lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [Storytelling] Babuszki - rekrutacja (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/5132-storytelling-babuszki-rekrutacja.html)

M.M 26-02-2008 13:00

[Storytelling] Babuszki - rekrutacja
 
Babuszki




Mińsk, 21 luty 2011r.

Oleg Lymowicz pędził wąskimi uliczkami miasta. W dłoni trzymał flagę niepodległej Białorusi, rozwiniętą i dumnie łopoczącą na wietrze w rytmie długich susów. Biegł w stronę Starego Miasta, skąd dochodziły już odgłosy defilady. Było ciemno i mroźno, ale Oleg przygotował się dobrze. Miał dopiero czternaście lat, burza jasnych włosów, których nie dał ściąć ojcu powiewała prawie równie majestatycznie co białoruski sztandar. Zbyt wielki płaszcz skradł ojcu, rękawice starszemu bratu, a czapkę… Czapkę miał swoją. Jakże on wtedy dziękował, pędząc ile sił w nogach ku starówce. Jak dziękował za zwykłą czapkę! Mróz dochodził do dziesięciu stopni poniżej zera, szczękały zęby, drętwiały palce. Gdzieś blisko szczekały psy. Oleg zawsze bał się psów. Szczególnie, że rok temu widział na własne oczy jak służbowy wilczur rozszarpuje nogę ojca. Mimo to biegł, starając się nie myśleć. Wiedział, że jest ścigany. Słyszał ciężkie kroki funkcjonariuszy policji, ale je też zignorował. Tylko werble zdradzieckiej defilady… A jeśli ścigają go psy? Musiał się odwrócić. Oddalał się od ciemności, kolebiąc się to w jedną to w drugą stronę. Oddychał szybko i płytko, zostawiał za sobą jedynie strużki pary. A jednak gdzieś tam byli, musieli być. Kroki słyszał wyraźnie. I nie tylko kroki. Brzęczenie kluczy, sapnięcia, porykiwania. Byli jak dzikie bestie. On był bohaterem. Herosi zawsze potrafili uciec bestiom. On też ucieknie.

Stój szczeniaku!

Prawie zachłysnął się powietrzem. W głowie natychmiast pojawił się plan miasta, znał je od małego. Skręcił w uliczkę jeszcze węższą niż pozostałe. Wpadł na kontener, ale zdołał utrzymać równowagę. Kątem oka złowił sterty papieru, wylewające się na bruk. Ściana. Zaspa. Uliczka. Odzyskał dawne tempo i pognał przed siebie, ślizgając się na zlodowaciałych kocich łbach. Usłyszał jak bestie również przewracają się o kontener i klną. Klęły straszliwie, jak ojciec kiedy jest zalany w sztok. Oleg odwrócił się. Dopiero teraz je dostrzegł. Bestie nie były w mundurach, a w grubych futrach. Na głowach miały czapy z gwiazdami. Z trzema białymi gwiazdami okręgu Zachodnio-moskiewskiego. Oleg pamiętał jak matka płakała kiedy zlikwidowano Białoruś. Ojciec wyszedł protestować razem z kolegami z pracy. Wrócił z pogryzioną nogą. Matka szlochała dwie noce i dwa dni. Zawsze powtarzała, że pochodzi z patriotycznej rodziny, choć rok temu Oleg jeszcze tego nie rozumiał. Pojął dopiero kiedy kolega z klasy przyniósł mu nielegalną gazetkę. Niestety nie mógł zdradzić kto ją wydaje. Pisało w niej wiele o narodowej dumie Białorusinów. Wtedy zrozumiał dlaczego płakał matka i dlaczego ojciec wrócił pobity.

Stać! Zabiję jak dorwę!

Starówka była już blisko. Gwar był coraz wyraźniejszy, zagłuszał ciężkie kroki bestii. Grały te same trąby co rok temu, gdy prezydent Rosji przemawiał na wielkim pudle w centrum miasta. Była telewizja z całego świata. Wpuszczono tylko tą wschodnią… Właściwie Oleg nie rozumiał tego, co działo się wokół. Oczywiście, wiedział o podstawowych rzeczach. Rosjanie są źli, chcą zabrać Białoruś. Ameryka nic nie robi, przynajmniej tak mówią starsi koledzy. Polacy i Ukraińcy zadeklarowali pomoc, ale na razie czekają, tak rozmawia z matką ojciec. Reszta jest obojętna, to wiedział każdy. Oleg nigdy nie interesował się polityką. Ale był bohaterem. Chciał, żeby ojciec był z niego dumny.

Leć bokiem Misza! Dorwiemy sukinkota!

Popłoch. Starówka była blisko, ale nie aż tak. Bestie nie mogły dostać go tu i teraz. Wtedy cała misja poszłaby na marne. Oleg odgonił dłonią flagę, która przesłoniła pole widzenia. Skręcił w kolejną ulicę i w kolejną. Prawie nie czuł już mrozu. Przed sobą miał ostatnią prostą. Widział już stłoczonych na rynku ludzi, widział odpalane fajerwerki. Ich czerwony blask rozświetlił przerażoną i obsypaną młodzieńczym trądzikiem twarz bojownika o wolność. Rozświetlił też bezwzględne twarze bestii, które machały już łapami w powietrzu. Jedna z nich musnęła ucho Olega. Przyspieszył kroku. Ledwo oddychał, miał straszną chęć porzucić flagę by nie ciążyła jeszcze bardziej. Ale czym będzie misja bez flagi? Odpalono kolejną serię petard, tym razem zielonych. Ze świstem pomknęły w nocne niebo i rozpadły na tysiące punkcików. Zielony blask odbił się w dużych, niebieskich oczach. Odbił się też w tych ciemnych i plugawych. Dłoń zacisnęła się na ramieniu Olega tak gwałtownie, że omal nie zemdlał. Wyrwał się.

Mały ku*wiarz!

Wystrzelono fajerwerki, naraz czerwone i zielone. Niebo eksplodowało gwiazdami. Zakręciło się w głowie. Oleg dopadł ściany. Odbił się od niej, ruszył dalej, ale trzęsły mu się nogi. Cuchnąca smarem dłoń przefrunęła przed oczami. Odstąpił jak zaszczute zwierzę, pobiegł inną drogą. Bestie ryczały, flaga przeszkadzała. W biegu oderwał płótno od drewnianego kija i owinął się nim. Kij wyrzucił za siebie, bestie zaklęły. Było lżej.

Staaać!

Metry dzieliły Olega od zderzenia za ścianą ludzi. Fajerwerki błyskały wściekle. Cuchnące bimbrem oddechy bestii mdliły. Oddechu brakowało. Ale flaga była.

Mam cię…

Już miał wtopić się w tłum ludzi, kiedy jedna z bestii szarpnęła go za jasne włosy. Jęknął cicho i potoczył się do tyłu. Popchnęli go jeszcze dalej, cofał się. Zerwał się raz jeszcze, ale kopnęli go w brzuch. Zasłonił się białoruską flagą, jakby ta dawała jakąś magiczną ochronę przed bestiami. Nie dawała. Siłą zaciągnęli go w zaułek, rzucili na ścianę, zachrzęścił nos. W ruch poszły pałki. Zabolało. Olegowi przypomniały się czasy, w których ojciec zlał go pasem za oglądanie pornograficznych filmów. Tyle, że teraz bolało mocniej. Jedna z bestii splunęła.
- I co teraz, łajdaczku?! – gruchnął drugi. Bili go wszystkim, co mieli pod ręką. Zabrali flagę i na jego oczach wyrzucili do śmietnika. W Olegu wezbrała złość. Podniósł się z trudem i rzucił na bestię z pięściami. Dostał takie lanie, że już nie wstał.

Trwały obchody rocznicy Przywrócenia Rusi. Starówka dalej lśniła czerwienia i zielenią. Jak gdyby nigdy nic…

Moskwa, przy budce z kebabem, 21 maj 2012

Turek, sprzedający kebaby niedaleko hotelu „Ukraina”, zwany powszechnie Turkiem, zabrał się do napychania bułki sosem czosnkowym. Z wprawą godną mistrza starannie wykreślił białą mazią dwa równe szlaczki. Turek wiedział, że dla klienta imieniem Michaił Rostowicz warto się postarać. Pan Rostowicz był w tureckiej budce częstym gościem, więc jej właściciel zdążył już rozeznać się w sytuacji. Zresztą znał Rostowicza z telewizji. Był deputowanym w Radzie Federacji, znanym z kontrowersyjnych poglądów na sprawy międzynarodowe. Drugiego gościa Turek nie znał, ale sam fakt, że przyszedł on z Rostowem nakazywał otoczyć go bałwochwalczą czcią. I również przyłożyć się do jego porcji kebaba…

Michaił Rostow podziękował sprzedawcy kebabów krótkim skinieniem głowy i wyjął z kubeczka jednorazowy widelec. Już w drodze do ławki wrzucił do ust pierwszy kawałek mięsa. Tak… Turek robił wyśmienity kebab. Michaił zasiadł obok swojego gościa Fiodora i odsapnął.
- Dobry, co? – zagadał, nie bawiąc się już w jedzenie widelcem, a po prostu wsuwając bułkę razem z całą jej zawartością. Fiodor robił to samo, tyle że był już w połowie. Jego tusza wołała o pomstę do nieba. Fiodor był dwa razy wyższy i szerszy od Michaiła.
- Rewelacja.
- No, ale nie o kebabie chciałeś ze mną porozmawiać…
- Brawo detektywie. – popluł się surówką Fiodor. Michaił żachnął się tylko i wrócił do swego obiadu.
- Są pewne sprawy. – zaczął po chwili gruby – O których nie możemy gawędzić w pracy.
- Dlatego zaproponowałem ten uroczy park.
- Nie. Dlatego ja się na niego zgodziłem. Słuchaj Misza… Co byś powiedział na partyjkę brydża u nas w barakach? Jutro wieczór. Jest sobota, więc żona nie powinna mieć nic przeciwko. Odbierzesz dzieci ze szkoły, pocałujesz kobietę na dowidzenia i przyjedziesz się zabawić. – grubas uśmiechnął się obleśnie, a Michaił zamarł w połowie kęsa. Nagle zrobił się blady jak kartka papieru.
- Jutro… Jutro mam nockę w Radzie. Nie mogę opuszczać nocek…
- Widzisz Rostow. – głos Fiodora przybrał nagle lodowaty ton – Nie podoba się nam jak szczekasz na lewo i prawo o Chińczykach. Mamy z nimi dobre, bardzo dobre stosunki i nie chcielibyśmy by się pogorszyły… przez ciebie. Nie masz pojęcia jakie cuda wyrabiają żółtki ze zwykłą heroiną. Przeciętny nastolatek ma po nich taką frajdę, że przez następny tydzień cieszy się z tego, że mu słowik pie*doli nad oknem. Nie psuj tego. Dobrze ci radzę. *Na razie* radzę, przez wzgląd na dawne znajomości. Powiedzmy, że spłacam mój dług wdzięczności.
- Naprawdę chcesz, żeby zalali nas Chińczycy? – Michaił zdobył się na swobodny ton. Starał się nie myśleć o tym, gdzie jest i co robi Lidia z dziećmi. Fiodor zaśmiał się bez wesołości, po czym wpakował do ust resztkę kebaba.
- Głupi jesteś Rostow. – powiedział, gdy przemielił i połknął – Rosji nie zaleją nigdy, jesteśmy zbyt silni. Sam na to pracujesz. Chodzi o… nazwijmy to, interes bez przeszkód. Biznes jest biznes. Ty walczysz o to, żebyśmy nie musieli kupować chińskiego papieru toaletowego, ja zarabiam na chińskich narkotykach. Problem w tym, że ze swoją wojną wkraczasz na nasze terytorium. Pomyśl nad tym. Z pewnością Lidia powie ci to samo.
- Jasne. – głos Michaiła zadrżał jak łamana gałąź. Fiodor oblizał paluchy.
- To jak będzie? Partyjka brydża, czy może odebrać dzieciaki ze szkoły? Gwarantuję ci, że odwiozę je do domu, ale przedtem zabiorę do wesołego miasteczka. Polubią zabawę z wujkiem Fiodorem…
- Przestań.
- No widzisz! Od razu lepiej. Jutro umówiłem się z chłopakami na dziesiątą, bądź punktualnie. – Fiodor uniósł cielsko z ławki i stanął na nogach o kształcie pniaków. Oblizaną rękę wyciągnął do Michaiła. Rostow nie mógł powstrzymać dreszczy.
- Trzymaj się przyjacielu. Pamiętaj, że zawsze możesz na nas liczyć. Zawrzyj tylko czasem gębę na mównicy. – uśmiech grubasa wypadł nawet szczerze. Michaił wiedział, że to tylko pozory. Uścisnął dłoń Fiodora i cofnął swoją najszybciej jak umiał. Ruszył prędko w kierunku domu, ale zatrzymała go ciężka dłoń na ramieniu.
- Byłbym zapomniał. – zarzęził raz jeszcze Fiodor – Co z tymi mistrzostwami? Jedziemy pokibicować na Ukrainę? A może do Polski? Dawno nie jadłem prawdziwego bigosu. Lubię to gówno.
- Pogadam z Lidią…

***

Powitać…

Sesja, która mam zamiar poprowadzić (a przy dobrych wiatrach, poprowadzę), najogólniej określiłbym jako oparty na storytellingu political-fiction. Jako, że „oparty na storytellingu political fiction” brzmi nieco zbyt amerykańsko, rozwinę swoją myśl. Nie odnajdą się w mojej sesji wszyscy ci, którzy łakną przygód fantasy. Nie przewiduję lochów, smoków, demonicznych, czarcich, złowieszczych beholderów, czających się za każdym rogiem. Interesują mnie czasy mniej więcej teraźniejsze, realne życie łącznie z wszystkimi jego brudami i kolorami. Wspólnie prowadzona historia ma dotyczyć problemów społecznych, ekonomicznych, militarnych na szeroką skalę. Gracze będą mieli wpływ na rozgrywające się wydarzenia w Rosji, a raczej na jej politycznym stole. Od razu chce tu zastrzec, że staram się nie odwoływać się do rzeczywistości pod względem prawdziwych nazwisk, dlatego że po prostu tego nie lubię. Owszem, pojawią się w sesji osoby prawdziwe, znane z dzisiejszych mediów, ale raczej epizodycznie i bez żadnych podtekstów. Podteksty będą, ale na postaciach fikcyjnych.

Gracze nie będą sformowani w drużynę. Ich historie prowadzone będą przeze mnie równolegle i będą się wzajemnie przeplatać, przygotujcie się więc na interakcję. Pozycje społeczne i majątki bohaterów także mogą się od siebie bardzo różnić, szukam więc ludzi którzy będą potrafili się do tego przystosować.

Postaram się urozmaicić sesję muzyką, czy zdjęciami (jeśli tylko pojmę jak to się wszystko umieszcza ;)). Szukam 6 graczy, których wyłonię na drodze konkurencji KP. Nie ukrywam, że przy tematyce, w której obraca się sesja, gracze powinni być kreatywni i zadowalający pod względem literackim. Nie będę też tolerował ortów, przejęzyczeń, dwu-zdaniowych postów. Nie wymagam zbyt długich, ale jakiś poziom trzymać trzeba :D. Dwóch użytkowników forum ma już u mnie miejsca zarezerwowane, więc pozostaje mi znaleźć 4 graczy…

Gdzie i kiedy…

Akcja sesji toczy się w Rosji w roku 2012, w czerwcu. Jej areną są natomiast sprawy polityczne, zarówno te wewnętrzne jak i międzynarodowe. Fabułę dostosuję do postaci, więc dopiero później dowiecie się w jakim mieście zaczniemy grę. Oczywistym jest, że w 2012 świat wygląda już nieco inaczej niż w 2008. Kilka niezbędnych faktów, dotyczących wykreowanej przeze mnie rzeczywistości:
- Białoruś zostaje przeistoczona w rosyjski okrąg Zachodnio-moskiewski 21. lutego 2010r. w porozumieniu z białoruskim prezydentem, rządem i przy pomocy sfałszowanego referendum; Zachód milczy, by nie wejść w drogę rosnącej w siłę Rosji; w Mińsku i kilku większych miastach Białorusi walczy podziemie i oddziały partyzanckie, nie chcące pogodzić się z utratą suwerenności
- Chiny stały się gospodarczą potęgą, prześcigającą nawet USA i Rosję, ich rynek otwarty jest na maksymalny eksport, połowa świata zaopatruje się już w chińskie produkty; Zachód jest natomiast zaniepokojony dążeniem zbrojeniowym Chin
- Rosja, Chiny i Japonia wchodzą ze sobą w układ o nazwie Unia Północno-Azjatycka, traktat podpisany został w roku 2010, tuż po wydarzeniach z „białoruskiego lutego”; zachodni dyplomaci uspakajani są informacjami o wzajemnej pomocy gospodarczej i obietnicą nawiązania bliższych stosunków z Unią Europejską; otwarcie się granic Rosji, Chin i Japonii sprzyja ciemnym interesom (narkotyki, handel żywym towarem etc.)
- odrzucona przez UE Turcja zamierza przystąpić do UP-A we wrześniu roku 2012, trwają negocjacje
- 4 kwietnia 2010r. w zamachu ginie rosyjski prezydent, podczas jednego z prywatnych polowań zestrzeliwuje go gruziński terrorysta Saham Drwic, sam ginie przy próbie ucieczki; nowym prezydentem zostaje przedstawiciel nacjonalistycznego ugrupowania, niewielką przewagą głosów zwyciężając nad umiarkowanym konkurentem
- na Syberii testowany jest nowy rodzaj broni, której prototyp jest ściśle chroniony przez rosyjski rząd
- na początku roku 2012 UP-A zrzesza międzynarodową policję, której członkami są Rosjanie, Chińczycy lub Japończycy, oddziały bardzo surowo traktują publiczne wystąpienia, wspomagają też wojsko, policja nazywa się Oddziałami Milicyjnymi Han-Szo Beka (od nazwiska pomysłodawcy)
- niemalże cała Europa otoczona jest już amerykańską tarczą anty-rakietową
- wiosną roku 2013 Rosjanie zamierzają wysłać swoje sondy na Marsa, w styczniu 2012r. powołują też do życia nową organizację, mającą stanowić alternatywę do NASA, projekt nazywa się Bojar
- w kotle bałkańskim znowu wrze, utworzone w 2008 Kosowo zostaje wchłonięte przez Serbię w roku 2011, konflikt wciąż jest jednak na czasie, a to z powodu ciągłych zamieszek, Kosowo wspomagane jest przez wojska NATO, Serbii pomaga Rosja
- w całej Rosji podnoszą się strajki, dotyczące podwyżek płac, a także zmniejszenia cenzury w telewizji i gazetach, funkcjonariusze OMH-SzB aresztują niepokornych działaczy związkowych, poetów, pisarzy, dziennikarzy; coraz więcej ludzi migruje z Rosji do… Chin i Japonii
- obecny prezydent Rosji jest ciężko chory (rak żołądka), przypuszcza się, że jeszcze w roku 2012 odbędą się nowe wybory
- w czerwcu 2012 rozpoczynają się ME w footballu zorganizowane przez Polske i Ukrainę (olimpiada w Pekinie 2008r. została oficjalnie okrzyknięta pokazem sił przez Chiny)

Reszta należy do nas… :.

Sprawy mechaniczne, czyli coś o niczym…

Sesja ma być czystym storytellingiem. Ostrzegam jednak, że wszystko w granicach rozsądku, żebym potem nie musiał ciąć postów. Żadnych latających spodków UFO, czy niedawno odkrytej wyspy, na której wciąż żyją dinozaury. Myślę, że nie muszę się nad tym dłużej rozwodzić :D

Bohaterowie graczy…

Tutaj macie wolną rękę, oczywiście z paroma „ale”. Otóż postać musi być chociaż luźno związana z polityką. Deputowany Dumny Narodowej, kierowca prezydenta, woźny w sejmie, rzecznik prasowy, agent służb specjalnych etc. Tutaj ogranicza was tylko wyobraźnia, no i więź z polityką. Jako MG muszę mieć jakiś hak, pod który mogę podwiesić postać do fabuły. Kulawy rybak z Syberii, który łowi ryby od 102 lat nie daje mi takiego haka. Ambitny, młody, rozpychający się w drodze do sławy polityk dostarcza mi go aż nadto. Chciałbym też aby w sesji znalazły się postacie o narzuconej przez mnie „profesji”. I tak będzie to:
- kandydat na prezydenta w roku 2012 z frakcji nacjonalistycznej lub umiarkowanej (tylko ten fakt, reszta należy do gracza)
- nieopierzony dziennikarz, przybywający do Moskwy z Zachodu by zbadać sprawę łamania praw człowieka i napisać reportaż swojego życia (reszta również należy do gracza)

Wyżej wymienione postacie muszę mieć obsadzone, więc bez nich sesja nie wystartuje. Niczego staram się wam nie ograniczać i nie ograniczam. Wszak kandydat na prezydenta może być kim tylko chcecie ;)

Karta postaci…

Musi zawierać następujące punkty:
- Kariera – jak BG doszedł do tego co ma, komu się naraził, z kim jest już za pan brat etc.
- Przeszłość – krótka historia postaci, podstawowe fakty z życia
- Rodzina – nie trzeba chyba tłumaczyć
- Aspiracje – to, co BG ma zamiar w życiu osiągnąć, jakie są jego marzenia
- Stosunek do bieżących wydarzeń – bez komentarza
- Charakter – krótko o usposobieniu wewnętrznym, przyzwyczajeniach BG i wszystko co wam do głów wpadnie
- Opis zewnętrzny – krótko o wyglądzie zewnętrznym BG

Poza tym co wymieniłem możecie dodać jeszcze coś od siebie. Karty oceniał będę po jakości tekstu, a nie jego ilości, ale czasem te dwie cechy się pokrywają i jest cud, miód :faja:.

Tempo odpisywania i samej sesji…

Od razu zastrzegam, że mój post pojawiać się będzie raz w tygodniu, co podyktowane jest przygotowaniami do matury (ta, jasne). Wasze minimum to zatem jeden post na tydzień. Sesja będzie toczyć się więc dosyć wolno, ale mam nadzieję że dobrniemy do chwalebnego końca. Mniej będzie w sesji widowiskowych scen, więcej gadania, choć i to nie jest regułą.

Kontakt…

GG: 117608
Adres e-mail, pod który należy wysyłać KP: mefiu6@op.pl

Pytania można słać na PW, ale lepiej na GG. Zresztą nie robi mi to większej różnicy, tak tylko bredzę. Rekrutację zamykam dokładnie za 2tyg. i do tego czasu chciałbym mieć już większą część KP.

Czekam na pytania i zgłoszenia.
Howgh!

***

Lista graczy (7/7):
- DStorm
- Gadzik
- Alexis
- Nicolas
- Johan Watherman
- Wojnar
- Asnyia

Gadzik 26-02-2008 18:09

Potwierdzam swoją rezerwację ;). Do gry planuję zgłosić się człowiekiem z przedostatniego rzędu teatru polityki, kierowcą któregoś z rosyjskich polityków (gdyby jakiś gracz potrzebował szofera dla swojego BG to proszę się ze mną skontaktować przez PW).

Borys Iwanowicz Błochin


Nicolas 27-02-2008 17:04

Tak jak to poprzez gg napisałem zgłaszam (a raczej zgłaszamy; ja i Alexis) się do sesji. Karty postaci dziś wieczorem powinny być na mailu, jeśli dziś nie da rady to najpóźniej jutro.
Postaci póki co nie opisuje bo może się w niej jeszcze wiele zmienić do czasu wysłania karty ;)

Alexis 27-02-2008 17:08

Jak już Nicolas zapowiedział, również zgłaszam się do sesji.

M.M 28-02-2008 18:21

Ok. Dostałem już dwie KP (Alexis i Nicolas). Wypadałoby je pochwalić, bo są naprawdę dobre i satysfakcjonują mnie jako MG w 100% :faja: Czekam zatem cierpliwie na pozostałe karty i zgłoszenia. Do obsadzenia wciąż zostały dwie role:
- kandydat na prezydenta
- młody dziennikarz

Z ewentualnymi pytaniami walić jak w dym.

Johan Watherman 28-02-2008 18:38

Gdyby Mistrz Gry byłby łaskaw zaczekać na Kartę Postaci do soboty to z chęcią bym zagrał w sesji. Zagrałbym jako kandydat na prezydenta. Postaram się dość szybko wysłać kartę, możliwe nawet że wyśle ją w piątek.

maciek.bz 28-02-2008 18:44

Ja również jestem zainteresowany, nawet bardzo. Napiszę postać dziennikarza. Karta wysłana zostanie najpóźniej w sobotę wieczorem.

M.M 28-02-2008 19:05

Czekam zatem na karty, mogę mieć tylko nadzieję, że wypadną tak dobrze jak te Alexis i Nicolasa :look:

Przy okazji. Johan, popraw orta: "z chęcią", a nie "z chęciom".

maciek.bz 29-02-2008 19:20

Przepraszam, ale jednak nie jestem w stanie stworzyć dobrej postaci dziennikarza.

M.M 29-02-2008 19:33

Nie ma sprawy ;) Szukamy dalej panowie i panie...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:22.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172