lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [Echo - autorski sf] Kontakt (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/6002-echo-autorski-sf-kontakt.html)

Snap 19-08-2008 10:24

Przepraszam, że tak długo, niestety ostatnimi czasy nie czuję się najlepiej.
A co do samego pytania.

Akademia to okres czterech lat, w trakcie których tak naprawdę najważniejsze jest operacyjne wszczepianie tak zwanych Gniazd. Są to niewielkie płytki umieszczane pod skórą, bez których niemożliwe byłoby sterowanie Cyklopem. Łączy się to jednocześnie z edukacją. Pilot stopniowo uczy się jak poruszać samymi rękami, po kolejnych operacjach dochodzą nogi i dopiero na samym końcu cała maszyna.
Oprócz tego wszystkiego trening fizyczny, testy psychologiczne oraz strzelnica (dlatego też jako pierwsze operowane są ręce odpowiedzialne za wykorzystywane uzbrojenia).

carn 24-08-2008 12:19

Mam nieodparte wrażenie, że na razie kreowany obraz ludzkości doby post Echo jest dramatycznie wyidealizowany. [to nie krytyka, a jeśli to mam nadzieję, że konstruktywna ;-)]

Religia.
Argument o tym że naukowe podejście do świata wyklucza bycie religijnym jest imho dość wątły. I wśród ludzi nauki istnieją przecież osoby na wskroś religijne, ba! sami duchowni są nierzadko specjalistami niektórych dziedzin. Poza tym takie kultury jak indyjska czy islamska są przesiąknięte religią na każdym kroku. Tam ludzie w co drugim zdaniu zwracają się do boga lub innej siły wyższej. Poza tym ludzie muszą w coś wierzyć. Już tacy jesteśmy. Wiara w "przetrwam do jutra, to będzie super" to za mało. Człowiek bez długodystansowego celu jest apatyczny. To że naukowiec może wierzyć w zakończenie swych badań sukcesem: OK. To, że cała obecna ludzkość wywodzi się z kręgów naukowych: OK [choć też nie do końca: mechanicy, administracja, czy też wspomniani chętni do ucieczki z zanieczyszczonej Ziemi wskazują, ze jednak mogło dojść tu do różnorodności] Ale czy po tysiącu lat społeczeństwo nie rozwarstwiło się i nie podzieliło pod względem przekonań, także tych religijnych? A może doszło tu do podmienienia religii ustrojem totalitarnym? W końcu nazizm czy komunizm niemal wyparły religie [ale też do końca się im to nie udało]
Tak więc jak na razie mamy Echo jako filozofię, a inne filozofie? W końcu ciężko uwierzyć, że 5% [wartość określona subiektywnie] ludzi wierzy w mistyczny aspekt Echa a reszta nie wierzy w nic... Bądź co bądź naukowcy to indywidualiści więc i ich geny powinny nakłaniać do przekory ;-)
Jakie mogły by być alternatywy:
*Wiara w konieczność dokopania obcym: czyli patriotyczno-militarna zbieranina fanatyków.
*Wiara w znalezienie nowej Terry. Szukano ale przestano i tak po prostu 100% społeczeństwa poddała cel pokoleń i znalazła sobie inny? Jaki? [przetrwanie? ale to w tym punkcie pomińmy]
*no właśnie to przetrwanie... zagłada ludzkości... wielka próba... imho mogła by to być oś zwrotna do zwiększenia religijności a nie jej spadku...

No nic mam nadzieję, ze MG się wypowie [karte i tak smaruję, żeby nie było że się tylko mądrzę ;-)] na temat religii. A jak nie religie to w co wierzą ludzie: co stało się alternatywą? Jak rząd walczy z beznadzieja u obywateli. Pranie mózgów? ;> Wielki Brat i surowe kary za nieprawomyślność [ale to i tak indukowało by buntowników]? Bo jak nie to ludziom pozostaje jedynie sodomia, rozpasanie i nałogi... w końcu coś trzeba robić z czasem wolnym ;-)

Społeczeństwo
Na wejściu mamy kilkadziesiąt statkoświatów które w przeszłości toczyły ze sobą wojny. Zapewne wywodzą się też z różnych kręgów kulturowych/przemysłowych/finansowych. I już całkiem im przeszło? Obecny obraz to czterdzieści parę statkoświatów żyjących w całkowitej harmonii i jednomyślności. Skoro mamy tu unię z wspólnym rządem a jeszcze wspomnienia o demokracji gdzieś się tam przemyciły to gdzie miejsce na różnice polityczne? Zapatrywania na przyszłość rasy itp itd? Dodatkowo mamy demokracje, dobrowolne zgłaszanie się na pilota Cyklopa [a może nie tylko na to] a z drugiej strony programowe narzucanie człowiekowi funkcji już na etapie kształcenia... dość to sprzeczne. Gdzie miejsce na ludzką ambicję, przekorę i bunt? Jak ludzkość została tego pozbawiona? Czy istnieje jeszcze jednostka rodziny? Ludzie rodzą się normalnie czy na taśmach produkcyjnych? Jest jeszcze miłość czy tylko programy parowania odpowiednich genów które mają z urzędu "zrobić kolejnego obywatela ludzkości". Czy na etapie rozrodu ingeruje się w nowego człowieka? Płeć? Cechy fizyczne? Kolory oczu czy włosów? Wracając do społeczeństwa co z "robieniem kariery"? Czy ustrój haczący o demokrację ustrzegł się korupcji i zastraszania? Czy naprawdę te miliony na statkach pozwalają uwolnić społeczeństwo od przestępczości? Jakieś rejony gorszej kategorii o zaniżonym lub szkodliwym wpływie? Maszynownie? Inne "gorsze dzielnice biedy"? Skoro społeczeństwo boryka się z przeludnieniem skąd taka dbałość o zdrowie i bezpieczeństwo? Czy skoro rąk do pracy jest za dużo to standardy nie spadają? Ktoś zginie? A kogo to? Na jego miejsce jest trzech następnych... I tak miał już 30 lat więc był stary i powinien zrobić miejsce dla młodych, silniejszych, sprawniejszych i poprawionych genetycznie ;-)

Mam nadzieję, że wyindukuję odpowiedź lub nawet dyskusję mającą jeden jedyny cel: pogłębienie świata by łatwiej było się w nim odnaleźć, by nabrał wymiarów i odszedł od wizji ślepo posłusznych termitów w coś co nazwiemy ludzkością ;-)

pozdrawiam

PonuryByk 24-08-2008 16:29

Wypowiedź bardzo złożona - takie lubię. Wyindukowałeś we mnie chęć wypowiedzenia się w tym temacie, ale niestety nie wiem, czy sprostam. Jestem prostym człowiekiem i coraz mniej interesują mnie w życiu zagadnienia związane na przykład z religią. Jestem wierzący, ale żyję codziennością i bardzo zaniedbałem Boga. Moim zdaniem właśnie na czymś takim mogłoby opierać się założenie, że ludzkość w Echu dbająca o przetrwanie, żyjąca codziennością zaniedbała wiarę w Boga i religie. Gdy szuka się pomocy ze strony każdego, kto mógłby pomóc, znika również podział rasowy. Także różnice wiekowe stają się ważne dopiero wtedy, gdy ktoś staje się nie tylko zbędny ale i uciążliwy. Myślę, że świat wykreowany przez Snapa jest bardzo realny i ma wielką szansę zaistnienia kiedyś na prawdę (powiedzmy po 21/12/2012 he he.)

invictus 24-08-2008 20:09

Ja też byłem bardzo zaskoczony podejściem autora do religii, zwłaszcza do np. islamu, który jest wiarą bardzo łatwo przystosowującą się do nowych warunków i środowiska (teoria euroislamu, sformułowana kilka lat temu, która dziś może stać się realnym faktem). Dlatego też ja stworzyłem na potrzeby swojej postaci jej "religię", to znaczy wiarę w Echo i przyjąłem, że jest to coś nowego i niespotykanego - jednak sądzę, że jest to nierealne, by wiara znikła. Ludzkość od zawsze wierzyła, wiara w COŚ przetrwała wszystkie kataklizmy i Bóg nie zniknie z Ziemią - albo wiara upadnie ze względu na katastrofę, albo się wzmocni, bo ludzie będą szukać oparcia w Bogu, jednak NIE zniknie, mamy ją w genach. Możemy przyjąć okres ateizmu związany z Echem, ale kiedyś musi się on skończyć i za ten moment możemy przyjąć czas w grze.

qadius 25-08-2008 20:29

Ja również jestem chętny do wzięcia udziału w sesji. :) Czy można jeszcze wysyłać zgłoszenia??

PonuryByk 02-09-2008 23:54

Kiedy nastąpi początek sesji Echo?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:21.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172