się nie udało, to posiada pieniądze). Komplet ubrań. Telefon komórkowy. Kilka fotografii dla "niegrzecznych chłopców". Znajomość języka angielskiego Ostatnio edytowane przez qaz : 05-08-2007 o 12:23. Powód: Język |
05-08-2007, 13:54 | #4 |
Reputacja: 1 | Super Ogółem "systemu" jako takiego nie znam, chociaż miałem okazję zagrać raz, krótką w sumie sesję na toruńskim zlocie LI Ale klimat obcego znam i bardzo lubię. Również obejrzałem wszystkie części filmów, parę razy Postać napisana na szybkości raczej i z oszczędnością miejsca (skoro trzeba wklejać do tematu ), tym bardziej, że kto pierwszy ten lepszy, z tego co wywnioskowałem z rekrutacji. Zatem... Imię i nazwisko: Ethan Hughes Płeć: mężczyzna Narodowość: USA Zawód: policjant Wiek: 32 lata Wygląd: 183 cm wzrostu, 76 kg, zbudowany proporcjonalnie do swego wzrostu i wagi (nie jest z tych policjantów co zażerają pączki ). Krótko przystrzyżone blond włosy, kilkudniowy zarost na twarzy. Sierżant Ethan Hughes był dobrze zapowiadającym się funkcjonariuszem NYPD. Jego przełożeni wróżyli mu szybką karierę w policji. Miał też niemal idealnie ułożone życie osobiste. Miał piękną żonę Christine, 7-letniego syna Petera. Istna sielanka i spełnienie amerykańskiego snu. Szybko to się jednak skończyło gdy zdarzył się wypadek. Wypadek, jaki z reguły ma miejsce w filmach, książkach i innych tego typu bzdurach... Peter postrzelił się ze służbowego rewolweru ojca. Zmarł w szpitalu. Ethan doznał załamania nerwowego. Żona, również nie mogąc pogodzić się z sytuacją, opuściła go. Przełożeni widząc stan sierżanta Hughes'a wysłali go na "urlop". Nie miał tutaj nic do powiedzenia. Wielokrotnie myśli Ethana krążyły wokół samobójstwa. W końcu dowiedział się zupełnie przypadkiem o ogłoszeniu dotyczącym udziału w naukowym projekcie, dobrze płacili. Nie interesowały go zbytnio pieniądze. Nie miał co ze sobą zrobić i uważał, że może chociaż uda mu się uczynić coś dobrego... Bez namysłu wysłał zgłoszenie i po krótkim czasie przygotował się do drogi. Ekwipunek: kilka zmian ubrania, kilka książek (głównie kryminały Agathy Christie), leki antydepresyjne, kilka paczek papierosów, srebrna zapalniczka benzynowa. Broń: Glock 37 (.45 GAP) + amunicja (2 magazynki + pudełko z nabojami) Statystyki: Siła - 3 Zręczność - 5 Szybkość - 4 Spostrzegawczość - 4 Charyzma - 4
__________________ Są dwa rodzaje ludzi: ci, co robią backupy i ci, co będą je robić... |
05-08-2007, 14:45 | #5 |
Reputacja: 1 | chetnie sie dolacze. KP zamieszcze jeszcze dzis EDIT Imie i nazwisko : Tom Pulaski wiek 25 Narodowość: niemiecka Płeć : M Ekwipunek : Podręcznik survivalu, zdjęcie rodziny i dziewczyny, ubrania, maszynka go golenia etc, rewolwer Smith and Wesson Model 29 + paczka naboi Zawód: inżynier przy programie kosmicznym ESA Wygląd : wzrost 172 cm, waga 75 kg, kolor skóry biały, włosy czarne krótkie, okulary Historia Tom jest mieszkańcem jednego z małych niemieckich miasteczek. Przez całe Zycie marzył po podróży w kosmos który był jego największą pasja od dzieciństwa. Mimo trzykrotnej próby jego wnioski były odrzucane przez komisje rekrutacyjna. Tom postanowił iść w ślady ojca i został inżynierem. Po studiach korzystając z stypendium udało mu się załapać na postaje drugiego inżyniera przy projekcie kosmicznym ESA. Jego przełożeni nie darzyli go zbytnim szacunkiem uważając go za zwykłego studenciki który prędzej czy później zrezygnuje z pracy. Sytuacja uległa zmianie gdy uratował sondę Phoenix przed spaleniem w orbicie. Życie prywatne niestety to pasmo porażek. Tom uchodził za samotnika często zamiast imprezować siedział w książkach, patrzył w teleskop. Działał w jednej z niemieckich partii politycznych jednak i ta działalność nie przynosiła mu radości. Przegrał ostatnie wybory samorządowe do rady miasta. Podwójny cios przyszedł parę dni temu rodzice Toma zginęli w wypadku samochodowym, dzień później odeszła od niego dziewczyna. Tom totalnie się załamał. Chciał popełnić samobójstwo, wtedy jednak usłyszał o misji na Xan. Nic go nie trzymało tu na Ziemi. Postanowił wykorzystać swoje życie dla dobra ludzkości. Statystyki Siła- 3 Zręczność- 5 Szybkość- 3 Spostrzegawczość- 4 Charyzma- 5 Ostatnio edytowane przez Drix : 05-08-2007 o 15:50. |
05-08-2007, 14:47 | #6 |
Reputacja: 1 | Sesja zapowiada się wyśmienicie, KP jeszcze dzisiaj ********************** Imię i Nazwisko: Dawid Nowinski Wiek: 28 Narodowość: Polak Zawód : Taksówkarz Wygląd: Średniego wzrostu (183cm) i wagi (72kg) brunet z lekko zapuszczonymi włosami (rzadko kiedy się czesze , co widać ), zielone oczy. Niczym nie wyróżnia się z tłumu Historia: Jego życiorys nie jest wyjątkowy. Zwykły chłopak z niezbyt bogatej rodziny. Widząc jak rodzice starali się wiązać koniec z końcem postanowił że zrobi wszystko by nie mieć takiego życia. Zaczął więc zbierać pieniądze ( choć częściej kradł) na wyjazd do USA by spełnić swoje marzenia o bogactwie. Kiedy już się udało zebrać na bilet, rzucił swoje dotychczasowe życie i ruszył po "lepsze życie" za ocean. Oczywiście rzeczywistość nie była tak kolorowa jak sobie wymarzył jednak to go nie zniechęciło. "Przelotnie" został taksówkarzem by zarabiać na siebie.... i tak jest nim już od 7 lat. Kiedy tylko usłyszał o ogłoszeniu (a bardziej o zapłacie) rzucił prace i zgłosił się do badań Statystyki: Siła: 5 Zręczność:4 Szybkośc:4 Spostrzegawczość3 Charyzma:4 Ekwipunek Kilka ubrań na zmianę, przybory toaletowe, kilka paczek papierosów, średniej wielkości paralizator, baterie do niego, ruda zapalniczka z wizerunkiem Bońka oraz książka/poradnik: "Jak zostać bogatym robiąc to co lubisz" Ostatnio edytowane przez Duck : 05-08-2007 o 16:50. |
05-08-2007, 15:36 | #7 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
| |||
05-08-2007, 22:34 | #8 |
Reputacja: 1 | Mamy pełna załoge. Kiedy mozna oczekiwać rozpoczęcia gry. Tak sie zastanawiam skoro nie wiem ze wysla nas w kosmos to czemu jadac tam mamy sie zbroic. |
06-08-2007, 00:35 | #9 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Jedna sprawa: planuję zrobienie czegoś takiego, że statystyki potworów poznajecie dopiero wtedy, gdy na danego się natkniecie, wtedy znacie wartości jego współczynników. Jeśli wolicie znać współczynniki wszystkich od razu, to napiszcie a zapiszę je w tym temacie. | ||
06-08-2007, 00:56 | #10 |
Reputacja: 1 | Kurde, nie było mnie jeden dzień i ominęła mnie taka fajna sesja łeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
__________________ "I never make the same mistakes twice" -- by Me :P |