Durendal

Hmm ja potwierdzam swój udział o ile karta może być w poniedziałek- wyjazd na weekend. I prosiłbym podobną rozpiskę co do Rosji i Ukrainy

 

__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"

Kagonesti ZW

Wybacz za zwłokę, Durendal. Już odpisuję, bo jest co. Nie opiszę dokładnie wszystkiego, bo historia Rosji jest szeroka - wiadomo, przed kryzysem był wielką potęgą, a po kryzysie stał się potężną i strategiczną siłą WS, ale jednocześnie najbardziej niesfornym narodem mu podległym. Jest żywym przykładem, że nie można panować całkowicie nad tak dużym mocarstwem, który śni od dawnej potędze.

Jak wspomniałem, Rosja przed nadciągającym kryzysem była wielką potęgą gospodarczą i polityczną, ale też podobnie jak i większość mocarstw, przyczyniła się do kryzysu (zwanym Globalnym Pęknięciem - "Global Crack"). Przed kryzysem, Rosja w pełni wykorzystywała geopolityczną pozycję, przywracając świetność czasów ZSRR, choć na innym wymiarze. Militaria były używane sporadycznie. Rosja potrafiła działać na wielu frontach - proklamowała się w Chinach, zacieśniała stosunki z Zachodem i przejmowała wpływy w sąsiednich krajach. Zachód znając warunki wielu gospodarczych umów, pobłażliwie spoglądał na ich działania na Zakaukaziu. Europa, pomijając mało liczące się kraje, które mimo zawiązania "Wspólnoty Wiedeńskiej" (do której należały Polska, Litwa, Łotwa, Węgry, Słowacja, Macedonia i Austria, z czego ta ostatnia w skutek krótkiego konfliktu gospodarczego z Niemcami). nie raczyła znacznie wpłynąć na bieg wydarzeń, zaś ów kraje nie były w stanie. Rosja jednak deptała po odciskach Izraelowi i co za tym idzie USA. Cicha wojna, w której wykorzystywane były mniejsze państwa takie jak Gruzja, Białoruś, Bułgaria czy Estonia, wpadały w co raz to większe intrygi. Kiedy okazało się, że część polityków "Wspólnoty Wiedeńskiej" naszpikowana jest ludźmi związanymi z Rosją lub Izraelem, przestała praktycznie istnieć. Nadciągający kryzys, skłaniał do co raz bardziej ochoczych działań, ale mniejszy popyt na surowce (powodowany ich cenami), zdawał się osłabiać Rosję. Z każdym krachem przychodziła agresywna reakcja. Gdy nastał największy kryzys Globalnego Pęknięcia, a atmosfera zaczęła zmieniać się na bardziej złowrogą, cała ta maszyna zaczęła rdzewieć i pękać. Jeszcze przed zejściem, wiele krajów dotychczas podległych Rosji (m. in. Gruzja, Białoruś, Ukraina, Serbia) proklamowały niepodległość. Zejście uchroniło częściowo Rosję przed powolnym upadkiem. Wówczas to Rosja przejęła po części inicjatywę, zdobywając względy u państw poprzez wspieranie w przeprowadzce tych organizacji i partii, które promowały politykę pro-rosyjską. Duma zaakceptowała władzę częściowo ludu, przekształcając się i tracąc decydujący wpływ, choć w dalszym ciągu pełniła rolę opiekuna. Rosja w przeciwieństwie do Chin, łatwiej poradziła sobie z zejściem w dół. Problemem jednak stała się zorganizowana przestępczość, która rodziła też i tą niezorganizowaną. Mafie rosyjskie kontrolowały część zasobów militarnych, ekonomię i obywateli. Grupy hakerów dzięki mafii przenosiły całe sieci, by potem podpinać się pod te rządowe. Można powiedzieć, że to rosyjscy hakerzy stworzyli coś co było protoplastą mikrosieci w przyszłości, choć samo w sobie polegało na sprawdzonych rozwiązaniach. Niewątpliwie pod ziemią świetność odzyskała klasa robotnicza, budując największe podziemia na świecie (choć te chociażby z USA przewyższały komfortem te rosyjskie), co zresztą będzie dumą Rosjan w przyszłości już na powierzchni. Rosja jako jedyna miała pewny przepływ między swymi sąsiadami i jednocześnie zachodem, stając się strategicznym dla świata podziemnego partnerem. Można powiedzieć, że na swój sposób stała się reszcie przyjazna. Żyła w symbiozie, kontrolując jednocześnie swoich sąsiadów (nie w tak dużym stopniu, chociaż opór ze strony sąsiedzkiej był mniejszy). Jako iż w czasach podziemnych polityka zagraniczna nie była tak istotna, a dużo państw zależało by się ustabilizować, tak Rosja jako jedyna (obok krótkiego sporu między Portugalią a Hiszpanią i krótkimi wojnami domowymi w Irlandii, Hiszpanii i Izraela, toczonymi z IRA, ETA i FWP), toczyła polityczne utarczki z Izraelem i pośrednio z USA. Kiedy w USA zaczęły wpływy umacniać związki zawodowe, w tym przyszli założyciele i członkowie Wielkiego Syndykatu (zwani wpierw Syndykatem Podziemnej Secesji Wschodniej), szczególnie gdy powstały pierwsze pogłoski o Grupie Hyperion, powstał szczegółowy plan przejmowania wpływów na świecie, mocno uwzględniając w tym Rosję. Przejmowanie wpływów w Rosji zaczynało się już w podziemiu, bowiem to rosyjskie związki zawodowe miały dostęp do broni orbitalnej. Za pomocą mafii rosyjskiej, udało się zyskać poparcie w związkach, które potem miały uformować frakcję "Pieść wolności", którą miał wchłonąć Wielki Syndykat. Wkrótce nastąpiła wyprowadzka z podziemi, choć wiele miast rosyjskich nie chciało migrować, i duża część funkcjonuje pod ziemią, a reszta przeważnie wspomaga się w podziemiach. Po wyprowadzce (czasie nazwanym nieformalnie Nową Erą), Duma z powrotem przekształciła się w hermetyczny rząd, lecz zbyt późno zareagowała na wciąż wielki wpływ związków zawodowych, których część była pro-zachodnia. Doszło do sporu politycznego i nawet na krótko militarnego, ale ostatecznie wspierane przez z każdą chwilą mocniejszy Wielki Syndykat związki zawodowe przejęły władzę. Później wszystkie, niezwiązane z WS zostały przymuszone do współpracy z nim. Władza w Rosji została przejęta przez WS, a tak się przynajmniej wydawało. Jej geopolityczną siłę wykorzystano do przejmowania sąsiednich państw, głównie na wschodzie Europy, i przy szantażowaniu zachodu, który się opierał (sporadyczne przypadki takich gróźb, żadne oficjalne - po prostu, w przypadku sporu z Rosją, każdy miał świadomość tego co ona posiada). Wszystko szło po myśli WS, gdyby nie fakt że Duma i społeczeństwo rosyjskie wcale nie chciało być wasalem zachodu. Z biegiem kolejnych lat, rosła siła opozycji i mafii, która teraz stanęła po stronie obywateli. Opozycja była na tyle silna, że mogła wspierać inne opozycje na świecie, a WS musiał się z tym liczyć i nie mógł za dużo zrobić. Opozycja w Rosji szybko urosła do miana problemu WS. Akcja militarna wobec niej, mocno by zdestabilizowała gospodarkę w Europie. Często więc musieli dochodzić do kompromisów. Opozycja rosyjska wspomogła dla przykładu Yakuzę i SOK w wojnie o Indie, a także wspomogła opozycję w Finlandii. Rosja stała się problemem dla WS w Europie, co zmusiło WS do dania Europie większej swobody i władza nie była już tak podległa USA. Duma rosyjska zaczęła powoli dochodzić do władzy, wspierana przez opozycję i lud. Wielki Syndykat miał wpływ na Dumę i próbował robić w niej wiele roszad, ale kończyło się zwykle to na fiasku. Politycy szybko reflektowali się i prowadzili politykę dążącą do uniezależnienia Rosji. Wpływy WS w Rosji ulegają rosyjskiej agenturze, magnatom i uwalniającym się mediom (masowo zamykanych przez przedstawicieli WS w Rosji). W Rosji żyje się wygodniej niż dawniej. Te miasta, które są bogate, radzą sobie na powierzchni, te biedniejsze głównie zostały pod ziemią i też mają się dobrze. Rosja słynie wciąż z hakerów, wódki i dumy. Pod pewnymi względami można rzec, że życie tam jest dość stabilne. Rosja też ma siłę militarną. No i jest kimś, kto marzy o dawnej potędze sprzed wielkiego kryzysu.

Ukraina - państwo, które było dawniej pro-zachodnie, miało swe wzloty i upadki, z naciskiem na upadki. Mimo sukcesów organizacyjnych, społecznych i politycznych, szybko dochodziło do wewnętrznych destabilizacji, co wykorzystała Rosja. Opuszczona przez zachód, stała się satelitą Rosji. Była też pretekstem do zawiązania "Wspólnoty Wiedeńskiej". Z Rosją żyło się może mniej swobodniej, ale troszkę lepiej. Lud stawał się pro-rosyjski. Pod ziemią byli praktycznie częścią Rosji, a po wyprowadzce długo nie cieszyli się wolnością. Kłótnie w nowym rządzie wykorzystał WS i z pomocą Rosji, wchłonął Ukrainę. Obecnie żyje się tam przeciętnie, a czasem na skraju ubóstwa. Dawny wzlot, niestety zniszczyły anomalie lub ludzka niedbałość. Duża liczba powodzi na Ukrainie, spowodowała iż dużo ludzi wyemigrowało, jednak nie było to na taką skalę jak z Tajlandii czy z Jamajki.




Obecna lista wygląda tak:

- Pinn
- Eravier
- grabi
- Durendal

 

__________________
"You can have power over people as long as you don't take everything away from them. But when you've robbed a man of everything, he's no longer in your power." Aleksandr I. Solzhenitsyn.

John5

Też jestem chętny, w najbliższym czasie dostaniesz KP (na 99% jutro)

 

__________________
Jeśli masz zamiar wznieść miecz, upewnij się, że czynisz to w słusznej sprawie.
Armia Republiki Rzymskiej

Kagonesti ZW

Osoby, które wysłały mi KP:

Eravier
grabi

Osoby które potwierdziły aktualny udział, ale nie wysłały karty:

Durendal
John5

Proszę o jak najszybsze dosłanie KP i zaczynamy z sesją

 

__________________
"You can have power over people as long as you don't take everything away from them. But when you've robbed a man of everything, he's no longer in your power." Aleksandr I. Solzhenitsyn.

adurell

KP wyślę napewno, ale raczej jutro niż dziś, bo mam w ostatni dzień wakacji (sic!) dużo pracy (sic!).

 

__________________
"Another tricky little gun
Giving solace to the one
That will never see the sunshine "

adurell

Czyli jak? Kiedy gramy?

 

__________________
"Another tricky little gun
Giving solace to the one
That will never see the sunshine "

Kagonesti ZW

Ok, więc graczy i karty wszystkie są już dane i poprawione (przedwczoraj dostałem ostatnie poprawki do karta Johny5). W związku z tym rekrutację uznaję za zamkniętą, na dniach do piątku pojawi się post sesji na forum sesji autorskich. Będziecie musieli sobie powklejać karty postaci.

Skład jest taki:

Durendal - zagra para-snajperem, z ukraińskimi korzeniami, o dość ciętym charakterze, niemniej będzie waszym dowódcą.
John5 - zagra specem od broni ciężkich, z urodzenia Serb, syn marnotrawny wojska, niepokorny dość i nieco zadłużony - ale świetnie wyszkolony.
Adurell - zagra medykiem, o specyficznym charakterze, i nieco skrzywionej psychice.
Eravier - zagra informatykiem i technikiem, trochę buntowniczym i ryzykującym, który wiele czasu skrywał się przed światem, ale jego przydatność jest nieodzowna.
Grabi - zagra lojalnym żołnierzem do walki z terenach zurbanizowanych, świetnie wyszkolonym w walce i w sztuce przetrwania.

Wszyscy poza Durendalem zobowiązani są do wyboru stopnia wojskowego, minimum kaprala, maksimum starszego sierżanta. Musicie wiedzieć, że z im wyższym stopniem będziecie w sesji, tym więcej będę od was wymagał, jeśli chodzi o działania postaci, długość postów i styl pisania.
Stopień wojskowy - Wikipedia, wolna encyklopedia - tu macie rozpiskę stopni.

Pragnę jeszcze tylko poinformować, że stosuję pewne ułatwienie, które przyspieszy dłużące się dialogi. System ten nazwałem "Dynamiczną Uprzywilejowaną Przyspieszoną Akcją". W skrócie D.U.P.A. , ale w związku z niejasnymi dla mnie kontrowersjami tego skrótu, będę mówił na to po prostu "Dynamiczna Akcja", w skrócie D.A.

Polega ona na tym, że w momencie kiedy panuje dialog, by nie pisać wielu kwestii naprzód, bądź nie pisać po jednej linijce - odpowiedź w odpowiedź, dialogi takie zostaną zorganizowane na komunikatorze Gadu Gadu. Wszyscy gracze biorący udział w sytuacji, muszą być na gg. Gdyby to było kilka osób, konieczna będzie rozmowa konferencyjna. Gdy nie będzie takiej można odbyć, Dynamiczna Akcja nie odbędzie się i będzie trzeba to rozegrać jakoś na forum. Dynamiczna Akcja może być rozegrana z sugestii gracza, lub z polecenia MG.

Dynamiczna Akcja powinna zostać zawarta w poście MG, który opisze całą sytuację, natomiast gracz może też dopisać się co działo się po tak opisanej sytuacji.

Ps. Dziś na wasze PW poleci egzemplarz gazety Wielkiego Syndykatu z artykułami (muszę ją tylko poprawić), byście mogli się wczuć w klimat.

 

__________________
"You can have power over people as long as you don't take everything away from them. But when you've robbed a man of everything, he's no longer in your power." Aleksandr I. Solzhenitsyn.

Kagonesti ZW

 

__________________
"You can have power over people as long as you don't take everything away from them. But when you've robbed a man of everything, he's no longer in your power." Aleksandr I. Solzhenitsyn.