Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-09-2007, 14:20   #11
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
Hmm, raczej będzie więcej rdzawej stali, niżeli chromu.

Będzie tego sporo, chcę zobaczyć jak to wyjdzie w praniu, ale na pewno nie będzie radosnych pościgów przez pół miasta z wykorzystaniem pół tony amunicji oraz ładunków wybuchowych. Będzie raczej więcej liczenia pocisków, sensownego rozdzielania lekarstw i bandaży, szybkich decyzji oraz parszywych gnojków niż takich sytuacji. Nie na darmo ostrzegam, że będzie tragicznie.
 
Revan jest offline  
Stary 26-09-2007, 17:47   #12
Yen
 
Yen's Avatar
 
Reputacja: 1 Yen jest na bardzo dobrej drodzeYen jest na bardzo dobrej drodzeYen jest na bardzo dobrej drodzeYen jest na bardzo dobrej drodzeYen jest na bardzo dobrej drodzeYen jest na bardzo dobrej drodzeYen jest na bardzo dobrej drodzeYen jest na bardzo dobrej drodzeYen jest na bardzo dobrej drodzeYen jest na bardzo dobrej drodzeYen jest na bardzo dobrej drodze
Ojej, a ja tak długo czytałam na rozpoczęcie jakiejś rekrutacji w systemie Neruoshimy! Wchodzę w to. Karta już jest w przygotowaniu, przyślę dziś lub jutro.
 
__________________
Tyger! Tyger! burning bright
In the forests of the night
What immortal hand or eye
Could frame thy fearful symmetry?
Yen jest offline  
Stary 26-09-2007, 19:09   #13
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś


Imię, Nazwisko / Ksywa: Grey Ross "Wolf"
Wiek: 30 lat
Pochodzenie: Missisipi (Coś mi tu śmierdzi) +1 Per.
Profesja: Łowca Mutków (Bez Tajemnic)
Choroba: brak
Sztuczka z wyboru: Padnij / Powstań

Zręczność: 18
Percepcja: 11 (+1 z poch.)
Charakter: 10
Spryt: 10
Budowa: 12

Statystyki rozdałem alternatywnym sposobem (60 pkt)

Specjalizacja: Wojownik
Umiejętności
- Bijatyka (3+2+3+4 = 12) [4]
- Pistolet (3+2+3+4 = 12) [4]
- Karabin (3+2+3+4 = 12) [4]
- Odporność na ból (3 + 2= 5) [2]
- Czujność (5+2+3+4 = 14) [4]
- Wypatrywanie [1]
- Nasłuchiwanie [1]

Pkt wydane: 55
Pkt Sprzedane: 10 = 100g. (Wykupiony brak choroby 100g.)

Spis ekwipunku: Desert Eagle (Stan Idealny) 70g. , 10 x 3g. Naboje .44 (wsadzone do specjalnego pasa przewieszanego przez ramię), Resztę swojego ekwipunku zabrała mu Stalowa Policja.

Gamble: 0g.

Charakter
Grey jest bardzo, ale to bardzo spokojnym człowiekiem. Nic nie robi w pośpiechu, wszystko zawsze musi przemyśleć, przeanalizować a dopiero potem działa. Z boku wygląda na flegmatyka, ale to tylko pozór. W sytuacji zagrożenia działa szybko i skutecznie. Jego profesja sprawiła że pewnie stąpa po ziemi i jedyne czego może się bać na tym świecie to molocha i mutantów. Ludzi natomiast nie boi sie wcale, gdyż oni są przewidywali i słabi, czego nie można powiedzieć o wytworach wujka molocha. Gdy widzi lub czuje mutanta ma nieodpartą rządzę zamordować go jak najszybciej. Potrafi sie co prawda się przed tym powstrzymać ale przeszkadza mu to. Wojnę z maszynami olał totalnie, nie obchodzi go ona wcale mimo że spędził na froncie parę chwil. Z reguły ludzi boją się łowców mutantów dlatego też Grey wykorzystuje ten fakt i nie pozwala się poznać nieznajomym z innej jak wrednej strony łowcy.

Krótka historia:
Grey urodził się w Missisipi. Od małego wraz z jego ojcem byli przewoźnikami na małej barce pływającej po największej szlamowatej rzece całych stanów. Stąd też u niego taki zmysł wyczuwania mutantów na odległość. Desert Eagle jest jego pierwszą bronią jaką podarował mu jego ojciec za prace wraz z nim. Od tamtego momentu dbał o nią jak o własne życie, była dla niego wszystkim. Takie pieszczoty odpłaciły mu się wiele razy gdyż broń jak do tej pory jest niezawodna. Nie oznacza to że zawsze strzeli gdyż naboje są aktualnie do du**. Gdy dorósł jego barka została zatopiona przez gang Borga a całe zajście udało się jemu przeżyć. Po całym zajściu Grey podróżował po całych stanach w poszukiwaniu roboty. Dorabiał sobie tu i tam zabijając mniejsze lub większe mutanty. Przez wiele lat nie działo sie nic specjalnego do czasu gdy wraz z swoją drużyną natknęli się na stary bunkier który przez przypadek wsadzili w mini nuklearnym wybuchu. Parę tygodni później na jego ogonie była Stalowa Policja która ścigała go przez kolejne 3 tygodnie do czasu gdy Grey wyzwał ich na pojedynek w starej dzielnicy Nowego Orleanu. Przez 3 dni Grey przygotowywał się do tego starcia. Rezultat tego pojedynku by oczywisty. Stalowa Policja złapała, lecz straciła dwóch ludzi a ośmiu z nich było ciężko rannych. Nie zabili go oni z jednego powodu: Szkoda im było kogoś takiego jak on, dlatego też wysłali go na pół roku na front gdzie miał odpracować za darmo wszystko co zrobił. Jego cały sprzęt został oddany na potrzeby frontu a jedyne co mu zostawiono to swojego Deserta. Jakieś 2 dni temu powrócił on do Nowego Oreleanu zacząć nowe życie.

Powyższa historia autentyk :P Ciężko było ale Barret się spisał.

Mam pytanie jak długie ma być to opowiadanie i czy dokleić jej tutaj czy wysłać w inne specjalne miejsce.

Jakby coś było nie tak to pisz i poprawie.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P

Ostatnio edytowane przez Lavi : 26-09-2007 o 19:46.
Lavi jest offline  
Stary 26-09-2007, 19:21   #14
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
Opowiadanie wklej w tego posta z twoją KP.

Hmm... wszystko jest poprawne, ale teraz uwaga do wszystkich, napiszcie także wszystko o charakterze swojej postaci, jak postrzega świat, ludzi, mutantów, wojnę, co robi, gdy jest przygnębiona, jak sobie radzi ze stresem, jaka jest jej siła woli itd. itp. Taki śmieszny bajer, pomocny dla mnie.
 
Revan jest offline  
Stary 26-09-2007, 19:49   #15
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Użyłbym opcji edytuj ale nie było by sensu gdyż nie zauważyłeś mojego pytania.
Skrzynkę podobno masz zapchaną, dlatego też ponowie moje pytanie.

JAK DŁUGIE MA BYĆ OPOWIADANIE ?!? Wybacz za tą przedmowę :P
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline  
Stary 26-09-2007, 21:31   #16
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
Takie, na jakie cię stać, proste :P
 
Revan jest offline  
Stary 27-09-2007, 09:26   #17
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Doti Stachowsky

Drogą wzbijając tumany kurzu mknął stary zdezelowany Doogge, na horyzoncie w promieniach zachodzącego słońca widoczna była niewielka osada, pozostałość jakiegoś przed apokaliptycznego miasta. Widać było wysokie poskręcane konstrukcje, resztki wspaniałych niegdyś drapaczy chmur. Samochód gwałtownie zakręcił i zatrzymał się przed dużym autokarem. Po chwili z samochodu zataczając się wysiadł młody latynos, ściskając kurczowo w zakrwawionej ręce dubeltówkę, drugą ręką w tym czasie próbował zatrzymać krwawienie z trzewi.

- Bambino dottore, presto te szczury... - szedł zataczając się w kierunku ośmioletniej dziewczynki.
Dziecko na widok obcego z krzykiem ukryło się za autobusem.

Drzwi otworzyły się z trzaskiem, stanęła w nich młoda kobieta, w rękach trzymając wymierzony w obcego kałasz.

- Ty szczylu, co mi dziecko straszysz, życie ci niemiłe, grzecznie odłóż dwururkę albo będę ostatnią osobą, którą ujrzałeś na ty zasranym świecie!
- Seniora, proszę doktora, bo wykrwawię się.
- Odłóż broń, bo zdechniesz.
- Już odkładam - powiedział mężczyzna, upuszczając dwururkę w pył stepu.
- Całą broń szczylu, pistolet i nóż też, zabieg będzie kosztował równowartość dwustu gambli, decyduj się masz dziesięć sekund, jeśli nie odrzucisz reszty broni nie będzie ci potrzebny. Zdechniesz jak pies, albo sama ciebie zastrzelę.
- Potrzebuję lekarza, nie mam tylu gambli - mówił mężczyzna w czasie, gdy na ziemię w ślad za dwururką leciały pistolet i nóż.
- Durniu! ja jestem lekarze, dwieście pięćdziesiąt, nie oszukuj mnie, widzę że masz znacznie więcej, znam ja takich jak ty banditos, dla mnie nie ma różnicy, możesz zdychać jak pies, potem wszystko co przy tobie i tak będzie moje.
- Merde, zgoda kobieto, jak najszybciej zabieraj się do roboty.
- Dobra, właź, ale nie próbuj żadnych sztuczek, Sylv ma cię cały czas na muszce, prawda - zwróciła się w przestrzeń z zapytaniem kobieta.
- Jasne Doti, zrobi jakieś głupstwo to już nie będzie miał żadnych problemów - wesoły głos odkrzykną z wnętrza pojazdu.
- Właź i bądź grzeczny, zaraz się za ciebie zabiorę.

Historia:

Pytasz mnie o moją historię. Jest zwykła, jak wszystko to co zwykle można w tych popierdolonych czasach spotkać, urodziłam się już po wojnie w 2027r. Moi rodzice byli lekarzami, pochodzili z Polski, pewnie nie słyszałeś, niewielu słyszało, taki mały kraik w Europie. Pytasz czy byłam tam kiedyś, chybaś zwariował, nie przejeżdżałeś przypadkiem przez strefę radiacji, bo pierdolisz jak poparzony. Przecież cała komunikacja zamarła w czasie wojny, nie słyszałam o nikim, kto przybyłby po wojnie zza oceanu. Zresztą nie wiadomo czy jeszcze jakaś Europa istnieje.
Mieszkaliśmy w bunkrze na terenie Teksasu, w grupie takich samych straceńców, co moi rodzice. Byli lekarzami i całą wiedzę przekazali mnie, jak również skarb w postaci książek medycznych, prawie 300 pozycji i trochę programów. Wiem, co sobie myślisz wielu już próbowało zdobyć te książki. Co że nie jestem taka silna żeby każdego pokonać. Nie ma potrzeby misiu, są po polsku, podejrzewam, że nikomu się do niczego nie przydadzą. W całych stanach oprócz mnie no i mojej córki nikt nie zna tego języka. No jest jeszcze Sylv, ale dopiero uczy się go. Pytasz, kto to jest Sylv. Rzeczywiście to ciekawa osóbka. Było to coś trzy lata temu. Zobaczyłam szybko zbliżający się motor. Mknął jakby się paliło. Z fantazja zatrzymał się przed moim busem, a niewielka postać zręcznie zeskoczyła z niego. Dopiero, gdy zdjęła kaptur okazało się, że to na oko dwunastoletnia dziewczynka. Chciała pobierać u mnie nauki. Z początku nie chciałam małej przyjąć ze względu na córkę, której to całą wiedzę przekazuję. Zapytałam, co takiego potrafi wtedy mi pokazała. Z ponad kilometra ubiła jakieś bydlę. Pomyślała, co mi szkodzi, mała strzela dużo lepiej niż ja, przyda się, no i będę miała pomoc. Nie to żebym jej wiedzy broniła, uczę ją, co umiem. Pytasz o ojca Anny. Za miękki był na te czasy, zabiły go gangi. Więcej nie musisz wiedzieć, zresztą i tak powiedziałam ci za dużo. Miło było. Pytasz czy możesz mnie odprowadzić, nie mam ochoty misiu, na razie do rychłego.

Imię, Nazwisko / Ksywa: Doti Stachowsky
Pochodzenie: Teksas. Doktor Quinn +1 Bud
Profesja: medyk Sanitariusz polowy
Choroba: niewydolność krążenia aspiryna dostępność 80 %
Sztuczka z wyboru: ruchomy cel

Zręczność: 14
Percepcja: 12
Charakter: 11
Spryt: 16
Budowa: 8 (+1)= 9

Specjalizacja: technik
Umiejętności:
Broń strzelecka : (5)
- Pistolet (2+3+4) [4]
- Karabin (2+3) [3]
- Broń maszynowa (2+3) [3]
24
pierwsza pomoc (5) [5]
leczenie ran (5) [5]
leczenie chorób (5) [5]
39
wiedza ogólna (5)
chirurgia (2) [2]
biologia [1]
chemia [1]
46
prowadzenie pojazdów (5)
samochód (2) [2]
motocykl [1]
ciężarówka (2) [2]
55
sprzedano 10 pkt za 100 gambli

Ekwipunek:
zdezelowany autobus (stan standartowy) w nim urządzone mieszkanko i salka operacyjna
Narzędzia chirurgiczne, stetoskop, leki dla siebie i swoich podopiecznych, sztylet, maczeta, trochę sprzętów kuchennych, kilka kolb i zestaw destylacyjny, podstawowe ubrania, książki z różnych dziedzin po polsku stary komputer trochę programów medycznych i użytkowych po polsku. Kałasz i 25 pestek 7,62 ak do niego Glock 17 o przedłużonym magazynku 31 pestkowym dwa magazynki takie 33 pestek 9mm.


Charakter: Twarda bab w interesach, ma dwie tylko słabości swoją córkę Annę (8lat) i podopieczną Sylv (15). Ludzi traktuje rzeczowo wie, że jej umiejętności przydają się wszystkim, ale też potrafi bronić swoich praw. Nie lubi typowych gangsterów. Gangsterów leczy za bardzo duża ilość galmbli albo daje im zdychać tak czy siak wychodzi na tym na swoje. Do mutantów ma ambiwalentny stosunek. Raczej strzela, ale wie, iż istnieją też mutancie przystosowani do życia z ludźmi ich nie rusza. Obrze sobie radzi ze stresem nauczyła się w czasie długi godzin przebywania w osamotnieniu w bunkrach. Do wojny ma taki sam stosunek jak do mutków nie lubi, ale przynosi jej zyski.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 27-09-2007 o 17:27.
Cedryk jest offline  
Stary 27-09-2007, 12:22   #18
 
K.D.'s Avatar
 
Reputacja: 1 K.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumny


-Kur…- Zaczęła Amelia, gdy jej samochód wyskoczył jak z procy, gdy z pełną szybkością zjechała z łagodnego pochyłu. -..waaaaaaaaaaa!- Dokończyła, w locie.
Siedząca obok niej młoda dziewczyna wpatrywała się tylko w asfalt pod nimi, blada z przerażenia. Zza wzgórza dobiegł ich ryk motorów, i po chwili pierwsi gangersi pokonali wzniesienie, powiewając frędzlami skórzanych kurtek. –Trzymaj- Poleciła pasażerce, kładąc jej dłoń na kierownicy. Sama sięgnęła po swoje UZI i przeładowała. -Żryjcie, skurwesyny!- Wrzasnęła, wychylając się przez okno i oddając serię w doganiających ją harleyowców.
Jeden z nich stanął w płomieniach i zatrzymał się, jakimś cudem unikając rozbicia, a drugi przekoziołkował w powietrzu i zaczął dachować – a dachowanie pojazdem bez dachu nie oznacza nic przyjemnego dla kierowcy. Amelia szybko cofnęła się i chwyciła kierownicę, powtarzając coś pod nosem, jak mantrę. Siedzący na tylnym fotelu wilczur zaszczekał. Gangerzy powoli równali się z wozem.
Amelia zaklęła i wykonała gwałtowny wiraż, zatrzymując się do najdeżdząjącym bokiem. Jeden z napastników, usiłując uniknąć zderzenia z samochodem, wskoczył radośnie do rowu, a drugi rąbnął przednim kołem o drzwi kierowcy i przeleciał nad dachem, machając rękami jak wielki, zafajdany ptopt. Sachs znów sięgnęła po pistolet maszynowy i poczęstowała dojeżdżających gradem kul. Niedobitki stwierdziły, że gra jest niewarta świeczki, podkuliły więc ogony i zawróciły, zostawiając rannych i kuriera w tyle. Amelia powoli opuścił broń, odprowadziła uciekających wzrokiem i odwróciła głowę do pasażerów.
–Wszystko w porządku, załoga?- Spytała. Dziewczyna kiwnęła tylko głową, otworzyła drzwi, wytoczyła się na zewnątrz, padła na kolana i zwróciła dzisiejsze niezbyt obfite śniadanie. Pies skulił się i nie powiedział nic.

Imię, Nazwisko, Ksywa: Amelia ‘Kelly’ Sachs
Wiek: 27 lat
Pochodzenie: Detroit (Ale jazda!) +1 Zr.
Profesja: Kurier (Szybki wóz)
Choroba: Hemofilia typu A
Sztuczka z wyboru: Wiraż
Reputacja: 1


Zręczność: 16(+1 z poch.) = 17
Percepcja: 13
Charakter: 10
Spryt: 11
Budowa: 12

Specjalizacja: Technik
Umiejętności:
Prowadzenie pojazdów[5]
- Prowadzenie samochodu[2+3+4+5=14]: 5
- Prowadzenie motocykla[2]: 2
- Prowadzenie ciężarówki : 1
Technika[5]
- Mechanika[2+3+4=9]: 4
- Elektronika: 1
- Rusznikarstwo[2]: 2
Broń strzelecka[5]
- Krótka[2+3+4=9]:4
- Długa[2+3=5]: 3
- Kusze 1


Punkty wydane: 55
Pukty sprzedane: 10 = 100g.

Spis ekwipunku:
- Krążownik szos(80g., wow![+30g.], podkręcone obroty 30%[+30g.], wypełnione opony[+20g.], dopalacz[+30g.], opancerzony zbiornik paliwa[+10g.]) 200g.
- Nóż[przy sobie, stan średni]
- UZI[w kaburze po lewej ręce kierującego, przyczepionej do fotela, 2 i pół magazynka, stan średni]
- dwururka[w pokrowcu z tyłu siedzenia kierowcy, 9 naboi, stan średni]
- Colt Anaconda[przy sobie, 15 pestek .44 Magnum, stan dobry]
- pełen bak + 50 litrów paliwa w grubym, blaszanym, "anty-pociskowym"(tak twierdził handlarz z Detroit) baku zapasowym w bagażniku
- Skrzynka piwa(6 puszek)
- 24 sztuki tanich papierosów, prawdopodobnie domowej roboty
- Zapalniczka x2
- Koc
- Trochę drobnych części zamiennych, narzędzia


Charakter
Amelia to typ zadziornicy – pozwala sobie rozkazywać tylko jeśli sama nie ma lepszego pomysłu, jest pewna kompetencji osoby rozkaz wydającej lub się jej to zwyczajnie opłaci. Jest też zmysłowa i gdy chce lub gdy zajdzie taka potrzeba, prowokacyjna. Do mężczyzn odnosi się tak, jak na to zasługują – nie narzuca im stereotypów, no, może nie wszystkich i nie wszystkim. Podobnie jest z kobietami(chociaż, w przeciwieństwie do samców, to one są domyślnymi, preferowanymi towarzyszkami w łożu[albo tylnym siedzeniu jej krążownika], więc mogą liczyć na większą dozę życzliwości na dzień dobry). Już dawno temu Amelia dostrzegła wady zgrywania twradej chłopczycy i chodzenia w bawełnianej bieliźnie, więc do obu tych rzeczy pdochodzi z dużym dystandem...
Tak, jak kura domowa nie wpuszcza nikogo do swojej kuchni, tak Amelia nie dopuszcza nikogo do silnika jej samochodu – jeśli pozwoli ci w nim pogrzebać, to będzie prawdopodobnie najwyższe wyróżnienie i oznaka, że ma do ciebie pełne zaufanie i spory szacunek. Gdy Kelly się denerwuje, a denerwuje się dość rzadko, może być głośna, nieznośna i zafoszona na amen. Lubi wtedy coś zniszczyć(zawsze ma pod ręką pustą puszkę po piwie, gdyby trzeba było na czymś się wyładować), ale nie ucieka się do ręko lub bronioczynów. No, chyba że spróbujesz prowadzić jej wóz – ale który kurier by tak nie zrobił?

Historia
Amelia urodziła się w Detroit w dość nietypowej scenerii – starsza siostra jej szesnastoletniej matki odebrała poród w fordzie prowadzonym przez jej ojca, gdy cała trójka uciekała przed gangerami. Można powiedzieć zatem, że urodziła się w ‘siodle’, jak to mawiają czerwonoskórzy. W Detroit zabawiła do siedemnastych urodzin, gdy dostała na nie swoją pierwszą brykę na własność. To był doskonały moment, by ugryźć kawałeczek świata.
Cóż, nie było jej łatwo, ale przecież nikt nie mówił, że będzie, co? Dorabiała sobie w stu miastach na sto różnych sposobów, dopóki nie dostała propozycji w Nowym Orleanie – zawieź tę skrzynkę z punktu A do punktu B i nie zadawaj pytań.
Zajęcie było podejrzanie dochodowe i z pozoru aż za łatwe, dopóki nie okazało się, że jazda z cennym ‘niezadawajpytań’ jest nieco bardziej niebezpieczna niż pomykanie po autostradach samemu. Nagle nie tylko wędrowne gangi chciały jej zaleźć za skórę – ludzie lokalnych mafiosów również. Po uzbieraniu niewielkiej fortunki, Amelia dała nogę, z mocnym postanowieniem, ze nie wróci do NO.
Nie lubi mówić o tym, co robiła po pracy w Nowym Orleanie – twierdzi, że pracowała dorywczo jako kurier na mniejsze lub większe odległości. Ludzi którzy znali ją przed tym okresem twierdzą, że coś się w niej zmieniło – niekoniecznie na gorsze. Ciężko nawet powiedzieć, co – może to ten nerwowy ruch dłonią, którym przeczesuje włosy? Wcześniej była bardzo spokojna. Może to fakt, że nie lubi być bez wyraźnego pozwolenia dotykana? Może to to, że często patrzy w niebo, kiedy inni śpią? Cokolwiek się stało, pozostanie to w tajemnicy, dopóki sama Amelia nie zdecyduje się tego wyjawić.
Mimo wcześniejszego postanowienia, że jej opona nie postanie w Nowym Orleanie, Amelia wróciła do tego miasta w nieznanych okolicznościach – prawdopodobnie po prostu chce odświeżyć stare kontakty i, być może, znaleźć pracę.
‘Kelly’, jej popularna ksywka, to imię jej matki, która być może wciąż żyje w Detroit – Amelia nie miała z kontaktu z rodzicami od czasu wyjazdu.
Amelia ma psa, wabiącego się Pies(niezbyt to fantazyjne, przyznacie?). Pies przypałętał się do niej kilka lat temu i nie chciał odpuścić, więc kurierka zatrzymała go przy sobie, jako maskotkę – pod warunkiem, że nie będzie zrzucał sierści na jej tapicerkę. Wolne żarty…
 
__________________
"Uproczywe[sic] niestosowanie się do zaleceń Obsługi"

Ostatnio edytowane przez K.D. : 27-09-2007 o 21:40.
K.D. jest offline  
Stary 27-09-2007, 12:42   #19
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Aleś pojechała z tymi statsami K.D.: brak choroby, wszystkie statsy na maksa.
Jak ty 22 wyrzuciłaś w średniej z trzech rzutów k20 to chyba nikt już nie zgadnie. Opamiętaj się K.D. i zmień je bo takie coś jest żenujące jeśli nie wiesz jak i nie masz żadnych zachowań co do wymyślania wysokich statystyk zastosuj kp do monastyra ( http://skarbnicabarda.sxx.pl/mkp.php ) tam jest generator takich rzutów i przepisz co tam ci wypadło albo wybierz sposób alternatywny.
Zresztą mam taką propozycję Revan, aby wymyślił pięć rzutów dla wszystkich postaci no a jak kto sobie je przyporządkuje to już jego sprawa, wtedy nie pojawi się więcej taka herod baba we wszystkim najlepsza.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 27-09-2007 o 12:46.
Cedryk jest offline  
Stary 27-09-2007, 13:22   #20
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
Wiedziałem, że do czegoś takiego dojdzie.

12, 8 ,14, 11, 16 = 61 pk, bonusowy jeden za zastosowanie tejże kombinacji.

albo macie do wyboru standardową pulę 60pk, jak w pdr. Współczynnik max 18.

@K.D., powiem jedno, żal. Jeżeli chcesz grać takim czymś, to obrażasz nie tylko mnie, ale i całą ideę fair play w RPG. Skąd ci się wzięło tyle gambli?! Początkowo jest 100, plus ew. sprzedane pk umiejętności i współczynników. W dodatku gramy w najnowszej edycji, czyli 20 na kości to nie brak choroby, a co najwyżej paranoja.

Popraw to, a będzie ok.

Dodatkowo się przyczepię dla ogólnego kształtu, gamble to nie są pieniądze, jak np. dollar. To po prostu wartość danej rzeczy, więc jeżeli zostało wam coś z tego wyliczania, to zainwestujcie to w amunicję, zapalniczki, paliwo, jedzenie, bojlery, po prostu nie może wam nic zostać.

@Cedryk, hmmm, przyczepię się do ekwipunku. AK - 70 gambli, amunicja do niego 100 gambli. Więc zostało ci 30 gambli. Dalej Autobus 180, ale jeżeli aż tak bardzo ci na tym zależy, może zostać. Będzie tylko jeden szkopuł. Jaki? Ew. zobaczysz na sesji ;]

I jeszcze jedno, co do statów. Nie będę za często rzucał, ale są mi potrzebne jako ogólna wiedza o waszej postaci i przydadzą się w różnych sytuacjach kryzysowych.
 

Ostatnio edytowane przez Revan : 27-09-2007 o 13:25.
Revan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:06.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172