Sawassas

Tajemnicza Wyspa

- Proszę zapiąć pasy... - powiedział miły głos damski, kiedy to samolot do Sydney miał odlecieć.
Wszyscy wygodnie rozłożyli się w fotelu... prócz Toma. Miał dziwne przeczucia co do podróży. Widział wielką, tajemniczą wyspę. Zawsze ukazywała mu się twarz kobiety, która prosiła go o pomoc. Potem znikała i było słychać krzyk, a następnie pokazywała się naga czaszka. Tom na samą myśl o tym drżał. Wybrał się z tym do psychologa. Ten mówił, że nie może pomóc i odesłał go do doktora MacDetera, a tamten zaś rzekł tak:
- To pewnie na skutek przemęczenia. Wiem jak ciężko pracujesz. Powinieneś gdzieś się wybrać, na przykład do Sydney. Słyszałem, że mają tam wspaniałe zakłady rekreacyjne... No nic, napiszę ci zwolnienie z pracy i zapłacę za pobyt w "Beautiful Life". Opłacę także transport jak najbardziej wygodnym środkiem. Jutro do Ciebie zatelefonuje i powiem co i jak. A teraz jesteś wolny! Do jutra, Stoneheart!
I tak znalazł sie tutaj. Rzeczywiście, było bardzo wygodnie. Tom zastanawiał się czy to mu pomoże. I znowu przypomniał mu się sen. W końcu całkiem się w tym zatopił i zamknął oczy, a po chwili zasnął... Tym razem także wylądował na wyspie. Widział siebie wędrującego poprzez dżunglę i przecinającego liany towarzysza. Był to doktor MacDeter, jak zwykle w swoim ulubionym smokingu. Tak jakoś wędrowali przez pół godziny. Potem doktor zniknął, a sam Tom Stoneheart przecinał długie jak sznur rośliny. Po godzinie znalazł sie w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Widział tylko ciemność. Po chwili zjawiła sie ta sama kobieta. Uśmiechnęła się dziwnie i wyszczerzyła zęby.
-To zdarzy sie teraz!!!!
Tom otworzył oczy tak gwałtownie, że zobaczył kolorowe, migające plamki. Otworzył je tylko po to by zobaczyć spory kawał metalu wystający z jego piersi. Łzy napłynęły mu do oczu po czym skonał...
Witamy na sesji pt. Tajemnicza Wyspa. Nie, nie wydaje ci się, ta sesja naprawdę jest na podstawie serialu Zagubieni! Jako, że nie uzbierałem zbyt wielu ludzi w terminie, który sobie zaplanowałem na rekrutacje do Czarnych Godzin Tamriel postanowiłem się nie poddawać i spróbować czego innego. Właśnie przyszedł mi pomysł na system na podstawie znanego i (jak mniemam) lubianego serialu! Co więcej nie trzeba wiedzieć wszystkiego o Lost, ba, można wiedzieć absolutnie nic o tym serialu!. Będzie się różnił od serialu, choć wystąpią nieraz motywy prosto z hitu, ale troszeczkę obrobione. Tak więc wiedza z Lost to wiedza dodatkowa (chodź nie zaprzeczam, że znanie Zagubionych doda odrobinkę smaczku).
A teraz coś o systemie. Kostki nie dostały tej roli. Będzie to storytelling. Poszukuję 3-4 osób. Oto wymogi:
- umiejętność zapisania przynajmniej 10 linijek w ciągu 3-4 dni
- napisać kartę postaci
- mieć wolny czas (nie chciałbym, żeby przez sesję ktoś zawalił ważny sprawdzian)
- poprawność ortograficzna na poziomie 2 klasy

A skoro o karcie mowa, oto ona:

Imię i nazwisko - Tutaj napiszcie jak sie nazywacie. Mile widziane imiona i nazwiska spoza serialu.
Pochodzenie - Z jakiego kraju i miasta pochodzicie.
Zawód - czym się zajmowaliście zanim przybyliście na wyspę.
Umiejętności - w czym jesteście dobrzy. Mile widziane rozpalanie ognisk .
Charakter - jaki macie charakter. Czy jesteście mili, czy płaczecie na widok umierającej osoby, a może jesteście bezlitośni? To od was zależy.
Wygląd - jak wyglądacie? Oczywiście możliwe jest, ze wyglądacie jak aktorzy z serialu ! Bez ubrania proszę!
Historia - przynajmniej 7 linijek. Powinna zawierać powód wyruszenia do Sydney.
Ekwipunek - tylko nie przesadzajcie, wy tylko lecieliście do Sydney. I nie ma wymówek "Wziąłem Bazooke bo tam była wojna!".

Na zgłoszenia czekam do końca tygodnia chyba, że będą jakieś problemy. Karty psze na PW!

PS. Nie piszcie nic na temat Czarnych Godzin Tamriel! To było, ale się zbyło!

I have 4/4 (czyt. full)

FAQ czyli Najczęściej Zadawane Pytania
1.Czy można mieć fleszbaki, znaczy się flashbucki? - Tak, ale 1-2.
2.Czy mogę być początkujący w RPG'sach? - Witaj w klubie! Ja też taki jestem, chodź nie taki bardzo początkujący. Ma się za sobą kilka sesji.
Czekamy na następne pytania

Sawassas

 

__________________
Fehu: Nie można "wiedzieć nic". Można " nie wiedzieć niczego", albo "nic nie wiedzieć" ;)
~~~~~~Sawassas, fantast pospolitus~~~~~~
Piję by padać, padam by wstać, wstaje by żyć, żyję by pić...