Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-03-2008, 17:58   #1
mjl
 
mjl's Avatar
 
Reputacja: 1 mjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwumjl jest godny podziwu
[D&D 3.0] Za Ura!

Witam. Dawno, dawno temu napisałem pewien scenariusz. Przedstawiając go graczom wywołał dość duże zainteresowanie, więc chciałbym spróbować poprowadzić go tutaj.

Tak więc:
-gramy w coś opartego na D&D 3.0. Będzie to storytelling, ale w niektórych sytuacjach porzucam sobie trochę kośćmi.

-liczba graczy 3-5
- 3 poziom
Częstotliwość pisania postów: 1 na tydzień

Karta postaci powinna zawierać:


Imię:
Rasa: - według PG
Klasa: - według PG
Wiek:
Charakter: - tutaj chciałbym, żeby gracz dokładnie opisał charakter swojej postaci.
Atrybuty: - ustalacie sami, ale nie szarżujcie, nie przyjmę karty z samymi 18.
Umiejętności:
Atuty:
PW: Rzucacie sami.
KP:
Wygląd:
Historia: - tutaj mam jedną prośbę. Musi być sensowna, postacie typu „druid, któremu orkowie zabiły rodziców, a dziecko cudem przeżyło na szlaku” – takie postacie robią się banalne i nudne. Historia ma się kończyć w momencie spostrzeżenia przez niziołka bohaterów w Rolniczym Zaułku.

Mechaniką się nie przejmujcie, klimat się liczy. Jak napisałem u góry, będzie to storytelling.

Macie 2000 sz do wydania, (ale pamiętajcie o namiotach, śpiworach, wyżywieniu, strzałach, bełtach do kusz, itp.)

Poświęćcie trochę czasu na to. Macie go sporo bo koniec rekrutacji przewiduję na 10 kwietnia. W razie potrzeby, termin się skróci, albo przedłuży.

Bardzo ważna (jak dla mnie rzecz). Posty mają być przemyślane, sensowne. 5-linijkowiec będzie karany, mam zamiar usuwać gracza z sesji i ewentualnie brać następnego.

Jeśli macie problemy z ortografią korzystajcie z Worda.


Co do wyboru karty przeze mnie. Jeśli uznam postać za pasującą do sesji, albo jeśli zwyczajnie mi się spodoba jest przyjęta. Nie oznacza to jednak, że macie liczyć na tzw. farta i nie przyłożyć się do niej.


Nie wybieram postaci wg szybkości wysłania karty. Karty na PW.

No to chyba wszystko w kwestii mechaniki.

W razie jakichkolwiek pytań piszcie PW.

A co do scenariusza:




Prolog:


Niziołek patrzył przez okno. Nastawał wieczór, a on przyglądał się dzieciom, które w radosnych podskokach wracały znad rzeki. Niektóre miały ze sobą wędki, a niektóre po prostu poszły sobie popływać i ochłodzić się po gorącym dniu. Zatopiony we wspomnieniach marzył, marzył aby stać się znowu dzieckiem.
-Ach, jak dobrze mi wtedy było… - myślał sobie
-Całe dnie spędzało się na przyjemnościach, które nie miały nic wspólnego z monotonnością dorosłego życia. Ach, jak wtedy mi było dobrze… - westchnął.
Odwrócił się od okna i zaczął się przyglądać swemu pokojowi. Był to małe, zadbane pomieszczenie w wiejskim ratuszu. Zostało przystosowane tak, aby niziołek czuł się swobodnie. Zrobiono nowe krzesło, przerobiono biurko na mniejsze, jedynie szafa się nie zmieniła. Zapełniona papierami wszelkiej maści, ozdabiała pokoik swą prostotą.
Niziołek westchnął po raz drugi i usiadł wygodnie opierając swe owłosione nogi na biurku. Czekał na ostatniego dzisiaj klienta. Był to mag, który mieszkał w wieży za wioską. Podobno miał do niego sprawę, tak przynajmniej mówili mu ludzie. Mag był człowiekiem dziwnych obyczajów, całe dnie spędzał w swej wieży, by czasem w nocy przechadzać się po wiosce i śpiewać po cichu wesołe pieśni, zapewne z innych, dalekich krain. Niziołek miał na imię Evans, w młodości był drobnym złodziejaszkiem, któremu jak każdemu chyba człowiekowi na świecie kapryśny los zdołał pomieszać trochę w życiu. Nakryto go na próbie kradzieży sakiewki wędrownego kupca, który potem wzniósł przeciw niemu oskarżenie. Był w niezbyt komfortowej sytuacji, jego rasa na całym świecie utożsamiana jest przecież z oszustwami i przekrętami. „Spotkałeś kiedyś uczciwego niziołka?” To żadka rzecz w dzisiejszych czasach. Jednak gdy Evans przebywał w celi, zdołał się z niej uwolnić i jakoś uciec stamtąd. Nie wiedział jak, ale zamek w celi sam się otworzył.
Dziwne… - myślał
Jak to możliwe? – pytał siebie w duchu.
Długo podróżował, by w końcu dostać się do malutkiej, biednej wioski, zwanej Rolniczy Zaułek. Jak sobie wyobrażał, jedynie ona mogła być idealnym dla niego schronieniem. Na początku chciał wrócić do swojego wcześniejszego, plugawego życia. Chciał jakoś wykorzystać głupotę mieszkańców i zarobić, nieźle na nich zarobić. Jednak coś mu w tym wyraźnie przeszkadzało. Zaczął odczuwać wyrzuty sumienia, po tym jak coś ukradł. Nieważne, czy było to jabłko, czy pełna złota, gruba sakwa. – coś w nim drgnęło. Powoli, z chaotycznego i próżnego cwaniaka, zaczął się przemieniać w spokojnego i dobrotliwego człowieczka. Do tej pory, nie wie jak to się stało. Nie znał się na magii, ale zdawało mu się, że jakaś potężniejsza od niego istota maczała w tym swoje palce. Władze wioski zauważyły to. Po pewnym czasie zdobył szacunek i stanowisko. Wiódł spokojne i dogodne życie.
Evans otrząsnął się ze wspomnień, by zobaczyć przez okno zbliżającą się sylwetkę maga. Był to długobrody staruszek o chudej posturze i dobrotliwym wyrazie twarzy. Jego sylwetkę otaczała aura jakiejś mistycznej mocy, która była na tyle potężna, by wyczuł ją zwykły śmiertelnik. Staruszek szedł, śpiewając sobie po cichu. Gdy doszedł do budynku ratusza, sekretarz szybko wpuścił go do biura niziołka, który bez słowa, przyglądał się swojemu gościowi.
-Filiżanka wywaru z Południowych Liści - powiedział starzec i pozwalając sobie na drobną przerwę, kontynuował:
-To będzie dobry początek naszej rozmowy.
Po twarzy niziołka spłynął rumieniec. Jak mógł tak zlekceważyć tak ważną osobę dla wioski.
-Tak, tak…- odpowiedział, i w pośpiechu zaczął szukać filiżanek.
-Mój drogi przyjacielu… Sprowadzają mnie tu sprawy, które nie pozwalają spać Wielkim Ludziom, jak twoja rasa nazywa moją… - ciągnął mag, jakby w zamyśleniu.
-A cóż ja mam z tym wspólnego? – zapytał, ale nagle dotarł do niego sens tych słów. Był wręcz wulgarny w rozmowie ze starcem, a to temu przykładnemu, dobrze wychowanemu niziołkowi zdarzało się jedynie w młodości.
- Chciałem powiedzieć… Że, że…Ja… - gorączkowo szukał słów na swoje usprawiedliwienie.
-Ja nikomu w niczym nie zawadziłem.- stwierdził, mechanicznie kiwając głową, jakby przekonywał samego siebie.
Starzec delikatnie się uśmiechnął.
-I ty, i ja wiem, że to nieprawda. Pewien kupiec z pewnego miasta, do tej pory szuka niziołka, który śmiał upokorzyć go, kradnąc mu sakiewkę. Wyznaczył nawet jakąś nagrodę… - mówił po cichu, rozglądając się z zaciekawieniem pokoikowi.
Rumieniec po raz drugi zagościł na twarzy niziołka.
-Czego ode mnie oczekujesz? – zapytał błagalnym tonem.
Teraz czarodziej przyglądał się Evansowi. Po chwili, odpowiedział.
-Oczekuję od Ciebie pewnej przysługi.
-CO?! Szantaż?! - krzyknął niziołek i strącił filiżanki na podłogę.
-Nie mój drogi… Przysługa ma polegać na skompletowaniu drużyny awanturników. – powiedział śmiejąc się starzec.
-Masz tydzień, albo odpowiednie organy władzy dowiedzą się o miejscu pobytu „groźnego przestępcy.” - posiedział z przekąsem.
Tom ukrył twarz w dłoniach. Skąd na takim zadupiu weźmie awanturników? Gdy popatrzył znów na miejsce, które zajmował mag, jego już nie było. Dosłownie wyparował. Wyjrzał przez okno, w oddali zobaczył ciemne sylwetki podróżników.
To się nazywa szczęście. – powiedział i z uśmieszkiem wyszedł z ratusza w ich kierunku.


Pozdrawiam i zachęcam do udziału w sesji.
 
__________________
Idzie basista przez ulicę, patrzy a tam mur przed nim. Stoi przed nim i stoi, a wkrótce mur się rozwala...
Jaki z tego morał?
"Albo basista jest głupi albo niedorozwinięty."

Ostatnio edytowane przez mjl : 26-03-2008 o 14:21.
mjl jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:07.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172