Tropiciela? Nie ma sprawy, miałem ogromną ochotę na jakiegoś postapokaliptyka. Jeśli jest jeszcze wolne miejsce to oto KP:

Imię: Jego prawdziwe imię to John ale nie używa go od lat. Dla przyjaciół Yasiu a tak na codzień Drzazga.

Wygląd(parę zdań starczy): Brązowe włosy, piwne oczy, szczupła budowa, twarz mająca w sobie coś ze szczura, kozia bródka, 190 cm wzrostu.

Wiek: 23
Funkcja (ta ze schronu): Eks-szpieg


Siła:5
Percepcja:8
Wytrzymałość:6
Zręczność:7
Charyzma:3
Inteligencja:6
Szczęście:5

Skillaski:
Broń palna (small guns) 3
Pułapki (traps) 4
Sztuka przetrwania (outdoorsman) 3

Historia: Drzazga jest niezłym pijakiem. Wychował się w krypcie. W wieku 20 lat prawie go z niej wyrzucili za postrzelenie 2 żołnierzy ale krypta na jego szczęście nie była jeszcze otwarta. Nie zrobił tego specjalnie ale w obronie własnej. Sprawa nie została wyjaśniona, bo nie było świadków. Sąd ukarał zarówno żołnierzy, jak i Drzazgę. I tak został osadzony w zimnej celi. Kiedy go wypuścili po 2 miesiącach żywił do wszystkich urazę. Po wyjściu z aresztu, zadecydował, że musi się wyrwać z tego miejsca. Gdy dowiedział się o ekspedycji, zapalił się do działania. Naczelnik Krypty, Thomas zaproponował Drzazdze funkcję tropiciela. Drzazga nie miał pojęcia, o tropieniu, ale Thomas powiedział, że wszystkiego nauczy go superkomputer - HAL. Tak też się stało. W zakres szkolenia weszły nie tylko informacje o sztuce przetrwania, ale także o tym jak tropić zwierzynę i zastawiać na nią pułapki. Na koniec postanowił pożegnać swoją siostrę która miała 16 lat. Nie miał rodziców od bardzo dawna kiedy zmarli od czegoś co było najwidoczniej trujące. Nie miał innej rodziny. Drugą i ostatnią osobą z którą się pożegnał był stary dziadek który pamiętał jeszcze powierzchnię. Był okropnie stary i zapomniał wiele rzeczy ale powiadał jak wyglądała pięknie. Rozpaliło to jeszcze więcej jego ciekawość.
Drzazga jest przyjazny dla żebraków, złodziei i snajperów. Nie zapominając oczywiście o innych znajomych. Nie znaczy to jednak że ma ich dużo. Dla innych jest raczej złośliwy, upierdliwy i zgryźliwy a na dodatek potrafi się bić z silniejszymi. Raczej nie wychodzi na tym zbyt dobrze. Nie jest silny, ale zręczny i całkiem pomysłowy. Zwykle nie łatwo go zdenerwować ale lepiej nie przeginać, bo kiedy się zdenerwuje nie myśli, tylko działa. Lubi mocne alkohole (ma mocną głowę) i ładne dziewczyny. Jest raczej samotnikiem ale dużo gada. Często także opowiada kiepskie żarty oraz dziwne pseudo-śmieszne rzeczy. W superkomputerze odszukał informacji o zwierzętach i postanowił że kiedy wyjdzie na powierzchnię napisze o nich dla mieszkańców krypty. Myślał też nad wiekowymi alkoholami które mogły tam być. Chciał wiedzieć wszystko o powierzchni która tak go zafascynowała. Zastanawiał się także nad tym czy żyją tam inni ludzie, a jeśli tak to czy są podobni do tych z krypty.

No dobrze, zapomniałam jeszcze o projekcie badawczym "naszej" krypty. Jednak ja jako MG bym nie uznała specjalnego znawstwa w dziedzinie tropienia osobie wyszkolonej na programie interaktywnym. Zobaczymy jak to się później rozwiąże w sesji.

Poza tym odnośnie twojego prowadzenia sesji, od razu uderzyła mnie ortografia na marnym poziomie, ale chyba już się wprawiłeś w pisaniu od tamtego czasu ? :>

P.S.Dorzuciłam także "postscripta" do poprzedniego postu, ale chyba w nowej wersji forum nie wyświetla się jako nieprzeczytany zedytowany post, więc mógł zostać niedostrzeżony.

P.S.2 Dzięki za zauważenie błędu. Walczę ze swoją dyslekcją jak mogę, ale czasami po prostu nie widzę braku jakiejś literki, choć się staram. Zwrócenie mi uwagi na szczegóły jest bardzo pomocne raz jeszcze dziękuję. ;)

Może masz trochę racji. Nie można grać tropicielem. Niestety w związku z tym sesja będzie krótka bo bez tropiciela szybko zginiecie.
Żartowałem. Tak masz rację może to jest średnio dobre rozwiązanie, ale tropiciel jest po prostu potrzebny w drużynie. A z pewnych względów nie wpuszczam na sesję powierzchniowców, a więc ludzi(ghuli) mogących dobrze się znać na tropieniu. To ma po prostu znaczenie dla fabuły. Poza tym RPG to ma być zabawa i można przymykać oko na niektóre szczegóły. A ja na ten szczegół nie przymkniemy oka to się nie pobawimy zbyt długo. To nie komputerowy Fallout, gdzie bez wody można dymać tygodniami przez pustynię.

No tak. Więc jestem świeżo po napisaniu dyplomu i poprawiałem masę swoich błędów. Poza tym to forum ma fajną opcję i sprawdza błędy (za to właśnie kocham LI). Lubię Graczy mających wymagania wobec MG, a nie traktujących ich jak bożyszcze bo robią łaskę i rekrutują na sesję. Ale na przyszłość uważaj na swoje literówki. Zwłaszcza w postach gdzie piszesz, iż ktoś posługuje się ortografią na marnym poziomie. ;)
Więc nie bój się nie napiszę na pewno na sesji: rzułf

A co do Lhi to owszem MIELIŚMY mistrzować, ale nie potrafiła wygospodarować czasu i ja też. Zresztą dlatego sesja padła. Teraz nie przewiduję, aby padła. Przynajmniej do Marca 2008, kiedy to pojawi się na świecie moje drugie dziecko. Wtedy na pewno zrobię sobie wolne, bo muszę przecież spać.

No dobrra, poprawiłem kartę, teraz jak jest mistrzu?
PS
Mogę prowadzić te raporty?

Czekam na poprawienie KP przez McQsownika Yasia i zaległe KP Revana i rudaad.
Mam nadzieję, że pojawi się lekarz/naukowiec i może jeszcze jeden tropiciel. Wtedy będę miał z czego wybierać i zaczniemy grać. Wszystko w waszych rękach. Ja mam posty przygotowane na parę dni do przodu. Po prostu jestem gotowy i czekam na was.
Dlatego zmieniam trochę zasady (ach te nieczyste zagrywki). Powiedzmy, że czekam do soboty za KP. Tak, żebyśmy mogli w sobotę ruszyć z kopyta. Może być?

Witojcie

Zastanawiam nad przyjęciem roli naukowca, jednak zanim się zdecyduje, mam pytania...

Po pierwsze, nonickname, wyjaw proszę, co ile -planujesz- wrzucać posta... bo jest różnica czy "codziennie, czasem co 2 dni, czasem 2xdziennie" czy "co tydzień, czasem co 2 dni"
Po drugie kwestionuję zasadność wydzielania First Aida z umiejętności Medic. Tak, wiem, że tak było w oryginale, ale w oryginale wędrowało się też przez tydzień po pustyni o suchej mordzie. :p Powiedz proszę, czym różnią się te umiejętności i czemu doświadczony lekarz nie jest w stanie udzielić pierwszej pomocy.
Trzecia sprawa, jak maja wyglądać te raporty, gdzie mają być pisane? Równolegle z rozgrywką, tak jakby nieco oddzielone czy w normalnym poście w sesji, razem z opisem zadania i uczuć?

I jakby co, to miałbyś we mnie biologa, mhm. :cso: I mógłbym robić załączniki biologiczne do raportów, mógłbym, mhm.

Codziennie, lub co drugi dzień jeden post.

Otóż, First aid to udzielanie pierwszej pomocy (ale odkrywcze). Nie trzeba lat studiów nad medycyną więc każdy może się tego nauczyć. Ale Doctor to wyższa szkoła jezdy. To jest Diagnozowanie, leczenie chorób, sporządzanie leków, nastawianie wywichniętego barku i operacje.

Będzie osobny wątek do raportów, nie wiem gdzie. Albo w dziele sesji, albo w dziale komentarze.

Czyli postać posiadająca Doktora, może równie dobrze udzielać pierwszej pomocy?

I jeszcze jedno, czy jest możliwość zamiany punktów na cechy na punkty umiejętności, obrazując chociażby starego wygę?

To wez jeszcze uzasadnij wybor jakiegokolwiek gracza, by bral First Aid zamiast Doctora :)

Wiem, że chcesz mieć dodatkowy slot na jakąś inną umiejętność. Bo tak to będziesz miał sience, doctor i first aid. A pewnie chcesz mieś jakąś inną. Ale niestety. Nie idę na żadne ustępstwa. Więc odpowiedź na twoje pytania brzmi 2 razy nie. Przykro mi. Jak bym ustąpił, to wszyscy by zaczęli kombinować i zaczęli byśmy grać dopiero w grudniu ;).

Mam nadzieję, że nie zrezygnujesz i będziecie mieli naukowca.

Zrekompensuję Ci niedogodności w czasie sesji.