lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   Warhammer II edycja - Brionne (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/5248-warhammer-ii-edycja-brionne.html)

Hellian 17-03-2008 23:45

Warhammer II edycja - Brionne
 
Brionne


Tętniące życiem miasto nad brzegiem ciepłego morza. Tu wiosna zaczyna się w lutym, a lato kończy w listopadzie. Posiłki lepiej smakują na świeżym powietrzu, bo w izbach za gorąco, więc wszyscy jedzą na zewnątrz. A skoro na widoku, to czemu nie gromadnie. Dlatego wszędzie pełno jest tawern.
Mury miejskie okalają duży teren, zatem tam gdzie miękka bagnista ziemia pokonała ludzką myśl techniczną, straszą ruiny i butwiejące ściany.
Jest ciepło i wilgotno, miasto kwitnie bujną zielenią. Mech i grzyby wdzierają się wszędzie. Nie brakuje drzew dających błogosławiony cień. Prawie na każdym rogu sprzedawane są kwiaty.
U ujścia rzeki Brienne, na cyplu straszy niedokończony pałac książęcy. Wielka twierdza wznoszona od stu lat nie ma szczęścia do architektów. Ewentualnie architekci nie mają szczęścia do twierdzy, ale oni nie mają też szans się wypowiedzieć. Dalej, jakby kpiąc z marzeń śmiertelników z rodu de Conte, dumnie wznosi się jedna z najpiękniejszych budowli Bretonii - lśniąca bielą, marmurowa, doskonale okrągła - Świątynia Mananna.
Na południowy-wschód od świątyni rozciąga się najważniejsza dzielnica miasta. Tutaj znajduje się książęca rezydencja, a w wystawnych domach mieszka szlachta, no i kilku nuworyszy oczywiście. Na drugim brzegu Brienne patrycjat miejski nadaje charakter kwartałowi kupieckiemu. Obie, pretendujące do wyłącznej władzy nad miastem dzielnice, łączy most. Jest wspaniały, mieści się pod nim większość statków. Jest też wiecznie zakorkowany.
Przez miasto, równolegle do rzeki biegnie szeroka brukowana ulica. Centrum miejskiego życia o wdzięcznej nazwie Aleja Główna...

*************


100 lat temu

Był upalny letni dzień, jeszcze nie wieczór. Nadal za gorąco, żeby się chciało chcieć, ale wreszcie można było opuścić kamienne budynki. Książę Brionne Rajmund de Conte, trzeci tego imienia, siedział na kamiennej ławie w świątyni. Machał szerokim kościanym wachlarzem.
– Cały dzień pod okiem Mananna, bo nigdzie indziej nie da się wytrzymać – powiedział z przekąsem do swego towarzysza. Nawy pilnowało ośmiu gwardzistów.
Osobnik towarzyszący księciu, wysoki, przystojny mężczyzna, ubrany lepiej niż sam diuk pochylał się nad wielką mapą.
– Nie mam wątpliwości. Nadchodzi koniunkcja...
- I dobrze, coraz trudniej utrzymać tajemnicę.
Na twarzy książęcego towarzysza wykwitł niesympatyczny uśmiech.
- Sprowadź więźnia jaśnie panie.
- Jesteś pewien, że on wystarczy? Księga wyraźnie mówi o dzieciach.
- Musi – mężczyzna wydawał się poirytowany- Chyba książę nie zamierzasz czekać 100lat? I pamiętaj u licha o wojsku. Bo jeśli nie zapanuję nad bestią...
- Dobrze, dobrze, lepiej zbierajmy się stąd – wydawało się, ze książę nie chce wysłuchać ponurej groźby zawartej w słowach towarzysza.

Przebrzmiały kroki książęcej świty. Z drugiej strony świątyni, w mroku, widać było niewyraźną postać. Szeptała ona słowa modlitwy
- Wybacz mi Panie to co muszę uczynić...

Następnego dnia późnym rankiem książę ubrany w piękną, ozdobną zbroję stał na dziobie swej flagowej karaweli i patrzył na pozostałe statki. Księciu towarzyszyła świta: damy dworu, dworzanie, rycerze. Kapłani Mananna pogrążeni w modlitwie do boga mórz. Z nieba lał się żar. Wtem ciężkim powietrzem poruszył nagły podmuch wiatru. Zakołysało statkiem. Książę zachwiał się, przez chwilę balansował na jednej nodze i wpadł do mętnej wody zatoki.
Książę Rajmund Utopiony przeszedł do historii.

************************************************** ********

Gramy według zasad II edycji warhammera. Ale nie jestem systemowym purystą. Jeśli denerwuje Cię jak ktoś nazywa imperatora cesarzem, albo podaje złą odległość z Altdorfu do Middenheim, to prawdopodobnie nie powinieneś grać ze mną. Przyjmę 4 do 6 graczy. Decyduje jakość historii. Szukam graczy kreatywnych, takich co stając na skrzyżowaniu podejmują decyzję gdzie skręcić, nim opiszę wszystkie kierunki. Chętnie wykorzystam wątki z Waszych historii. To kampania miejska. Wasze postacie być może nie ruszą się z Brionne. Mają być zmotywowane do zostania w mieście. Brionne poza położeniem geograficznym jest całkowicie wymyślone - przeze mnie, a wkrótce i przez Was. Nie ma nic wspólnego z opisanym w pierwszej edycji Miastem Złodziei. Jest też inne niż Bretonia z podstawki do II edycji.
Rekrutacja trwa minimum 10 dni lub do momentu aż otrzymam pasujące mi karty.
Zaczynamy wiosną, kilka lat przed Burzą Chaosu.
Główny wątek, co myślę widać ze wstępu, klasyczny ;) Możecie ratować świat, możecie zafundować mu małą apokalipsę. Ale od Alei Głównej jest wiele bocznych ścieżek. I może sprawy świata nie okażą się Waszymi.
Wszystkie rasy są dozwolone. Ale nie ruszę bez minimum dwóch ludzi. W mieście jest sporo niziołków, dzielnica elfów morskich, mało krasnoludów.
Wszystkie profesje są dozwolone. Ale ucieszą mnie postacie wplątane w struktury i życie miejskie: strażnik miejski, szlachcic (szlachcianka) pchający się na dwór, żak z Akademii Magiczno-Teologicznej, kapłan (mamy tu świątynie Mananna, Myrmidii, Vereny, Morra i Shalyi), właściciel tawerny, burdelmama i tysiące innych. Pierwszą profesję będziecie mieli ukończoną.
Chciałabym tempa 2 postów w tygodniu, ale to uzgodnimy jak zbierze się drużyna.
Rzuty będą w sytuacjach spornych. Jeśli grasz siłaczem i deklarujesz obicie niziołka to Ci się uda, ale jeśli niziołek jest z drużyny, albo to potężny kapłan Esmeraldy to rzucamy.
Jeśli w historii opiszesz superbystrzaka, a potem przyznasz mu na inteligencję najniższy rzut, to się pożegnamy, nie chcę graczy, którzy zaczynają oszukiwać jeszcze przed grą.
Ekwipunek –co wymyślicie, w ramach zdrowego rozsądku.
Karty postaci proszę na maila – dormesson@o2.pl Podpisujcie się nickiem z forum.
Z przyjemnością odpowiem na wszelkie pytania.

I chyba wyszedł mi trochę surowy ton w tej rekrutacji, ale to pozory. Jestem miłym i uroczym mg.

Lio 18-03-2008 00:38

Wreszcie jakiś Warhammer.
Że tak spytam, rzuty wykonujemy samodzielnie?

zbik_zbik 18-03-2008 11:59

Trochę w tym wszystkim zaciera się czego dokładnie oczekujesz po KP... ma być wzorowana na Karcie Postaci podręcznikowej?? Gdy wspominasz o losowaniu inteligencji rozumiem, że tak, ale wolę dopytać.

Hellian 18-03-2008 13:24

Lio: Pierwsze rzuty czyli pula do rozdania na ww, us i tak dalej będzie stała, dla każdego taka sama. A w trakcie rozgrywki myślę, że każdy będzie rzucał sam, ale tu szczegółowe ustalenia dopiero jak wszystko rozgryzę.

zbik_zbik: Od karty oczekuję: rasy, wyglądu, wieku, historii. Ustalenie współczynników i podanie umiejętności to kosmetyka, spokojnie można to zrobić na końcu jak już zatwierdzę postać.

Pan Łukasz 18-03-2008 16:18

Jak warhammerek to ja szybciutko postaram się wykoncypować postać i podesłać. Myślę, że najpóźniej w święta znajdę na to czas.

Mam pomysł na arystokratę z pewną niebezpieczną inkilnacją ku ulicom biedniejszych dzielnic. (czyli skończona profesja szlachcic).
Przewidujesz postać, która nie umie walczyć? Żeby przetrwać mój arystokrata miałby np. wynajętych ochroniarzy albo psa, a może jedno i drugie. Nie ukrywam, że najprzyjemniej byłoby aby mój Maxime Henri Lacombe miał jakiś majątekw mieście lub okolicach. Czy jest to możliwe?

Jeśli ok, to będę wdzięczny za określenie puli na cechy i sposobu losowania pozostałych (tj. dwóch umiejętności, żywotności, PP). Wiadomo ceszki na końcu, ale fajnie mieć.

Hellian 18-03-2008 16:36

Panie Łukaszu, szlachcic bardzo mi pasuje :) , ale ostrożnie z nazewnictwem. Nie możesz być arystokratą i Twoja rodzina nie może być arystokracją. Możecie mieć świetne korzenie, wielkie pretensje i mniemanie o sobie. Jeśli zatwierdzę szlachecką postać na pewno, będzie miała jakieś fundusze, może sługę. Pisz ;) Jak ładnie napiszesz podyskutujemy o szczegółach.

edit: pula na cechy 105 punktów, maksymalnie jedna 20 i jedna 2, proszę pamietać, że cechy na upośledzonym poziomie tez są cechami charakterystycznymi i trzeba je odgrywać. Nie losujemy dodatkowych umiejętności, przyznam je na podstawie historii, ja wybiorę jakie, Wy zasugerujcie. Na żywotność rzucę sama, PP tylko do mojej wiadomości

Cedryk 18-03-2008 17:35

Na ile świat twój jest zgodny z II Edycją.
Czy korzystasz z historii Bretonii zawartej w Rycerzach Graala. Czysto feudalne i lenne stosunki w przeciwieństwie do Imperium.
Na ile u ciebie prawo Bretonii różni się od prawa podanego w warhamerze.
Wyjaśniam zabicie chłopa czy też kupca dla szlachcica w Bretonii kończyła się najwyżej jakąś nie wielką grzywną i to pod warunkiem, jeśli to był sługa lub chłop jakiegoś innego szlachcica, zawsze też można wytłumaczyć obrazą Pani Jeziora, która popiera lenne stosunki panujące w kraju, wszelkie bunty przeciwko szlachcie są traktowane jak bunt przeciwko Pani Jeziora i są krwawo tłumione.
Jak odnosisz się do głównej religii Bretonni , religii narodowej bo tak każą panowie Pani Jeziora.
Czy przyjmujesz Podstawowe profesje z Podręcznika Rycerze Graala np. zakapturzony czy też błędny rycerz lub inne.
Jak odnosisz się do czarodziejów bo w Bretonii Magia jest zakazana. Jedyną magią posługują się kapłani bogów, i Panny Graal.
I wiele innych spraw.
Brionne czy u ciebie jest jak w opisane w rycerzach Graala miejscem skąd wywodzi się najwięcej poetów truwerów i bardów.
Napisz cos więcej o swojej wizji, aby nie było zbytnich rozbieżności. W historiach.

Wytłumacz dokładniej sumę tych punktów jest ona do rozdzielenia pomiędzy 8 cech dobrze myślę to średnia wychodzi 13,125.

Hellian 18-03-2008 18:28

Ze względu na moją nieznajomość dodatków o Bretonii trzeba grając w tej sesji odrzucić podręcznikową wiedzę. I jakoś nigdy nie wprowadzałam mitów arturiańskich. Także w Księstwie Brionne popularność Pani Jeziora byłaby porównywalna z jej popularnością w Altdorfie. To nie przeszkadza, żeby w reszcie kraju była religią najpopularniejszą. Na pewno Bretonia w której będziecie grać to kraj wielu religii, bez kultu państwowego.
Nowych bretońskich profesji nie znam. A to są profesje podstawowe? Jak masz jakiś super pomysł możemy je wykorzystać, ale ktoś w typie Gilesa de Relian raczej się nie sprawdzi.
W kwestii prawa. To świat, gdzie zaczyna rządzić pieniądz. Bliższy renesansowej Italii, niż feudalnemu średniowieczu. W Brionne poza Księciem jest Rada Kupiecka, z którą trzeba się liczyć. Ale szlachcicem z pewnością żyje się najłatwiej.
Magia jest dozwolona i dość popularna – stąd taka a nie inna szkoła wyższa ;) Skala przyzwolenia na magię i tolerancji rasowej jest większa niż w „czystym” Warhammerze. Istnieją na przykład „drobne” przedmioty magiczne, oczywiście i tak drogie, ale arystokratki na balach , będą się już perfumować eliksirami + 2 do ogłady ;)

Jeśli chodzi o poezję, to nie widzę przeszkód by Briończycy uważali się w tym względzie za najbardziej utalentowanych. :)

Różnica jest także w zaludnieniu świata. Altdorf to 200 tys. mieszkańców. Brionne koło 70 tys.

Punktów w puli jest dość dużo, żeby było miło je rozdzielać. Ja zakładam, że bohaterowie graczy to wyróżniające się osoby.

Cedryk 18-03-2008 19:37

Mam, więc taką propozycje, czemu przygody by nie umieścić w mieście bardziej podobny do twojego wyobrażenia. Proponowałbym, Marienburg, swoisty tygiel narodowości, odpowiadający miastom Hanzeatyckim, z bardzo silną Radą Kupiecką i prawie bez znaczenia szlachcicami. Gdzie wykładnią jest pieniądz, magia jest popierana i występuje wiele religii. Po co pchać przygodę w miejsce gdzie nie pasuje, do sfeudalizowanej Bretonii, gdzie kupiec nie znaczy nic, a o stanowieniu praw mogących wpłynąć na kogokolwiek nie wspominając. Umieścić można też w którymś z księstw granicznych wymyślonym przez ciebie na potrzeby gry, możesz nazwać je nawet Nowym albo Lepszym Brionne i będzie wszystko w jak najlepszym porządku.
W innym wypadku mam małą uwagę, sesja ta powinna pojawić się w dziale autorskie, skoro wykorzystujesz tylko mechanikę z młotka, łamiąc wszelkie założenia podstawowe młotka w tym świat stworzony przez autorów.
Taka mała dygresja purysty młotkowego.:twisted:
Co do perfum nie muszą być wcale magiczne tylko tworzone z egzotycznych ziół i każde z nich mogą zwiększać Odg o kilka punktów, już odwiedzenie cyrulika czy tez fryzjera może zwiększyć Odg przez nowa fryzurę.
A magiczne perfumy to już nawet o +20 lub +30 punktów.:rotfl:

Lio 18-03-2008 21:29

Muszę zgodzić się z Cedrykiem.
Również jestem rzec można, fanatykiem Warhammera, choć granie w takiej sesji nie stanowiłoby dla mnie problemu.
Wracając jednak do sedna, faktycznie lepiej zrobić coś własnego w świecie, albo dopasować miejsce do wizji, niż zmieniać to co już zostało stworzone i opisane.

Z tego co piszesz, to czy będziemy grali w Bretonii, Imperium czy gdziekolwiek indziej, nie robi większej różnicy, bo i tak nie trzymamy się tego co już stworzone.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:30.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172