[storytelling] Nowy Świat
 

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=gcpyCTY-KDc&feature=related[/MEDIA] (tutaj oczywiście idzie o muzykę, a nie o film ;) )
12 Października
Rok 1492

Szczęknęły drzwi do kajuty Kolumba. Brodaty mężczyzna szturchnął go w bok. Z pokładu dało się słyszeć wesołe okrzyki marynarzy.
-Słucham Diego - powiedział powoli kapitan, podnosząc się szybko z posłania.
-Kapitanie... - po wychudłym policzku mężczyzny spłynęła łza - LĄD! - krzyknął ocierając twarz rękawem koszuli.
Kolumb szybko wybiegł na pokład, w ślad za nim podążył Diego. Marynarze skakali niezmiernie uradowani. . Kapitan szedł potrząsając woreczkiem, w którym brzęczały monety. Większość marynarzy nosiła brody. Ubrani byli w koszule i półcienne spodnie.
-Kto zobaczył ląd pierwszy ? - spytał Kolumb
-Rodrigo de Triana - odrzekł ktoś,a jeden z marynarzy wypchnął wspomnianego majtka z tłumu. - Oto nagroda dla ciebie. Tak jak obiecałem.
Statek wolno przybliżał się w kierunku zamglonego lądu. Ledwo widoczne góry przewyższały znacznie zieloną masę lasów. Wiatr był bardzo lekki, delikatnie orzeźwiał strudzoną załogę. Wody tu było niewiele, gdyby wytężyć wzrok, można by dostrzec ciemne dno. Niebo nad głowami marynarzy było zachmurzone, zapowiadało deszcz.
-Spuścić szalupę - powiedział kapitan rzucając Rodriguezowi worek monet. Wcześniej obiecał on, że kto dojrzy nowy ląd pierwszy, zostanie hojnie wynagrodzony. Obietnica została spełniona.
-Tak jest sir! - krzyknęli marynarze i zabrali się do wykonania rozkazu.
Kilku z nich przyniosło z ładowni muszkiety, szable, halabardy, siekiery, samopały , pancerze i tym podobne rzeczy. Inni w tym czasie zajeli się spuszczaniem łodzi w wodę. Rozkaz wydano też dwóm pozostałym statkom ekspedycji. Kilkunastu marynarzy założyło zbroję, chwyciło broń do ręki i wskoczyło do szalup. Biolog pobiegł do kajuty po przyrządy, ksiądz powoli gramolił się do łodzi. Na ostatku wsiadł kapitan. Na statkach pozostawiono nieliczną załogę. Wiosła łodzi wolno opadały w wodę i wynurzały się z niej, na chwilę , po to , aby znowu posłużyć dla człowieka za narzędzie. Ląd przybliżał się szybko. Ląd. Nowy ląd. NOWY ŚWIAT...

Witam, jak pewnie zgadliście sesja opowiada o ekspedycji Kolumba, który jako pierwszy cywilizowany człowiek odkrył nieznany ląd zwany później Ameryką. Możecie wcielić się w członków załogi, odkrywców, badaczy nawet księdza. W trakcie gry napotkacie wiele problemów, dokonacie wyborów które mogą zmienić bieg historii. KP przeciętnego konkwistadora powinna zawierać :
-Imię
-Nazwisko (ew. )
-Historię
-Opis postaci
-Listę umiejętności

Można oczywiście urozmaicić KP jakimiś bajerami, tylko jeśli chcecie.
Sesja rozpocznie się gdy przewrócicię kartkę w kalendarzu na 1 Lipca ( ew. wcześniej gdy uda mi się zebrać odpowiednią ilość graczy, to jest około 4-5 ).

Pozdrawiam Rumcajs

PS : W razie niejasności pisać na pocztę albo w temacie.

Rumcajs tutaj lepiej żebyś trochę pograł i podyskutował. Nikt (chyba) ty nie ufa każdemu nowemu, więc z góry nie ma to sensu, żebyś robił sesję. A jeżeli upierasz się, iż posiadasz doświadczenie, to najlepiej pokazać (jeżeli się da) swoje wcześniejsze osiągnięcia. Jeżeli zaś od niedawna masz internet a jesteś pro, to nie wiem... może zrób jakiś quiz?

Telomo, wcale nie trzeba mieć żadnego stażu na forum, żeby prowadzić rekrutacje a później sesje. Jesli ktoś się czue na siłach do mistrzowania to czemu od razu nie zaczynać? Pozatym w dużej mierze to czy rekrutacja będzie miała powodzenie zależy raczej bardziej od "zareklamowania" sesji, drugorzędny, a nawet trzeciorzędny jest natomiast staż

"bardziej od "zareklamowania" sesji, drugorzędny, a nawet trzeciorzędny jest natomiast staż"

Tak nie ma to jak reklama Tibi :P Ja tylko napisałem, że się nie ufa takim, a to czy sesja będzie udana czy nie, to nawet staż nie pomoże tylko umiejętności, które staż jako tako rozwija. Czytaj ze zrozumieniem.

Ależ czytam :p Natomiast w tym przypadku (chodzi o forum) staż jest pewnym odzwierciedleniem czy danej osobie sie ufa :p
Ja tylko chcę zaznaczyć, że bycie "nowym" wcale nie oznacza, że nie może (albo nie powinien) od razu skoczyć na głęboką wodę jakim jest mistrzowanie. A zaufanie przychodzi przy rzetelnych postach :p

Bardzo proszę skończyć ten offtop - to rekrutacja a nie dyskusja na temat powiązania stażu użytkownika z jego umiejętnościami prowadzenia sesji. Wydawanie tak jednoznacznych sądów raczej nie pomoże autorowi rekrutacji, a raczej go zniechęci, a przecież nie o to chodzi. Może zamiast "daj se spokój od razu" napisz co jest nie tak z rekrutacją, skoro z góry uważasz, że nie ma sensu i nikt się nie zgłosi. Bo jeśli rekrutacja jest fajna, to o co chodzi? Nie ma reguły co do tego czy rekrutacja a później sesja się uda, bo ktoś jest na forum nowy. Wszystko zależy od zainteresowania graczy, czy akurat tematyka rekrutacji się podoba czy nie. A jeśli nawet rekrutacja nie jest wystarczająco dobrze zrobiona, to już sami gracze podpowiedzą autorowi jakie jeszcze informacje zawrzeć w tekście. Poza tym nawet użytkownik z kilkumiesięcznym stażem na forum może napisać beznadziejną rekrutację, albo dać plamę podczas prowadzenia. Tu wszystko jest względne i zależy od samego człowieka, dlatego dyskusja na ten temat, szczególnie w tym miejscu, nie jest odpowiednia.

Pozdrawiam
-M-

Witam, jak pewnie zgadliście sesja opowiada o ekspedycji Kolumba, który jako pierwszy cywilizowany człowiek odkrył nieznany ląd zwany później Ameryką.
A niby Majowie, Aztekowie, Anasazi, Hopewell czy Inkowie nie byli cywilizowani. Chcę wiedzieć jak masz zamiar przedstawić Indian. Czy będą to nieumiejące mówić dzikusy? Nie przesadzaj też w drugą stronę robiąc z nich pokojowo nastawiony lud.

I właśnie. Gdzie się rozpoczyna? Jak już odkryliśmy nowy ląd, czy jak przyłączamy się na ekspedycję? Można grać indianinem?

Chcę też wiedzieć na czym bazowałeś swoją wiedzę o Kolumbie i ludach Taino i Karibach. Mam nadzieję, że nie na filmie 1492: Odkrycie Raju, choć jeden z moich ulubionych filmów to cenię go jako film a nie jako coś z czego się można uczyć historii. Kolumb jest tam praktycznie odwrotnością tego historycznego.