|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
|
22-11-2007, 21:33 | #1 |
Reputacja: 1 | [storytelling] BSG: Battlestar Athena [media]http://youtube.com/watch?v=FeEAtguZhbo[/media] Komandor usiadł ciężko za biurkiem w swojej kajucie. Formalności związane z oddaniem Atheny do służby chwilami doprowadzały go do ciężkiej cholery, ale teraz przyszła krótka chwila wytchnienia, przed samą częścią oficjalną "wodowania". Athena była najnowszym battlestarem we flocie. Świeżynka, wyprowadzona wprost ze stoczni, nosząca dumne imię. Najlepsze jakie mogła mieć. Imię jednej z dwunastu gwiazd bojowych walczących w pierwszej wojnie. Notabene, jej sławna imienniczka, stała w sąsiednim doku, czekając na rozbiórkę. "Galactica miała trochę więcej szczęścia" - pomyślał komandor. Ostatecznie lepiej przekształcić okręt do roli muzealnej niż przerobić go na żyletki. Ale stara Athena i tak przetrwa - chociażby w tym nowoczesnym okręcie noszącym jej imię. Udało się nawet załatwić przeniesienie flagi i godła ze starej gwiazdy bojowej. Nowa załoga potrzebowała przeszłości - nawet zapożyczonej od sławnej poprzedniczki. Dowódca zadumał się, starając się wyobrazić sobie chwilę, kiedy i ten okręt pójdzie na złom, a ktoś, tak jak on, będzie się zastanawiał nad jego historią. Odrzucił jednak zaraz te niezbyt wesołe myśli. Ta chwila jeszcze długo nie nadejdzie. A poza tym dzisiaj jest szczęśliwy dzień; dzisiaj są przecież narodziny nowej Gwiazdy... Telefon komunikacji wewnętrznej przerwał jego rozmyślania ostrym dźwiękiem. - Za dziesięć minut rozpoczyna się uroczystość, komandorze. - Już idę. Komandor wstał i poprawił mundur przed lustrem. Miał dziwne wrażenie - jedno z takich, kiedy człowiek jest pewien, że się nie myli - był bowiem przekonany, że tego okrętu nie czeka monotonna, zwyczajna służba... Dane o BS Athena: http://en.battlestarwiki.org/wiki/Me...ass_battlestar Sesja będzie miała charakter storrytellingu. Postowanie nie będzie zbyt częste (1-2 posty na tydzień) dlatego proszę o udział solidnych graczy, o dużej wyobraźni, piszących staranne, długie (tak, tak, jednolinijkowcy odpadają :P) posty wnoszące coś do fabuły. Znajomość realiów BS Galactica'i obowiązkowa (chociażby w małym stopniu). Graczy będę dobierał pod kątem solidności nadesłanych KP (które proszę zamieszczać w tym temacie). Wolne stanowiska: - CO - dowódca - XO - pierwszy oficer - CAG - (Commander Air Group) dowódca sił powietrznych - piloci Viper'ów i Raptor'ów. Oczywiście, inne stanowiska także wchodzą w grę, ale wybierając je bierzcie pod uwagę, że fabuła dla szeregowego mechanika może być dużo mniej porywająca niż dla dowódcy okrętu . Nie ma ograniczenia ilości graczy - cenzus dotyczyć będzie jedynie staranności i umiejętności pisania. Graczy niesolidnych, i słabo piszących (bądź nie znających realiów) nie biorę :P. Oto, co powinno się znaleźć w KP: Imię i nazwisko: Pseudonim (callsign): Wiek: Ranga/pozycja: Rodzina i bliscy: Historia: Wygląd: Charakter: Zainteresowania: Na tą chwilę to chyba wszystko. Reszta pewnie wyjdzie w praniu . Zapraszam do uczestnictwa w sesji, i pozdrawiam.
__________________ There was a time when I liked a good riot. Put on some heavy old street clothes that could stand a bit of sidewalk-scraping, infect myself with something good and contageous, then go out and stamp on some cops. It was great, being nine years old. Ostatnio edytowane przez Chrapek : 22-11-2007 o 21:54. |
24-11-2007, 21:09 | #2 |
Reputacja: 1 | Oczywiście zapisuje się na sesję :P Tym razem raczej nie będę komandorem Mam nadzieje jednak że dostanę się na sesję.
__________________ "I never make the same mistakes twice" -- by Me :P |
05-12-2007, 20:52 | #3 |
Reputacja: 1 | Imię i nazwisko: Mikel Lindstrom Pseudonim (callsign): Crashdive (pilot desantowca – Wojna z Cylonami) Wiek: 44 Ranga/pozycja: pułkownik Floty/XO BSG Athena Rodzina i bliscy: Callista Bartassar - młodsza siostra na Caprice (38 ), Felisa Bartassar - siostrzenica (15), sgt profos Hadrian (BSG Galactica) – przelotny romans przed paroma laty. Historia: Właściwie przeszedł już wszystko. Zaczynał jako siedemnastoletni pilot w Wojnie z Cylonami, gdzie zgłosił się jako ochotnik z młodzieżową licencją pilota na awionetkach. Choć nie latał na myśliwcach, lecz na promach desantowych był całkiem niezły i mimo dwóch zestrzeleń przeżył wojnę. Ta zresztą dla niego nigdy się nie skończyła; mawia, że Cyloni nie zniknęli od tak po prostu; wycofali się, by uderzyć w bardziej sprzyjającym momencie. Nigdy nie wrócił do cywila. Zamiast tego, po redukcji etatów zaciągnął się do colonial marines, by „nie zardzewieć”. Po zdobyciu szlifów oficerskich dalej piął się w górę. Karierę w marines zakończył w stopniu majora. Postrzegany jako bezkompromisowy „jastrząb” skorzystał z przychylności protektorów i przeszedł do sekcji sztabowej Floty. Tam rozwinął się jako strateg . Zaczynał od zadań kwatermistrzowskich, stopniowo przechodząc do planowania działań bojowych. W ostatnich latach przed Exodusem jako pułkownik planował ćwiczenia dla samodzielnych zespołów floty. Utalentowany organizator, szybko zjednywał sobie przełożonych. Był na krótkiej liście awansów komodorskich. Do czasu. Zniecierpliwiony brakiem zdecydowanych działań przeciw Cylonom powziął decyzję, by związać się z polityką. Startował w wyborach jako kandydat na przedstawiciela w Quorum. Bez powodzenia. Jednak wojskowi nie zapomnieli, że próbował wybić się ponad nich. Szybko został przeniesiony; najpierw do sekcji rekrutacyjnej, a potem na „Athenę”; miał to być jego ostatni przydział przed emeryturą. Było oczywiste, że takiego okrętu admiralicja nie pośle nad niepewną strefę „neutralną”. Oznaczało to koniec jego marzeń o „przebudzeniu” ludzkości i zniszczeniu przyczajonych gdzieś Cylonów. Zgorzkniały, zaczął przesiadywać w barach i przegrywać w karty. Dla niego życie straciło cel i smak. Teraz czeka już tylko na emeryturę. Mimo wszystko nadal trzyma formę – co „rano” czasu pokładowego urządza sobie małą przebieżkę po pokładach, przy okazji sprawdzając stan gotowości załogi. Dowódca kompetentny, lecz surowy i nie znoszący sprzeciwu. Survivalista. Niewierzący. Wygląd: jak na awatarze Charakter: Choleryk Zainteresowania: wędkarstwo, spadochroniarstwo, nurkowanie Haczyk: Mikel jest człowiekiem i najwidoczniej pierwowzorem dla jednego z modeli Cylonów. Lecz czy aby na pewno? |
16-12-2007, 00:20 | #4 |
Reputacja: 1 | Sesja ruszyła --> znajduje się w "autorskich". Jednocześnie rekrutacja nie jest zamknięta --> zapraszam do komentarzy sesji; tam chętni znajdą więcej informacji, ew. na PW do mnie. Pozdrawiam!
__________________ There was a time when I liked a good riot. Put on some heavy old street clothes that could stand a bit of sidewalk-scraping, infect myself with something good and contageous, then go out and stamp on some cops. It was great, being nine years old. |