lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   Rekrutacja dodatkowa do Kampanii Władca Zimy (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/4921-rekrutacja-dodatkowa-do-kampanii-wladca-zimy.html)

Cedryk 18-03-2008 15:19

Wszyscy deklarujący chęć gry proszeni są o przesłanie kart, jeśli tego jeszcze nie uczynili narazie dotarło do mnie trzy karty potrzebuję jeszcze jednej postaci. Druga część kampanii rozpocznie się w kwietniu do tej pory uporam się z pierwszą.

Cedryk 20-03-2008 18:55

W związku z zbliżającą się końcem przygody pierwszej osoby zainteresowane poroszone są o potwierdzenie chęci udziału w drugiej przygodzie kampanii. Jednocześnie zapraszam osoby zainteresowane nią do przesyłania historii postaci według powyższych reguł dotyczących postaci. Reguły dotyczące długości stażu na LI są nieaktualne związane były z pierwszą przygodą.

A oto fragment interludium do następnej przygody odsłaniający pewne wątki z kampanii.

Andriej Siemionycz podszedł do wysokiego witrażowego okna, wsparł się dłońmi o parapet, po chwili obrócił się i usiadł na nim. Gierczyn czekał. Niesamowity był ten człowiek, wysoki, chudy, blady jak śmierć, będący jakby upostaciowieniem apatii. Pił jak ryba, mógł w siebie lać dowolne ilości wódki, bez żadnego efektu - byłby idealnym dyplomatą, gdyby nie jego odstręczająca aparycja. Andriej wiedział, że Gierczyn nie odezwie się pierwszy. Mógłby tak pewno stać przez następny rok, odżywiając się przefiltrowanym przez witraż kolorowym światłem.

- No mówże, człowieku!
- Raport. Tak. Generalnie bez zmian.

- Jak oni to robią? Nie mów mi, proszę, że wszyscy do jednego są nieprzekupni, że nie mają żadnych słabych punktów, że nie można ich szantażować. Informacje zawsze się wyciągnie - rozpalone węgle czekają.

Gierczyn skrzywił się lekko. Nie lubił takich tyrad. Nie lubił, gdy tłumaczono mu jak wygląda jego praca. Jego rybie oczy spoczęły na rozmówcy.

- Powiedziałem, że generalnie bez zmian, nie że całkowicie. Z pionkami radzimy sobie świetnie, dowiadujemy się wszystkiego, czego można się dowiedzieć. O planowanych zamachach na kupców imperialnych wiemy na tydzień przedtem, choć oczywiście nic...
- Nie chcę o tym słyszeć! Nigdy tego nie słyszałem, rozumiesz?!

- Tak, khem, pewnie, khem, rozumiem, a jakże. Więc pionki robimy, jak chcemy. Ale coraz bardziej oczywiste staje się - kh kh kh kh, przepraszam, zła pogoda, khkh... Uhm. Cóż... coraz oczywistsze robi się, że oni mają wsparcie z kręgów dla mnie nietykalnych. Nu tak cóż ty, człowiecze boży zrobisz? Informatorzy mówią mi różne rzeczy, o których tyle mogę powiedzieć, żem ich nigdy nie słyszał, ani słyszeć nie będę kh kh kh
- Kurwa twąju mat', nie dworuj sobie ze mnie! Mam glejt gończy samego Cara, nie ma dla ciebie stref zakazanych dla łowów, rozumiesz? Choćby marszałków, choćby bojarów na tortury brać przyszło, bierz!

Pan Łukasz 25-03-2008 02:48

Potwierdzam swoją chęć udziału w sesji. Musimy się tylko dogadać, co do postaci, bo nie jestem pewien czy ją zaakceptowałeś.

Dennis Borbailo, ex giermek z Middenheim. Było tam sporo różnic, np. w wyposażeniu, w stosunku do lekkiej jazdy.

Cedryk 25-03-2008 13:06

W momencie przystąpienia do lekkiej jazdy otrzymujesz wszystkie wymienione. Co do innych z giermka masz lance a nie włócznie no dobra do innych spraw.

Cedryk 19-04-2008 15:38

Do drugiej odsłony Władcy zimy zakwalifikowali się
Pan Łukasz,
Szarlej,
Kokesz i Kset.
Pierwszy post powinien pojawić się w niedzielę.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:57.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172