|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
06-03-2008, 18:50 | #1 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | [Autorski] Zapałka na zakręcie To nie tak miał skończyć się czas Obiecał trwać lecz zadrwił i zgasł Wiem czym są łzy i wiem czym jest lęk Bo to koniec i mnie coraz mniej Fot. mataichi ZAPAŁKA NA ZAKRĘCIE Papieros dogasał w popielniczce. Po trzech zaciągnięciach odechciało jej się go, wrzuciła go do pełnego petów pudełeczka po fistaszkach i nawet nie zadusiła. Tlił się, aż spalił... od wewnątrz. Żar drążył jego lędźwie, aż pożarł wszystko, pozostawiając jedynie śmieszny, osmolony kawałek filtru – wspomnienie papierosa, jego karykaturę. Patrzyła na ten proces, chłonąc dym w płuca i zastanawiając się, co też mógł czuć ów wytwór ludzki. Odbierając mu jego właściwą formę – zapalając, ale nie paląc w sposób należyty - ośmieszyła go, ba! Wręcz upokorzyła, na dodatek bezczeszcząc jego ciało i sprowadzając do postaci śmiesznej gąbki. Teraz mogła z niego drwić, a on nie miał już niczego, by się ukryć. Wypalił się. Czy on naprawdę nic nie czuł? Nie wstydził się? Nie lamentował nad niedokonanym żywotem? *DING DONG* Dzwonek do drzwi. Typowy, stworzony na modłę amerykańską dźwięk dzwonka do drzwi. Niby ciepły, nieponaglający, jakby chcący przyjemnym brzmieniem oszukać tego, który drzwi musi otworzyć. A może pragnie wynagrodzić mu cierpienia związane z oderwaniem się od zajęcia, nawet jeśli była nim obserwacja dopalającego się peta? Choć ledwo ćwierć wieku minęło od momentu, kiedy jako kwilące niemowlę opuściła dostatni przybytek matczynego wnętrza, teraz stęknęła wzorem starej kobieciny. Lekko zdezorientowanym wzrokiem potoczyła po pokoju. Bałagan, bałaganem, ale gdzieś tu przecież musiała być jakaś koszula. Może nie czysta, ale jeszcze nie brudna, taka z etykietą „można jeszcze raz założyć”. *DING DONG* Dźwięk wdzierał się do aparatu słuchowego jak gdyby przepraszając i goniąc zarazem. Wiedziała, że nie może go zignorować. Godzinę temu telefonował właściciel mieszkania informując, że ma nowego współlokatora, który jeszcze dziś powinien się zjawić. Szkoda tylko, że nie wspomniał nawet płci osoby X, a może i lepiej? Po co budować sobie obraz kogoś, kogo się jeszcze nie zna? O. Znalazła flanelową koszulę. Oczywiście, nie tę, którą chciała, tamta bowiem złośliwie wpełzła w jakiś ciemny kąt i teraz naigrywała się z właścicielki, ale inną – wystarczająco dobrą na pierwsze spotkanie. Skoro mieli mieszkać ze sobą, to nie było po co się stroić. Osoba X prędzej czy później pozna jej domową „formę” i mogłaby się rozczarować. A tak, karty zostały wyłożone na stół. Szurając po podłodze stopami (znów zapomniała kapci), przeszła do przedpokoju i tam na chwilę przystanęła przy lustrze. „Beznadzieja. Chyba znów przytyłam... No, ale co się dziwić, jak się cały dzień ślęczy przed monitorem? Wcześniej w ramach spalania tłuszczu chociaż uprawiałam seks, ale teraz facet się wyprowadził do Anglii, a wibrator, jaki by nie był wielki, gruby i bogaty w opcje regulacji drgań, nie wymęczy tak człowieka, jak drugi człowiek. Oto stare prawo Inków.” Wzruszyła ramionami i skierowała się do drzwi. Kiedy przekręcała zamek, przypomniała sobie, że wpierw powinna spojrzeć przez judasza. Wtedy miałaby te cennych kilka sekund na przyjęcie odpowiedniej strategii komunikacyjnej, bo wiedziałaby już, jak wygląda jej gość. No trudno, będzie tak jak z jajkiem-niespodzianką. Zresztą jej nastawienie było i raczej pozostanie neutralne. Z jednej strony trochę żałowała utraconej suwerenności, z drugiej mogła odetchnąć, bo właściciel nie będzie miał podstaw, żeby obciążyć ją pełnymi kosztami utrzymania mieszkania. Ot, poświęcenie pragnienia samotności w imię stabilizacji materialnej. Typowe dla obecnej rzeczywistości. „Czy rzeczywistość może być nieobecna? Jeśli tak, to czym by się to objawiało? Nieobecna czyli... zamyślona, a może po prostu wyszła do kiosku po fajki i jej nie ma?” Z tymi pytaniami w głowie uchyliła drzwi. Para oczu, nos, usta, głowa, ręce, nogi. Osoba X okazała się być typowym przedstawicielem homo sapiens. No trudno... *** Witam Dziwny tekst, prawda? Jest on w moim zamierzeniu pierwszym postem solówki, którą chciałabym rozegrać na forum. A że do tanga trzeba dwojga, potrzebuję drugiej osoby (współlokatora, który akuratnie się wprowadza), która zarówno byłaby współgraczem, jak i drugim MG... Współpisarza – rzec by można – bo chciałabym, aby ta sesja miała formę opowiadania. Przyznaje się bez bicia, ze nie mam żadnego scenariusza – chcę grać „na żywca”, aby świat i nasze postacie uszczegóławiały się wraz z rozwojem gry. Jedyne co zakładam to to ,że jest to nasz świat, nasza polska rzeczywistość. Trochę mi się przejadły heroiki, wobec czego mam ochotę rozegrać sesję, która będzie studium codzienności – zapisem myśli, gestów i odczuć, do których normalnie nikt nie przywiązuje większej uwagi, a które jednak są obecne w naszym życiu. Przy tym nie wykluczam elementów fantastycznych, ani żadnych innych, gdyż to jak akcja się rozwinie, będzie zależało przecież nie tylko ode mnie, ale i od drugiego MG. Nie wyznaczam terminów postów, ani ich objętości. Liczę na to, że mój współgracz będzie osobą elastyczną, która zarówno będzie potrafiła prowadzić szybki, kilkulinijkowe dialogi, jak i tworzyć rozległe partie opisowe dotyczące tła. Jeśli chodzi o moje oczekiwania to jednak wolałabym, żeby osoba miała za sobą te 18 wiosen, nie chce bowiem tematów tabu. Człowiek ma różne myśli, a ja nie chcę ich przesiewać. Jak powinno wyglądać zgłoszenie? Zgłoszeniem będzie post do tej sesji, czyli następujący po moim tekst opisujący pojawienie się współlokatora. Co do niego wrzucicie – Wasza broszka. Ja nie oczekują naśladownictwa mojego stylu, chciałabym tylko utrzymać konwencję naturalistyczną. Do 16 marca, do godziny 22.00 czekam na teksty przesłane mi czy to na maila (lorinale@poczta.fm), czy na PW. Zapraszam
__________________ Konto zawieszone. Ostatnio edytowane przez Mira : 10-03-2008 o 12:51. Powód: zmiana terminu |
06-03-2008, 22:21 | #2 |
Reputacja: 1 | Ja jestem ciekawy co z tego wyjdzie. Zawsze chciałem zrobić/zagrać w sesji życiowej, bez wojen i innego cholerstwa. Zgłaszam się. Karta będzie się tworzyć i najpóźniej dostaniesz ją za dwa dni, moja Miro P.S.: Mam 17 lat, więc nie będzie żadnych tematów tabu i innych.
__________________ Czyńmy dobro! ^^ |
06-03-2008, 23:04 | #3 |
Reputacja: 1 | No tego się po Tobie Mira nie spodziewałem, ale brawo za pomysł. Oczywiście zgłaszam się, bo (jak kolega wyżej napisał) bardzo mnie ciekawi co z tego wyjdzie. I tak jak kolega wyżej też mam 17 lat (minus 1 miesiąc, ale to już szczegół). Edit: Niestety wspaniała instytucja zwana Liceum Ogólnokształcące tak mi dowaliła sprawdzianów i zadań domowych że raczej w niedalekiej przyszłości nie dam rady brać udział w jeszcze jednej sesji Ostatnio edytowane przez Gettor : 09-03-2008 o 09:37. |
07-03-2008, 15:10 | #4 |
RPG - Ogólnie Reputacja: 1 | Obyczajówka, czyli to co Adr lubi najbardziej. Dziwny zbieg okoliczności, że właśnie wczoraj zapadła decyzja o zamknięciu jednaj z moich sesji. Bardzo odpowiada mi styl: codzienność pokazana w sposób poetycki i refleksyjny. Wstępnie się zgłaszam. Pytanie: To jakieś konkretne miasto czy po prostu miasto? P.S. Próg wiekowy przekroczyłem. Pozdrawiam Adr Ostatnio edytowane przez Adr : 07-03-2008 o 16:37. |
07-03-2008, 18:13 | #5 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Jeśli czegoś nie ma w rekrutacji, to znaczy, że będzie ustalane później z drugim graczem. Oczywiście, jeżeli jest Ci to Adr potrzebne, możesz sobie jakieś miasto założyć, wtedy ja się ewentualnie dostosuję.
__________________ Konto zawieszone. |
07-03-2008, 18:21 | #6 |
Reputacja: 1 | Wysłałem już zgłoszenie przez PM (mam nadzieję, że wysłany tekst nie jest zbyt krótki ). Innymi słowy zaznaczam tu swą chęć uczestnictwa. Potwierdzanie określonego wieku uważam za odrobinę głupie (cyferka co roku inna a w głowie i przez te 18 lat wiele może nie przybyć) no ale ten warunek również spełniony. |
07-03-2008, 18:29 | #7 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Gwoli wyjaśnienia, nie jest to mój wymóg. Napisałam tylko o swoich preferencjach: "wolałabym, żeby osoba miała za sobą te 18 wiosen, nie chce bowiem tematów tabu". Jednocześnie wczoraj tłumaczyłam na SB, że nie tyle chodzi o wiek, co otwartość na trudne czy wstydliwe tematy.
__________________ Konto zawieszone. | |
07-03-2008, 20:15 | #8 |
Reputacja: 1 | Mira, a masz w zanadrzu jakieś trudne i wstydliwe tematy? A tak poważniej. Mimo, że zgłoszenie już wysłałam wykluło mi się kilka wątpliwości dlatego postuję. Zacznę od początku. Podoba mi się bardzo brak scenariusza. Rozumiem, że każda z osób biorących udział w sesji ma kompletną swobodę w jakim kierunku pociągnąć opowieść a pisząca po niej osoba przyjmuje to bezwarunkowo i dopisuje dalszy rozwój wydarzeń. Czy jednak trzeba będzie takie rzeczy wcześniej między sobą ustalać? Osobiście uważam, że efekt zaskoczenia i przyjęcia odgórnie postu współGM-a jest ciekawszy. Historia mogłaby ładnie wymknąć spod kontroli. Co nie znaczy oczywiście, że nie można po fakcie czegoś przedyskutować i wprowadzić poprawek. Generalnie ja widzę to tak – część historii z punku widzenia jednego bohatera a zaraz jej kontynuacja widziana oczami drugiego z nich. Ale to przecież twoja sesja więc wolę zapytać jak to właściwie będzie wyglądać. Muszę też przyznać, że popadłam w refleksję po wypowiedzi Adr i jego odbiorze sesji jako obyczajówce czyli „pokazanie codzienności w sposób poetycki i refleksyjny”. I to właśnie wskazało mi pewne luki w moim rozumowaniu. Zapytam wprost, czy ta historia ma być studium codzienności w dosłownym znaczeniu? Czyli ma to być de facto historia o niczym? W większości dialogi filozoficzne i pokazanie wewnętrznego życia dwojga współlokatorów? Czy jednak akcja będzie w pewien sposób napędzana mimo całkowitego braku jej schematu? Osobiście wolałabym drugi wariant, czyli założenia, że akcja będzie się rozwijać i zmierzać do finału (mimo, że jeszcze nie wiadomo co nim będzie). Napisałaś, że nie „wykluczasz elementów fantastycznych, ani żadnych innych, gdyż to jak akcja się rozwinie, będzie zależało przecież nie tylko ode Ciebie, ale i od drugiego MG”. Czyli opcjonalnie można dowolnie wprowadzać elementy baśniowe lub np. horroru? Nie żebym miała już w zanadrzu jakiś konkretny pomysł ale moja chora głowa może takowym podołać. Oczywiście pomysły, jakie by nie były mogą szybko i swobodnie ewoluować w coś zupełnie innego, trzeba przecież będzie niejako „płynąć z prądem”. Dlatego chciałabym dobrze zrozumieć ideę. W końcu to ty założyłaś rekrutację i nie chciałabym aby doszło do tego, że skierowałabym bieg sesji w kierunku zupełnie dla ciebie nieatrakcyjnym i zepsułabym Ci cały zamysł. Czy są jakieś odgórne założenia czy można będzie kompletnie popuścić wodze fantazji? A jeśli tak, to czy nie przeraża Cię to, że niektórzy mogą mieć pomysły nie tyle oryginalne co po prostu głupie? ( nie żebym ja miewała głupie ). Wolę wszystko zawczasu wyjaśnić. |
07-03-2008, 20:30 | #9 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Ponieważ rozgrywałam już podobną solówkę (Sen Nocy Letniej) – gdzie naszym założeniem był brak założeń na początku, przypuszczam, że z akcjami będzie pół na pół. Czyli jeśli mam fajny pomysł na rozwój fabuły, to Ci o nim opowiem i coś tam sobie ustalimy, ale generalnie gra ma polegać na pisaniu swoich postów tak, żeby zostawić pole do popisu drugiej osobie (jak wspomniałaś – zaskoczyć ją), może nawet zostawić jakiś złośliwy „haczyk”... Nie wiem, to naprawdę już kwestia wyboru dwojga piszących, więc nie chcę niczego narzucać. Opowiedziałam Wam nieco o swojej wizji, ale jeśli mnie ktoś przekona – wizję można zmienić. Dość mam po prostu schematu przygodówek, dla mnie RPG to gra wyobraźni i chciałabym jej po prostu nie krępować w tej sesji.
__________________ Konto zawieszone. | |
08-03-2008, 11:56 | #10 | |
RPG - Ogólnie Reputacja: 1 | Cytat:
No proszę, ktoś ma refleksję po mojej wypowiedzi. Owo ("pokazanie codzienności w sposób poetycki i refleksyjny") to pierwsze skojarzenie jakie nasunęło mi się po przeczytaniu tekstu rekrutacji. Wydaje mi się, że niesprecyzowanie dokładnych założeń sesji przez Mirę jest powodem tak różnorodnego odbioru sesji. Każdy z nas ma własną wizję tej sesji, więc nie ma potrzeby tego roztrząsać. Ja w swoim zgłoszeniu zaznaczę swoje plany i oczekiwania. Mam nadzieję, że dojdziemy do kompromisu. Pozdr dla MG i konkurencji Adr | |